Według mnie początek z pamiętnikami dość nudnawy, ale potem książka się rozkręca. Autorka opisuję swoje przemyślenia, przeżycia, spojrzenie na świat. Książka dużo lepiej napisana niż druga "Pozostań dziki dziecko ziemi"

Według mnie początek z pamiętnikami dość nudnawy, ale potem książka się rozkręca. Autorka opisuję swoje przemyślenia, przeżycia, spojrzenie na świat. Książka dużo lepiej napisana niż druga "Pozostań dziki dziecko ziemi"

Druga cześć książki to plagiat TRANSERFINGU od Zelanda. Ta dziewczyna powinna za to ponieść konsekwencje. Autorka jednak wiedziała, że jak w pierwszej części wklei kartki ze swojego pamiętanika, to nie będzie można prawnie jej rozliczyć. Jej odbiorcy łykają to jak pelikan, zamiast przeczytać Transerfing i zauważyć, że wspierają jej życie zamiast swojego. Grają kartami rozdanymi przez nią. A ona przytacza wiedzę innych osób, jako swoją własną.

Druga cześć książki to plagiat TRANSERFINGU od Zelanda. Ta dziewczyna powinna za to ponieść konsekwencje. Autorka jednak wiedziała, że jak w pierwszej części wklei kartki ze swojego pamiętanika, to nie będzie można prawnie jej rozliczyć. Jej odbiorcy łykają to jak pelikan, zamiast przeczytać Transerfing i zauważyć, że wspierają jej życie zamiast swojego. Grają kartami...

autorka zachęca do życia zgodnie z głosem własnego serca - moje własne (oraz rozum) dogłębnie odczuwa tę lekturę jako prawie 500-stronne studium wypranego mózgu i wiary w teorie spiskowe wynikające prawdopodobnie ze słabego zaplecza intelektualnego i wieloletniego lekceważenia edukacji przy jednoczesnym czerpaniu wiedzy z internetu. wartość literacka podobnie znikoma. można pokazywać jako antyprzykład :D

autorka zachęca do życia zgodnie z głosem własnego serca - moje własne (oraz rozum) dogłębnie odczuwa tę lekturę jako prawie 500-stronne studium wypranego mózgu i wiary w teorie spiskowe wynikające prawdopodobnie ze słabego zaplecza intelektualnego i wieloletniego lekceważenia edukacji przy jednoczesnym czerpaniu wiedzy z internetu. wartość literacka podobnie znikoma. można...

Eff nie owija w bawełnę jest szczera i w pełni sobą, dzieli się swoimi doświadczeniami, które otwierają oczy, ale zgaduje, że nie wszyscy są na to gotowi.

Książka kontrowersyjna, bardzo dobra, silnie inspiruje, że nie ma rzeczy nie możliwych i my sami wybieramy - swój los, jesteśmy ponad przepowiednie, ponad "los, który jest nam pisany" możemy sami zarządzać swoim pięknym życiem, ale wg mnie najpierw trzeba się obudzić z głębokiego snu.

Początek książki możę zniechęcić niektórych, ale jak sama Eff opisuje jest kluczowy i ma to sens.

Polecam książkę każdemu kto chce wyjść ponad system w takim sensie, żeby w pełni doświadczać życie, cieszyć się nim, a nie iść za schematami, które nam wklepano od dzieciństwa.

Ukochajmy nasze wewnętrzne dziecko i podążajmy głosem swojego serca, które jest naszym najważniejszym kompasem życia.

Eff nie owija w bawełnę jest szczera i w pełni sobą, dzieli się swoimi doświadczeniami, które otwierają oczy, ale zgaduje, że nie wszyscy są na to gotowi.

Książka kontrowersyjna, bardzo dobra, silnie inspiruje, że nie ma rzeczy nie możliwych i my sami wybieramy - swój los, jesteśmy ponad przepowiednie, ponad "los, który jest nam pisany" możemy sami zarządzać swoim pięknym...

coś niesamowitego, polecam, by otworzyć umysł.

coś niesamowitego, polecam, by otworzyć umysł.

Książka pisana prosto z serca przez osobę, która idzie swoją drogą zamiast podążać za tłumem. Autentyczna i prawdziwa. Pozwala spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy i na nowo przekalkulowac swoje życiowe wartości, a nawet znaleźć odpowiedzi na pewne ważne pytania. Czyta się szybko-wciąga. Polecam serdecznie:)

Książka pisana prosto z serca przez osobę, która idzie swoją drogą zamiast podążać za tłumem. Autentyczna i prawdziwa. Pozwala spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy i na nowo przekalkulowac swoje życiowe wartości, a nawet znaleźć odpowiedzi na pewne ważne pytania. Czyta się szybko-wciąga. Polecam serdecznie:)

Ale kocopoły. Nawet nie wiem, co jeszcze napisać... .

Ale kocopoły. Nawet nie wiem, co jeszcze napisać... .

Dziewczyna napisała pamiętnik, a w nim pełno nastoletnich pierdułek. Autorka skończyła swoja edukacje jak najwcześniej mogła, po czym uznała, że jest kompetentna by wypowiadać się na tematy medycyny, zdrowia i psychologii majac zero doświadczenia. Ta sama autorka uważa, że pandemia i maski to konspiracja, a raka da się wyleczyć witamina C... Jej źródło wiedzy to internet, jak bardzo często cytyje.
Oszczędz pieniadze.

Dziewczyna napisała pamiętnik, a w nim pełno nastoletnich pierdułek. Autorka skończyła swoja edukacje jak najwcześniej mogła, po czym uznała, że jest kompetentna by wypowiadać się na tematy medycyny, zdrowia i psychologii majac zero doświadczenia. Ta sama autorka uważa, że pandemia i maski to konspiracja, a raka da się wyleczyć witamina C... Jej źródło wiedzy to internet,...

Dałbym 0/10 gdyby się dało. Stek bredni i wyssanych z palca fantasmagorii osoby, która nie ma absolutnie żadnego zaplecza intelektualnego, aby pisać książki. Szkoda czasu na takie szmiry. Odradzam.

Dałbym 0/10 gdyby się dało. Stek bredni i wyssanych z palca fantasmagorii osoby, która nie ma absolutnie żadnego zaplecza intelektualnego, aby pisać książki. Szkoda czasu na takie szmiry. Odradzam.