rozwińzwiń

Pozostań dziki. Dziecko ziemi

Okładka książki Pozostań dziki. Dziecko ziemi Eff Kozłowska
Okładka książki Pozostań dziki. Dziecko ziemi
Eff Kozłowska Wydawnictwo: O zapachu słońca sp z o. o. biografia, autobiografia, pamiętnik
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Pozostań dziki. Dziecko ziemi
Wydawnictwo:
O zapachu słońca sp z o. o.
Data wydania:
2023-03-26
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-26
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
Tagi:
dzikość kobiecość
Średnia ocen

3,8 3,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,8 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
6

Na półkach:

Muszę oddać to autorce, że daje do myślenia w pewnych kwestiach. Jako ludzie wiele rzeczy przyjęliśmy za normę i odtwarzamy pewne schematy nie zastanawiając czy w ogóle tego chcemy. Autorka namawia, żeby wracać do dzikości co uważam jest bardzo dobrym przesłaniem. No ale książka niestety jest rozwleczona, niektóre tezy powtarzają się parę razy, dosłownie prowadzące do tego samego wniosku. Jakby autorka wylała potok myśli na kartki, ale postanowiła potem tego nie usystematyzować. Rzuca potwierdzenia tez często są rzucane bo tak jej pasuje jak np. odnośnie zabijania przez plemiona rzekomo dzieci, gdy szybko pojawia się im rodzeństwo. Nawet nie wiadomo o jakie plemię chodzi i w jakim czasie takie praktyki niby się odbywały. No ale jest teza rzucona, że na pewno dzieję się tak, bo nie było idealnej przerwy siedmioletniej między rodzeństwem, a nie, że plemię najprawdopodobniej nie jest w stanie wykarmić kolejnego członka rodziny i najzwyczajniej w świecie pozostawia to dziecko, w które już zainwestowało i ma większe szanse na przeżycie. No ale w przypadku tej książki to pasowało i koniec mamy taką mocną nadinterpretacje. Autorka mówi jakie to nowatorskie tezy są zawarte w tej książce, że nami to wstrząśnie i życie nigdy nie będzie takie samo. Nie przesadzałabym bo takie rzeczy już zostały wcześniej opisane, tak jak wspominają poprzednicy w komentarzach i wymieniają takie tytuły. Ja przed tą książką czytałam "W głębi kontinuum", które też mówi o takich zagadnieniach. Mimo wszystko książkę polecam z ciekawości i poznania spojrzenia na świat autorki.

Muszę oddać to autorce, że daje do myślenia w pewnych kwestiach. Jako ludzie wiele rzeczy przyjęliśmy za normę i odtwarzamy pewne schematy nie zastanawiając czy w ogóle tego chcemy. Autorka namawia, żeby wracać do dzikości co uważam jest bardzo dobrym przesłaniem. No ale książka niestety jest rozwleczona, niektóre tezy powtarzają się parę razy, dosłownie prowadzące do tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
1

Na półkach: ,

Książka, którą powinien przeczytać każdy, kto chce mówic o jakimkolwiek rozwoju duchowymi i osobistym. Otwiera oczy, uświadamia oraz m ó w i.

Książka, którą powinien przeczytać każdy, kto chce mówic o jakimkolwiek rozwoju duchowymi i osobistym. Otwiera oczy, uświadamia oraz m ó w i.

Pokaż mimo to

avatar
8
1

Na półkach:

Negatywne oceny wynikają z głębokiego niezrozumienia tematu. To sa wrażliwe i drenujące treści, ktore wybijaja czytelnika z jego znanej i tolerowanej rzeczywistości pozostawiając go nagiego przed samym sobą i światem. Kto by tego chciał siedząc w swojej ciężkiej zbroi, gotowym do odparcia ataku?

Negatywne oceny wynikają z głębokiego niezrozumienia tematu. To sa wrażliwe i drenujące treści, ktore wybijaja czytelnika z jego znanej i tolerowanej rzeczywistości pozostawiając go nagiego przed samym sobą i światem. Kto by tego chciał siedząc w swojej ciężkiej zbroi, gotowym do odparcia ataku?

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Czuję całą sobą to co w niej opisane. Tak daleko odeszliśmy od siebie, że potrzeba więcej takich treści, przypominających o tym kim jesteśmy. 10/10

Czuję całą sobą to co w niej opisane. Tak daleko odeszliśmy od siebie, że potrzeba więcej takich treści, przypominających o tym kim jesteśmy. 10/10

Pokaż mimo to

avatar
498
17

Na półkach: ,

Niestety zgadzam się ze wszystkimi poniższymi recenzjami. Wymęczyła mnie ta książka do granic. Bynajmniej nie dlatego, że zawarte są w niej rewolucyjne teorie. Tekst jest pisany jednym ciągiem, bez dużych liter. Co przywodzi na myśl luźny strumień tego co autorce akurat przyszło do głowy. Powtórzenia słów (np. JESTESTWO po raz milionowy),teorii i tych samych wątków przez co ma się wrażenie, że to wszystko jedno i to samo. Kończenie wypowiedzi stwierdzeniem, że rozwinie dany temat szerzej potem, po czym go porzuca.
Jestem w stanie wyobrazić sobie świat widziany oczami Eff. Według autorki nie potrzebujemy systemu opieki zdrowotnej, bo kochając siebie, jedząc wegańsko nie będziemy chorować... Nie potrzebujemy szkół, etatów, kredytów, szczepionek, mięsa itd. Cały zarys przypomina (nadmienione przez autorkę) życie plemienne. Kobiety tylko przy dzieciach, pilnujące ognia i pożywienia. Mężczyźni zajmujący się "meskimi sprawami'" czyli dostarczaniem zasobów. Są wyznawcy takiego życia wśród nas. Korzystają oni jednak z udogodnień współczesnego świata. Niestety cała książka trąci fundamentalizmem i zero jedynkowym podejściem. Na szczęście ludzie w odróżnieniu od zwierząt posiadają wolną wolę i potrafią podejmować decyzje w kwestii tego jak chcą ułożyć swoje życie. Nie do nas należy ocena tych decyzji. Do Eff także nie.

Niestety zgadzam się ze wszystkimi poniższymi recenzjami. Wymęczyła mnie ta książka do granic. Bynajmniej nie dlatego, że zawarte są w niej rewolucyjne teorie. Tekst jest pisany jednym ciągiem, bez dużych liter. Co przywodzi na myśl luźny strumień tego co autorce akurat przyszło do głowy. Powtórzenia słów (np. JESTESTWO po raz milionowy),teorii i tych samych wątków przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
2

Na półkach:

Treść naprawdę dobra, szkoda tylko że ściągnięta żywcem od Osho. Nawet styl pisania… Pierwsza książka tej samej autorki to znowu dosłowny plagiat Transerfingu. Polecam kupić sobie Księgę Dzieci- osho i kilka części transerfingu. Wyjdzie taniej, a przynajmniej będziecie czytać oryginały.

Treść naprawdę dobra, szkoda tylko że ściągnięta żywcem od Osho. Nawet styl pisania… Pierwsza książka tej samej autorki to znowu dosłowny plagiat Transerfingu. Polecam kupić sobie Księgę Dzieci- osho i kilka części transerfingu. Wyjdzie taniej, a przynajmniej będziecie czytać oryginały.

Pokaż mimo to

avatar
26
14

Na półkach:

wbrew cudom, jakie głosi autorka w swoich postach na facebooku, książka jest niczym innym, jak przydługim, pełnym płytkich emocji użalaniem się nad tym, jaki świat jest głęboko przemocowy, bo dzieci zmusza się do chodzenia w pieluchach, ssania smoczków, a potem uczęszczania na lekcje w szkole.

autorce brak jakiejkolwiek wiedzy merytorycznej na opisywane tematy - przywołuje np. spanie dzieci w osobnym od rodziców kojcu jako powód śmierci łózeczkowej, podczas kiedy to często właśnie spanie rodziców z dziećmi jest niestety jednym z jej powodów. dość żałośnie wygląda również powoływanie się na zachowania innych ssaków jako objaw tego, co dla człowieka powinno być "naturalne".

mało wiarygodnie brzmią także tezy o sprzeciwie wobec systemu gdy się wie, że autorka jest antyszczepionkowcem i wierzy, że pandemia covid była spiskiem - a którym to znanym ze swej zbrodniczości systemom państwowym zależy najbardziej, by były w naszej części świata osoby które takie bzdury głoszą, to raczej wiemy wszyscy (tak, te same troll-konta i te same grupy na mediach społecznościowych szczują teraz przeciw Ukrainie).

intencje książki może i urocze, bo związane z wolnością człowieka i zachęcaniem, by był sobą, ale przed wypluciem z siebie kolejnej warto byłoby zrobić porządny research, zamiast pozostawać przy samym "pisaniu z potrzeby serca" i "dawaniem sobą rządzić silniejszej od siebie sile" (czy jakoś tak) - bo coś podobnego przy większej ilości czasu może napisać naprawdę każdy.

autorce życzę mniej strachu i porządnego przepracowania własnych paranoi!

wbrew cudom, jakie głosi autorka w swoich postach na facebooku, książka jest niczym innym, jak przydługim, pełnym płytkich emocji użalaniem się nad tym, jaki świat jest głęboko przemocowy, bo dzieci zmusza się do chodzenia w pieluchach, ssania smoczków, a potem uczęszczania na lekcje w szkole.

autorce brak jakiejkolwiek wiedzy merytorycznej na opisywane tematy -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Podobnie jak przedmówczyni w opinii, liczyłam na treści wywracające życie do góry nogami i owszem, książka po części otwarła mi oczy na kwestię edukacji jako takiej (choć nazywanie systemu szkolnego oprawczym, jednocześnie nie dając jasnych rozwiązań postawionego problemu jest co najmniej na poziomie zbuntowanego nastolatka i tak często odbieram Eff w tej książce),jednak była nużąca i męcząca w kontekście powielanych teorii, które mimo, iż rozdzielone rozdziałami, ciągnęły się przez całą książkę. Bardzo drażniły mnie stwierdzenia, które autorka ukochała sobie nad wyraz, jak: ,,trzewia istnienia'', ,,wysoce nieetyczne'', ,,wysoce przemocowe''. To tylko kilka przykładów, ale czytelnik musi nastawić się na to, że co kilka zdań będzie czytał powyższe słowa. Moja ocena podyktowana jest subiektywnymi odczuciami i tym, że dałam złapać się w sidła górnolotnych stwierdzeń samej autorki, która promowała swoje dzieło na YT i nie tylko.

Podobnie jak przedmówczyni w opinii, liczyłam na treści wywracające życie do góry nogami i owszem, książka po części otwarła mi oczy na kwestię edukacji jako takiej (choć nazywanie systemu szkolnego oprawczym, jednocześnie nie dając jasnych rozwiązań postawionego problemu jest co najmniej na poziomie zbuntowanego nastolatka i tak często odbieram Eff w tej książce),jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Byłam bardzo zaintrygowana tę książką, która miała, według autorki, być najtrudniejszą i najbardziej wywracającą życie książką, jaką my, odbiorcy, przeczytamy w naszym życiu. Książka mnie, owszem, wciągnęła, ale miałam bardzo mieszane uczucia co do jej treści. Teorie bardzo radykalne, niektóre dają do myślenia, ale co mi się nie podoba to to, jak bardzo przeciwko kobietom jest ta książka. Nasze matki (bo ojcowie są wg autorki ważni dla dziecka dopiero po 7 roku życia) potwornie nas skrzywdziły i nie kochały, gdyż nie były przy nas nonstop przez pierwszych 7 lat naszego życia, bo nie karmiły nas piersią przez ten długi czas, bo używały wobec nas pieluch, bo poszły do pracy, bo woziły nas w wózkach, oddały do „placówek tresury społecznej”
czyli przedszkoli i szkół. Odpowiedzialność spada na kobietę, która powinna przez pierwszych 7 lat dziecka być na jego usługi przez 24 h na dobę, a po 7 latach dopiero może się zdecydować na kolejne dziecko, bo rodzeństwo jest dla starszego dziecka także okrucieństwem i przemocą, gdyż odbiera mu matkę. Kobieta nie powinna „sztucznie ingerować w swoją płodność” (hasło żywcem z ideologii kościoła katolickiego) i całkowicie poświęcić się macierzyństwu, nie narzucając przy tym dziecku żadnych reguł czy zasad, bo to już jest przemoc. Poród powinien być poza szpitalem, w domu, bez jakiejkolwiek interwencji medycznej, bo to także zdaniem autorki jest przemoc i trauma dla dziecka na całe życie. Temat dzikości i wolności został tu w moim odczuciu zdominowany przez absolutne zniewolenie kobiety-matki. Plus określenie „trzewia własnego istnienia”, które pojawia się w książce niezliczoną ilość razy i staje się to irytujące… Daję 4 punkty bo doceniam to, że autorka włożyła dużo emocji i wysiłku w pisanie i wydanie tej książki, jest w niej też trochę wartościowych treści, ale niestety zdominowanych przez to, co opisałam powyżej.

Byłam bardzo zaintrygowana tę książką, która miała, według autorki, być najtrudniejszą i najbardziej wywracającą życie książką, jaką my, odbiorcy, przeczytamy w naszym życiu. Książka mnie, owszem, wciągnęła, ale miałam bardzo mieszane uczucia co do jej treści. Teorie bardzo radykalne, niektóre dają do myślenia, ale co mi się nie podoba to to, jak bardzo przeciwko kobietom...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    4
  • Posiadam
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pozostań dziki. Dziecko ziemi


Podobne książki

Przeczytaj także