Totalne nieporozumienie. Przeczytałem dwie części kryminalne z Ireną i spodziewałem się czegoś lepszego. Niestety, ciężko się to czyta.

Totalne nieporozumienie. Przeczytałem dwie części kryminalne z Ireną i spodziewałem się czegoś lepszego. Niestety, ciężko się to czyta.

Zakochałam się w całej serii od pierwszej strony. Czas na sen sprawił, że będąc w szpitalu na rutynowych badaniach rozmyślam o walkach toczących się po drugiej stronie. Idąc korytarzem, oczami wyobraźni widzę Taylora desperacko poszukującego brata gdzieś w Umbrze, ściganego przez okrutne upiory. Chociaż sam Taylor jest skomplikowaną postacią, polubiłam go od razu i przeżywałam okrutnie jego los do ostatniej strony. Co najlepsze, znalazłam serię Leśniaka w dziale z horrorami. Nie bałam się ani trochę, ale zawiedziona też nie jestem :)
Nazwałabym to nawet lekką lekturą.

Zakochałam się w całej serii od pierwszej strony. Czas na sen sprawił, że będąc w szpitalu na rutynowych badaniach rozmyślam o walkach toczących się po drugiej stronie. Idąc korytarzem, oczami wyobraźni widzę Taylora desperacko poszukującego brata gdzieś w Umbrze, ściganego przez okrutne upiory. Chociaż sam Taylor jest skomplikowaną postacią, polubiłam go od razu i...

Mija sześć lat odkąd Taylor odciął się od swojego rodzinnego miasta, nie miał on łatwego życia ze względu na zaburzenia psychiczne.
Aktualnie pracuje na budowie, jednak przez jego stan zdrowotny i pewne niesprzyjające okoliczności szef żąda od niego zaświadczenia lekarskiego, że jest zdolny do pracy.

Nagły telefon od matki diametralnie zmienia wszystko.
Max jego dwunastoletni brat leży w szpitalu w stanie krytycznym, dodatkowo zapadł w głęboką śpiączkę, zaniepokojeni lekarze nie mają pojęcia co robić.
Taylor wie, co dzieje sie z jego bratem i jest niemal tego pewny, że tylko on zdoła go uratować...
Cisza, tabletki, sen... to jedyny sposób aby mu pomóc.
Tylko sen może go przenieść do świata Umbry, gdzie będzie musiał zmierzyć się z tym co najgorsze, stawić czoła stworom i nadciągającemu niebezpieczeństwu.

✨

"Czas na sen" to na prawdę dobry horror z elementami science-fiction. Fabuła świetnie poprowadzona, już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w wir zaskakujących wydarzeń, gdzie nieoczekiwane zwroty akcji tylko podsycały moją wyobraźnię, dodatkowo ten mrok, ten klaustrofobiczny klimat.🔥
Główny bohater zrobił na mnie spore wrażenie, to z czym musiał się zmierzyć dosłownie mnie przerosło, duchy, potwory, czające się zło, piekło jakiego nikt by sobie nie wyobrażał. A zakończenie... niesprawiedliwe, wywołujące ogrom emocji... jestem bardzo ciekawa drugiego tomu "Wilczy zew" muszę jak najszybciej sięgnąć po kontynuację tej historii.
Powiem wam, że zbyt długo zwlekałam z zapoznaniem się z twórczością autora, zdecydowanie za długo.
Z czystym sumieniem mogę polecić ten tytuł.❤️
Czytajcie. ☺️

Mija sześć lat odkąd Taylor odciął się od swojego rodzinnego miasta, nie miał on łatwego życia ze względu na zaburzenia psychiczne.
Aktualnie pracuje na budowie, jednak przez jego stan zdrowotny i pewne niesprzyjające okoliczności szef żąda od niego zaświadczenia lekarskiego, że jest zdolny do pracy.

Nagły telefon od matki diametralnie zmienia wszystko.
Max jego...

Do przeczytania tej książki zainspirowało mnie spotkanie z jej autorem na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. W swoim zbiorze posiadaliśmy już jedną z jego książek, ale z racji, że nie mieliśmy kolejnych tomów trylogii, to czeka wciąż na to by po nią sięgnąć. “Czas na sen” zaintrygował mnie tematyką i gdy tylko skończyłem poprzednią książkę sięgnąłem po ten tytuł.
Powieść ta jest thrillerem, opowiadającym historię Taylora, młodego mężczyzny, któremu całe życie było pod górkę. Gdy był jeszcze mały, stracił ojca, matka, nie mogąc się pozbierać po śmierci małżonka, topiła smutki w alkoholu, pozostawiając synów samych sobie. Taylor jako starszy brat zajmował się bratem Maxem, aż do momentu, gdy zaczął dostrzegać rzeczy niewidoczne dla innych. W tym momencie na scenę wszedł także nowy partner matki, który także nie wylewał za kołnierz, nie miał także oporów by ustawiać rodzinę pod swoje dyktando siłą. Wszystko to doprowadziło leczącego się psychiatrycznie nastolatka do ucieczki z domu i zostawienie Maxa. Liczył, że gdy on zniknie z obrazka, sytuacja w domu się uspokoi. Jakże bardzo się mylił…
Taylor, jak się później okazuje, nie miał zwidów, tylko jest wyjątkowy. Jako numerologiczna 33, ma dar widzenia oraz przechodzenia do wymiarów zmarłych w czasie snu. Przyznam, że autor bardzo przemyślanie zbudował ten świat oraz zasady jego funkcjonowania. Nie spotkałem się ze zbyt wielką ilością książek o podobnej tematyce, choć filmów już kilka było. Interesowałem się kiedyś podobnymi zagadnieniami jak projekcje astralne, świadomy sny, itp., więc dosyć szybko się w tym świecie odnalazłem.
Świat przedstawiony jest bardzo mroczny. Jego materialna strona jest pełna patologii, manipulacji, tyranii i smutku. Duchowa z kolei, niebezpieczna, której mieszkańcy tylko czekają na przybycie nieostrożnych podróżników czy nowych dusz. Przyznam, że takie osadzenie fabularne bardzo przypomina mi klimatem powieści Stephena Kinga.
Jeśli chodzi o bohaterów, Taylor jest specyficzną postacią. Z jednej strony chce dobrze, ale jest też w nim dużo zgorzkniałości i nienawiści, wynikającej z tego jak ludzie go zawsze traktowali. Max, brat Taylora jest kochanym dzieckiem i liczę, że w kolejnych tomach autor rozwinie tą postać. Matka i ojczym protagonisty to bardzo smutne i raczej negatywne postaci, uosabiające przykłady nagannego rodzicielstwa. Kupuję koncepcję każdej z postaci, które nigdy nie są czarne lub białe. Nadaje to im wiarygodności.
Narracja przypadła mi do gustu. Jest dobry balans pomiędzy akcją, dialogami i opisami świata. Wciąż też trzyma w napięciu i potrafi nie raz zaskoczyć. Jedynym mankamentem dla mnie było to, że jak podejrzewam celowe wprawienie czytelnika w poczucie zaszczucia, jakie wciąż towarzyszyło bohaterowi, jest na dłuższą metę trudne w odbiorze. Sprawiało to, że musiałem “odpoczywać” od tej książki. Oczywiście, fakt, że autor potrafi wywołać takie emocje w czytelniku to niewątpliwy atut.
Podsumowując, bardzo polecam tą książkę. Do momentu spotkania z autorem, nie wiedziałem o jego istnieniu, ani tym bardziej o jego prozie. Uważam to za duże niedopatrzenie i liczę, że choć trochę moja recenzja pomoże w promocji jego twórczości. Jeżeli lubicie tematykę duchów, innych wymiarów czy snów, jesteście fanami dobrze napisanych thrillerów albo szukacie pisarzy podobnych do Stephena Kinga i nie boicie się poruszania trudnych tematów społecznych to jest to książka dla Was!

Do przeczytania tej książki zainspirowało mnie spotkanie z jej autorem na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. W swoim zbiorze posiadaliśmy już jedną z jego książek, ale z racji, że nie mieliśmy kolejnych tomów trylogii, to czeka wciąż na to by po nią sięgnąć. “Czas na sen” zaintrygował mnie tematyką i gdy tylko skończyłem poprzednią książkę...

Pierwsze moje spotkanie z autorem, i uważam je za udane.
Gatunek adekwatny do przedstawionej treści. Jest mrocznie, niebezpiecznie, czasem upiornie. Ciekawa fabuła, sporo zwrotów akcji, widać, że autor ma dużą wyobraźnię👍 Przenikanie się dwóch światów kojarzyło mi się ze „Stranger Things”.
Jednak dużo w tej książce chaosu. Często nie wiedziałam kto wypowiada daną kwestię, nie było to sprecyzowane. Zakończenie urwane, pewnie po to, by chwycić za kontynuację, ale ja na razie podziękuje za nią i odsapnę troszkę 😉 Ale i tak polecam i oceniam 7/10.
P.S. Okładka również przykuła moją uwagę. Podoba mi się.
Książka przeczytana w ramach wyzwania LC na listopad.

Pierwsze moje spotkanie z autorem, i uważam je za udane.
Gatunek adekwatny do przedstawionej treści. Jest mrocznie, niebezpiecznie, czasem upiornie. Ciekawa fabuła, sporo zwrotów akcji, widać, że autor ma dużą wyobraźnię👍 Przenikanie się dwóch światów kojarzyło mi się ze „Stranger Things”.
Jednak dużo w tej książce chaosu. Często nie wiedziałam kto wypowiada daną kwestię,...

Bardzo fajna powieść z elementami horroru i science-fiction. Czytając miałam wrażenie, że momentami przenoszę się do świata pełnego cieni i mroku (trochę przypominało mi to tło jak ze Stranger Things). Napisana bardzo przejrzyście i z pomysłem, kreatywnością. Naprawdę warto, tym bardziej, że autor przygotował dla nas trylogię tej historii. Wracając do samej historii mamy tutaj poruszony wątek duchowy - główny bohater zasypiając przenosi się do równoległego świata cieni - Umbry, którą przemierza za pomocą ciała astralnego i próbuję stawić czoła potworom i niebezpieczeństwom skrytym w mroku. Bohater mierzy się z lękami i problemami, jednocześnie próbując uratować brata od wizji spędzenia jego ducha w świecie cienia i od śmierci w świecie rzeczywistym. Polecam !

Bardzo fajna powieść z elementami horroru i science-fiction. Czytając miałam wrażenie, że momentami przenoszę się do świata pełnego cieni i mroku (trochę przypominało mi to tło jak ze Stranger Things). Napisana bardzo przejrzyście i z pomysłem, kreatywnością. Naprawdę warto, tym bardziej, że autor przygotował dla nas trylogię tej historii. Wracając do samej historii mamy...

Książka ma ogromny potencjał. Pomysł na fabułę - świetny. Podczas czytania czuć specyficzny klimat. Jedynym ALE jest to, że panuje tam straszny chaos, bardzo dużo się dzieje i na spokojnie można było rozbić treść na dwie części.

Książka ma ogromny potencjał. Pomysł na fabułę - świetny. Podczas czytania czuć specyficzny klimat. Jedynym ALE jest to, że panuje tam straszny chaos, bardzo dużo się dzieje i na spokojnie można było rozbić treść na dwie części.

Sf

Sf

Taylor po 6 latach od ucieczki z domu wiedzie w miarę spokojne życie, wyszydzany i gnębiony za swoje problemy psychiczne i doswiadczenia paranormalne odcina się od przeszłości, do czasu gdy zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a chłopak dostaje telefon z informacją, że jego młodszy braciszek uległ wypadkowi i walczy o życie. Taylor wie, że czas wracać do domu i wyrwać brata ze szponów mroku.

Rozsiądźcie się wygodnie w fotelu i pozwólcie by opadł na was mrok, bowiem Czas na sen jest nim skąpany. Literatura grozy to coś do czego podchodzę z ogromnym dystansem. Ciężko mnie czymś zaskoczyć, wywołać dreszcze, pobudzić wyobraźnię, po prostu się bać.
Czas na sen to książka, w której stroniący od ludzi chłopak dzięki swoim zdolnościom jest w stanie przemieszczać się między światem żywych i umarłych i tych nie do końca umarłych, a zawieszonych i uwięzionych w ponurej krainie, z której nie zawsze można uciec.
Książka zapowiada się dobrze, jest ponuro, mrocznie i klaustrofobicznie, można poczuć jak mocno klimat powieści się czytelnikowi udziela, jest intrygująco jest przerażająco, jest zadziwiająco, ale! Mam wrażenie, że część książki to karuzela, czytając czułam się jakbym kręciła się w kółko i czytała to samo, nie wiem, możliwe, że wrażenie to spotęgował fakt, że akcja toczy się praktycznie w jednym miejscu, a i korekta leży i kwiczy, czasami błędy tak raziły, że odwracalam wzrok 🤣.
Czas na sen mimo niedociągnięć ma potencjał, bo to dość nietypowa i oryginalna historia, dlatego z pewnością sięgnę po kolejne części.

Taylor po 6 latach od ucieczki z domu wiedzie w miarę spokojne życie, wyszydzany i gnębiony za swoje problemy psychiczne i doswiadczenia paranormalne odcina się od przeszłości, do czasu gdy zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a chłopak dostaje telefon z informacją, że jego młodszy braciszek uległ wypadkowi i walczy o życie. Taylor wie, że czas wracać do domu i wyrwać brata...

https://www.instagram.com/p/Cnpoki5tgSm/?fbclid=IwAR0_TyLC_OEdLRvf9Bp-hnzeNIrvn2KUpSh9u3DPXNmDKkSeFj3lrU00OH4

https://www.instagram.com/p/Cnpoki5tgSm/?fbclid=IwAR0_TyLC_OEdLRvf9Bp-hnzeNIrvn2KUpSh9u3DPXNmDKkSeFj3lrU00OH4