rozwiń zwiń

Spotkamy się kiedyś w moim Raju

Okładka książki Spotkamy się kiedyś w moim Raju
Christel ZachertIsabell Zachert Wydawnictwo: Świat Książki biografia, autobiografia, pamiętnik
188 str. 3 godz. 8 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Wir treffen uns wieder in meinem Paradies
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
1996-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
188
Czas czytania
3 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8371299974
Tłumacz:
Marzanna Łągiewska
Tagi:
rak nowotwór śmierć Marzanna Łągiewska
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
548 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1182
405

Na półkach: ,

3 marca 1966 rok, Bonn. Na świat przychodzi dziewczynka, Isabell. Śliczna, mała brunetka jest córką państwa Zachert, którzy są już rodzicami 3-letniego Christiana i będą jeszcze dwa lata później cieszyć się z narodzin kolejnego syna Matthiasa. Isabell jest zwyczajną , pełna życia, wszechstronnie utalentowaną dziewczynką, rozwijającą swoje talenty zarówno sportowe, tenis ziemny, pływanie, jaki i muzyczne, gra na flecie i fortepianie. Życie w tej rodzinie, w której członkowie obdarzają się wzajemna miłością i szacunkiem, toczy się wokół spraw związanych z pracą i szkołą. Pewnie podobnie jak w większości naszych rodzin. Nikt nie zdaje sobie sprawy z nadciągającej tragedii.

W listopadzie 1981 r. po kilku dniach złego samopoczucia podwyższonej gorączki i narastającej duszności rodzice decydują się zawieźć Isabell do lekarza. Prześwietlenie płuc ukazuje wodę, która się w nich zgromadziła. Szybka punkcja przynosi ulgę dziewczynce. Niestety diagnoza, którą słyszą jej rodzice załamuje ich psychicznie. Rozpoznanie: nowotwór złośliwy, mięsak w końcowym stadium rozwoju, umiejscowiony w okolicy płuc. Diagnoza okrutna, realnie oceniając sytuację Isabell zostało w najlepszym przypadku kilka miesięcy życia i to tylko, gdy podda się silnej chemioterapii. Szok, rozpacz, pytanie, które zadałby każdy z nas. Dlaczego nasza córka, czemu akurat na nią spadło to nieszczęście? Co teraz będzie? Jak powiedzieć ukochanemu dziecku, że za parę miesięcy może nie być jej już na tym świecie?
Nie można Isabell do końca uświadomić, bo załamie się i nie podejmie walki z rakiem. Straci nadzieję, a to głównie ona może pomóc w walce z tą okrutną chorobą.

„Spotkamy się kiedyś w moim raju” to książka oparta na prawdziwych wydarzeniach. Autorką jest mama Isabell, Christina. Po dziesięciu latach od śmierci córki postanawia przelać swój ból, ogromny żal na papier, myśląc że w ten sposób otrząśnie się z traumy i zaczerpnie siłę do dalszego życia. Z niebywałymi szczegółami opisuje nam wszystkie ważniejsze wydarzenia, które miały miejscew okresie walki Isabell z chorobą. Między swoje wspomnienia wplata listy, które stanowiły korespondencję między córką i jej przyjaciółmi, lub członkami rodziny. Końcowa część książki to zapiski z dziennika Isabell, który prowadziła przez ostatni miesiąc swojego życia. Zapiski, które były swego rodzaju podziękowaniem za oddaną jej pomoc i wsparcie psychiczne podczas choroby oraz pożegnaniem z otaczającym ją światem i bliskimi jej osobami.

17 listopada 1982 roku Isabell odchodzi z tego świata...

Ostatnio dość często trafiam na książki poruszające problemy choroby lub śmierci. Po ogromnie smutnej powieści „Tańcząc na rozbitym szkle” powiedziałam sobie dość. Koniec! Muszę odetchnąć od tego rodzaju powieści wywołujących u mnie tak ogromna falę wzruszenia. Jednakże moja koleżanka pożyczyła mi kilka książek, a wśród nich powyższą pozycję. Początkowo myślałam, że jej nie przeczytam, ale cóż odpowiedziałabym Kasi, gdyby chciała podyskutować na temat fabuły tej powieści. Dlatego troszkę z przymusu, ze smutną miną, ponieważ przewidywałam o czym będzie treść książki, zabrałam się za czytanie.
Czy żałuję? Otóż nie!

Owszem płakałam, szczególnie podczas czytania zakończenia. Jednak z drugiej strony książka znowu zmusiła mnie do refleksji nad moim życiem i tym jaka jestem na co dzień. Czytając byłam pełna podziwu dla Isabell. Och jaką ona miała wolę życia. Mimo postępującej choroby próbowała cały czas normalnie funkcjonować. Między poszczególnymi etapami chemioterapii, podczas których musiała przebywać w szpitalu, prowadziła normalny tryb życia. Została mamą chrzestną, odwiedzała dalszą rodzinę i znajomych, chodziła z mama na lody, zakupy Poznała nawet chłopaka, który stał się jej bardzo bliski. Te momenty dawały jej radość. Wzrastała duma w jej sercu, że udało się jej kolejny raz przezwyciężyć podły, depresyjny nastrój, że znowu choć na moment to ona jest górą, a nie jej choroba. Te prozaicznie proste wydarzenia, dla nas banalne, a nawet niekiedy bardzo nas drażniące, wywoływały uśmiech na jej ustach.

„Niewiele trzeba, by być wesołym, ten, kto wesoły, królem jest”

Wiele zrozumiałam po przeczytaniu tej książki. Przede wszystkim, że muszę wiele razy swoje fochy i dąsy schować głęboko do kieszeni i postarać się, żeby na mojej twarzy często gościł uśmiech. Muszę, a raczej chcę cieszyć się tym co mam:
ZDROWIEM i ŻYCIEM
bo w najmniej oczekiwanym momencie mogę je bezpowrotnie stracić...

3 marca 1966 rok, Bonn. Na świat przychodzi dziewczynka, Isabell. Śliczna, mała brunetka jest córką państwa Zachert, którzy są już rodzicami 3-letniego Christiana i będą jeszcze dwa lata później cieszyć się z narodzin kolejnego syna Matthiasa. Isabell jest zwyczajną , pełna życia, wszechstronnie utalentowaną dziewczynką, rozwijającą swoje talenty zarówno sportowe, tenis...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    789
  • Chcę przeczytać
    522
  • Posiadam
    146
  • Ulubione
    60
  • Chcę w prezencie
    11
  • Literatura faktu
    8
  • 2014
    7
  • Teraz czytam
    6
  • Pożyczone
    4
  • E-book
    4

Cytaty

Więcej
Isabell Zachert Spotkamy się kiedyś w moim Raju Zobacz więcej
Isabell Zachert Spotkamy się kiedyś w moim Raju Zobacz więcej
Isabell Zachert Spotkamy się kiedyś w moim Raju Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także