rozwińzwiń

Od ujścia Wisły po Morze Czarne. Handlowo-gospodarcze tło dziejów Polski (do 1572 roku). Tom I

Okładka książki Od ujścia Wisły po Morze Czarne. Handlowo-gospodarcze tło dziejów Polski (do 1572 roku). Tom I Jakub Wozinski
Okładka książki Od ujścia Wisły po Morze Czarne. Handlowo-gospodarcze tło dziejów Polski (do 1572 roku). Tom I
Jakub Wozinski Wydawnictwo: Prohibita historia
516 str. 8 godz. 36 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Prohibita
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
516
Czas czytania
8 godz. 36 min.
Język:
polski
Tagi:
Historia Polski Gospodarka
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Opinia napisana przez użytkownika "Alek" jest powierzchowna i co tu dużo gadać - niechlujna.
Owszem, książka ma literówki. Jest to jakaś wada, ale ma to znaczenie drugo- czy nawet trzeciorzędne.
Odniosę się do prześmiewczego podsumowania pt. "bo Żydzi zawsze źli" (i jednak napiszę z wielkiej litery). Autor (Jakub Wozinski) umiejętnie i obszernie wykazuje, że mieli oni nad wyraz uprzywilejowaną pozycję w handlu, mincerstwie i spekulacji co najmniej od XII wieku. Choćby przez to, że wyłączając tę społeczność spod jurysdykcji świeckiej na rzecz władców (królów czy książąt),każdy kolejny władca polegał na pożyczkach od tychże Żydów. Kwadratura koła!
Ale przecież nie ma tam obrazu kryształowy Polak - winni "inni". Autor wyraźnie podkreśla, że zdecydowana większość szlachty i magnaterii była pozbawiona myślenia wspólnotowego, odpowiedzialności i... rozumu. Zapatrzeni w krótkotrwałe zyski ze sprzedaży zboża myśleli, że złapali Pana Boga za nogi. A tymczasem Holendrzy w tym czasie budowali swą potęgę finansową i gospodarczą. U nas nie istniał żaden przemysł, a pomysły zbudowania własnej floty spełzły na niczym. (Jak można mieć tak długą linię brzegową i nie mieć własnej floty...?)
Autor pokazał, że potrafi myśleć i wnioskować samodzielnie, a historia nauczana w szkołach to nie tylko daty bitew i koronacji...
Oba tomy serdecznie polecam. I nie tylko z wyżej wymienionych powodów.

Opinia napisana przez użytkownika "Alek" jest powierzchowna i co tu dużo gadać - niechlujna.
Owszem, książka ma literówki. Jest to jakaś wada, ale ma to znaczenie drugo- czy nawet trzeciorzędne.
Odniosę się do prześmiewczego podsumowania pt. "bo Żydzi zawsze źli" (i jednak napiszę z wielkiej litery). Autor (Jakub Wozinski) umiejętnie i obszernie wykazuje, że mieli oni nad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
6

Na półkach:

Nie warto nawet otwierać - tytuł całkowicie mylny. Autor nie ma pojęcia o temacie a całą pracę czyta się jak kiepski, nudny i rozwleczony podręcznik historii Polski. Liczby dla pana autora nie istnieją, a jeśli je przywołuje to wywołuje jedynie wesołość czytelnika. Mój ulubiony przykład to roczna produkcja srebra w kopalniach Kutnej Hory w wysokości, uwaga, uwaga: 20 000 ton. Edytora ta książka też chyba nie widziała - oprócz dłużyzn i powtórzeń uśmiech budzi np. traktat w Cordesillas (aż musiałem sprawdzić jak daleko na klawiaturze jest 'c' od 't' - niestety to nie omsknięcie palca). A poza tym: Kościół katolicki dobry, protestanci - źli. Kraków dobry, Wrocław - zły. A żydzi źli wszędzie i zawsze. Eh.

Nie warto nawet otwierać - tytuł całkowicie mylny. Autor nie ma pojęcia o temacie a całą pracę czyta się jak kiepski, nudny i rozwleczony podręcznik historii Polski. Liczby dla pana autora nie istnieją, a jeśli je przywołuje to wywołuje jedynie wesołość czytelnika. Mój ulubiony przykład to roczna produkcja srebra w kopalniach Kutnej Hory w wysokości, uwaga, uwaga: 20 000...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
20

Na półkach:

Ta książka stanowi wypełnienie ogromej luki moim rozumieniu historii. Jestem zachwycony bo to pierwsza książka która tak bardzo zatrzęsła moim światopoglądem. Polecam każdemu.

Ta książka stanowi wypełnienie ogromej luki moim rozumieniu historii. Jestem zachwycony bo to pierwsza książka która tak bardzo zatrzęsła moim światopoglądem. Polecam każdemu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    59
  • Przeczytane
    10
  • Historia
    6
  • Posiadam
    1
  • Scan [całość 600 dpi]
    1
  • Mam (papierowe)
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Ekonomia/historia gospodarcza
    1
  • Do kupienia
    1
  • 3.2. Historia
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne