Does It Hurt?

Okładka książki Does It Hurt? H.D. Carlton
Okładka książki Does It Hurt?
H.D. Carlton Wydawnictwo: Kindle Edition literatura obyczajowa, romans
430 str. 7 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Does It Hurt?
Wydawnictwo:
Kindle Edition
Data wydania:
2022-07-15
Data 1. wydania:
2022-07-15
Liczba stron:
430
Czas czytania
7 godz. 10 min.
Język:
angielski
ISBN:
1957635037
Tagi:
romans intryga morderstwo
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1452
1451

Na półkach: , , , ,

Sceny erotycznie mnie do siebie nie przekonały. Nie czytałam ich z wypiekami na twarzy, może dlatego, że niezbyt polubiłam głównego bohatera. Jednak nie będę ukrywać, że jeśli chodzi o fabułę, a zwłaszcza to, co działo się w 2 połowie naprawdę mnie zainteresowało. Bardzo się wciągnęłam pod koniec i nie mogłam się oderwać. Jestem zaskoczona tym, jak został rozwinięty motyw „duchów” i poszło to w stronę horroru, co bardzo mi się spodobało. Jednak to tylko końcówka, całość była ok, ale troszkę bez szału.

Sceny erotycznie mnie do siebie nie przekonały. Nie czytałam ich z wypiekami na twarzy, może dlatego, że niezbyt polubiłam głównego bohatera. Jednak nie będę ukrywać, że jeśli chodzi o fabułę, a zwłaszcza to, co działo się w 2 połowie naprawdę mnie zainteresowało. Bardzo się wciągnęłam pod koniec i nie mogłam się oderwać. Jestem zaskoczona tym, jak został rozwinięty motyw...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
44

Na półkach:

Ta historia i jej bohaterowie mieli potencjał, który został zmarnowany właściwie od momentu kiedy lądują oni na wyspie. Kompletnie nie rozumiem ich relacji, emocji między nimi, które opierają się w głównej mierze na seksie. Od początku wiadomo w jaką stronę pójdzie wątek kryminalny. Wiem, że twórczość autorki opiera się na kontrowersji i porno dla ubogich ale tutaj już było tego za dużo i zmęczyło mnie to totalnie. Słaba lektura.

Ta historia i jej bohaterowie mieli potencjał, który został zmarnowany właściwie od momentu kiedy lądują oni na wyspie. Kompletnie nie rozumiem ich relacji, emocji między nimi, które opierają się w głównej mierze na seksie. Od początku wiadomo w jaką stronę pójdzie wątek kryminalny. Wiem, że twórczość autorki opiera się na kontrowersji i porno dla ubogich ale tutaj już było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

Z panią Carlton miałam okazję już się spotkać przy okazji serii „Cat and Mouse duet”. Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii o tej serii, znajduje się ona na moim profilu. Sugerując się zapowiedziami liczyłam, że to będzie coś zupełnie innego, coś mniej mrocznego, niż słynne „Haunting Adeline” i w sumie… tak było. Ale może od początku.

Sawyer jest uciekinierką. Nie może ujawnić swojej prawdziwej tożsamości, więc robi rzeczy, z których nie jest dumna. Pewnego dnia kradnie portfel Enza – mężczyzny nieprzewidywalnego i jak się okazuje, bardzo mściwego. W odwecie za kradzież, Enzo zabiera Sawyer na swoją łódź, gdzie dostarcza jej wielu intensywnych wrażeń.

Niestety w skutek nieprzewidzianych zdarzeń, nasi bohaterowie znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Nagły sztorm zatapia łódź, a Sawyer i Enzo lądują na niewielkiej wyspie, gdzie schronienia udziela im Sylwester – staruszek mieszkający w nieczynnej latarni morskiej.

Lubię styl pisania autorki. Doceniłam już go podczas recenzowania „Haunting Adeline” i cieszę się, że nic się w tej kwestii nie zmieniło. Carlton bardzo fajnie operuje słowami, potrafi wprowadzić nutkę grozy i zaciekawić czytelnika. Sceny intymne, które ostatnio tak bardzo mnie irytowały, tutaj nie przeszkadzały mi w ogóle. Dobrze, że dałam autorce jeszcze jedną szansę, bo teraz wiem, że do każdej historii podchodzi zupełnie inaczej.

Niestety mimo tej zalety, z przykrością stwierdziłam, że książki tej autorki chyba nie są dla mnie. Seria o Zadzie i Adeline kompletnie mi się nie podobała i z „Does it hurt” było podobnie. Poza kilkoma momentami, cała książka potwornie mnie nudziła. Odkąd nasi bohaterowie wylądowali na wyspie, miałam wrażenie, że akcja się zatrzymała. Tam nie działo się totalnie nic. Enzo i Sawyer przesiadywali w latarni (chociaż Sawyer częściej w jaskini ze świetlikami),łowili ryby i sprzeczali się jak stare, dobre małżeństwo. Później godzili się w bardzo znaczący sposób, a po chwili znowu skakali sobie do gardeł.

Kreacja bohaterów mnie zawiodła. Chciałabym jakoś wczuć się w ich historię i smutną przeszłość, ale niestety wydawali mi się bardzo płytcy i tacy… nijacy. Po prostu istnieli i tyle. Krążyli wokół siebie, milczeli lub nagle stawali się bezsensownie wylewni. Autorka miała naprawdę świetny pomysł na fabułę, ale chyba w trakcie pisania straciła do tego zapał. Tak przynajmniej ja to odczuwałam.

Zawsze sądziłam, że kiedy lądujesz w obcym, niemal bezludnym miejscu to chcesz je poznać jak najlepiej. Dziwnie mi się czytało o bohaterach, którzy potulnie siedzieli w swoim pokoju i nie próbowali zbadać źródła przerażających dźwięków, dobiegających z góry. Bardzo łatwo uwierzyli (no może Enzo miał lekkie opory) w historię Sylwestra i zostawili temat, jakby w ogóle nie istniał. To było raczej nierealne, zwłaszcza biorąc pod uwagę wszystkie późniejsze wydarzenia.

Jedynym elementem tej książki, który naprawdę mnie ciekawił, był sam Sylwester. Samotny staruszek, mieszkający w nieczynnej latarni od razu mnie zaintrygował. Było w nim coś tajemniczego, przerażającego i tylko dla niego doczytałam tę powieść do końca.

I doszłam do wniosku, że od samego początku to on powinien być głównym bohaterem tej historii. Naprawdę chciałabym przeczytać coś, co opowiadałoby historię Sylwestra, bo naprawdę jego przeszłość była przerażająco niesamowita. Co prawda już na początku książki domyśliłam się, o co może chodzić z tym facetem, ale i tak, kiedy wszystko wyszło na jaw, autorka zdołała mnie zaskoczyć.

Myślę, że to ostatnia książka pani Carlton po jaką sięgnęłam. Raczej nie przeczytam historii Sibby, która w maju ma swoją premierę i dalszą twórczość też sobie daruję. Mimo, że autorka naprawdę świetnie pisze, te książki po prostu do mnie nie przemawiają. No chyba, że dostaniemy historię Sylwestra, to… to wtedy przeczytam.

Czy polecam? Trudno powiedzieć. Ciężko mi polecić coś, co średnio mi się podobało. H.D. Carlton to jedna z tych autorek, której książki albo się kocha, albo nienawidzi. Ja ich ani nie kocham, ani nie nienawidzę. Myślę, że sami musicie się przekonać czy ta historia skradnie Wasze serca.

„Does it hurt” mogło być naprawdę fajną opowieścią, ale przez wszechobecną nudę daję tej książce 5/10 gwiazdek.

Z panią Carlton miałam okazję już się spotkać przy okazji serii „Cat and Mouse duet”. Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii o tej serii, znajduje się ona na moim profilu. Sugerując się zapowiedziami liczyłam, że to będzie coś zupełnie innego, coś mniej mrocznego, niż słynne „Haunting Adeline” i w sumie… tak było. Ale może od początku.

Sawyer jest uciekinierką. Nie może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
80

Na półkach:

[ Współpraca z wydawnictwem ]
Sawyer ucieka przed przeszłością, a jej życie to ciągły bieg, przepełniony stresem i cierpieniem. Uważa, że nie zasługuje na spokój. Jak wiele jesteś w stanie zrobić, aby przetrwać? Sawyer nie zna tych granic, każdego dnia robi rzeczy, których nienawidzi, aby tylko ochronić swoją prawdziwą tożsamość. Co się stanie, gdy trafi na osobę, która nie odpuści jej tego tak łatwo?
Enzo zdecydowanie nie zamierza jej odpuścić. Gdy poznaje prawdę, już nic nie może mu przeszkodzić w zemście… a bynajmniej tak myślał. Przekonany, że jego plan zabrania Sawyer na swoją łódź z zamiarem odebrania dziewczynie jedynej drogi ucieczki, jest idealny. I tak jest, dopóki nie spotyka ich sztorm.
Teraz oboje są uwięzieni. Bez drogi ucieczki.

Muszę przyznać, że miałam co do tej książki zupełnie inne oczekiwania, gdy zaczęłam czytać, dopadło mnie niemałe zdziwienie. Czy się zawiodłam? Ciężko stwierdzić. Uwielbiam mocne i kontrowersyjne treści, które uderzają ze zdwojoną siłą w czytelnika. Uwielbiam, gdy przepełniają mnie uczucia, czytają takie własnej historię, a „Does it hurt?” raz mnie zaskakiwała, raz smuciła, raz obrzydzała, a nawet nudziła. Odniosłam wrażenie, że ta książka ma „etapy”. Z pewnością muszę jej przyznać, że to ciężka i emocjonalna książka, a wiele osób nie będzie w stanie znieść tej historii i właśnie dlatego ostrzeżenia na jej początku to punkt, któremu MUSICIE poświęcić więcej niż chwilę, zastanówcie się dobrze, czy na pewno będzie to coś na wasze nerwy! Gdy już się zdecydujecie, nie szukajcie w niej moralnych i poprawnych decyzji bohaterów, szczególnie nie liczcie na cudowny, cukierkowy związek. To po prostu tam nie istnieje, nie bez powodu jest to Dark Romance, a wolę o tym wspomnieć, aby nie wywiązała się bezsensowna dyskusja, o tym, jaka ta książka jest odpychająca, bo nawet ja, osoba, która świetnie znosi „takie sceny”, miałam chwilami z nią problem.

Mały problem miałam także z bohaterami, którzy po prostu mnie irytowali… i tyle. Ich zachowania były często ciężkie dla mnie do zrozumienia, ale potrafię zrozumieć, że czasami kierują nami pierwotne instynkty. To też jest coś, na co musicie się przygotować, sięgając po te książkę. Muszę wspomnieć też o tym, że nie uznaję tego za moje pierwsze spotkanie z autorka, bo przeczytałam sporą część Haunting Adeline i niezbyt przypadła mi ona do gustu. Dlatego też spodziewałam się tutaj czegoś innego.
Podsumowując, „Does it hurt?” to ciężka książka, bohaterowie mają ciężką przeszłość, a ich zachowania są często ciężko do zrozumienia, ale w końcu to Dark Romance i nie jest to kategoria dla wszystkich, nieliczni się w tym odnajdą. Jeśli chcecie zacząć swoją przygodę z mocniejszymi książkami, to ta zdecydowanie nie jest dobrym wyborem na początek.

[ Współpraca z wydawnictwem ]
Sawyer ucieka przed przeszłością, a jej życie to ciągły bieg, przepełniony stresem i cierpieniem. Uważa, że nie zasługuje na spokój. Jak wiele jesteś w stanie zrobić, aby przetrwać? Sawyer nie zna tych granic, każdego dnia robi rzeczy, których nienawidzi, aby tylko ochronić swoją prawdziwą tożsamość. Co się stanie, gdy trafi na osobę, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
43

Na półkach: , ,

Pomimo że krótka to muszę to powiedzieć głośno i wyraźnie pokochałam enzo pomimo że pokręcony facet(jak każdy od tej autorki) to zdobywa serce.
Widać że autorka ma to coś jak pisze takie pokręcone historie z moralnie szarymi bohaterami

Sama fabuła genialnie napisana przez całą książkę czułam niepokój
Zakoniecznie jest takie na jakie liczyłam i jestem szczęśliwa
Bohaterzy są dobrze napisami chociaż chciałam więcej enza niż sawyer (sama jej historia jest naprawdę ciekawa i w sumie bardzo smutna)

Myślę że jak ktoś jest fanem pokręconych romansów i to nie takich delikatnych i dodatkowo od tej autorki to jest to lektura obowiązkowa! Zwłaszcza że jest tak pięknie wydana (wklejka jest cudowna)

Pomimo że krótka to muszę to powiedzieć głośno i wyraźnie pokochałam enzo pomimo że pokręcony facet(jak każdy od tej autorki) to zdobywa serce.
Widać że autorka ma to coś jak pisze takie pokręcone historie z moralnie szarymi bohaterami

Sama fabuła genialnie napisana przez całą książkę czułam niepokój
Zakoniecznie jest takie na jakie liczyłam i jestem szczęśliwa
Bohaterzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
12

Na półkach: ,

Does It Hurt to moja pierwsza książka tej autorki. Mimo, że Haunting i Hunting Adeline mam na półce, to cieszę się, że sięgnęłam wpierw po tą pozycję, gdyż nie miałam tak naprawdę żadnych oczekiwań wobec niej.

Historia Sawyer i Enza jest niezwykle wciągająca. W książce oprócz rozwijającej się relacji wspomnianych bohaterów, występuję również wątek tajemnicy i morderstwa. Trafiają oni na wyspę, którą zamieszkuje jeden podejrzany starzec. Co się dzieje dalej, musicie sami doczytać, nie chcę wam zepsuć zabawy z odkrywania tajemnicy.

Sawyer wydawała mi się na początku bardzo dziecinna i tak naprawdę wkurzająca. Na samym początku niewiele się o niej dowiadujemy, tylko tak naprawdę to co robi, bez ściśle podanego powodu. Gdzieś tam jest on zarysowany, ale nadal nie wiadomo po co. W późniejszej części książki dowiadujemy się już więcej i dopiero wtedy byłam w stanie jej współczuć i poczuć jej ciężar, który nosiła od kilku lat na swoich barkach.

Enzo z kolei to miłośnik rekinów, który uwielbia adrenalinę i daje mu ona siły do dalszego życia. Poznaje Sawyer w celu spędzenia jednej nocy, lecz następnego dnia orientuje się, że został okradziony. Jego duma i ego nie pozwoliły na zapomnienie o sytuacji i musiał swoją złodziejkę odnaleźć. Enzo ma dużo skrajnych humorów, jest naprawdę oschły i niemiły, lecz z czasem również się otwiera i opowiada o swoich problemach, co jak w przypadku Sawyer, działa na korzyść bohatera.

Książka nie stroniła od ciekawych i drastycznych scen, podnoszących adrenalinę głównych bohaterów jak i czytelnika. Jednakże z racji, iż występują w niej również wątki zagadki, tajemnicy i morderstwa, nie skupiała się ona tylko na fizycznym aspekcie relacji między Sawyer a Enzo.

Jeśli jesteście fanami książek z tematyką dark, z dużą ilością spicy scen ale również ciekawią was tajemnice i sekrety, ta pozycja jest idealna dla Was.

Does It Hurt to moja pierwsza książka tej autorki. Mimo, że Haunting i Hunting Adeline mam na półce, to cieszę się, że sięgnęłam wpierw po tą pozycję, gdyż nie miałam tak naprawdę żadnych oczekiwań wobec niej.

Historia Sawyer i Enza jest niezwykle wciągająca. W książce oprócz rozwijającej się relacji wspomnianych bohaterów, występuję również wątek tajemnicy i morderstwa....

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
157

Na półkach:

Na początku miałam totalnie inne oczekiwania co do tej książki i byłam trochę zawiedziona, ale każda kolejna strona, gdy Sawyer i Enzo trafili już na wyspę była tak emocjonalna, wciągająca i genialna, że poprzednie wrażenie zostało całkowicie zatarte.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością 𝐇.𝐃. 𝐂𝐚𝐫𝐥𝐭𝐨𝐧 i zdecydowanie nie ostatnie, ponieważ jej historie i pióro bardzo mi się spodobały i jestem pod wrażeniem.

Polecam jednak przed sięgnięciem po tę historię zapoznać się z ostrzeżeniami, ponieważ nie jest to książka dla każdego i jest naprawdę mocna.

Czytając tę historię czułam ogromny niepokój, co jest dowodem na to, jak autorka potrafi grać na emocjach czytelnika i jak dobrze przestawia daną sytuację. Pod koniec czułam również strach, a gdy czytałam wtedy tę jedną scenę (ci, co czytali pewnie wiedzą jaką) to autentycznie bałam się później spać.

Jestem zachwycona tą historią, tym jak autorka wykreowała bohaterów, jak stworzyła tę historię i jak potoczyła się ona dalej. Niektóre sytuacje naprawdę były przerażające i mroziły krew w żyłach i choć miałam do niej ogromne oczekiwania, to nie zawiodła ich i bardzo dobrze wspominam tę historię.

Kryje w sobie ona jednak mnóstwo bólu i mroku, ale to dlatego, że jest to książka określana jako dark romans. Jeśli lubicie takie mocniejsze historie, to naprawdę polecam!

𝟗/𝟏𝟎✯

Na początku miałam totalnie inne oczekiwania co do tej książki i byłam trochę zawiedziona, ale każda kolejna strona, gdy Sawyer i Enzo trafili już na wyspę była tak emocjonalna, wciągająca i genialna, że poprzednie wrażenie zostało całkowicie zatarte.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością 𝐇.𝐃. 𝐂𝐚𝐫𝐥𝐭𝐨𝐧 i zdecydowanie nie ostatnie, ponieważ jej historie i pióro...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1057
825

Na półkach: ,

Jakbym miała porównywać do Hunting to wg mnie wyszło to slabo, ale tutaj byli bohaterowie również skupieni bardzo na sobie Enzo i Saywer, których mkmo wszystko bylo czuć pod względem przyciągania seksualnego...bardzo dużo mocnych scen. Dobrze się czyta oczywiście, ale jakoś długo o niej pamiętać nie będę...liczyłam chyba w sumie nie wiem na co, takie są moje odczucia, a może akurat w tym momencie nie miałam na nią ochoty...trzeba samemu sobie wyrobić opinię 😈

Jakbym miała porównywać do Hunting to wg mnie wyszło to slabo, ale tutaj byli bohaterowie również skupieni bardzo na sobie Enzo i Saywer, których mkmo wszystko bylo czuć pod względem przyciągania seksualnego...bardzo dużo mocnych scen. Dobrze się czyta oczywiście, ale jakoś długo o niej pamiętać nie będę...liczyłam chyba w sumie nie wiem na co, takie są moje odczucia, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
72

Na półkach:

Does It Hurt to kolejna mroczna książka H.D Carlton na polskim rynku.
Książkę czytałam w oryginale już jakiś czas temu, ale przyznaję, że pomysł na fabułę był wyjątkowy i ta historia pozostała w mojej pamięci.
Tajemnicza przeszłość głównej bohaterki, niebezpieczny mężczyzna, bezludna wyspa, nawiedzona latarnia morska i stary latarnik którego postać jeży włosy na głowie - to wszystko pod wieloma względami zaskakiwało mnie podczas czytania.

Jeśli znacie duet Cat&Mouse wiecie już jak mroczny świat potrafi stworzyć autorka. Historia Sawyer bardzo różni się od Adeline ale Carlton po raz kolejny wiedziała jak wciągnąć czytelnika w swój fukc€d up world trzymając nas w pewnych momentach na krawędzi emocjonalnej. I chociaż Does IT Hurt nie było aż tak mroczne jak Cat&Mouse to nadal jest przeznaczone dla dojrzałych emocjonalnie czytelników i zanim sięgnięcie po tą książkę należy zapoznać się z TW.

Co mnie urzekło w książce to suspense na bezludnej wyspie, ten dreszczyk emocji który trzymał mnie w niepewności co wydarzy się dalej i choć był lekko przewidywalny, to sama końcówka była bardzo ciekawie poprowadzona.

Romans w tej historii jest dość rozbudowaną częścią fabuły. Poznajemy bardzo wyrazistych bohaterów z ciekawą lecz dość ciężką przeszłością, którzy naprzemiennie ranili i leczyli siebie nawzajem.

Książka Does It Hurt spełniała moje oczekiwania, ale momentami mnie rozczarowywała. W mojej ocenie autorka zbytnio rozciągnęła wątek pomiędzy głównymi bohaterami, które chwilami mnie nużył, a lekko zaniedbała wątek suspensu, który miał ogromny potencjał i można było jeszcze lepiej go rozwinąć. Spodziewałam się że będzie on mocnym punktem całej historii a jednak okazał się bardziej dodatkiem do wątku miłosnego.

Niemniej jednak spędziłam z tą książką miło czas i polecam wszystkim miłośnikom mrocznych wrażeń.

Does It Hurt to kolejna mroczna książka H.D Carlton na polskim rynku.
Książkę czytałam w oryginale już jakiś czas temu, ale przyznaję, że pomysł na fabułę był wyjątkowy i ta historia pozostała w mojej pamięci.
Tajemnicza przeszłość głównej bohaterki, niebezpieczny mężczyzna, bezludna wyspa, nawiedzona latarnia morska i stary latarnik którego postać jeży włosy na głowie -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
496
64

Na półkach: , , ,

Jestem pozytywnie zaskoczona. Moim zdaniem ta historia jest o wiele lepsza od Haunting Adeline. Mroczna historia, trzyma w napięciu, są elementy horroru, kryminału, jakaś zagadka, która trzyma nas cały czas w emocjach. Są też elementy zaskoczenia, których zupełnie się nie spodziewałam i szokują. A wszystko to oprócz oczywiście relacji głównych bohaterów, od której aż iskrzy. Warto sięgnąć po tą pozycję dla fabuły, ciekawej historii, innej tematyki niż w przeciętnych romansach.

Jestem pozytywnie zaskoczona. Moim zdaniem ta historia jest o wiele lepsza od Haunting Adeline. Mroczna historia, trzyma w napięciu, są elementy horroru, kryminału, jakaś zagadka, która trzyma nas cały czas w emocjach. Są też elementy zaskoczenia, których zupełnie się nie spodziewałam i szokują. A wszystko to oprócz oczywiście relacji głównych bohaterów, od której aż...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    275
  • Przeczytane
    243
  • Posiadam
    48
  • 2024
    20
  • Teraz czytam
    14
  • Chcę w prezencie
    8
  • Legimi
    8
  • Ulubione
    8
  • Audiobook
    4
  • Do kupienia
    3

Cytaty

Więcej
H.D. Carlton Does It Hurt? Zobacz więcej
H.D. Carlton Does It Hurt? Zobacz więcej
H.D. Carlton Does It Hurt? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także