Szkoła po japońsku
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- Mundus
- Tytuł oryginału:
- Dear Diary Boy
- Wydawnictwo:
- Bo.wiem
- Data wydania:
- 2022-05-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-05-12
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323351214
- Tłumacz:
- Joanna Gilewicz
- Tagi:
- japonia wychowanie szkoła edukacja literatura japońska
Poznaj prawdziwe oblicze japońskiej edukacji.
Elitarna, prywatna szkoła to szczyt marzeń wielu rodziców. Kumiko Makihara była dumna, gdy po przebrnięciu przez trudne egzaminy wstępne jej syn Taro wstąpił do klasy małych geniuszy, a ona sama dołączyła do towarzystwa doskonałych matek.
W japońskiej edukacji liczą się dyscyplina, perfekcjonizm i konformizm, a rywalizacja odbywa się na wielu poziomach. Niezależna matka i jej niesforny syn z trudem odnajdują się w tych realiach. Kumiko lawiruje między gniewem, miłością, wyrzutami sumienia a czasami rozpaczą, podejmując próby wytyczenia drogi dla swojego dziecka pośród niezliczonych norm rodzinnych i szkolnych.
Szkoła po japońsku to niezwykle osobista, ciepła i poruszająca kronika przeżyć samotnej matki i jej dziecka, próbujących odnaleźć się w hiperkonkurencyjnym środowisku szkolnym. To opowieść, która przemówi zarówno do osób zainteresowanych Japonią, jak i do wszystkich rodziców próbujących zrozumieć, co tak naprawdę leży w interesie ich dzieci.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Szkoła po japońsku
„Japonia ma bardzo dobry system edukacji publicznej, realizujący znormalizowany program nauczania na wysokim poziomie, oparty na założeniu równych szans dla wszystkich”. Pamiętnikarsko-reporterska opowieść o edukacji w Japonii, która z perspektywy mnie, czytającej tę historię Polki, przyzwyczajonej i znającej zupełnie inne realia szkolne, wydaje się być drogą przez mękę, niekończącym się koszmarem złożonym z prób dopasowania się, cichej rywalizacji i katorżniczej pracy, a wszystko pod ogromną presją, rygorem posłuszeństwa i w wielkiej dyscyplinie. Kumiko Makihara opowiedziała raczej smutną i bynajmniej nie krzepiącą historię o tym, jak przez 6 lat jej adoptowany syn, Yataro, uczęszczał do elitarnej japońskiej szkoły, która miała być gwarantem jakości wykształcenia i wychowania młodego pokolenia, w rzeczywistości znacznie przewyższała potrzeby i możliwości uczniów w tej grupie wiekowej. Z tej historii wynika, że japoński system edukacji jest tyleż elitarny, co obarczony wadami. Bardzo wymagający, obciążający psychicznie zarówno dzieci jak i rodziców, a także bardzo kosztowny. Prócz nauki szkoła zwraca uwagę na środowisko, z jakiego wywodzi się dziecko, im bardziej elitarne, tym większe szanse dla ucznia, stawia na wiele umiejętności pozanaukowych, jak kształtowanie charakteru wychowanków, nauka dobrych manier, czy umiejętności wykonywania prac domowych. „Mówi się, że stos arkuszy z ćwiczeniami powinien dorównywać wysokością dziecku”. Efekt: przemęczone do granic możliwości dzieci, pozbawione dziecięcej radości życia, podporządkowane głównie nauce, gdyż edukacja praktycznie nie zakłada przestojów oraz bezradni, sfrustrowani, rywalizujący między sobą rodzice. Prócz oczywistych zagadnień dotyczących japońskiej edukacji otrzymujemy też pewien zarys japońskiej obyczajowości i konformistycznego społeczeństwa, obsesyjnie dążącego do doskonałości, bojącego się porażki, żyjącego zgodnie z wieloletnią tradycją, przestrzegającego pewnego tabu. Szczególne miejsce w tej charakterystyce zajmuje obraz kobiety, któraż to ma swoje przypisane miejsce w kulturze i społeczeństwie i wydaje się, że to na niej spoczywa główny obowiązek wychowania i dbania o potomstwo. To na niej skupiają się oczekiwania, drakońskie wymagania i konsekwencje ewentualnych zaniedbań. Dotychczas nie wiedziałam nic na temat edukacji w Japonii, ta książka rzuca pewne światło na zagadnienia, które nie są publicznie omawiane. Z pewnością nie można tej książki uznać za profesjonalny reportaż, jest to coś w rodzaju pamiętnika, subiektywnego spojrzenia na sprawę oczami matki, której leży na sercu dobro dziecka, ale są też oczy kobiety, która wiele lat spędziła w amerykańskiej kulturze, co na pewno pozwala jej ocenić sytuację obiektywniej. Tekst jest momentami bardzo szczegółowy, dokładny, wręcz drobiazgowy, pozwalający zajrzeć od kuchni do japońskiej szkoły (opis codziennych zwyczajów obowiązujących na terenie szkoły i poza nią, przykłady zadań, jakie otrzymują uczniowie, harmonogram prac, wytyczne dla rodziców, itp.). Pozycja jest pozbawiona naukowego bełkotu, szczera w treści i odczuciach, wartościowa pod względem informacyjnym i w zasadzie całkowicie wyczerpująca moje potrzeby poznawcze. Jeśli kogoś ciekawi zagadnienie japońskiej edukacji to pamiętnik Kumiko Makihary będzie dobrym wyborem. Mówi się, że polski system edukacji jest fatalny, i owszem, nie jest pozbawiony wad, jednak to, co funduje się japońskim dzieciom wydaje się być drogą przez mękę, która przyprawia o ból duszy i ciała. Jedno tylko dobre wynika z tej książki: „Zawód nauczyciela jest w Japonii tradycyjnie poważany i dobrze opłacany, a wynikająca z niego misja to nie tylko przekazywanie wiedzy, lecz także wszechstronne kształtowanie osobowości ucznia” – czego polskim nauczycielom życzę…
Oceny
Książka na półkach
- 223
- 140
- 26
- 13
- 12
- 8
- 4
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Interesująca relacja na temat systemu edukacyjnego w Japonii. Ale nie tylko. Ta opowieść o szkole, rodzicach, nauczycielach i uczniach, pozwala zapoznać się bliżej zarówno z życiem społecznym jak i kulturą japońską.
W ogóle nie skupiałam się na analizowaniu postawy matki i ocenianiu, czy była ludzka dla swego syna czy nie, co wpadło mi w oko w którejś z recenzji. Zakładam, że matka chce dla dziecka najlepiej, przynajmniej większość normalnych matek, a taką tutaj mamy. Nie będę też oceniać systemu edukacyjnego, nie czuję się kompetentna na tyle, aby go pochwalić, czy też zmieszać z błotem. Jednakże w paciorku wieczornym podziękowałam Bozi za to, że mogłam chodzić na wagary w kraju nad Wisłą. Niestety, w związku z powyższym w kraju nad Wisłą nikt najcieńszych zegarków lub innych tycich komórek nie produkuje. Ale też z drugiej strony nie ma tak wielu przypadków samobójstw zarówno pośród nauczycieli jak i uczniów.
Historia ciekawa, ale dla mnie przede wszystkim bardzo interesująca relacja na temat kultury, której zupełnie nie znam. Takie niby zwykłe opisy zebrań rodzicielskich, a tak naprawdę spotkania obrazujące układy i rozkłady sił w społeczeństwie. Wszędzie obowiązują kody. Zaprogramowane jest, jak się ubrać, jak słowa dobierać (w mowie i w piśmie),aby nikogo nie obrazić, jakiego rodzaju strawa będzie słuszna podczas mniej czy bardziej oficjalnego spotkania, jak może lub nie może zachować się samotna lub zamężna matka. I obsesja na punkcie braku indywidualizmu. Wszyscy powinni być tacy sami, tak samo się zachowywać i mieć takie same worki na kapcie. Bo jeśli nie to zgroza i samobójstwo się czai u drzwi. I to perfekcyjnie zaplanowane życia, zarówno dzieci jak i dorosłych. Od przebudzenia do udania się na spoczynek, prawie bez czasu wolnego, tzw. czasu dla siebie. Wszystko w tej książce było dla mnie ciekawe. Nawet dość osobliwe relacje rodzinne autorki. Szczególnie te z rodzicami.
Przy każdej kolejnej książce o Japonii dziękuję opatrzności, za to, że się tam nie urodziłam. To na pewno piękny kraj, do tego z wiśni kwitnącej słynący, ale dziękuję, nie, mój fajniejszy. Pozostanę przy lekturach na temat.
Interesująca relacja na temat systemu edukacyjnego w Japonii. Ale nie tylko. Ta opowieść o szkole, rodzicach, nauczycielach i uczniach, pozwala zapoznać się bliżej zarówno z życiem społecznym jak i kulturą japońską.
więcej Pokaż mimo toW ogóle nie skupiałam się na analizowaniu postawy matki i ocenianiu, czy była ludzka dla swego syna czy nie, co wpadło mi w oko w którejś z recenzji....
Trudna, prawdziwa - uderzająca realiami prosto w oczy.
Jednocześnie coś w stylu mi nie pasowało, czytało się ją żmudnie, choć z zaciekawieniem.
Niektóre opisy są wstrząsające i dla mnie, jako matki, niepojęte..
Warto przeczytać.
Trudna, prawdziwa - uderzająca realiami prosto w oczy.
Pokaż mimo toJednocześnie coś w stylu mi nie pasowało, czytało się ją żmudnie, choć z zaciekawieniem.
Niektóre opisy są wstrząsające i dla mnie, jako matki, niepojęte..
Warto przeczytać.
To że są ogromne różnice między nami a Japonia to jedno ale tutaj mamy historię znęcania się psychicznego nad dzieckiem :( w imię wykształcenia...
To że są ogromne różnice między nami a Japonia to jedno ale tutaj mamy historię znęcania się psychicznego nad dzieckiem :( w imię wykształcenia...
Pokaż mimo toOpis systemu edukacji w Japonii, ze skupieniem się na prywatnej szkole, jest dosyć ciekawy. Zupełnie inny niż ten zachodni - europejski czy amerykański (o fińskim nie wspominając).
Mam wrażenie, że autorka próbowała usprawiedliwić swoją decyzję o posłaniu swojego syna do prywatnej szkoły i wymuszania na nim nauki i zadaniowości ponad jego możliwości, w związku z czym wylewa wiele żalu na to jak to jej było ciężko. Tak naprawdę kierowała się głównie tym "co powiedzą inni".
Opis systemu edukacji w Japonii, ze skupieniem się na prywatnej szkole, jest dosyć ciekawy. Zupełnie inny niż ten zachodni - europejski czy amerykański (o fińskim nie wspominając).
więcej Pokaż mimo toMam wrażenie, że autorka próbowała usprawiedliwić swoją decyzję o posłaniu swojego syna do prywatnej szkoły i wymuszania na nim nauki i zadaniowości ponad jego możliwości, w związku z czym...
Do elitarnej prywatnej szkoły trafia adoptowane przez autorkę poza granicami Japonii dziecko. Jak z czasem okazuje się, pochodzenie, to nie jest jedyny problem z jakim się muszą mierzyć.
W bardzo osobistej, pokazującej blaski i cienie wychowania, nie ukrywając swoich wątpliwości, porażek, błędów autorka opisuje zmagania z systemem edukacji. Przedstawia trudności wynikające z niezrozumienia kodu komunikacji związane z jej poczuciem niezależności (długi czas spędziła poza ojczyzną),charakteru, niedostosowania jej syna.
Elitarność, skrajne dążenie do konkurencji, uniformizacja zachowań, relacji międzyludzkich, dyscyplina, perfekcjonizm - to tylko kilka elementów tamtejszego systemu edukacji, do których próbują się dostosować bohaterowie tej książki.
Narracja jest dwutorowa - wspomnienia autorki, przeplatane fragmentami dziennika jej syna, który z jednej strony zaskakuje dojrzałością, trafnością spostrzeżeń, a z drugiej pogłębia współczucie i smutek wobec sytuacji, w jakiej się znajduje.
Nie ma sensu porównywać polskiej i japońskiej szkoły do siebie. Inne kraje, inne wartości, kultura. Zbyt dużo różnic, by szukać podobieństw. Coś innego jednak zwraca uwagę i myślę, że jest uniwersalne - konieczność dostrzeżenia, wsłuchania się, akceptowania potrzeb dziecka; pozwolenia mu na to, by był sobą i znalezienia mu takiego miejsca do życia, edukacji, w którym mógłby się czuć szczęśliwy, spełniony. Czasem wbrew sobie, swoim ambicjom, oczekiwaniom bliskich czy znajomych.
Do elitarnej prywatnej szkoły trafia adoptowane przez autorkę poza granicami Japonii dziecko. Jak z czasem okazuje się, pochodzenie, to nie jest jedyny problem z jakim się muszą mierzyć.
więcej Pokaż mimo toW bardzo osobistej, pokazującej blaski i cienie wychowania, nie ukrywając swoich wątpliwości, porażek, błędów autorka opisuje zmagania z systemem edukacji. Przedstawia trudności wynikające...
Interesujący opis japońskiej edukacji szkolnej. Polecam wszystkim, którzy interesują się krajem Kwitnącej Wiśni.
Interesujący opis japońskiej edukacji szkolnej. Polecam wszystkim, którzy interesują się krajem Kwitnącej Wiśni.
Pokaż mimo toAutobiograficzna opowieść japońskiej dziennikarki, która na początku lat dwutysięcznych posyła swojego adoptowanego syna do prywatnej japońskiej podstawówki.
Kumiko Makihara relacjonuje przebieg codziennych zmagań z japońską mentalnością oraz systemem edukacji, między innymi absurdalnymi egzaminami wstępnymi, nauczycielami starej daty oraz wszechobecną rywalizacją i porównywaniem uczniów.
Książkę czyta się w błyskawicznym tempie, najszybszym czytelnikom zapewne wystarczy na nią jedno popołudnie.
Czasami realia japońskiej edukacji były dla mnie tak absurdalne, że ciężko mi było w nie uwierzyć, nieustannie jednak wzbudzało to moja dalszą ciekawość i chęć kontynuowania lektury.
Jedyne co, to z każdym rozdziałem czułam narastającą niechęć do autorki i jej zachowania - mimo tego, iż ciągle podkreślała w jakiej ciężkiej jest sytuacji, czuć było jej uprzywilejowaną pozycję, w tym zaplecze finansowe w postaci majątku rodziców, możliwość bycia mamą na pełen etat, swobodę przeniesienia się do Stanów, dlatego też ciężko było mi współczuć jej w którymkolwiek momencie. Najbardziej żal czytelnikowi jej syna, skazanego ten eksperyment i matkę niezwracającą uwagi na jego coraz większe problemy. Bardzo liczyłam na kilka słów z perspektywy chłopca na koniec książki, jak zapatruje się na całą sytuację z perspektywy czasu, jednak autorka poprzestała na fragmentach z dziennika, który jej syn pisał w podstawówce.
Książka na pewno warta lektury dla tych, którzy chcą się co nieco więcej dowiedzieć o japońskiej kulturze i systemie szkolnictwa.
Autobiograficzna opowieść japońskiej dziennikarki, która na początku lat dwutysięcznych posyła swojego adoptowanego syna do prywatnej japońskiej podstawówki.
więcej Pokaż mimo toKumiko Makihara relacjonuje przebieg codziennych zmagań z japońską mentalnością oraz systemem edukacji, między innymi absurdalnymi egzaminami wstępnymi, nauczycielami starej daty oraz wszechobecną rywalizacją i...
Świetna książka ukazująca szokujące różnice kulturowe, i jakże różne podejście od naszego, do edukacji dzieci. Otwierałam szeroko oczy ze zdumienia. Polecam!
Świetna książka ukazująca szokujące różnice kulturowe, i jakże różne podejście od naszego, do edukacji dzieci. Otwierałam szeroko oczy ze zdumienia. Polecam!
Pokaż mimo toNiesamowite doświadczenie. Książka pokazuje, jak bardzo możemy zatracić się dbając o opinię innych. Już po przeczytaniu pierwszych 50 stron stwierdziłam: "Jak można zrobić coś takiego swojemu dziecku?". A to niby dla jego dobra
Niesamowite doświadczenie. Książka pokazuje, jak bardzo możemy zatracić się dbając o opinię innych. Już po przeczytaniu pierwszych 50 stron stwierdziłam: "Jak można zrobić coś takiego swojemu dziecku?". A to niby dla jego dobra
Pokaż mimo toFRAGMENT:
Po lekturze Nadchodzi chłopiec miałam ochotę na stosunkowo lekką pozycję, choć nie mniej fascynującą. Mój wybór padł na Szkołę po japońsku autorstwa Kumiko Makihary, co okazało się być kolejnym strzałem w dziesiątkę nie tylko ze względu na moje zainteresowania kulturą japońską, ale miało także związek z moim wykształceniem psychologiczno-pedagogicznym. Dzięki temu mogłam uzyskać szerszy wgląd na tzw. "edukację japońską" i zestawić ją z edukacją amerykańską, o której w powieści Makihary jest mowa, jak również z modelem polskiego kształcenia. Różnice, jakie zaobserwowałam są ogromne i na dobrą sprawę, każdy model edukacyjny ma swoje plusy i minusy, a system japoński niekoniecznie jest tym najdoskonalszym. Byłam zaskoczona, ponieważ potrzebowałam przebrnąć przez jakieś 50 stron tej książki, aby na dobre się w nią wciągnąć, a kiedy mi się to udało, pozwoliłam się oczarować elokwentnemu językowi Makihary.
PEŁNA RECENZJA: https://shiracoffeebook.blogspot.com/2023/05/o-kilku-azjatyckich-ksiazkach-jakie.html
FRAGMENT:
więcej Pokaż mimo toPo lekturze Nadchodzi chłopiec miałam ochotę na stosunkowo lekką pozycję, choć nie mniej fascynującą. Mój wybór padł na Szkołę po japońsku autorstwa Kumiko Makihary, co okazało się być kolejnym strzałem w dziesiątkę nie tylko ze względu na moje zainteresowania kulturą japońską, ale miało także związek z moim wykształceniem psychologiczno-pedagogicznym. Dzięki...