O Chinach jest już sporo książkę, ale autorzy zawsze mają problem jak umieścić ponad 4 tyś lat historii w jednej książce.
W tej publikacji pisanej nie przez historyka, jest opisana historia China rzetelnie ale dość ogólnikowo, od samego początku i chyba jest to całkiem udany koncept, ponieważ nie autor nie zanudza, a nie da sie na 700 stronach zmieścić całej zawiłej i skomplikowanej historii tak olbrzymiego obszaru na przestrzeni 4 tyś lat.
Więc dużym plusem tej publikacji jest jest ogólnikowość, tzn. autor stara sie wyłapać najważniejsze wydarzenia z czasów każdej dynastii i do tego jednocześnie stara sie opisać mechanizmy jakie rządziły społeczeństwem i państwem Chińskim na przestrzeni dziejów. I to jest największy plus tej książki, bo nie przytłacza faktami i "drobiazgami" a stara się rzetelnie przedstawić ogólne procesy jakie zachodziły i doprowadzały na przemian od rozkwitu państwa i społeczeństw, do upadku. Jak na 700 stron to naprawdę jest to zwięzła historia Chin.
Z drobnych minusów, to to że historia Chin jest z perspektywy oświeconych rodów, czy klanów, a nie zwykłych ludzi (ludu),którzy jednak dość często pojawiają sie na kartach tej książki jako siły niszczycielskie, które sie buntują przeciw władzy. Trochę tak jakby pojawiali sie z znikąd, przecież to też są to Chińczycy, którzy cierpieli pod władzą, wiec dobrze byłoby zrozumieć te procesy, które popychały ludzi do skrajności, ale to pewnie zadanie dla kolejnych książek i autorów. Natomiast ta książka jest dobra jako początek zapoznania z kulturą Chin, procesów jakie zachodziły w tak olbrzymim kraju.
Z Plusów to to ze autor sporo nawiązuje do Konfucjusza i za pomocą jego filozofii stara sie zrozumieć i przybliżyć nam cywilizacje Chińska. Autor sporo też zamieszcza cytatów chińskich polityków/elit i to też jest cenne bo pokazuje jak świat widzieli uwcześni Chińczycy, z różnych epok.
Podsumowując, warto przeczytać :).

O Chinach jest już sporo książkę, ale autorzy zawsze mają problem jak umieścić ponad 4 tyś lat historii w jednej książce.
W tej publikacji pisanej nie przez historyka, jest opisana historia China rzetelnie ale dość ogólnikowo, od samego początku i chyba jest to całkiem udany koncept, ponieważ nie autor nie zanudza, a nie da sie na 700 stronach zmieścić całej zawiłej i...

Książka opisuje wyrwane z historii postacie.

Książka opisuje wyrwane z historii postacie.

To nie jest źle napisana książka, ale dobra też nie jest. Jej największą zaletą jest to, że nie ma jej czym zastąpić. Smutne.

Dawna historia pokazana przystępnie, ale podejście do XX wieku jest straszne. Najważniejsze wydarzenia opisane bardzo skrótowo, dużo istotnych w ogóle pominiętych. Dłużyzny w zachwytach nad poezją różnych epok.

Mam przekonanie graniczące z pewnością, że autor nie dotykał w książce tematów, które mogłyby w Chinach wzbudzić kontrowersje, żeby dalej mógł tam jeździć i kręcić sobie swoje dokumenty, rozmawiać ze znajomymi.

Więcej z książki można dowiedzieć się o relacjach Chin z buddyjskimi Indiami niż z Tybetem. Słowo "Tajwan" pojawia się całe 3 razy. Relacje Chin z Koreą? Dziwnym trafem nie zmieściły się. I tak dalej, i tak dalej.

To nie jest źle napisana książka, ale dobra też nie jest. Jej największą zaletą jest to, że nie ma jej czym zastąpić. Smutne.

Dawna historia pokazana przystępnie, ale podejście do XX wieku jest straszne. Najważniejsze wydarzenia opisane bardzo skrótowo, dużo istotnych w ogóle pominiętych. Dłużyzny w zachwytach nad poezją różnych epok.

Mam przekonanie graniczące z...

Merytorycznie zawiera bardzo dużo powierzchownej wiedzy i daje zadość postawionemu sobie zadaniu przybliżenia historii Chin laikowi.

Niestety jest to bardzo długa pozycja, którą od mniej więcej 2/3 czytałem na siłę. Moim zdaniem książce szkodzi przerywanie narracji na rzecz luźno związanych opisów postaci historycznych, poświęcanie kilkunastu stron życiorysom niewiele znaczących poetów czy aktywistów które można było zamknąć w krótkiej, akapitowej notatce.

Język - przyjemny i lekki, ale miejscami bardzo wyraźnie widać lanie wody, więc nie polecam tej książki - jest stanowczo za długa przez moim zdaniem niepotrzebne podrozdziały i nieprzyjemna przez chaotyczną narrację.

Merytorycznie zawiera bardzo dużo powierzchownej wiedzy i daje zadość postawionemu sobie zadaniu przybliżenia historii Chin laikowi.

Niestety jest to bardzo długa pozycja, którą od mniej więcej 2/3 czytałem na siłę. Moim zdaniem książce szkodzi przerywanie narracji na rzecz luźno związanych opisów postaci historycznych, poświęcanie kilkunastu stron życiorysom niewiele...

Niesamowita monografia dotycząca Chin. Ogrom pisarskiej pracy! Historia Chin, przekrój przez wszystkie epoki, rewolucję kulturalną Mao, aż do epidemii koronawirusa. Przyznam, że o Chinach współczesnych czytało mi się najbardziej ciekawie. Zadziwiły mnie rządy Denga, wielkiego reformatora, dzięki któremu kraj naprawdę dźwignął się po komunistycznym Mao, choć sam Deng zaginął w śmietniku historii przez decyzję o wysłaniu wojska przeciwko studentom na planu Tienanmen. Czytanie o wielkim Mao, który świadomie uśmiechał się do najniższych klas by pociągnąć ich za sobą i wdrożyć wielkie reformy, w istocie rujnujące kraj przypominały mi naszego małego dyktatorka, tak.. jednak mechanizm pozyskiwania nieoświeconych tłumów przez osoby chcące wyłącznej władzy wszędzie takie same.. Oczytanym polecam. Warto.
A swoją drogą, Chiny miały na swoim koncie wiele wynalazków, które pozostała ludzkość odkryła znacznie później. I nie tylko proch, pismo.. ale też i konfucjański system moralno prawny i prawa kobiet. Fascynujące.

Niesamowita monografia dotycząca Chin. Ogrom pisarskiej pracy! Historia Chin, przekrój przez wszystkie epoki, rewolucję kulturalną Mao, aż do epidemii koronawirusa. Przyznam, że o Chinach współczesnych czytało mi się najbardziej ciekawie. Zadziwiły mnie rządy Denga, wielkiego reformatora, dzięki któremu kraj naprawdę dźwignął się po komunistycznym Mao, choć sam Deng zaginął...

Książka jak dla mnie jest fenomenem jak same Chiny. Dobry punkt wyjścia do pogłębienia tematów, które Wood przedstawił tutaj chronologicznie od czasów prehistorycznych i pierwszych dynastii do czasów Rewolucji Kulturalnej. Historia Chin jest niesamowicie burzliwa. Chyba nigdzie nie było aż tylu krwawych starć i tylu okresów chaosu w walce o władze i tron. jednak ta idea Wielkiej Jedności i tradycje przodków przetrwały tam do dziś. Chiny nigdy nie rozpadły się na mozaikę państw jak Imperium Rzymskie, ale pozostały potęgą do naszych czasów i chociażby za tą samodyscyplinę i dalekowzroczną politykę należy im się uznanie. Jakby sie tam ludzie nie skarżyli na reżim pozostają krajem całkowicie suwerennym gdzie obce wpływy i agendy nie panoszą się ze swoimi ideologiami i szkodliwym dla kraju lobby. dla nas antyk i jego myśliciele są dawna barwną historią, dla Chin podstawą ciągłości ich istnienia. do dziś można tam zobaczyć ślady dawnych czasów a ludzie wciąż pielegnują dawne tradycje i legendy. do teo poetyckość nazewnictwa nawet zwykłych ulic jest w tym kraju niezwykła. Książka jest jak wehikuł czasu. zaczyna sie od burz Epoki Wiosen i Jesieni a potem Epoki Walczących Królestw i przechodzi kolejno wszystkie dynastie aż do upadku cesarstwa w 1911 roku. Pięknie zostało opisanych wszystkie pięć historycznych stolic Chin, krwawe rebelie An Lushana czy Huang Chao a pomiędzy tym wzruszająca poezja Du Mu. Po przeczytaniu tej książki trzeba wybrać sie do Chin i zobaczyć to wszystko.Ja napewno wybiore się tam chociażby dla świątyni Konfucjusza w Qufu, Ryżowych Tarasów Longji, rejsu po Jangcy i dla wejścia na świętą Górę Songshan w Henanie. Oprócz tego jest pewnie jeszcze z tysiąc rzeczy które trzeba tam zobaczyć, ale za długo by wymieniać.

Książka jak dla mnie jest fenomenem jak same Chiny. Dobry punkt wyjścia do pogłębienia tematów, które Wood przedstawił tutaj chronologicznie od czasów prehistorycznych i pierwszych dynastii do czasów Rewolucji Kulturalnej. Historia Chin jest niesamowicie burzliwa. Chyba nigdzie nie było aż tylu krwawych starć i tylu okresów chaosu w walce o władze i tron. jednak ta idea...

Jako osobie, która jest kompletnym laikiem w temacie Chin, książka dała bardzo dużo. Kolejne dynastie i okresy w historii Chin są opisane bardziej pod kątem społeczeństwa i kultury. Opisane są jedynie najważniejsze wydarzenia, które charakteryzowały daną epokę.
Każdy rozdział przedstawia kilku bohaterów (np. Konfucjusz),ich dzieje oraz wpływ na historię. Oprócz tego w większości rozdziałów pojawiają się opisy tego co działo się na wsi w danym momencie, jak żyli najbiedniejsi mieszkańcy państwa.
Ciekawym elementem jest również śledzenie losy kilku klanów (np. Bao od czasów dynastii Ming),z którymi autor osobiście rozmawiał.
Na minus jedynie wydanie - piękne złote litery lekko się zatarły (literki I w ogóle już nie mam :( ). Może to jednak wynikać z dosyć ciężkich warunków, jakie musiała ta książka wytrzymać (czytałem na plaży, więc w torbie nie była zbyt zabezpieczona...).
Polecam każdemu, kto chciałby zacząć poznawać historię Chin!

Jako osobie, która jest kompletnym laikiem w temacie Chin, książka dała bardzo dużo. Kolejne dynastie i okresy w historii Chin są opisane bardziej pod kątem społeczeństwa i kultury. Opisane są jedynie najważniejsze wydarzenia, które charakteryzowały daną epokę.
Każdy rozdział przedstawia kilku bohaterów (np. Konfucjusz),ich dzieje oraz wpływ na historię. Oprócz tego w...

Nie podzielam zachwytów nad tą książką.
Format, pomysł na nią jest przede wszystkim niewłaściwy. Nie da się tak złożonej i bogatej historii tak istotnej w dziejach cywilizacji zawrzeć na 700 stronach. Albo inaczej - możliwe że się da, ale autorowi tutaj się to nie udało. Książka jest niewciągająca, wręcz momentami nudna, przeskakujemy przez stulecia w ciągu kilku stron. Wątki ciekawe, o międzynarodowym znaczeniu nagle się urywają, kwestie dziejowych zmian pokazywane z perspektywy zwykłych ludzi, mimo że należy je docenić - to są nieangażujące, wręcz "zamulające" cały przekaz.
Do tego dość dziwne sformułowania wybielające partię komunistyczną Chin (ale to jeszcze pół biedy) ale co gorsza także Mao. Człowiek uznany za jednego z największych zbrodniarzy w historii świata, może nawet za największego (!),a tymczasem autor stwierdza że trwa dyskusja nad jego dokonaniami ponieważ również wiele pozytywnych rzeczy wydarzyło się za jego czasów.
Na koniec, książka jest też zdecydowanie za droga w stosunku do tego co oferuje.

Nie podzielam zachwytów nad tą książką.
Format, pomysł na nią jest przede wszystkim niewłaściwy. Nie da się tak złożonej i bogatej historii tak istotnej w dziejach cywilizacji zawrzeć na 700 stronach. Albo inaczej - możliwe że się da, ale autorowi tutaj się to nie udało. Książka jest niewciągająca, wręcz momentami nudna, przeskakujemy przez stulecia w ciągu kilku stron....

Cywilizacja chińska liczy sobie jakieś cztery tysiące lat. Opisanie w jednej książce wszystkich ludzi i wydarzeń, które wpłynęły na jej charakter jest niemożliwe. Z tego też względu Michael Wood zdecydował się na bardziej przeglądową formę, ale nie znaczy to bynajmniej, że historia Chin jest tutaj potraktowana powierzchownie czy „po łebkach”.

Autor oczywiście prezentuje nam wybrane wybitne postacie – polityków, myślicieli, działaczy czy zwykłych „szaraczków” i przybliża nam decydujące dla Państwa Środka epizody w ich dziejach. W niektórych momentach zamiast iść w szczegół, decyduje się na odwołania do dzienników, zapisów, listów pisanych przez ludzi z danej epoki, które o czasach, w jakich żyli dużo więcej są nam w stanie powiedzieć niż same daty, nazwiska władców i zwykła faktografia.

Chciałoby się, aby publikacja zawierała więcej ilustracji, bo te kilkanaście stron, jakie otrzymujemy, to w moim odczuciu niewiele, ale dobrze, że pojawiły się w osobnych, kolorowych wkładkach.

Bogata bibliografia i liczne przypisy pozwalają dociekliwym wrócić do źródeł i sięgnąć po uzupełniającą lekturę.

Warto dodać, że w treści „Chin” Wood pozwala sobie na własne refleksje, ale nie jest to zarzut, a jedynie zwrócenie uwagi, że mamy do czynienia z ciekawą książką, która zawiera często błyskotliwe i inspirujące spostrzeżenia autora.

Poleciłabym tę książkę zarówno laikowi, jak i komuś znającemu Chiny. W pierwszym wypadku docenić należy, że pisarz stara się nie zasypywać czytelnika nadmiernymi szczegółami i snuje narrację w całkiem przystępny i lekki sposób. Z kolei dla kogoś znającego Chiny znajdą się tu z pewnością interesujące źródła z epoki i ciekawe ujęcie niektórych zagadnień.

Cywilizacja chińska liczy sobie jakieś cztery tysiące lat. Opisanie w jednej książce wszystkich ludzi i wydarzeń, które wpłynęły na jej charakter jest niemożliwe. Z tego też względu Michael Wood zdecydował się na bardziej przeglądową formę, ale nie znaczy to bynajmniej, że historia Chin jest tutaj potraktowana powierzchownie czy „po łebkach”.

Autor oczywiście prezentuje...

Pozycja dość oryginalna przedstawiająca bowiem dzieje cywilizacji głównie przez pryzmat wybranych przez autora postaci w danym okresie historycznym. Były to zazwyczaj osoby w jakiś sposób charakterystyczne, ważne dla epoki, kraju i jego historii. Dało to praktycznie całej przedstwionej tu historii Chin wymiar osobisty, nie pozbawione było jednak wad. Po stronie minusów zapisać wypada średnie skupienie się autora na tym co dla mnie akurat jest najciekawsze w dziejach wszelakich czyli zależnościach przyczynowo-skutkowych danych zjawisk. To oczywiście w książce jest ale nie w takim stopniu jak bym oczekiwał. Przeładowania datami też brakuje ale tutaj akurat łza z mojej strony nie popłynie. Ogólnie podczas lektury bywało lepiej i gorzej jednak generalnie z naciskiem na to pierwsze stąd wysoka ocena. Polecam, pożywiłem się. Tyle ode mnie.

Pozycja dość oryginalna przedstawiająca bowiem dzieje cywilizacji głównie przez pryzmat wybranych przez autora postaci w danym okresie historycznym. Były to zazwyczaj osoby w jakiś sposób charakterystyczne, ważne dla epoki, kraju i jego historii. Dało to praktycznie całej przedstwionej tu historii Chin wymiar osobisty, nie pozbawione było jednak wad. Po stronie minusów...