Ja gotować kocham, mieszam, przyprawiam, serwuję więc ta książka jest idealnym prezentem dla mnie i tak ją otrzymałam.
Od razu zabrałam się za jej przeglądanie i przepadłam. Tyle tu inspiracji, pomysłów, historii. Piotr Ibrahim Kalwas zaprasza na swoje spotkania, na swoje opowieści i wciąga nas w ciekawe historie. Piękne wydanie książki zachęca do spędzenia z nią nie jednej, nie dwóch a dużo więcej czasu.
Książka podzielona na 5 działów i każdy znajdzie coś pysznego dla siebie. Polecam gorąco.

Ja gotować kocham, mieszam, przyprawiam, serwuję więc ta książka jest idealnym prezentem dla mnie i tak ją otrzymałam.
Od razu zabrałam się za jej przeglądanie i przepadłam. Tyle tu inspiracji, pomysłów, historii. Piotr Ibrahim Kalwas zaprasza na swoje spotkania, na swoje opowieści i wciąga nas w ciekawe historie. Piękne wydanie książki zachęca do spędzenia z nią nie...

PIOTR IBRAHIM - KALWAS
⚜️ Marhaba ⚜️

Zawsze chciałam spróbować kuchni wegańskiej dzięki wydawnictwu Wielka Litera mogłam spróbować paru przepisów z książki Marhaba - witaj w kuchni z czterech stron świata.

Jako, że jestem kobietą gotującą w kuchni, to w pewnym momencie inspiracje się kończą i czas poszukać następnych. Oczywiście kuchnia wegańskia jest tylko i wyłącznie dla mnie ( mąż musi mieć kawał mięcha na talerzu),tak więc skuszona piękną okładką otworzyłam książkę i zaczęłam czytać wstęp.
Wstęp jest bardzo fajnie napisany, autor opowiada swoją historię, gdzie podróżował, gdzie zdobywał inspiracje -naprawdę autor potrafi zachęcić.
Po pięknym wstępie mamy książkę podzieloną na pięć większych rozdziałów: przekąski i śniadania, pasty i dipy, dania na obiad i kolację, zupy, desery. Ilość przepisów jest naprawdę spora, a każdy jest opisany skąd pochodzi, z czym podać, czy też kilka opowiastki o składnikach.
Muszę pochwalić autora, że składniki podane do danego dania są tak dobrane, by kupić je w naszym kraju, bez większego problemu.

Wydanie książki jest bardzo fajne. Grubą, sztywna okładka, do tego grubsze kartki, oraz piękne zdjęcia dań. Patrząc na fotki aż ślinka leci. Myślę, że nie raz wrócę do tej książki gdy najdzie mnie ochota na humus, pankejki z czekolada, czy inne wegańskio-wegetariańskie szaleństwo.

PIOTR IBRAHIM - KALWAS
⚜️ Marhaba ⚜️

Zawsze chciałam spróbować kuchni wegańskiej dzięki wydawnictwu Wielka Litera mogłam spróbować paru przepisów z książki Marhaba - witaj w kuchni z czterech stron świata.

Jako, że jestem kobietą gotującą w kuchni, to w pewnym momencie inspiracje się kończą i czas poszukać następnych. Oczywiście kuchnia wegańskia jest tylko i wyłącznie...

„Od dziecka fascynuje mnie jedzenie. Wiem, taka deklaracja brzmi banalnie - mało kto nie lubi jeść - ale ja przypisuję sobie wyjątkową pasję do jedzenia. Jej korzenie sięgają dzieciństwa oraz fascynacji jedzeniem dalekich i bliskich narodów, o których od małego czytałem w książkach”
MARHABA. Witaj w kuchni z czterech stron świata. Piotr Ibrahim Kalwas

Autor zabiera nas w tej książce w wegetariańską podróż dookoła świata, gdzie nie wychodząc w kuchni - podróżujemy po wielu wspaniałych krajach, poznajemy historie kulinarne, śledzimy pasję do wymyślania potraw oraz wracamy do dzieciństwa w wielu opowieściach. Odwiedzajac uliczne jadłodajnie, smakując egzotycznych śniadań, aromatycznych past, gęstych karaibskich zup, łącząc smaki i przekraczając granice kulinarnych przyzwyczajeń poznajemy quesadillas z mango zamiast sera, focaccię z hinduskim sosem.

Książka napisana jest w ciekawy sposób, podzielona na rozdziały (przekąski i śniadania, pasy i dipy, dania na obiad lub kolację, zupy, desery) z pięknymi zdjęciami potraw. Początek to wspomnienia dzieciństwa, szalone lata dziewięćdziesiąte, smaki świata, Śródziemnomorze. Smaki nowych ojczyzn.

Jest w czym wybierać, co gotować, przyrządzać i poznawać ten świat nie tylko geograficznie ale i smakami z różnych stron świata. Polecam! (Ja szczególnie upodobałam sobie tabboukeh, falafel i ajran, curry z marynowanego tofu, nerkowców i ciecierzycy i cudowne maltańskie ciasteczka z migdałami i lukrem)

„Od dziecka fascynuje mnie jedzenie. Wiem, taka deklaracja brzmi banalnie - mało kto nie lubi jeść - ale ja przypisuję sobie wyjątkową pasję do jedzenia. Jej korzenie sięgają dzieciństwa oraz fascynacji jedzeniem dalekich i bliskich narodów, o których od małego czytałem w książkach”
MARHABA. Witaj w kuchni z czterech stron świata. Piotr Ibrahim Kalwas

Autor zabiera nas w...

Czy czytasz przy jedzeniu albo jesz przy czytaniu? Autor "Marhaby" od dzieciństwa uprawiał takie czytaniojedzenie, delektując się ulubionymi przysmakami podczas lektury książek podróżniczych. Lubisz ten gatunek? A może oglądasz filmy podróżnicze, w których można obejrzeć sposób przyrządzania jedzenia na ulicach miast, w restauracjach i w dziczy?

Piotr Ibrahim Kalwas teraz jest weganinem, lecz jako dziecko posilał się typowo polskimi, ciężkimi i tłustymi potrawami, jak pyzy z baraniną, chleb ze smalcem i skrawkami albo z masłem i cukrem, placki ziemniaczane czy sękacz ze stu jaj.

Piotr Kalwas zawsze marzył o kulinarnych podróżach po całym świecie. Wreszcie mu się to udało a swoje doświadczenia opisał w pięknie wydanej książce kulinarnej. To przepisy wegetariańskie na dania z całego świata. Te potrawy charakteryzuje duża ilość składników, głównie warzyw, ziół i przypraw. Nie wszystkie są łatwo dostępne, np. mieszanka pav bhaji masala. Każde danie poprzedza krótki opis. Znajdziemy tu propozycje na każdą porę dnia, od śniadania do kolacji, wytrawne przekąski i słodkie desery. Możemy dzięki jednej publikacji poznać jedzenie z czterech stron świata.

Ten tytuł świetnie nadaje się na prezent dla wegetarianina.

Czy czytasz przy jedzeniu albo jesz przy czytaniu? Autor "Marhaby" od dzieciństwa uprawiał takie czytaniojedzenie, delektując się ulubionymi przysmakami podczas lektury książek podróżniczych. Lubisz ten gatunek? A może oglądasz filmy podróżnicze, w których można obejrzeć sposób przyrządzania jedzenia na ulicach miast, w restauracjach i w dziczy?

Piotr Ibrahim Kalwas teraz...

Z wielką przyjemnością oddałam się smakowitej lekturze, którą pochłoniecie w całości, jeszcze wylizując talerz, przy czym absolutnie nie należy obawiać się niestrawności. Bynajmniej.

Książka podróżniczo- kulinarna, to określenie chyba najlepiej pasuje do "Marhaby". Piotr Ibrahim Kalwas serwuje nam smakowity kąsek dosłownie i w przenośni. Autor, pisarz i dziennikarz, imponuje pasją, z jaką przemierza odległe zakątki globu, jednocześnie pozwalając czytelnikom zasmakować innych kultur poprzez przepisy na wyśmienite, proste dania. Przepisy okraszone są podróżniczymi ciekawostkami.

Bardzo zajmującą.lekrurą jest wstęp, w którym autor zdradza kulisy swej fascynacji jedzeniem. Dzieli się tytułami książek, które miały nań wpływ. Wzbudza głód wiedzy o świecie i jednocześnie zaspokaja go. A głód prawdziwy możemy zaspokoić dzięki przygotowaniu wedle receptury gambijskiej zupy domodah, surinamskich pikantnych racuchów a na deser ciasta chałwowo-wiśniowo- orzechowego z Krety.

Komu już cieknie ślinka i ma apetyt na ciekawą lekturę, niech sięga po kulinarne opowieści z czterech stron świata. Nie wiem, jak u was, ale ja w zimne wieczory lubię poczytać o dalekich zamorskich krainach pachnących egzotycznymi przyprawami.

Z wielką przyjemnością oddałam się smakowitej lekturze, którą pochłoniecie w całości, jeszcze wylizując talerz, przy czym absolutnie nie należy obawiać się niestrawności. Bynajmniej.

Książka podróżniczo- kulinarna, to określenie chyba najlepiej pasuje do "Marhaby". Piotr Ibrahim Kalwas serwuje nam smakowity kąsek dosłownie i w przenośni. Autor, pisarz i dziennikarz,...

Czy możemy uznać jedzenie za hobby? Gotowanie z pewnością, ale co z jedzeniem? Przecież taka chęć próbowania nowych smaków i odkrywanie kolejnych kuchni wciąga niesamowicie! Najlepiej oczywiście jest połączyć obie te czynności - gotowanie i jedzenie. A jeśli obie dają przyjemność - jesteśmy wygrani! Tym bardziej, że gotować zwyczajnie trzeba. U mnie gotuje mąż, ale wiadomo, różnie bywa - czasem nie ma czasu, czasem akurat w domu nie ma męża, więc wtedy ja zabieram się do gotowania, w obawie przed głodem. Ale moje popisowe 10 dań na krzyż już mnie nudzi do tego stopnia, że nawet jedzenie ich nie daje przyjemności. A jeść lubię!

I tu wchodzi „Marhaba. Witaj w kuchni z czterech stron świata”, nie do końca cała na biało, ale to dobrze - niech będzie kolorowa, tak jak warzywa na zdjęciu! Pomyślałam sobie: no tak, przydadzą się nowe przepisy, coś innego, ciekawego. Żeby chciało się gotować! I oczywiście bezmięsne. Nie spodziewałam się, że już sam wstęp sprawi, że będę przeglądać na telefonie przyprawy.

#Marhaba to coś więcej niż przepisy - to niesamowita opowieść o kuchni, podróżach i smakach dzieciństwa! Autor 3 lata mieszkał w Norwegii, poza tym mieszkał także w Egipcie, a obecnie na Gozo. A wszędzie tam oczywiście jadł. Ja zwykle zatrzymuję się właśnie w tym miejscu, ale Piotr Ibrahim Kalwas poszedł dalej - odtwarzał dania w swojej kuchni. Znajdziecie tu przeróżne przepisy na śniadania, obiady, desery, pasty, w dodatku wszystkie wegetariańskie lub wegańskie (większość wegańskich),co było dla mnie ogromnie ważne - od grudnia postawiłam na ograniczenie mięsa, aby ostatecznie z niego zrezygnować. I tak, najadam się! Tak, mam siłę i energię. Sami spróbujcie! Może właśnie dziś zamiast mięsa postawicie na egzotyczny, warzywny obiad?

Na koniec, podsumowując, powiem - nie omijajcie wstępu! Nie otwierajcie tej książki tylko dla przepisów (ale wracajcie do nich oczywiście!),bo gwarantuje, że te około 50 stron sprawi, że zachce wam się gotować, podróżować, jeść! Ale nie jeść w biegu, cokolwiek, tylko zjeść coś nowego, spróbować nowych smaków!

Czy możemy uznać jedzenie za hobby? Gotowanie z pewnością, ale co z jedzeniem? Przecież taka chęć próbowania nowych smaków i odkrywanie kolejnych kuchni wciąga niesamowicie! Najlepiej oczywiście jest połączyć obie te czynności - gotowanie i jedzenie. A jeśli obie dają przyjemność - jesteśmy wygrani! Tym bardziej, że gotować zwyczajnie trzeba. U mnie gotuje mąż, ale wiadomo,...

Jest to książka i kucharska, i podróżnicza. Autor wspomina w niej swoje podróże, a także opowiada o wielkiej namiętności do czytania i gotowania.

Kalwas zabiera czytelnika w podróż do odległych zakątków świata od, wspominanych z sentymentem, czasów PRL po współczesne. Przywołuje smaki, zapachy, miejsca, a wszystko w uroczym, gawędziarskim stylu. Bardzo fajnie się to czyta choć ślinianki nie nadążają z produkcją. Dodatkowo, to wyjątkowa pozycja dla miłośników literatury kulinarnej. Autor przywołuje dziesiątki starych wydawnictw, które ukierunkowały jego zamiłowania, które namiętnie kolekcjonuje i do których zawsze wraca.

Kilkadziesiąt znajdujących się w książce przepisów podzielono na pięć rozdziałów; przekąski i śniadania, pasty i dipy, dania na obiad i kolację, zupy, desery. Każdy taki przepis jest ładnie opowiedziany. Dowiemy się skąd dania pochodzą, z czym się tradycyjnie je podaje czy o historii składników.

Co do produktów, myślę, że nie są wydumane, autor wziął pod uwagę ich dostępność w Polsce. Jeżeli o mnie chodzi, wiele zestawień w naszym domu się nie przyjmie ale wiem, że np. falafel, hummus czy różne smarowidła mają mnóstwo wielbicieli. Kilka ciekawych kompozycji odkryłam, kilka przygotuję, za kilka nawet się nie zabiorę. Wiadomo, nie dla wszystkich wszystko, jak w każdej książce kucharskiej.
Co do przyrządzania, może nie są to czynności skomplikowane ale spora ich część, jak na mój gust, jest zbyt czasochłonna. Lubię gdy w kuchni, poza smacznie, jest sprawnie. Przyznaję jednak, że autor wyjątkowo dokładnie i prosto opisuje etapy przygotowania.

Oczywiście książka jest pięknie wydana, gruba obwoluta, wygodny format, ładne zdjęcia. Uwielbiam książki kucharskie!

Bez względu na upodobania kulinarna ta książka to świetna kulinarna podróż.

Jest to książka i kucharska, i podróżnicza. Autor wspomina w niej swoje podróże, a także opowiada o wielkiej namiętności do czytania i gotowania.

Kalwas zabiera czytelnika w podróż do odległych zakątków świata od, wspominanych z sentymentem, czasów PRL po współczesne. Przywołuje smaki, zapachy, miejsca, a wszystko w uroczym, gawędziarskim stylu. Bardzo fajnie się to czyta...

Jaka jest wasza ulubiona kuchnia? Razem z Patrykiem lubimy odkrywać nowe smaki. Tym razem nasza ciekawość sprawiła, że tym razem skusiliśmy się na Marhabę.

A co to Marhaba? To opowieść, przygoda kulinarna, która jest też książką kucharską. Na początku autor opowiada nam o swojej fascynacji kuchnią i podróżami, nie tylko tymi tradycyjnymi, ale również kulinarnymi. Mówi również o tradycjach w swoim domu rodzinnym oraz o tym, jak rozpoczęła się jego przygoda z gotowaniem i podróżami. Po wstępie, opatrzonym zdjeciami przechodzimy do przepisów.

Piotr Ibrahim Kalwas ma dla nas proponuje nam pyszne przekąski i śniadania, pasty i dipy, dania na obiad lub kolacje, zupy i desery. Przepisy pochodzą z całego świata, dzięki czemu możemy poznać różne kuchnie i smaki.

My odkryliśmy pyszne Spring rollsy z tofu i warzywami, pankejki z czekoladą i owocami, kotlety z selera, pierogi z jarmużem i tofu…
Było pysznie !

Jaka jest wasza ulubiona kuchnia? Razem z Patrykiem lubimy odkrywać nowe smaki. Tym razem nasza ciekawość sprawiła, że tym razem skusiliśmy się na Marhabę.

A co to Marhaba? To opowieść, przygoda kulinarna, która jest też książką kucharską. Na początku autor opowiada nam o swojej fascynacji kuchnią i podróżami, nie tylko tymi tradycyjnymi, ale również kulinarnymi. Mówi...

Są takie potrawy, które pragnę gościć w swojej kuchni nawet po powrocie z wakacji, Wtedy sięgam po książkę kucharską i wyszukuję jakąś ulubioną potrawę. W mojej kuchni ostatnio zawitała najnowsza książka kucharska Marhaba, której autorem jest Piotr Ibrahim Kalwas. Autor postanowił spróbować w jednym tomie zebrać najbardziej charakterystyczne potrawy z różnych stron świata. Dzięki temu możemy mieć okazję zawitać do przeróżnych zakątków globu wiedzeni smakami i zapachami. My zaczęliśmy swoją podróż od deseru, no tak wiecie na zachętę 🙂 I do weekendowej kawy zawitały więc Biskuttini Tal – Lewż, czyli maltańskie ciasteczka migdałowe. Muszę powiedzieć, że cudownie smakowały. Były lekko chrupiące, ale słodkie. Sam migdał dodawał dodatkowego aromatu. Choć zadziwiające było, iż po 2 czy 3 nie chce się więcej! Jeszcze jedno, po tygodniu też są bardzo dobre, więc jeśli nie zjecie wszystkiego możecie zostawić sobie je na kolejny weekend.

Są takie potrawy, które pragnę gościć w swojej kuchni nawet po powrocie z wakacji, Wtedy sięgam po książkę kucharską i wyszukuję jakąś ulubioną potrawę. W mojej kuchni ostatnio zawitała najnowsza książka kucharska Marhaba, której autorem jest Piotr Ibrahim Kalwas. Autor postanowił spróbować w jednym tomie zebrać najbardziej charakterystyczne potrawy z różnych stron świata....

Dzisiejszy poranek rozpoczynamy pankejkami i recenzją książki z której pochodzi ten przepis. Jest to książka "Marhaba. Witaj w kuchni z czterech stron świata" Piotra Ibrahima Kalwasa od wydawnictwa @wielkalitera Jako osoba, która dużo czyta i prowadzi bloga kulinarnego uwielbiam książki o jedzeniu. Pozwala mi to poznawać nowe przepisy, nowe smaki oraz kulturę danego kraju. Autor książki ze wszystkich swoich podróży przywoził rozmaite przepisy, które testował tworząc opowieść o jedzeniu i pasji. W książce mamy 70 przepisów a każdy z nich opatrzony jest zdjęciem, by jeszcze bardziej zachęcić nas do testowania. Przepisy są wegetariańskie ale nawet mięsożerca będzie usatysfakcjonowany bo połączenia smakowe są niebanalne. Jest to pięknie wydana książka podróżniczo- kulinarna, która pozwala nam podróżować dookoła świata nie wychodząc z domu. Gorąco Wam polecam

Dzisiejszy poranek rozpoczynamy pankejkami i recenzją książki z której pochodzi ten przepis. Jest to książka "Marhaba. Witaj w kuchni z czterech stron świata" Piotra Ibrahima Kalwasa od wydawnictwa @wielkalitera Jako osoba, która dużo czyta i prowadzi bloga kulinarnego uwielbiam książki o jedzeniu. Pozwala mi to poznawać nowe przepisy, nowe smaki oraz kulturę danego kraju....