Najdziwniejsze jest to, że założenia są słuszne np. faktem jest, że jest zbyt dużo samochodów na drogach, albo smog w miastach. Tylko wprowadzane rozwiązania są nieudolne i robią niewolników z Europejczyków, podczas, gdy reszta świata jeździ czym chce, pali w piecu czym chce, i niczym się nie przejmuje. Ps. Europa zaraz po Australii jest najmniej zaludnionym kontynentem, a nasz wpływ na ekologię w skali świata jest znikomy. Jeżeli komuś hasło " nie będziesz mial nic i będziesz szczęśliwy" wydaje się pustym frazrsem, niech przejdzie się do dużego elektromarketu MM, gdzie już nawet żelazko można wziąć na abonament.

Najdziwniejsze jest to, że założenia są słuszne np. faktem jest, że jest zbyt dużo samochodów na drogach, albo smog w miastach. Tylko wprowadzane rozwiązania są nieudolne i robią niewolników z Europejczyków, podczas, gdy reszta świata jeździ czym chce, pali w piecu czym chce, i niczym się nie przejmuje. Ps. Europa zaraz po Australii jest najmniej zaludnionym kontynentem, a...

@lex nie wierzę, że gościu piszesz opinię o książce i nawet nie wiesz kto był jej autorem.
I to jest na tyle duża wpadka, że wpływa ona na całe twoje postrzeganie tej książki. Zastanawiasz się czy autor jest zwolennikiem czy przeciwnikiem teorii spiskowych, podczas gdy jego postać jest dosłownie przedmiotem niemal połowy znanych mi teorii spiskowych dot. NWO.
Co do samej książki, to jak scenopis ostatniego szczytu w DAVOS. Król z królową opowiedzieli premierom jakim sukcesem był covid, wszystko poszło zgodnie z planem, społeczeństwa są gotowe na wielki reset.

@lex nie wierzę, że gościu piszesz opinię o książce i nawet nie wiesz kto był jej autorem.
I to jest na tyle duża wpadka, że wpływa ona na całe twoje postrzeganie tej książki. Zastanawiasz się czy autor jest zwolennikiem czy przeciwnikiem teorii spiskowych, podczas gdy jego postać jest dosłownie przedmiotem niemal połowy znanych mi teorii spiskowych dot. NWO.
Co do samej...

Ok, zacznę od tego że przeczytałem amatorskie tłumaczenie, bo książka chyba nadal jeszcze nie ukazała się po polsku, ale moim zdaniem tłumaczenie to jest bardzo profesjonalne (a przynajmniej tak wygląda),wychodzę więc z założenia, że jest wierne i mogę po nim ocenić książkę.
To jedna z tych książek, które się przewijają jakośtam w tematach teorii spiskowych... tylko właśnie nie pamiętam czy autor jest idolem czy wrogiem spiskowców :D i po przeczytaniu nadal to nie jest dla mnie jasne. Jednak spodziewałem się, że przeczytam tutaj scenariusz co najmniej apokalipsy (bo tak przedstawiany jest ten cały wielki reset przez pewne środowiska),a tymczasem nic takiego nie przeczytałem... Właściwie książka jest całkiem w porządku ale też nie rozumiem tego wielkiego szumu wokół niej - ot po prostu interpretacja sytuacji przez człowieka, który nie jest całkiem głupi ;) analiza wydaje się rzeczowa, dosyć trafna (a może "sensowna" byłoby lepszym słowem, bo na ile jest trafna, to się jeszcze okaże),ale nic szokującego czy strasznie odkrywczego tutaj nie przeczytałem. Tzn. są rzeczy, o których nie myślałem: np. że wojna napędza gospodarkę, natomiast pandemia powoduje inflację, bo ludzie nie pracują (czy mniej pracują),mniej wydają, a rynek musi jakoś "wyciągnąć" pieniądze - ok, może bym sam na to nie wpadł ale czytając wydaje mi się to logiczne, no nie jest to jakaś wiedza tajemna i alchemia ;) A ten cały "wielki reset" to... z tego co przeczytałem... no ja bym powiedział, że to bardziej taki malutki restarcik, a nie jakiś wielki reset ;) no to takie moje odczucia. Mam więcej przemyśleń ale nie wiem czy to odpowiednie dla nich miejsce, może kiedyś gdzieś pod inną książką...

A taki cytat:
"Niskie ceny ropy naftowej (jeśli się utrzymają, co jest prawdopodobne)..."
- no niestety nie utrzymały się ;)

(czytana/słuchana: 9-10.11.2022)
3/5 [6/10]

Edit: Ok, chyba jest wrogiem :D to by tłumaczyło czemu oceniam tą książkę dosyć wysoko :D

Ok, zacznę od tego że przeczytałem amatorskie tłumaczenie, bo książka chyba nadal jeszcze nie ukazała się po polsku, ale moim zdaniem tłumaczenie to jest bardzo profesjonalne (a przynajmniej tak wygląda),wychodzę więc z założenia, że jest wierne i mogę po nim ocenić książkę.
To jedna z tych książek, które się przewijają jakośtam w tematach teorii spiskowych... tylko...

Autor nie jest przypadkowym wielbicielem teorii spiskowych, ale człowiekiem, który ma realną możliwość pociągania za sznurki. Ciekawe, że już w lipcu 2020, zaledwie po kilkunastu tygodniach koronawirusa, "wiedział", że Covid zmieni nasz świat nieodwracalnie i na zawsze. Snuje przed nami szczegółowe wizje tego, co będzie inaczej niż w latach BC (Before Covid)... Czytałam z dużą dozą dystansu i przymrużeniem oka - czas pokaże, ile z przepowiedni autora okaże się prawdą, a ile było tylko snami o potędze zwolennika świata według modelu chińskiego.

Autor nie jest przypadkowym wielbicielem teorii spiskowych, ale człowiekiem, który ma realną możliwość pociągania za sznurki. Ciekawe, że już w lipcu 2020, zaledwie po kilkunastu tygodniach koronawirusa, "wiedział", że Covid zmieni nasz świat nieodwracalnie i na zawsze. Snuje przed nami szczegółowe wizje tego, co będzie inaczej niż w latach BC (Before Covid)... Czytałam z...

a) błędna ocena przyczyn problemów cywilizacyjnych
b) błędne sugestie rozwiązań

a) błędna ocena przyczyn problemów cywilizacyjnych
b) błędne sugestie rozwiązań

Przeczytałem już drugq książkę Schwaba. Globaliści od lat 90tych mówią to samo. Częsć z tego co mówią im się powoli sprawdza. Czy mają oni również rolę sprawczą? Wiele na to wskazuje.

Nie da się jednak ukryć, że ludzie Davos widzą w Covidzie szansę na większą kontrolę nad rządami. W pierwszej książce (czwarta rewolucja) Schwab pisał o tym jak będzie wyglądał swiat. W książce Covid-19 Great Reset parafrazuje swoje słowa, pisząc jak to Covid będzie katalizatorem tego, o czym pisali i mówili wcześniej.

Żyjemy w czasach, w których Klaus Schwab bez wątpienia powinien zostać nazwany "foliarzem" i "płaskoziemcą". Bo ilość niewiarygodnych rzeczy, które on otwarcie opisuje jest przytłaczająca. On mówi o tym otwarcie. I każdy w społeczeństwie, kto zacytuje Klausa Schwaba, momentalnie trafia do wora z odklejeńcami i miłośnikami teorii spiskowych.

I nawet gdy już będziemy jedli robaki i nie mieli niczego, ludzie w życiu nie przyznają się do błędu. Bo dysonans poznawczy, to najgorsze z czym musi zmierzyć się człowiek w XXI wieku.

Przeczytałem już drugq książkę Schwaba. Globaliści od lat 90tych mówią to samo. Częsć z tego co mówią im się powoli sprawdza. Czy mają oni również rolę sprawczą? Wiele na to wskazuje.

Nie da się jednak ukryć, że ludzie Davos widzą w Covidzie szansę na większą kontrolę nad rządami. W pierwszej książce (czwarta rewolucja) Schwab pisał o tym jak będzie wyglądał swiat. W...