rozwińzwiń

Lightlark

Okładka książki Lightlark Alex Aster
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Lightlark
Alex Aster Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Lightlark (tom 1) literatura młodzieżowa
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Lightlark (tom 1)
Tytuł oryginału:
Lightlark
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2022-09-28
Data 1. wyd. pol.:
2022-09-28
Data 1. wydania:
2022-08-23
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382661408
Tłumacz:
Zuzanna Byczek
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Lightlark



przeczytanych książek 1356 napisanych opinii 345

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
476 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
8
5

Na półkach: ,

Ciekawie wykreowany świat, pełna tajemnic i zagadek. Fajnie się czytało.

Ciekawie wykreowany świat, pełna tajemnic i zagadek. Fajnie się czytało.

Pokaż mimo to

avatar
232
149

Na półkach:

Zacznę od tego, że troszkę się z tą książką męczyłam. Z jednej strony pomysł jest na wykreowanie świata naprawdę robi wrażenie, mamy turniej, mamy poszczególne wyspy które rządzą się swoim własnym systemem magicznym. To wszystko miało ogromny potencjał, dlatego spodziewałam się, że ta historia pochłonie mnie od razu, a książka będzie nieodkładalna. Tak się niestety nie stało, ale o tym napiszę za chwilę ;)

Historię zaczynamy od poznania Isli i to z jej oczami będziemy patrzeć przez całą książkę, chociaż jest tu narracja trzecioosobowa. Nasza bohaterka właśnie szykuję się na wielki turniej Centennialu, który odbywa się raz na sto lat, po tym jak wyspa Lightlark wynurza się ze sztormu. To wszystko dzieje się za sprawą klątwy która została rzucona na kilka królestw pięćset lat wcześniej. Każda wyspa: Księżycowa, Niebiańska, Gwiezdna, Słoneczna, Dzikich oraz Mrocznych została dotknięta jakimś aspektem klątwy, a każdy w władców zdecydowanie osłabł z mocy (pachnie Dworami?;) )
Isla wybiera się na turniej całkowicie pozbawiona jakichkolwiek mocy które powinna mieć jako władczyni, i to nie dlatego, że w taki sposób dotknęłam ją klątwa, tylko dlatego, że w wyniku buntu jej rodziców urodziła się bez żadnych mocy.
Na wyspę przybywa z gotowym planem, który uknuła razem ze swoją przyjaciółką Celeste władczynią Gwiezdnych. Wystarczy, że znajdą artefakt, który pomoże im przełamać klątwę i ocalić ich oba królestwa. Sprawa wydaje się prosta: przetrwać jako tako morderczy turniej trwający sto dni i w tym czasie znaleźć łamacz więzów. Brzmi ciekawie prawda? Więc co tu w mojej opinii poszło nie tak?
No cóż.
1. Autorka miała fajny pomysł na turniej Centennial, ale w którymś momencie książki porzucił go ot tak. Na początku dostajemy pokazy mocy, i już nam ślinka cieknie co, to to będzie dalej, jaki kolejny turniej, co będą robić władcy, ale nie dostajemy nic. Na tym kończy się tak naprawdę cały turniej, bo król dobiera władców w pary i tyle…nic innego się w ramach turnieju nie dzieje, poza tym, że są bale, oni kręcą się jak dzik w błocie, a dni mijają. Koniec. Bardzo mi zabrakło rozwinięcia wątku tego turnieju.

2. Isla...tak, dokładnie. Nasza główna bohaterka jest tak irytująca, że myślę iż to przez nią czytanie szło mi tak topornie. Nie będę się już czepiać tego, że jest taka piękna, że klękajcie narody. Tak sobie wymyśliła autorka i ok. Ale Isla jest po prostu wkurzającą na każdym kroku: infantylna, niezdecydowana, naiwna, a chwilami wręcz głupia. Ok, pod koniec książki trochę zyskuje w moich oczach, ale to niewiele na przestrzeni całej książki. Liczę, że w drugim tomie weźmie się w karby.

3. Upiększenia i przedziwne porównania w tej książce. Podejrzewam, że nie jest to winą autorki, tylko leży to po stronie tłumacza albo korekty. Gdyby wyciąć część tych dziwactw typu: “ ptak tak niebieski, niczym uskrzydlony ocean”, czy “Pod kryształową powierzchnią wiły się korzenie drzew niczym żyły, ciemne jak noc”, “dotarli na klif, powoli zasypywany śniegiem, który pokrywał teren jakby warstwą lukru”, książka byłaby chudsza przynajmniej o sto pięćdziesiąt stron. Serio, ludzie, to co przytoczyła powyżej znajduje się tylko na połowie jednej stronie (str. 318). Porównania i upiększenia są potrzebne w książce, dodają jej magii i wyobraźni ale nie trzeba tak nimi rzucać tak gęsto jak majonezem do sałatki ;)

No i to tyle w kwestii czepiania się, bo cała reszta mi się podobała, chociaż pod koniec w złości rzuciłam tą książką. Ale to przez to co się tam podziało.
Staram się przymykać oczy na mnogość podobieństw do innych książek (seria Dwory, seria Krew i Popiół, Cienie między nami, Królestwo Nikczemnych, Igrzyska Śmierci). Może po prostu Alex Aster się tym inspirowała, a kalkowanie niektórych scen nie był wcale celowe ;)

Trójkąt miłosny nie jest w tej książce nachalny, ale mnie osobiście irytował, bo wcale go nie trzeba, no ale…
Daje 7/10 i zabieram się za drugi tom licząc, że tam nie będę miała się do czego doczepić.

p.s Jako, że ciągnie mnie do starych mrocznych dziadów, to jestem teamGrim 😀

Zacznę od tego, że troszkę się z tą książką męczyłam. Z jednej strony pomysł jest na wykreowanie świata naprawdę robi wrażenie, mamy turniej, mamy poszczególne wyspy które rządzą się swoim własnym systemem magicznym. To wszystko miało ogromny potencjał, dlatego spodziewałam się, że ta historia pochłonie mnie od razu, a książka będzie nieodkładalna. Tak się niestety nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
3

Na półkach:

Akcja książki nie zwalnia ani na minutę. Oczywiście opisy rodów mogłyby być trochę bardziej szczegółowe, ale w drugiej części książki dowiadujemy się trochę więcej i poznajemy te ludy lepiej. Książka czyta się szybko i bardzo miło można spędzić przy niej czas. Polecam wszystkim którzy lubią lekką fantastykę o wartkiej akcji.

Akcja książki nie zwalnia ani na minutę. Oczywiście opisy rodów mogłyby być trochę bardziej szczegółowe, ale w drugiej części książki dowiadujemy się trochę więcej i poznajemy te ludy lepiej. Książka czyta się szybko i bardzo miło można spędzić przy niej czas. Polecam wszystkim którzy lubią lekką fantastykę o wartkiej akcji.

Pokaż mimo to

avatar
212
12

Na półkach: , ,

Miałam z tą książką love-hate relationship. Najpierw po 30 stronach odłożyłam ją na parę miesięcy, żeby potem do niej wrócić i naprawdę ją polubić.

To, co mnie zniechęciło na początku to taka duża ilość faktów, które nie były do końca wyjaśnione, ale może to tylko ja miałam takie uczucie niedopowiedzeń, niejasności.

W momencie, gdy gra się zaczęła, książka podobała mi się znacznie bardziej. Z początku trochę pukałam się w głowę przy niektórych zachowaniach Isli (np. zapomniała, że miała przegrać pojedynek),ale potem nawet ją polubiłam.

Nie ukrywam, że to, co sprawiło, że chciałam dalej czytać była jej relacja z Grimem. Strasznie spodobała mi się jego postać, dlatego na końcu książki moje serce zostało złamane razem z sercem Isli i nadal się nie pozbierałam.

Kibicowałam Isli i Grimowi, ale Ora też stopniowo zaczynałam lubić.

Większości plot-twistów, które wydarzyły się pod koniec nie przewidziałam, więc dokończyłam czytać w wielkim szoku.

Świat przedstawiony mi się podobał, tak samo podział na nacje, które mają własne moce. Konkurencje też były ciekawe i mam nadzieję, że kolejny tom będzie równie interesujący.

Jedyne nad czym się zastanawiam to fragment o tym, że Isla musiała pokazać, że jej krew kwitnie przy zawieraniu umowy i w tym celu miała ukryte płatki róż. Później w fabule wiele osób, w tym Oro, widzi Islę, gdy ta krwawi i nie wyraża żadnego zdziwienia tym, że Isla krwawi normalnie. Więc zastanawiam się, czy to błąd, czy czegoś nie wyłapałam.

Miałam z tą książką love-hate relationship. Najpierw po 30 stronach odłożyłam ją na parę miesięcy, żeby potem do niej wrócić i naprawdę ją polubić.

To, co mnie zniechęciło na początku to taka duża ilość faktów, które nie były do końca wyjaśnione, ale może to tylko ja miałam takie uczucie niedopowiedzeń, niejasności.

W momencie, gdy gra się zaczęła, książka podobała mi się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
335
131

Na półkach:

Ale mi się podobała!! Nie mogę się doczekać drugiej części

Ale mi się podobała!! Nie mogę się doczekać drugiej części

Pokaż mimo to

avatar
47
47

Na półkach:

𝐫𝐚𝐭𝐢𝐧𝐠: 𝟒⭐️

🫀Myślę że w książkowym świecie o „Lightlark” słyszał każdy, choćby przez sławną dramę wokół autorki, więc w końcu sama postanowiłam wyrobić sobie zdanie o tej książce i była bardzo przyjemna!

𝐓𝐡𝐞𝐫𝐞 𝐚𝐫𝐞 𝐥𝐢𝐞𝐬 𝐚𝐧𝐝 𝐥𝐢𝐚𝐫𝐬 𝐚𝐥𝐥 𝐚𝐫𝐨𝐮𝐧𝐝 𝐲𝐨𝐮.

🫀Uwielbiam książki, w których występuje wątek turnieju. Nieważne w jakiej formie i jak duży, fabuła zawsze zyskuje w moich oczach, jeśli bohaterowie rywalizują ze sobą o jakąś wielką nagrodę. Więc oczywiście w „Lightlark” wkręciłam się już od pierwszych rozdziałów. Może i nie ma tu typowych zawodów, ale jednak postacie walczą ze sobą o przychylność społeczeństwa, ale też o różnego rodzaju sojusze.

🫀Alex Aster wykreowała prosty, ale interesujący i wciągający świat, który spodoba się fanom fantastyki, a i nowi czytelnicy nie będą mieli problemu, żeby zrozumieć historię. Wszystkie zwroty akcji były ujęte w punkt i wrzucone w fabułę w odpowiednich momentach, żeby czytać, czytać, czytać i czytać. Po poznaniu bohaterów i powodów ich działań naprawdę trudno oderwać się od „Lightlark”.

🫀Muszę też wspomnieć o trójkącie miłosnym, bo chociaż wiem, że dla wielu osób przez ten jeden wątek książka zostanie skreślona już na starcie, to został on naprawdę dobrze wykorzystany nie tylko do romansu, ale też do spisku i ogólnej fabuły. Sama nie jestem największą fanką love triangle, ale jeśli pojawia się w fantasy i faktycznie jest odpowiednio poprowadzony, to lubię wybrać sobie faworyta i czekać na to, co wymyśli autor/ka. Tutaj też mam już swojego wybrańca i nie mogę się doczekać II tomu, żeby poznać dalsze losy.

𝐫𝐚𝐭𝐢𝐧𝐠: 𝟒⭐️

🫀Myślę że w książkowym świecie o „Lightlark” słyszał każdy, choćby przez sławną dramę wokół autorki, więc w końcu sama postanowiłam wyrobić sobie zdanie o tej książce i była bardzo przyjemna!

𝐓𝐡𝐞𝐫𝐞 𝐚𝐫𝐞 𝐥𝐢𝐞𝐬 𝐚𝐧𝐝 𝐥𝐢𝐚𝐫𝐬 𝐚𝐥𝐥 𝐚𝐫𝐨𝐮𝐧𝐝 𝐲𝐨𝐮.

🫀Uwielbiam książki, w których występuje wątek turnieju. Nieważne w jakiej formie i jak duży, fabuła zawsze zyskuje w moich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
782
642

Na półkach:

" - Islo. - Jej imię zabrzmiało tak miękko. Widziała odbicie własnych emocji w jego oczach.
Dezorientację. Niepewność, jak to się stało.
A jednak się stało. Miłość to dziwna sprawa".

Książka długo czekała na swoje przeczytanie — Była długo na mojej liście, aż w końcu przyszedł moment gdy chciałam poznać losy bohaterów. Okładka jest bardzo kusząca i na żywo jest jeszcze piękniejsza. Gdy zaczęłam czytać, to przepadłam w tym magicznym, fantastycznym świecie gdzie wyspa Lightlark przyciąga i łapie w swoje szpony. Opis bardzo intryguje, a gdy przepadłam na wiele godzin, to już wiedziałam, że ta historia na długo zostanie w mojej pamięci. Już od samego początku się wciągnęłam. Lekko tajemnicza historia o szczęściu królestwach, które zostały przeklęte. Jeden jest tylko sposób. Rozpoczyna się gra, w której jest wysoka stawka. Kto okaże się zdrajcą? A komu można ufać? Dodatkowo pojawia się uczucie, które nie powinno się pojawić. Niebezpieczna. Intrygująca. Cudowna historia, od której nie mogłam się oderwać aż do samego końca — Nawet nie wiem kiedy te godziny minęły. Zatraciłam się, a po skończeniu czuję niedosyt. Co to była za fantastyczna książka, przy której moje serce biło szybko, a każda kolejna strona była przewraca z większą ciekawością. Cudowna!

Wyspa Lightlark — Jaka tak naprawdę jest? Niebezpieczna gra, w której wszystko jest możliwe — A pokaz dopiero się rozpoczyna. Sześć królestw — Gwiezdnych, Dzikich, Niebiańskich, Księżycowych, Mrocznych i Słonecznych. Każde królestwo mnie ciekawiło. Isla jest przywódczynią królestwa Dzikich i nie cofnie się przed niczym. Rywalizacja rozpoczęta, tylko ona jeszcze nie wie, że to nie tylko będzie gra. Spodobała mi się kreacja królestw, a najbardziej Isly. Fabuła jest tak poprowadzona, że nie da się oderwać. Opisy pozwoliły mi, chociaż na moment wyobrazić sobie to wszystko. Pojawia się też uczucia, tajemnice i nie tylko. A zakończenie wbiło mnie w fotel i wywołało mieszankę emocji.

Historia o rywalizacji, walce, miłości, przyjaźni i o tajemnicach. Tutaj wszystko jest możliwe. Ciekawa kreacja bohaterów i nie tylko. Czekam na drugi tom!
Gorąco polecam!

" - Islo. - Jej imię zabrzmiało tak miękko. Widziała odbicie własnych emocji w jego oczach.
Dezorientację. Niepewność, jak to się stało.
A jednak się stało. Miłość to dziwna sprawa".

Książka długo czekała na swoje przeczytanie — Była długo na mojej liście, aż w końcu przyszedł moment gdy chciałam poznać losy bohaterów. Okładka jest bardzo kusząca i na żywo jest jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
147

Na półkach: , , ,

Sześciu władców fantastycznych krain, jedna klątwa i jeden turniej, aby ją przełamać - witamy na Lighlarku!

Ta książka od początku wzbudziła we mnie ogromne zainteresowanie, ponieważ zawiera w sobie wszystko, co uwielbiam w tego typu historiach - magiczne królestwa, zróżnicowane moce i postacie, które nimi władają i klątwę, która zmuszała wszystkich do współpracy, choć nikt nie miał na to ochoty.

Od samego początku czułam niesamowity klimat tej historii. Oczami wyobraźni przeniosłam się do zaczarowanych krain pełnych pięknych zamków, roślin czy podniebnych mostów. Lekki, a jednocześnie bardzo dobry styl pisania autorki płynnie wprowadził mnie w całą fabułę i jej otoczkę, zwłaszcza przez pierwsze 100 stron, które mocno opisywały zasady panujące w Lighlarku. Czasem były dosyć skomplikowane i trzeba było się skupić, aby je zrozumieć i zapamiętać (zwłaszcza, że zawiera również sporą ilość bohaterów),ale autorka cierpliwie (i nie nużąco) wszystko tłumaczyła.

Historia jest świetnie skonstruowana. Ani na moment tempo nie zwalnia i pozostaje na bardzo wysokim poziomie, wciągając czytelnika w każdym rozdziale. Z uwagi na to, że turniej toczy się między sześcioma władcami, mamy do czynienia z przeróżnymi charakterami i mocami, dzięki którym nie było nawet czasu na to, aby poczuć znudzenie. Tę książkę czytało się po prostu fenomenalnie z uwagi na akcję, która była naprawdę niesamowita.

Dworskie intrygi, pokazy siły, kłamstwa, iluzje, zmiany sojuszy - FENOMEN!

Bohaterowie nie byli płytcy, lecz dawali poznać się od różnych stron. Nie byli czarno-biali i udowadniali, że potrafią knuć, kłamać, a ich słowa trzeba analizować pod każdym możliwym kątem. Niesamowicie dobrze bawiłam się zastanawiając się, komu można zaufać.

A wątek romantyczny? Idealnie wyważony. Isla przez całą książkę była tak naprawdę skupiona na swoim zadaniu i nie ponosiło ją, by za często rozmyślać o dwóch mężczyznach kręcących się w jej pobliżu. Jej uczucia do nich zmieniały się racjonalnie do sytuacji, więc nie odnosiło się wrażenia, że coś działo się za szybko.

Jestem ZACHWYCONA tą książką i nie spodziewałam się, że będzie tak fenomenalna. Śmiało stwierdzam, że to moje odkrycie tego roku :)

[współpraca reklamowa z Wydawnictwem Jaguar]

Sześciu władców fantastycznych krain, jedna klątwa i jeden turniej, aby ją przełamać - witamy na Lighlarku!

Ta książka od początku wzbudziła we mnie ogromne zainteresowanie, ponieważ zawiera w sobie wszystko, co uwielbiam w tego typu historiach - magiczne królestwa, zróżnicowane moce i postacie, które nimi władają i klątwę, która zmuszała wszystkich do współpracy, choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Nie sądziłam, że ta książka będzie w stanie mnie tak pochłonąć, naprawdę była niesamowita! fabuła i postacie były idealnie rozwinięte a samo czytanie sprawiało mi wiele przyjemności. Główna bohaterka nie zachowywała się aż tak bezmyślnie i głupio jak to bywa w niektórych książkach przez co naprawdę ją polubiłam zapewne będę wracać wspomnieniami do tej książki nie raz, naprawdę polecam c:

Nie sądziłam, że ta książka będzie w stanie mnie tak pochłonąć, naprawdę była niesamowita! fabuła i postacie były idealnie rozwinięte a samo czytanie sprawiało mi wiele przyjemności. Główna bohaterka nie zachowywała się aż tak bezmyślnie i głupio jak to bywa w niektórych książkach przez co naprawdę ją polubiłam zapewne będę wracać wspomnieniami do tej książki nie raz,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
16

Na półkach:

Szum wokół tej książki zdecydowanie przesadzony. Fabuła przewidywalna, ale dość fajnie rozwinięta i opisana. Ogólnie nieźle (myślę, ze wyjdzie z tego lepszy film niż książka!)

Szum wokół tej książki zdecydowanie przesadzony. Fabuła przewidywalna, ale dość fajnie rozwinięta i opisana. Ogólnie nieźle (myślę, ze wyjdzie z tego lepszy film niż książka!)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    732
  • Przeczytane
    533
  • Posiadam
    111
  • 2022
    30
  • Teraz czytam
    22
  • 2023
    21
  • Ulubione
    17
  • Legimi
    13
  • Fantastyka
    11
  • Fantasy
    11

Cytaty

Więcej
Alex Aster Lightlark Zobacz więcej
Alex Aster Lightlark Zobacz więcej
Alex Aster Lightlark Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także