Tatusiu, proszę nie
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Pisane przez życie
- Tytuł oryginału:
- Please daddy no
- Wydawnictwo:
- Hachette Polska
- Data wydania:
- 2010-01-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-01-18
- Data 1. wydania:
- 2007-01-05
- Liczba stron:
- 239
- Czas czytania
- 3 godz. 59 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375757804
- Tłumacz:
- Maria Frączak
- Tagi:
- dzieciństwo zły dotyk molestowanie wykorzystywanie
Mały Stuart pragnął tylko, by go kochano. Wpajano mu jednak, że jest zbyt niegrzeczny, aby zasłużyć na ojcowską miłość.
"Tatusiu, proszę, nie" to historia słodkiego chłopczyka, który dorastał pod opieką nieobliczalnego mężczyzny. Był bity, zastraszany, dręczony psychicznie i wykorzystywany seksualnie. Jak się potem okazało David, ojczym Stuarta, molestował również siostry chłopca, za co został na jakiś czas osadzony w areszcie. Nikt jednak nie znał tragicznej prawdy o dzieciństwie Stuarta.
Po ponad 30 latach emocjonalnej i psychicznej traumy oraz po śmierci siostry w Stuarcie coś pękło. Postanowił spotkać się z Davidem, by zrozumieć jego bestialskie postępki. Sprawa wymknęła się jednak spod kontroli…
Historię swojego życia Stuart Howarth zaczął pisać w więzieniu. Stała się dla niego terapią i ukojeniem po latach, które spędził w rodzinnym piekle. Ale wyrządzone w dzieciństwie krzywdy wycisnęły na nim piętno na zawsze.
„Mam nadzieję, że moja historia, chociaż pełna bólu i rozpaczy, niesie też pewne przesłanie. Mimo przeciwności losu, tragedii i – zdawałoby się - sytuacji bez wyjścia dla dzieci z rodzin dysfunkcjonalnych, zawsze istnieje nadzieja na lepsze życie. Dzięki pomocy życzliwych i kochających ludzi mogą zacząć wszystko od nowa.”
Stuart Howarth
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 787
- 538
- 67
- 23
- 22
- 14
- 9
- 5
- 4
- 3
Opinia
Na świecie żyją tysiące molestowanych i maltretowanych dzieci. Jednym z nich jest Stuart Howarth, który postanowił opowiedzieć swoją historię.
Wychowywany w wielodzietnej rodzinie przez mamę i ojczyma pragnął tylko jednego - bezgranicznej miłości i poczucia bezpieczeństwa,
Niestety każdy spędzony dzień z ojczymem uświadamiał mu, że jest niechciany i nie ma prawa żądać czegokolwiek dobrego od życia.
Jego codziennością była ciągła walka z samym sobą i ze swoimi lękami. Wielokrotnie bity i molestowany próbuje ułożyć swoje życie na nowo, jednakże nie było to takie proste, bowiem demony przeszłości nie dają o sobie zapomnieć...
Młodzieniec próbuje dać temu kres i spotyka się ze swoim ojcem, by zrozumieć, dlaczego krzywdził całą rodzinę.
Ich potkanie przebiega jednak w nieco innej atmosferze, co będzie miało decydujący wpływ na życie dwudziestoletniego Stuarta...
"Tatusiu, proszę nie" to niewątpliwie smutna historia całej rodziny Howarth, która musiała przejść przez piekło. Zapiski w książce są w 100% zgodne z prawdziwym życiem autora, poprzez co lektura staje się jeszcze bardziej poruszająca.
Powieść ta bowiem jest próbą zrozumienia i zapomnienia o swoim dawnym losie. Autor wielokrotnie przytacza drastyczne sytuacje ze swojego życia, które mają uświadomić czytelnikowi tylko jedno - mianowicie to, że zawsze - pomimo przeciwności losu można ułożyć sobie normalne, szczęśliwe życie.
Z racji tego, że jest to zbiór wspomnień i swoista terapia dla autora nie będę oceniać książki, ponieważ myślę, że nie mam prawa dokonywać oceny jego życia i tego, w jaki sposób je opisuje.
Dodam jednak, iż pozycja napisana jest tak dobrze, że czasami miałam wrażenie, jakbym czytała historie napisaną przez mojego znajomego, ponieważ treść jest naprawdę prosta w przekazie, mimo iż często przepełniona jest skrajnymi emocjami.
Ciężko jest mi w ogóle pisać o tej książce, bo mimo iż czytałam ją jakiś czas temu nadal pamiętam o niej. Bez wątpienia jest to właśnie ten tytuł, który pozostaje w pamięci na długie lata.
Podczas lektury wielokrotnie byłam w szoku (niektóre sceny są naprawdę drastyczne) i zbierało mi się na płacz, dlatego też nie polecam tej pozycji osobom bardzo wrażliwym, ponieważ nie byłyby one w stanie przeczytać całej treści,a niektóre bestialskie obrazy krzywdy mogłyby na długo zagościć w ich psychice...
Naprawdę nie wiem, co jeszcze mogłabym napisać. "Recenzję" piszę już 4 godzinę - wcześniej próbowałam napisać ją już kilka razy, a i tak nic sensownego nie przychodziło i nadal nie przychodzi na myśl, bowiem jedyne, o czym myślę to fakt, jak niesprawiedliwe bywa życie i jak wiele musimy przejść by choć przez chwilę poczuć się szczęśliwym człowiekiem...
Myślę, że poza wrażliwcami książkę powinien przeczytać każdy i zwrócić uwagę na problem molestowania i złego wychowywania dzieci, również w naszym kraju...
Może to głupie i zbyt naiwne, co teraz napiszę, ale głęboko wierzę w to, że istnieje taki świat, gdzie wszystkie dzieci są szczęśliwe.
Tak, wiem - marzenia... :-(
Recenzja pochodzi z : www.tajemniczeksiazki.blogspot.com
Na świecie żyją tysiące molestowanych i maltretowanych dzieci. Jednym z nich jest Stuart Howarth, który postanowił opowiedzieć swoją historię.
więcej Pokaż mimo toWychowywany w wielodzietnej rodzinie przez mamę i ojczyma pragnął tylko jednego - bezgranicznej miłości i poczucia bezpieczeństwa,
Niestety każdy spędzony dzień z ojczymem uświadamiał mu, że jest niechciany i nie ma prawa żądać...