Z wody i ducha. Rytuały, magia i inicjacja w życiu afrykańskiego szamana
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Of Water and the Spirit: Ritual, Magic and Initiation in the Life of an African Shaman
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2012-04-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-04-01
- Liczba stron:
- 440
- Czas czytania
- 7 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7554-354-4
- Tłumacz:
- Radosław Madejski
- Tagi:
- Afryka szaman spotkanie kultur
Autor, Malidoma Patrice Somé, pochodzi z mieszkającego w Burkina Faso plemienia Dagara. Dla członków tego plemienia nie istnieje różnica między tym, co rzeczywiste, a tym, co nadprzyrodzone. Światy żywych i duchów przenikają się, co ma ogromny wpływ na życie codzienne. Malidoma jako mały chłopiec został porwany z domu i oddany do szkoły przy misji jezuitów, gdzie przez piętnaście lat uporczywie wpajano mu europejski sposób myślenia i zmuszano do wyznawania obcej religii. To w naturalny sposób wzbudziło w chłopcu bunt i skończyło się ucieczką z misji. Po powrocie do rodzinnego domu, by ponownie zostać uznanym za Dagara, musiał przejść inicjację tak surową, że omal nie przypłacił jej życiem.
Mam na imię Malidoma. Znaczy to mniej więcej „bądź obcemu przyjacielem”. Ponieważ członkowie plemienia Dagara wierzą, że każda istota przychodzi na świat ze specjalnym powołaniem, pewne imiona mają charakter intencjonalny. Takie imię opisuje misję, którą noszący je ma do wypełnienia, i od najmłodszych lat nieprzerwanie przypomina mu o jego obowiązkach. W ten oto sposób życiowy plan człowieka zostaje wpisany w jego imię. Jak sugeruje moje imię, trafiłem do świata Zachodu po to, aby opowiedzieć mu o swoim ludzie, a do swojego ludu po to, by podzielić się z nim wiedzą o świecie Zachodu.
(ze wstępu)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Magia białego człowieka kontra magia Dagara
Skąd u Europejczyków i u Amerykanów przekonanie, że wystarczy obserwować jakiś rytuał, aby go zrozumieć, by zrozumieć odprawiających go ludzi? Co ci antropolodzy, etnografowie i socjologowie mogą wiedzieć o naszych spostrzeżeniach i doznaniach, relacjach ciała i duszy, naszej wrażliwości? Wszystko, co widzą, opisują, oceniają i rozumieją według zachodnich kryteriów – napisał we wstępie do książki Malidomy „Z wody i ducha. Rytuały, magia i inicjacja w życiu afrykańskiego” szamana Mamadou Diouf, mieszkający w Polsce Senegalczyk, znany wokalista, współtwórca portalu www.afryka.org.
Opowieść Malidomy daje właśnie szansę spotkania ze światem mentalności i obrzędów jakże innych niż nasze, a opisanych z perspektywy człowieka stamtąd. 46-letni Malidoma (według europejskich standardów - Patrice Somé) pochodzi z plemienia Dagara, zamieszkującego Burkina Faso, państwo w Afryce Zachodniej, dawną kolonię francuską, które niepodległość uzyskało dopiero w 1960r. Określa się on mianem człowieka dwu światów. Mieszka na Zachodzie, zdobył europejskie wykształcenie. Ukończył nauki polityczne na francuskiej Sorbonie oraz zrobił doktorat z literatury na amerykańskim Brandeis University, ale przecież jest członkiem swojego plemienia. Corocznie powraca do współplemieńców, by poddać się rytuałowi oczyszczenia, bo...życie na Zachodzie jest jak przebywanie w polu silnego promieniowania. O sobie samym mówi: Nieustannie stawiam czoła przygnębiającemu poczuciu bezdomności i życia na obczyźnie. Książka jest między innymi okazją do przeanalizowania poczucia wyobcowania, które postrzega Malidoma jako jedną z wielu twarzy nowoczesności.
Jak to się stało, że ten Afrykańczyk znalazł się w takiej sytuacji życiowej? Kto ponosi odpowiedzialność za jego los? Po części jego historia jest dosyć typowa dla młodych afrykańskich chłopców – padł ofiarą misyjnej działalności jezuitów. Określenia „ofiara” używam świadomie. Bohater-narrator opowiada bowiem o metodach działania misjonarzy i filozofii nawracania na chrześcijaństwo, które skłaniają do często gorzkiej refleksji nad takąż działalnością Kościoła. Aż zaskakuje czasem swego rodzaju pokora w postawie Malidomy. Skąd ona, skoro to bunt przecież uratował go dla Afryki? Klucze do historii bohatera są dwa: ten europejski i ten plemienny. Imię „Malidoma” oznacza bowiem „bądź obcemu przyjacielem”. Członkowie plemienia Dagara wierzą, że życiowy plan człowieka zostaje wpisany w jego imię. Dlatego Afryka ponownie oddała go Zachodowi, by opowiedział mu o własnym świecie. Malidoma ma być łącznikiem między dwoma światami, dwiema kulturami, które nawzajem mogą się od siebie uczyć. Ponadto, kontakt z afrykańską wrażliwością i sposobem pojmowania świata - jak wierzy starszyzna plemienia Dagara- może pomóc uleczyć cywilizację Zachodu z choroby duszy, na którą cierpi. Sami dobrze wiemy, że borykamy się z wieloma bolączkami cywilizacyjnymi, na które trudno znaleźć lekarstwa.
W opowieści Malidomy odzwierciedla się jednostkowa historia samego bohatera, jak i historia jego rodziny oraz plemienia, które stanąć musiało wobec nowych wyzwań cywilizacyjnych. Poznajemy strukturę plemiennej wspólnoty, ale również obserwujemy, jakim zachwianiom podlega ten tradycyjny świat, gdy wdzierają się w niego obce kulturowo czynniki. Niezmiernie fascynujący obszar stanowią obrzędy. Jako małe dziecko bohater przeżywa śmierć dziadka i uczestniczy w rytualnym pogrzebie. Wtedy, oczywiście, nie w pełni rozumie, co się wokół niego dzieje. Świadomość i rozpoznanie obrzędu powraca do bohatera, kiedy już jako młody człowiek będzie usiłował odbudować własną tożsamość. Stanie się to możliwe jedynie przez poddanie się obrzędowi inicjacyjnemu, który nie jest jednak doświadczeniem łatwym, niesie ze sobą ogromne niebezpieczeństwo, nawet zagrożenie życia. Malidoma znalazł się w dodatkowo trudnej sytuacji. On tego obrzędu doświadczył później niż wszyscy, jego świadomość nadto została skażona myśleniem europejskim, logicznym, empirycznym, opartym raczej na tym, co realne, fizycznie dostrzegalne, wytłumaczalne. Stąd niełatwo bohaterowi poddać się temu, w czym uczestniczy. Jego umysł nie w pełni chce się otworzyć na inne wymiary rzeczywistości. A dla członków plemienia Dagara sprawy nadprzyrodzone są częścią codziennego życia, nie ma rozgraniczenia między rzeczywistością a wyobraźnią. Ponadto wierzą oni, że światy żywych i duchów wzajemnie się przenikają, stąd niezbędna jest równowaga między światem realnym, a tym, w którym egzystują przodkowie, bowiem tylko wtedy tworzy się pomost między wiedzą tego świata a mądrością zaświatów. One gwarantują równowagę duchową i powodzenie życiowe.
Nie chcę zdradzać szczegółów obrzędów, opisy zubożą opowieść. Zapraszam w tę fascynującą podróż do świata odmiennego od naszego. Na spotkanie z rzeczywistością poza prawami fizyki, rzeczywistością magii i Kontombili.
Justyna Radomińska
Cytat za: Z wody i z ducha. Niezwykłe dzieje afrykańskiego szamana, Malidoma Patrice Somé, Czarna Owca 2012.
Książka na półkach
- 97
- 28
- 14
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo dobra historia, pokazana w całości z perspektywy rdzennego mieszkańca Afryki. Pokazuje kolonizatorów z perspektywy ludzi osaczonych obcą kulturą, którą narzucono im na siłę. Afryka to kontynent, w którym sprawy duchowe sa tak samo ważne jak cielesne. I to bardzo widac w tej opowieści. Malidoma-Patrice jest właśnie przykładem człowieka stojącego w rozkroku między tradycją a niechcianą nowoczesnością. Wziął sobie za cel wytłumaczenie Afryki białym ludziom. Pozostawia refleksję.
Bardzo dobra historia, pokazana w całości z perspektywy rdzennego mieszkańca Afryki. Pokazuje kolonizatorów z perspektywy ludzi osaczonych obcą kulturą, którą narzucono im na siłę. Afryka to kontynent, w którym sprawy duchowe sa tak samo ważne jak cielesne. I to bardzo widac w tej opowieści. Malidoma-Patrice jest właśnie przykładem człowieka stojącego w rozkroku między...
więcej Pokaż mimo toO tej książce można dużo napisać, ale streszczę się:
1) po tej lekturze do łatek określających moją tożsamość dodałam "biały człowiek"
2) jest mi niejako wstyd, że łatwiej mi się czytało, w sensie lepszego zrozumienia czytanego tekstu, kiedy Malidoma [spoiler] przebywał w seminarium i był upokarzany, molestowany itp. niż fragmenty, kiedy opisywał inne, piękne światy, magiczne rytuały itd.
Zdaje się, że jestem "bielsza" niż myślałam. I jest mi z tym niewygodnie.
O tej książce można dużo napisać, ale streszczę się:
więcej Pokaż mimo to1) po tej lekturze do łatek określających moją tożsamość dodałam "biały człowiek"
2) jest mi niejako wstyd, że łatwiej mi się czytało, w sensie lepszego zrozumienia czytanego tekstu, kiedy Malidoma [spoiler] przebywał w seminarium i był upokarzany, molestowany itp. niż fragmenty, kiedy opisywał inne, piękne światy,...
To chyba najdziwniejsza i najbardziej "odjechana" książka jaką czytałam. Jest tak specyficzna, że rzadko ją proponuję Czytelnikom, no chyba, że pytają o coś... nadprzyrodzonego. Chociaż i to nie gwarantuje, że po oddaniu nie będą na mnie dziwnie patrzeć. :P
"Ograniczenie egzystencji człowieka do wymiaru materialnego jest jego okaleczeniem." - tak jednym zdaniem można streścić tę poruszającą książkę.
Przeczytaj, poczuj, spróbuj zrozumieć.
Uwierz?
To chyba najdziwniejsza i najbardziej "odjechana" książka jaką czytałam. Jest tak specyficzna, że rzadko ją proponuję Czytelnikom, no chyba, że pytają o coś... nadprzyrodzonego. Chociaż i to nie gwarantuje, że po oddaniu nie będą na mnie dziwnie patrzeć. :P
więcej Pokaż mimo to"Ograniczenie egzystencji człowieka do wymiaru materialnego jest jego okaleczeniem." - tak jednym zdaniem można...
Jedna z ważniejszych rzeczy przeczytanych w dotychczasowym życiu. Rzecz o rzeczach podstawowych, rzeczowa, acz ani trochę przyziemna.
Tym niemniej da się tę rzecz czytać jak barwną historię z tropików.
Jedna z ważniejszych rzeczy przeczytanych w dotychczasowym życiu. Rzecz o rzeczach podstawowych, rzeczowa, acz ani trochę przyziemna.
Pokaż mimo toTym niemniej da się tę rzecz czytać jak barwną historię z tropików.