Bardzo mnie wciągnęła ta urocza historia. Nie wymuszeni bohaterowie, oryginalne poczucie humoru, sporo faktów naukowych no i lekki styl autorki, którą uwielbiam ♥️

Bardzo mnie wciągnęła ta urocza historia. Nie wymuszeni bohaterowie, oryginalne poczucie humoru, sporo faktów naukowych no i lekki styl autorki, którą uwielbiam ♥️

Byłam bardzo blisko powiedzenia, że to najlepszy romans jaki czytałam, naprawdę byłam zachwycona. Może nie jestem fanką age gapu bo zazwyczaj wychodzi to trochę niezręcznie, to w tej książce nie odrzuca się wątpliwości i konsekwencji tej różnicy wieku.

Nie wiem co mnie tak kupiło w The love Hypothesis, czy motyw grumpy and sunshine (gdzie ja osobiście zaliczam się do grumpy) czy humor, który często był używany właśnie do komentowania starości Adama. Książka zawiera wiele „tajników” akademickiego świata, na których – jako prawie 5 letnia studentka – nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać z tego jakie są prawdziwe.

W romansie nie zabrakło fabuły, dotyczącej badań, szukania sobie miejsca w świecie i samotności, natomiast muszę ostrzec, że plot twist dotyczy przemocy s*ksualnej. Nie chce umniejszać znaczeniu tego tematu, jednak ten wątek pojawił się trochę z d*py i bardzo szybko przeminął. Można by go pociągnąć dłużej lub wprowadzić go wcześniej, nawet niewielkimi znakami.

Chwila o strukturze i języku, przed każdym rozdziałem mamy hipoteze, czasem z niej możemy dowiedzieć się co się będzie działo w danym fragmencie, ale jest to ciekawy zabieg i jednocześnie cliffhanger. Język jest lekki, czasem mamy do czynienia z ciężkimi naukowymi zwrotami jednak da się domyślić z kontekstu o co chodzi, a nadaje to prawdziwości postacią, potwierdzając, że faktycznie są naukowcami.

Wszystko w tej książce komplikuje się kiedy dochodzi do sceny s*ksu. Po pierwsze, wszyscy wiemy, że po angielsku to brzmi lepiej i wiele zależy od tłumacza, tutaj może nie było aż tak dużo zwrotów do których mogę się przyczepić ale czuć było, że to tłumaczył mężczyzna (wiecie o co chodzi). Z każdym przeczytanym romansem zadaje sobie to samo pytanie „Dlaczego autorko?”, bo o ile pokochałam postać Adama, bo mamy tyle samo nienawiści do świata i ludzi, to podczas zbliżenia miły chłopak mówiący dzień dobry na klatce zmienił się w zwierzę. Jest to bardzo rażąca zmiana charakteru, wręcz nieprawdopodobna.

Moim ostatnim gwoździem do trumny była główna bohaterka – Olive, naprawdę dobrze napisana postać, jednak kiedy sieć jej kłamstw zaczęła się zaciskać w punkcie kulminacyjnym, miałam już dość i byłam przekonana, że jak na następnej stronie się wszystko nie rozwiąże to książka pójdzie do kąta.

Ładne zdjęcie na instagramie
https://instagram.com/marlene.books?igshid=ZDdkNTZiNTM=

Byłam bardzo blisko powiedzenia, że to najlepszy romans jaki czytałam, naprawdę byłam zachwycona. Może nie jestem fanką age gapu bo zazwyczaj wychodzi to trochę niezręcznie, to w tej książce nie odrzuca się wątpliwości i konsekwencji tej różnicy wieku.

Nie wiem co mnie tak kupiło w The love Hypothesis, czy motyw grumpy and sunshine (gdzie ja osobiście zaliczam się do...

Baaaardzo przyjemna! Uwielbiam, gdy bohaterowie są ,,jacyś" ich rozmowy są i relacje naturalne. Podoba mi się to, że wprowadzając nas do świata nauki, autorka korzysta z własnych doświadczeń (sama jest naukowczynią). Z pewnością sięgnę po kolejne powieści autorki

Baaaardzo przyjemna! Uwielbiam, gdy bohaterowie są ,,jacyś" ich rozmowy są i relacje naturalne. Podoba mi się to, że wprowadzając nas do świata nauki, autorka korzysta z własnych doświadczeń (sama jest naukowczynią). Z pewnością sięgnę po kolejne powieści autorki

Nie czytam fanficków, więc po prostu nie jestem targetem tej książki, ale chciałam przeczytać coś lekkiego i padło na The Love Hypothesis. Nie czytało się źle, ale to jest tak schematyczna ksiazka, że na spokojnie chatgpt mógł to wygenerować na hasło "grumpy i sunshine ale z posypką STEAM". Widziałam opinie, że książkę wyróżnia właśnie ta naukowa strona, ale tu nawet nie ma jakichś insiderskich ciekawych faktów. To, że w nauce zdarzają się ludzie, którzy nadużywają pozycji czy dyskryminują ze względu na płeć już wiedziałam. Rozumiem, że autorka chce tylko powiedzieć że doktoranci mało zarabiają i wstawiać hipotezy zamiast tytułów rozdziałów i jak najbardziej jej prawo, ale nie róbmy z tego rewolucji w opowiadaniu o STEM. W każdym razie, najgorsza część ksiazki w moim rankingu, to gdy Olive mówi Adamowi, żeby się pierdolil, ponieważ ten kazał jakiemuś doktorantowi poprawić pracę 🙃🫠

Nie czytam fanficków, więc po prostu nie jestem targetem tej książki, ale chciałam przeczytać coś lekkiego i padło na The Love Hypothesis. Nie czytało się źle, ale to jest tak schematyczna ksiazka, że na spokojnie chatgpt mógł to wygenerować na hasło "grumpy i sunshine ale z posypką STEAM". Widziałam opinie, że książkę wyróżnia właśnie ta naukowa strona, ale tu nawet nie ma...

Świetna książka. Może "niedbały" styl pisania nie każdemu przypadnie do gustu, ale bardzo przyjemnie się to czyta. Według mnie w książce nie ma jakiś głównych akcji, wydarzeń, ale mimo tego naprawdę podoba mi się cała ta historia i wciągnęła mnie niesamowicie. Rzadko zdarza mi się polubić obu bohaterów tak mocno, jak Olive i Adama.

Świetna książka. Może "niedbały" styl pisania nie każdemu przypadnie do gustu, ale bardzo przyjemnie się to czyta. Według mnie w książce nie ma jakiś głównych akcji, wydarzeń, ale mimo tego naprawdę podoba mi się cała ta historia i wciągnęła mnie niesamowicie. Rzadko zdarza mi się polubić obu bohaterów tak mocno, jak Olive i Adama.

Przyjemna, romantyczna, troszkę podkoloryzowana ale naprawdę miło się czytało, a sama historia sprawiła że można się uśmiechnąć podczas czytania! Polecam!

Przyjemna, romantyczna, troszkę podkoloryzowana ale naprawdę miło się czytało, a sama historia sprawiła że można się uśmiechnąć podczas czytania! Polecam!

Czy udawany romans doktorantki z wykładowcą jest możliwy? Jakie korzyści z tego mają?

Olive Smith rozstaje się ze swoim chłopakiem, który podoba się jej przyjaciółce. Ahn jednak ma zasady, których chce się trzymać, dlatego Oli musi jej udowodnić, że z Jeremym to już koniec. Do tego postanawia, że pokaże swojej przyjaciółce, że z kimś się spotyka. Nie wie jednak, że jej wybór, a właściwie przypadkowy mężczyzna, którego planuje wykorzystać to Adam Carlsen - wykładowca i postrach uczelni.

Adam to wydziałowy koszmar studentów. Przystojny, dobrze zbudowany i wysoki mężczyzna, wydawać by się mogło, że zgłosi tę sprawę jako napastowanie na tle seksualnym, ale nic bardziej mylnego, ponieważ on również może skorzystać na tym układzie.

Książka uważam, że zdecydowanie lepsza niż Love on the Brain, którą jakiś czas temu czytałam. Zdecydowanie przyjemniej się czyta, a ich pierwsze 'zbliżenia' są tak niezręczne i urocze, że nie mogłam się oderwać od książki.
Adam okazał się być naprawdę świetnym przyjacielem Olive, choć jak wiadomo jest to romans, więc nie zabrakło u nich również emocji, które rozpalą ogień u nie jednego czytelnika.

Naprawdę świetna książka z elementami nauki, który bardzo mi imponuję, a właściwie autorka mi imponuję, bo prócz romansów, napisała również wiele publikacji naukowych.
Po tej książce od razu dołożyłam resztę jej książek do swojego koszyka.

Czy udawany romans doktorantki z wykładowcą jest możliwy? Jakie korzyści z tego mają?

Olive Smith rozstaje się ze swoim chłopakiem, który podoba się jej przyjaciółce. Ahn jednak ma zasady, których chce się trzymać, dlatego Oli musi jej udowodnić, że z Jeremym to już koniec. Do tego postanawia, że pokaże swojej przyjaciółce, że z kimś się spotyka. Nie wie jednak, że jej...

Słabsza od "Love, Theoretically", którą czytałam jako pierwszą książkę autorki. Przyjemny romans z światem akademickim w roli głównej.

Słabsza od "Love, Theoretically", którą czytałam jako pierwszą książkę autorki. Przyjemny romans z światem akademickim w roli głównej.

just a little silly fanfiction about characters from star wars, które jest tak źle napisane, że nie rozumiem dlaczego ktoś wogole zdecydował się to wydać, ale o dziwo BAWIE SIE PRZY TYM TAK DOBRZE!! średniej półki fanfik z wieloma niedopowiedzeniami i fatalnym stylem pisania to jest dokładnie to czego potrzebowałam!! ladies and gentlemen przedstawiam moje książkowe guilty pleasure. fake dating trope 🤌🤌🤌 one bed trope 🤌🤌🤌 wspaniale, wspaniale (ale mogliby ze sobą porozmawiac wtedy byłoby 200 stron mniej) tlumaczenie momentami jest strasznie cringowe 😩 na koniec powiem tylko, że i need a man like adam carlsen dziękuję do widzenia

just a little silly fanfiction about characters from star wars, które jest tak źle napisane, że nie rozumiem dlaczego ktoś wogole zdecydował się to wydać, ale o dziwo BAWIE SIE PRZY TYM TAK DOBRZE!! średniej półki fanfik z wieloma niedopowiedzeniami i fatalnym stylem pisania to jest dokładnie to czego potrzebowałam!! ladies and gentlemen przedstawiam moje książkowe guilty...

Fajny naukowy romans, ale „Love one the brain” podobało mi się bardziej.
Tutaj początek mnie nie przekonał. Mam wrażenie, że to wszystko było jakieś wymuszone. Trochę jakby zabrakło pomysłu na rozpoczęcie historii. I drażniła mnie główna bohaterka, ale Ali pisze cudowne romanse. Pomimo tych dwóch wad, czytało się szybko i przyjemnie.

Fajny naukowy romans, ale „Love one the brain” podobało mi się bardziej.
Tutaj początek mnie nie przekonał. Mam wrażenie, że to wszystko było jakieś wymuszone. Trochę jakby zabrakło pomysłu na rozpoczęcie historii. I drażniła mnie główna bohaterka, ale Ali pisze cudowne romanse. Pomimo tych dwóch wad, czytało się szybko i przyjemnie.