rozwińzwiń

Każda praca hańbi. Pozdrowienia z późnego kapitalizmu

Okładka książki Każda praca hańbi. Pozdrowienia z późnego kapitalizmu Wiesławiec Deluxe
Okładka książki Każda praca hańbi. Pozdrowienia z późnego kapitalizmu
Wiesławiec Deluxe Wydawnictwo: Znak Literanova reportaż
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2022-08-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-08-01
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324083701
Tagi:
kapitalizm praca dziennikarstwo wcieleniowe reportaż uczestniczący reportaż literatura faktu wspomnienia
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
94 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
98
11

Na półkach:

Zmarnowany potencjał, a szkoda :(

Zmarnowany potencjał, a szkoda :(

Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach:

Zmarnowany potencjał, a szkoda :(

Zmarnowany potencjał, a szkoda :(

Pokaż mimo to

avatar
116
69

Na półkach:

Autor ma lekkie pióro i dobre wykształcenie, świetnie pokazuje absurdy prac w korporacjach i "teatr pracy". Dużo jego doświadczeń było mi bardzo bliskich, sam miałem podobnie.

Autor ma lekkie pióro i dobre wykształcenie, świetnie pokazuje absurdy prac w korporacjach i "teatr pracy". Dużo jego doświadczeń było mi bardzo bliskich, sam miałem podobnie.

Pokaż mimo to

avatar
614
129

Na półkach:

Fantastyczna lektura mi się trafiła na czasy szukania pracy, doprawdy... Czytałam w większości czasu z zapartym tchem, czasem odpływając gdzieś przy opisach technologii oraz danych na temat gramatury kartonu. Szczególnie, a może najbardziej uderzające dla mnie były opisy ostatniej korporacji, choć niosące Wiesławcowi dobre pieniądze, to jednak w jakiś sposób ukazujące jej bezsens. Każda praca hańbi - zgadzam się z tym w pełni.

Fantastyczna lektura mi się trafiła na czasy szukania pracy, doprawdy... Czytałam w większości czasu z zapartym tchem, czasem odpływając gdzieś przy opisach technologii oraz danych na temat gramatury kartonu. Szczególnie, a może najbardziej uderzające dla mnie były opisy ostatniej korporacji, choć niosące Wiesławcowi dobre pieniądze, to jednak w jakiś sposób ukazujące jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
83

Na półkach: ,

Napaliłem się, jak komornik na szafę na tę książkę, ale szału nie było. Zbyt szczegółowe opisy oprogramowań z jakich w pracy korzystał itp. , co działa na niekorzyść, bo miejscami książka staje się nudna. Na szczęście kupiłem ją, gdy cena jej była bodajże 7 zł, to mała strata;)

Napaliłem się, jak komornik na szafę na tę książkę, ale szału nie było. Zbyt szczegółowe opisy oprogramowań z jakich w pracy korzystał itp. , co działa na niekorzyść, bo miejscami książka staje się nudna. Na szczęście kupiłem ją, gdy cena jej była bodajże 7 zł, to mała strata;)

Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Z jednej strony pozycja książkowa porusza dość niszową tematykę, z drugiej strony "kto pracował w korpo, ten się w cyrku nie śmieje" i "byłem tam, robiłem to" - zagadnienie jest dla mnie znajome. Ktoś, kto wchodzi w rynek pracy byłby najlepszym adresatem.

Powtórzę za jednym z komentujących - autor rozkapryszony, nie doceniający możliwości i korzyści z pracy w miejscach, w których był, czepiający się nieistotnych detali.

Sugerowana cena detaliczna niewspółmierna do zawartości. 45 zł za przeciętne wnioski w podsumowaniu, rozwlekłe opisy jak wyglądały pomieszczenia miejsca pracy, czy technikaliów jak się robi zakrętki albo kartony. Niezobowiązujące czytadło, z humorkiem, napisane kwiecistym językiem (chwilami usilnie, nienaturalnie) z fragmentami wodolejstwa i czepialstwa, bez zaskakującej (dla mnie) treści.

Z jednej strony pozycja książkowa porusza dość niszową tematykę, z drugiej strony "kto pracował w korpo, ten się w cyrku nie śmieje" i "byłem tam, robiłem to" - zagadnienie jest dla mnie znajome. Ktoś, kto wchodzi w rynek pracy byłby najlepszym adresatem.

Powtórzę za jednym z komentujących - autor rozkapryszony, nie doceniający możliwości i korzyści z pracy w miejscach, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Śmiem twierdzić, że na pewnym etapie swojego życia prawie każdy z nas będzie pracował dla lub w strukturach jakiejś korporacji. Ja na przykład właśnie teraz jestem na takim etapie i muszę przyznać, że czytając kolejne rozdziały robiło się niebezpiecznie śmieszno-strasznie.
Czasami dziwiło mnie jak pomimo życiowego rozmemł.. niezorganizowania i nienachalnej przebojowości ;) udało się dojść głównemu bohaterowi do 7k na rękę, ale hej.. przychodzimy na ten świat bez instrukcji obsługi nie mając kompletnie wpływu jaką będziemy mieli pozycję startową. Uderzeni w tył głowy i wywiezieni do lasu nie mielibyśmy pretensji do siebie, że nie wiemy jak znaleźć wyjście mimo, że rozwiązanie jest takie proste. W końcu trzeba iść tam gdzie nie będzie drzew ;)
Dlatego myślę, że nie ma co mieć pretensji do ludzi w kwestii tego jak radzą sobie w życiu i na rynku pracy bowiem to jak nam się powiedzie jest kwestią absolutnie losową. Dlatego może warto mniej czepiać się siebie a bardziej pochylić się nad absurdami systemu w
którym przyszło nam żyć.

Śmiem twierdzić, że na pewnym etapie swojego życia prawie każdy z nas będzie pracował dla lub w strukturach jakiejś korporacji. Ja na przykład właśnie teraz jestem na takim etapie i muszę przyznać, że czytając kolejne rozdziały robiło się niebezpiecznie śmieszno-strasznie.
Czasami dziwiło mnie jak pomimo życiowego rozmemł.. niezorganizowania i nienachalnej przebojowości ;)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Autor jest troche rozpieszczony i ma lekko wygórowane oczekiwania wobec pracodawców. Ale nie zmienia to faktu że większości sytuacji które opisuje jest bardzo realistyczna. Osobiście musze mu pogratulować świetnej pamięci odnosnie kodów transakcji SAP! Ten fragment książki bardzo ją uwiarygodnił. Dodatkowo po opisach działalności poszczególnych przedsiębiorstw widać ze Pan Wiesławiec jest bardzo wnikliwym obserwatorem naszej rzeczywistości gospodarczej i biznesowej. Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. Ale ostrzegam: jest to często śmiech przez łzy podczas jej lektury!!

Autor jest troche rozpieszczony i ma lekko wygórowane oczekiwania wobec pracodawców. Ale nie zmienia to faktu że większości sytuacji które opisuje jest bardzo realistyczna. Osobiście musze mu pogratulować świetnej pamięci odnosnie kodów transakcji SAP! Ten fragment książki bardzo ją uwiarygodnił. Dodatkowo po opisach działalności poszczególnych przedsiębiorstw widać ze Pan...

więcej Pokaż mimo to

avatar
436
22

Na półkach:

Porzekadło mówi, żeby nie oceniać książki po okładce, ale w tym wypadku okładka doskonale przygotowuje czytelnika na to, co znajdzie wewnątrz. A znajduje zbiór historyjek, napisanych umierkowanie umiejętnie, za to bogatych w zupełnie niepotrzebne, nużące opisy (np. każda pojawiają się postać jest szczegółowo opisana pod kątem ubioru wraz z jego statusem symbolicznym, a elaborat na temat koszmaru dojazdów komunikacją miejską w Warszawie jest w zasadzie stałym punktem programu). Styl to po raz kolejny ironiczno-błyskotliwa obserwacja rzeczywistości, okraszona internetowym poczuciem humoru, z intelektualnymi wycieczkami autora o prekariacko-inteligenckim rodowodzie. W każdym razie usiłuje taką być, z rezultatem co najwyżej średnim. Tego rodzaju maniera była kiedyś świeża i ożywcza, dzisiaj, realizowana przez kolejne rzesze początkujących autorów, jest po prostu męcząca. Ze względu na bogaty katalog opisywanych doświadczeń zawodowych niektórzy czytelnicy mogą odnaleźć w nich ślad swoich własnych perypetii. Jednak całość napisana jest w sposób pozbawiony uniwersalnego wydźwięku, co ostatecznie czyni ją zbiorem śmieszno-strasznych anegdot, bardziej do opisania na blogu niż wydania w formie książki. Szkoda, bo autor jest jak najbardziej władny do pogłębionej refleksji, co pokazuje w podsumowaniu, będącym najsmakowitszym kąskiem z całego wydawnictwa, niestety liczącym zaledwie kilka stron.

Porzekadło mówi, żeby nie oceniać książki po okładce, ale w tym wypadku okładka doskonale przygotowuje czytelnika na to, co znajdzie wewnątrz. A znajduje zbiór historyjek, napisanych umierkowanie umiejętnie, za to bogatych w zupełnie niepotrzebne, nużące opisy (np. każda pojawiają się postać jest szczegółowo opisana pod kątem ubioru wraz z jego statusem symbolicznym, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
46

Na półkach:

Do spożycia w kilka godzin, bo to niewątpliwie wciągająca podróż przez rozterki, błędy i absurdy czekające na każdego, nie do końca przystosowanego do współczesnych realiów, pracownika. Z racji krótkiej pracy w marketingu, część zwrotów używanych przez autora była mi znana. Jednak opisy meandrów korporacyjnych woltyżerek przeróżnych nazw i skrótów czytałam niczym poezję konkretną. Ale to była wisienka dla wtajemniczonych, dla czytelników mniej obytych w korporacji książka nadal ma do zaoferowania wiele dobrych rzeczy jak: szczery sceptycyzm, brutalne opisy skutków bycia pozytywnie nastawionym, dużo rozmów o pogodzie i narastające, aż w końcu graniczące z cynizmem trikstera przekonanie autora o tym, że zarobki nijak się mają do wykonywanej pracy. Autor jeszcze trochę literacko mógłby dociągnąć, "aby rozszerzyć target". Mam na myśli więcej treści wprowadzającej wytłumaczenia pewnych zagadnień, bo do dzisiaj nie wiem co to jest SAS. No, ale task uważam za zrealizowany.

Do spożycia w kilka godzin, bo to niewątpliwie wciągająca podróż przez rozterki, błędy i absurdy czekające na każdego, nie do końca przystosowanego do współczesnych realiów, pracownika. Z racji krótkiej pracy w marketingu, część zwrotów używanych przez autora była mi znana. Jednak opisy meandrów korporacyjnych woltyżerek przeróżnych nazw i skrótów czytałam niczym poezję...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    171
  • Przeczytane
    114
  • Posiadam
    21
  • 2022
    8
  • 2023
    5
  • Teraz czytam
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Kapitalizm
    2
  • Literatura faktu
    2
  • Praca nie hańbi
    1

Cytaty

Więcej
Wiesławiec Deluxe Każda praca hańbi. Pozdrowienia z późnego kapitalizmu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także