Oceny nie wystawiam, bo nie mam w zwyczaju oceniać nieodczytanych książek. Niemniej, słowa te piszę ku przestrodze dla tych, których być może zwiedzie wysoka średnia i bardzo pochlebne opinie. Nie dajcie się nabrać, ta książka jest koszmarna, choć próbuje zgrywać ambitną i pełną treści. Autorka chce być pisarką, a ewidentnie cierpi na metaforyczne zatwardzenie; chce błysnąć, ale nie wychodzi, chce głębi, a skacząc w treść bez zabezpieczenia, można co najwyżej połamać nogi. Coelho pewnie byłby dumny, ja zaś mam ochotę napisać do pewnej instagramerki, u której zobaczyłem tę książkę i zażądać zwrotu pieniędzy wydanych na ten grafomański szajs.

Oceny nie wystawiam, bo nie mam w zwyczaju oceniać nieodczytanych książek. Niemniej, słowa te piszę ku przestrodze dla tych, których być może zwiedzie wysoka średnia i bardzo pochlebne opinie. Nie dajcie się nabrać, ta książka jest koszmarna, choć próbuje zgrywać ambitną i pełną treści. Autorka chce być pisarką, a ewidentnie cierpi na metaforyczne zatwardzenie; chce...

W debiutanckiej powieści Elizy Dąbrowieckiej poznajemy dwie mieszkanki Warszawy. Karolinę, czyli niespełnioną zawodowo i czującą się samotnie kobietę oraz Magdę, która cierpi na depresje poporodową i nie potrafi poradzić sobie z jej obecnym życiem. Nasze bohaterki, choć są tak różne to łączy je uczucie wyobcowania i niezrozumienia przez innych. Ciągle szukają i błądzą.

Nie ukrywam, że zaczynając książkę czułam lekkie zagubienie. Rzeczywistość przedstawiona w książce miesza się ze światem nierealnym. Sen i jawa dzieli cienka granica, często zaciera przez autorkę. Nie wiemy, czy to, co przydarza się naszym bohaterkom jest prawdziwe, czy może one tylko śnią? Zagubienie, które czułam nie było jednak złym uczuciem, wręcz przeciwnie. Zaciekawiło mnie to jeszcze bardziej, ponieważ w ogóle nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać w dalszej części książki.

Przedstawiona wyżej literatura piękna, była dla mnie miłym zaskoczeniem. Pióro autorki było zdecydowanie wyjątkowe, pełno tam metafor i ukrytych znaczeń. Choć książkę czyta się bardzo szybko i wystarczy kilka godzin, by poznać całą tą zawiłą historię, to jednak zrozumienie jej zabiera o wiele więcej czasu. Warto zastanowić się nad tą pozycją i zrozumieć jej ukryty sens. To książka o poszukiwaniu zagubionego sensu, o śmierci i życiu, o samotności i trudności relacji rodzinnych.

Niektóre wątki były dla mnie naprawdę wzruszające i w pełni zrozumiałe, choć niezwykle trudne i druzgocące. „Miło było cię porwać” to książka przede wszystkim o sile kobietWspaniałe czytało się o historii dwóch kobiet, które szukają i w końcu znajdują to, czego tak pragną.

To wciągająca i mocno angażująca powieść, którą polecam wszystkim fanom literatury pięknej. Książka zmuszająca do refleksji i zdecydowanie warta waszego czasu

W debiutanckiej powieści Elizy Dąbrowieckiej poznajemy dwie mieszkanki Warszawy. Karolinę, czyli niespełnioną zawodowo i czującą się samotnie kobietę oraz Magdę, która cierpi na depresje poporodową i nie potrafi poradzić sobie z jej obecnym życiem. Nasze bohaterki, choć są tak różne to łączy je uczucie wyobcowania i niezrozumienia przez innych. Ciągle szukają i błądzą.

Nie...

Czy doceniacie swoje życie? Czy czegoś Wam brakuje.

Współpraca reklamowa

"Miło było Cię porwać" Elizy Dąbrowieckiej to niezwykły debiut literacki. Poznajemy życie i pragnienia dwóch mieszkanek stolicy. Karolina czuje się samotna i niespełniona zawodowo. Magda ma rodzinę, jednak choruje na depresję poporodową. Obie bohaterki czują się niedopasowane i niekompletne, ciagle poszukujące.
Opowieści o kobietach balansują na granicy jawy i snu.
Powieść ta jest filozoficzna, poetycka, refleksyjna, oniryczna. Autorka w historię wplata mnóstwo metafor oraz grier słownych, cytatów czy powiedzeń. Znajdziemy też mnóstwo symboli, ukrytych znaczeń. Dąbrowieckie żongluje słowami z lekkością, czułością i gracją. Chociaż książka jest krótka to nie czyta się jej szybko. Wymaga od czytelników zatrzymania się, przemyśleń, poszukiwań czy zachwytu. Książka ta jest bardzo refleksyjna. Znajdziecie w niej wiele pięknych cytatów! Bardzo ubolewam, że nie było mi dane czytać papierowej wersji, by zaznaczyć sobie niektóre fragmenty. Zajrzycie w dusze Magdy i Karoliny. Spojrzcie na swoje życie z innej perspektywy, na współczesne kobiety. Odkryjcie magie słowa oraz nowe literackie lądy.
Polecam bardzo!

Czy doceniacie swoje życie? Czy czegoś Wam brakuje.

Współpraca reklamowa

"Miło było Cię porwać" Elizy Dąbrowieckiej to niezwykły debiut literacki. Poznajemy życie i pragnienia dwóch mieszkanek stolicy. Karolina czuje się samotna i niespełniona zawodowo. Magda ma rodzinę, jednak choruje na depresję poporodową. Obie bohaterki czują się niedopasowane i niekompletne, ciagle...

Magda i Karolina to główne bohaterki powieści. Zdawałoby się, że są to dwie różne osoby, a jednak wiele je łączy: zagubienie, strata, niepogodzenie ze swoim losem. Czy pokonają swe myśli, czy to one zostaną pokonane?

Jeszcze nie dane było mi przeczytać podobnej powieści. Trudno zliczyć ilość metafor, symboli i powiązań tu występujących. Filozoficznie też się dzieje - jest nad czym myśleć i pomyśleć, jest co rozważać. Autorka zachęca do tego, by zatrzymać się na chwilę i powiedzieć sobie: "STOP", "ZWOLNIJ". Między słowami jest ukryte "ZASTANÓW SIĘ" a nad czym? O tym sami będziecie wiedzieć. Każdy znajdzie coś dla siebie, bowiem w treści jest coś Waszego, Twojego, Mojego, Naszego.

Skłamałabym, gdybym napisała, jak lekko i przyjemnie czytało mi się tę książkę. Bynajmniej. Język jakim jest napisana był dla mnie nie małym wyzwaniem, bo rzadko czytam TAKĄ literaturę. TAKĄ to znaczy wymagającą. Ośmielę się nawet napisać - wybitną, bo wg mnie ta książka właśnie taką jest. Powieść hipnotyzuje, przenosi do innego wymiaru, sen przeplata się z rzeczywistością a na koniec nie wiadomo, czy jest się we śnie, czy na jawie, czy wyobraźnia zderzyła się już z teraźniejszością.

Jeśli poszukujecie krótkiej a zarazem treściwej i pouczającej lektury - nie zwlekajcie! Na pewno się nie zawiedziecie!

Magda i Karolina to główne bohaterki powieści. Zdawałoby się, że są to dwie różne osoby, a jednak wiele je łączy: zagubienie, strata, niepogodzenie ze swoim losem. Czy pokonają swe myśli, czy to one zostaną pokonane?

Jeszcze nie dane było mi przeczytać podobnej powieści. Trudno zliczyć ilość metafor, symboli i powiązań tu występujących. Filozoficznie też się dzieje - jest...

Dobry wieczór :) dziś recenzja bardzo ciekawej oraz zaskakującej powieści, gdzie akcja dzieje się między dwoma
światami rzeczywistym a nierealnym, ale takim upragnionym. Granica między snem a jawą jest mocno zatarta i czytelnikowi mogą się one zlewać. Warto poznać tę powieść, ma wiele zalet oraz porusza ważne aspekty jak sens życia czy śmierci. Poszukiwania odpowiedzi mamy przez całą lekturę, która oparta jest na losach dwóch postaci. Pierwsza to Magda, która czuje się bardzo samotna w swoim z pozoru udanym życiu. Jest matką
i żoną ale jej codzienność ją zdecydowanie przytłacza i wpędza w poczucie ogromnego osamotnienia. Karolina żyje swoją
karierą oraz pracą w korporacji, która przestała być dla niej najważniejsza. Odczuwa spadek satysfakcji z wykonywanej pracy w biurze.
Obie Panie spotkają się, ich losy nieoczekiwanie się skrzyżują, dzięki tajemniczemu porywaczowi z zaświatów. Akcja nabiera tempa i wciąga w świat snów. Karolina i Magda dostały polecenie aby wykonać trzy zadania. Mnie bardzo wciągnęła ta podróż i szukanie odpowiedzi, na tak ważne pytania.
Autorka porusza bardzo istotne problemy jak depresja, samotne życie, jego sens jak i poszukiwanie szczęścia. Książka wciąga czytelnika, który podróżuje, poznając życie Magdy i Karoliny.
Bardzo polecam książkę Elizy Dąbrowieckiej "Miło było cię porwać" wydaną przez Bookplan.pl, jest to dobrze napisana powieść, zawierająca wiele metafor i odpowiedzi dot. sensu życia. Czytelnicy, którzy lubią literaturę piękna zachęcam do przeczytania. Książka jest magiczna.

Dobry wieczór :) dziś recenzja bardzo ciekawej oraz zaskakującej powieści, gdzie akcja dzieje się między dwoma
światami rzeczywistym a nierealnym, ale takim upragnionym. Granica między snem a jawą jest mocno zatarta i czytelnikowi mogą się one zlewać. Warto poznać tę powieść, ma wiele zalet oraz porusza ważne aspekty jak sens życia czy śmierci. Poszukiwania odpowiedzi mamy...

Literatura piękna to gatunek, który szczególnie bliski jest moim czytelniczym wyborom. Z przyjemnością przedstawiam Wam zatem książkę Elizy Dąbrowieckiej "Miło było cię porwać" wydaną przez Bookplan.pl. Jest to niezwykła opowieść, która zaskoczy Was nie tylko samą historią, ale i sposobem jej prowadzenia, zabierając Was w podróż z pogranicza snu i jawy. Czytając „Miło było Cię porwać” nie będziecie do końca pewni gdzie kończy się rzeczywistość, a gdzie zaczną senne marzenia, wręcz oniryczny świat ułudy.
A o czym jest ta książka? Najkrócej mówiąc o poszukiwaniu sensu, sensu życia, sensu śmierci, o istocie przyjaźni, miłości i poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Kanwą do tych rozważań jest dla Autorki opowieść o dwóch zupełnie różnych kobietach. Poznajcie zatem Magdę, matkę i żonę, która w swoim własnym świecie czuje się obca, samotna, przytłoczona codziennością. Jej życie dawno straciło blask, a każdy dzień ma barwy szarości. Druga bohaterka – Karolina to zmęczona wyścigiem szczurów pracownica korporacji, jej rzeczywistość sprawdza się do egzystencji za biurkiem, co dawno już przestało dawać jej jakąkolwiek satysfakcję. Poza tym praca przesłoniła jej potrzebę znalezienia tej przysłowiowej drugiej połówki. Ale na drodze obu pań nieoczekiwanie staje dziwna postać, tajemniczy porywacz z zaświatów, który zleca każdej z kobiet wykonanie trzech zadań, które mają zmienić na zawsze ich życie. Ta podróż w nieznane, nie wiadomo gdzie i nie wiadomo z kim, sprawi, że będą musiały inaczej spojrzeć na swoje życie. Obie kobiety łączy jedno – niezadowolenie z życia i potrzeba zmiany. Ich drogi krzyżują się w przypadkowych okolicznościach, jednak to spotkanie odmieni ich życie. Dzięki sobie samej, nowym znajomościom, przyjaźni i miłości, zaczną szukać i odnajdywać sens swojego istnienia, co w konsekwencji przyczyni się do zawiązania się silnych więzów przyjaźni między bohaterkami.
Książka Dąbrowieckiej porusza wiele ważnych tematów. Autorka odważnie dotyka takich problemów jak samotność, trudne relacje rodzinne, życie z depresją, poszukiwanie szczęścia, odnalezienia sensu życia, poszukiwania do w wierze. Niektóre wątki są bardzo emocjonalne i poruszające, co sprawia, że książka wciąga i angażuje czytelnika.
Jednym z największych atutów książki jest styl pisania autorki. Jest on niepowtarzalny, autorka wręcz bawi się językiem, stosując wiele metafor i przenośni, często uciekając się do humorystycznych porównań.
Eliza Dąbrowiecka, w niebanalny sposób przedstawia ludzkie marzenia, pragnienia i problemy, tworząc w ten sposób emocjonalną i zaskakującą opowieść.
Powieść "Miło było cię porwać" to przede wszystkim historia o sile kobiet i ich możliwościach. Autorka pokazuje, jak ważne jest odkrycie swojego prawdziwego ja i realizowanie marzeń, nawet jeśli wymaga to porzucenia dotychczasowego życia i podejmowania trudnych decyzji.
Podsumowując, "Miło było cię porwać" to ciekawa i wciągająca powieść, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom literatury pięknej. Polecam tę powieść wszystkim, którzy szukają mądrej i skłaniającej do przemyśleń lektury .

Literatura piękna to gatunek, który szczególnie bliski jest moim czytelniczym wyborom. Z przyjemnością przedstawiam Wam zatem książkę Elizy Dąbrowieckiej "Miło było cię porwać" wydaną przez Bookplan.pl. Jest to niezwykła opowieść, która zaskoczy Was nie tylko samą historią, ale i sposobem jej prowadzenia, zabierając Was w podróż z pogranicza snu i jawy. Czytając „Miło było...

Książka jest krótka, ale bardzo treściwa. Porusza ważne tematy jakimi są depresja poporodowa oraz samotność. Dwa bardzo aktualne tematy, o których całe szczęście mówi się coraz więcej. Książka jest napisana dość specyficznie, początkowo trudno było mi przebrnąć przez pierwsze strony. Im dalej jednak, tym bardziej się wciągałam. Finalnie pochłonęłam w dwa wieczory.  Zdecydowanie wartościowa lektura, nad którą warto spędzić chwilę czasu. Zmusza do przemyśleń i wyciągania pewnych wniosków. Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że momentami jest naprawdę mocna i ciężka w odbiorze, ale to wszystko na plus. To jest moje pierwsze spotkanie z piórem Autorki, ale już teraz stwierdzam, że nie ostatnie, czekam na kolejne. "Miło było Cię porwać" to jedna z tych książek, która porywa nas w egzystencjonalną podróż z masą przemyśleń i wartościowymi cytatami. Polecam: 8/10.

Książka jest krótka, ale bardzo treściwa. Porusza ważne tematy jakimi są depresja poporodowa oraz samotność. Dwa bardzo aktualne tematy, o których całe szczęście mówi się coraz więcej. Książka jest napisana dość specyficznie, początkowo trudno było mi przebrnąć przez pierwsze strony. Im dalej jednak, tym bardziej się wciągałam. Finalnie pochłonęłam w dwa wieczory. ...

„Mówią, że zakochani zestarzeją się razem. Ale miłość to wieczna młodość. Kieliszek wina, z którego nic nie ubywa. Choćbyśmy chcieli wypić do dna. Po prostu. Czary-mary. Nigdy nie widać dna.”

Akcja powieści „Miło było cię porwać” toczy się pomiędzy światem rzeczywistym a upragnionym. Główne bohaterki to zagubione, niedopasowane, niepogodzone ze swoim przeznaczeniem mieszkanki Warszawy. Są jak drzewa, które się nie zakorzeniły. Karolina nie znalazła jeszcze swojego miejsca na ziemi, praca nie daje jej satysfakcji, a brak życiowego towarzysza, który rozumiałby ją bez słów, doskwiera coraz bardziej. Magda ma wprawdzie kochającego męża i dziecko, ale z pewnością czułaby się lepiej tam, gdzie jej nie ma. Zwłaszcza bez niechcianej towarzyszki – depresji poporodowej – której obecność odbiera koloryt codzienności. „Miło było cię porwać” to opowieść pełna rozważań na temat sensu życia i śmierci. Magiczno-oniryczne przygody dwóch kobiet przenoszą czytelnika do świata, który jest jak lustro – w którym można się przejrzeć, wraz z całym bagażem własnych doświadczeń i refleksji.

Jeszcze nigdy nie czytałam takiej książki. Była dziwna, tak, to dobre słowo, żeby ją opisać. Jednak nie jest to negatywne, wręcz przeciwnie, jest to powiew świeżości, którego ostatnio coraz częściej szukam w literaturze. Nie była to wybitna pozycja, która zapadnie mi w pamięci na lata, jednak przez swoje podkręcenie, przyciągnęła mnie do siebie.

Ta historia jest krótka, w sam raz na jeden wieczór, ma niecałe 200 stron. Mamy tutaj trochę fikcji literackiej pomieszanej z realnymi wydarzeniami. Możemy razem z bohaterkami przenieść się w inny wymiar. Autorka porusza tutaj ważne tematy, które zmuszają do refleksji. Warto przy niej przystanąć i pomyśleć, czy w naszym życiu nie ma takiej Leny, której możemy pomóc? A może znajdziemy Magdę, czy Kasię, która doświadczyła w życiu to samo co my?

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to pozycja dla każdego, jednak można tak napisać o wszystkim, w końcu każdy z nas ma inny gust. Warto jednak sięgnąć po tę pozycję, aby przekonać się, na własnej skórze, czy będzie idealna dla ciebie.

„Mówią, że zakochani zestarzeją się razem. Ale miłość to wieczna młodość. Kieliszek wina, z którego nic nie ubywa. Choćbyśmy chcieli wypić do dna. Po prostu. Czary-mary. Nigdy nie widać dna.”

Akcja powieści „Miło było cię porwać” toczy się pomiędzy światem rzeczywistym a upragnionym. Główne bohaterki to zagubione, niedopasowane, niepogodzone ze swoim przeznaczeniem...

"Dreptanie usypia i bliżej mu do śmierci niż do życia"

W książce spotykamy dwie bohaterki. Karolina i Magda - próbujące znaleźć siebie w pędzącym świecie. Obie różne i posiadające inny status cywilny, a zarazem obie niedopasowane, zagubione i niepogodzone z otaczającym je światem zewnętrznym. Każda tęskni za czymś innym. Czy uda im się to odnaleźć?


Przeczytajcie a nie pożałujecie! Przeżyjecie podróż w głąb samego siebie. Zobaczycie siebie z innej perspektywy. Książka tak głęboka i tak pełna refleksji, że pokochacie ją od pierwszych stron!

"Nawet przed emeryturą można być nowo narodzonym dzieckiem. Zaczynającym od początku, potrafiącym stronić od zła czającego się w oczach innych. Grającym z uśmiechem oscarową rolę podmiotu, a nie przedmiotu"

"Dreptanie usypia i bliżej mu do śmierci niż do życia"

W książce spotykamy dwie bohaterki. Karolina i Magda - próbujące znaleźć siebie w pędzącym świecie. Obie różne i posiadające inny status cywilny, a zarazem obie niedopasowane, zagubione i niepogodzone z otaczającym je światem zewnętrznym. Każda tęskni za czymś innym. Czy uda im się to odnaleźć?


Przeczytajcie a nie...

Jak to jest być dla kogoś niewidocznym? Czym właściwie jest miłość? Na te i inne pytania będziemy mogli odpowiedzieć sobie podczas czytania tej książki. Historia Magdy i Karoliny, która pokazana jest w trochę inny i głębszy sposób. Podoba mi się tutaj tajemniczy Człowiek z Głowy! Przekonajcie się co wniesie on sobą do tej historii.

Jak to jest być dla kogoś niewidocznym? Czym właściwie jest miłość? Na te i inne pytania będziemy mogli odpowiedzieć sobie podczas czytania tej książki. Historia Magdy i Karoliny, która pokazana jest w trochę inny i głębszy sposób. Podoba mi się tutaj tajemniczy Człowiek z Głowy! Przekonajcie się co wniesie on sobą do tej historii.