Sympatyczna książka. Ma kilka wad. Ocena być może zawyżona przez sentyment do tytułowej Amigi i tego, że książek związanych z historią branży gier wideo jest w Polsce nadal wydawanych niewiele, choć sytuacja zmienia się na lepsze.
Książka jest podzielona na cztery części.
Pierwsza dotyczy historii powstania Amigi, jako firmy i komputera, aż do jej upadku. Opisana jest też po części, w przystępny sposób, specyfikacja techniczna różnych modeli Amigi. Mam wrażenie, że część książki, dotycząca historii, jest napisana nieco chaotycznie. Autor porusza momentami kilka wątków dotyczących różnych firm, postaci i wydarzeń. Do tego autor wspomina niektóre osoby jakby z założeniem, że czytelnik wszystko już o nich wie i zna rolę jaką odegrali w przemyśle gier wideo. Z drugiej strony fajnie było się dowiedzieć, jakie modele Amigi powstały, czym się różniły oraz jak to wszystko działało z perspektywy rozwiązań sprzętowych i programowych.
Druga część poświęcona jest amigowej demoscenie. Ogólny opis i kilka wspomnień osób z nią związanych.
Część trzecia to zbiór krótkich opisów kilkudziesięciu istotnych, ważnych, ciekawszych gier (przynajmniej dla autora) wydanych na Amigę. Do każdego opisu dodano kilka zdjęć przedstawiających rozgrywką oraz ekran tytułowy. Na pewno każdy "amigowiec" znajdzie tu tytuły, w które grał. Z drugiej strony, na pewno też, każdemu będzie brakowało jakiegoś tytuły, który był dla niego ważny.
Część czwarta to wspomnienia różnych twórców związanych z Amigą - programistów, grafików, muzyków. Od tych bardziej znanych (przynajmniej dla mnie) jak bliźniacy Oliver, czy panowie z Sensible Software (Stoo) po tych o mniej rozpoznawalnych nazwiskach, jednak nie mniej istotnych.
Trochę brakuje jakiegoś opisu czy zestawienia firm tworzących gry na Amigę.
Książka została solidnie wydana w grubej oprawie na dobrym papierze z mnóstwem zdjęć. Swoją drogą gdyby ktoś wydał całą książkę z samymi zdjęciami plakatów promocyjnych czy reklamowych gier na Amigę (jest ich kilka w tej książce) oraz grafikami z pudełek, kupowałbym ją w ciemno.
Mimo wszystko chciałoby się aby tekstu było trochę więcej.
Podsumowując, lektura "HIstorii Amigi" sprawiła mi sporo przyjemności i była przypomnieniem chwil, które spędziłem z moim pierwszym komputerem.

Sympatyczna książka. Ma kilka wad. Ocena być może zawyżona przez sentyment do tytułowej Amigi i tego, że książek związanych z historią branży gier wideo jest w Polsce nadal wydawanych niewiele, choć sytuacja zmienia się na lepsze.
Książka jest podzielona na cztery części.
Pierwsza dotyczy historii powstania Amigi, jako firmy i komputera, aż do jej upadku. Opisana jest też...

Posiłkując się swoim skromnym doświadczeniem z książkami poświęconym mojemu hobby (czyli grom komputerowym),dzielę przeczytane pozycje na te pisane przez profesjonalnych dziennikarzy - z głową, poruszające jakieś istotne zagadnienie, fenomen. Często będące efektem bogatego researchu, pogłębionych wywiadów. Druga kategoria to książki pisane niewątpliwie przez fanów, pełne zaangażowania, które jednak nie jest w stanie przykryć pułapek braków warsztatowych (narracja zamienia się w nudną encyklopedyczną notkę, brak sensownej stryktury powoduje chaos i natłok informacji).

"Historia amigi piksel po pikselu" to niestety ta druga kategoria książek. To w zasadzie kolorowe zestawienie najciekawszych gier na ten komputer, luźnych wspomnień ich twórców (w 85% opowiadających o tych samych przeżyciach) oraz chaotycznego rysu historycznego o powstaniu i upadku Amigi.

Stracona szansa. Szkoda.

Posiłkując się swoim skromnym doświadczeniem z książkami poświęconym mojemu hobby (czyli grom komputerowym),dzielę przeczytane pozycje na te pisane przez profesjonalnych dziennikarzy - z głową, poruszające jakieś istotne zagadnienie, fenomen. Często będące efektem bogatego researchu, pogłębionych wywiadów. Druga kategoria to książki pisane niewątpliwie przez fanów, pełne...

Duże rozczarowanie. Jeśli najlepszą częścią są całostronicowe reklamy, to znaczy że publikacja niezbyt mi pasuje. No i grafiki z gier.
Za mało ciekawostek, kulis, jakiegoś opisu fenomenu.
Za to mnóstwo technicznego bełkotu, opis historii (czytalem sto razy) i wyliczanek, opisy jakiś grup z demoscen (i znowu zamiast zrobić z tego ciekawą historię to mamy wyliczanki ludzi i dem w formie nudnych wspomnień),trochę gier ze zdawkowymi opisami i mémoires ludzi z tamtych czasów - zupełnie anonimowych, dobranych wg nieznanego klucza i opowiadających o nieciekawych rzeczach.
Może to kwestia złych oczekiwań, ale Amiga zasługuje na wspaniałą opowieść, w stylu Console Wars albo chociaż katalog gier, z kulisami ich tworzenia (a nie klepania jakiś technicznych skrótów).
Można sobie darować, chyba, że chce się wspomnieć parę wymienionych gier.

Duże rozczarowanie. Jeśli najlepszą częścią są całostronicowe reklamy, to znaczy że publikacja niezbyt mi pasuje. No i grafiki z gier.
Za mało ciekawostek, kulis, jakiegoś opisu fenomenu.
Za to mnóstwo technicznego bełkotu, opis historii (czytalem sto razy) i wyliczanek, opisy jakiś grup z demoscen (i znowu zamiast zrobić z tego ciekawą historię to mamy wyliczanki ludzi i...

Nie jest zła, choć spodziewałem się trochę więcej.

Niestety niesmak pozostaje po zrzutce w serwisie wspieram.to, po zapłaceniu ponad 100 złotych w czerwcu 2021 roku. Wysyłka miała być od października 2021. Do tej pory nie otrzymałem swojego egzemplarza. Szybciej kupiłem ją na Allegro z profilu wydawcy, bo przyszła po dwóch dniach. Nie będę występował o zwrot pieniędzy i już lata mi tamten egzemplarz, ale tak się nie robi. Pieniądze na następną zrzutkę o książce o Commodore 64 też wpłaciłem i mam nadzieję, że tym razem nie polecą w.... wuja.

Nie jest zła, choć spodziewałem się trochę więcej.

Niestety niesmak pozostaje po zrzutce w serwisie wspieram.to, po zapłaceniu ponad 100 złotych w czerwcu 2021 roku. Wysyłka miała być od października 2021. Do tej pory nie otrzymałem swojego egzemplarza. Szybciej kupiłem ją na Allegro z profilu wydawcy, bo przyszła po dwóch dniach. Nie będę występował o zwrot pieniędzy i...