Jeden z najbardziej znanych dziennikarzy w Stanach Zjednoczonych, głównie dzięki jego wkładowi w ujawnienie afery Watergate, czego dokonał we współpracy z Carlem Bernsteinem, w czasie gdy byli dziennikarzami „The Washington Post”. Napisał dwanaście książek publicystycznych i zdobył dwie Nagrody Pulitzera.http://bobwoodward.com/
IG @angelkubrick
Wybory w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku były wyjątkowe nie tylko dlatego, że po raz pierwszy stanęła do nich kobieta, ale też dlatego, że przegrała je z kimś, kto do bycia prezydentem nawet się nie przygotowywał. Trump po prostu miał taki kaprys i pieniądze, by ten kaprys wcielić w życie.
Ta wygrana wprowadziła świat w zdumienie, jeszcze większe było moje, gdy zagłębiałam się w meandry prezydentury tego osobliwego człowieka. Wszystko dzięki tytanicznej pracy Boba Woodwarda, redaktora z 47. letnim stażem pracy w gazecie "Washington Post".
Na początku stycznia tego roku miał miejsce niebywały atak na Kapitol. Biorąc pod uwagę miejsce, cudem można nazwać śmierć zaledwie paru osób. Jestem głęboko przekonana, że gdyby grupa szturmująca budynek WYGLĄDAŁA INACZEJ niż biały obywatel, ofiar tego incydentu byłoby znacznie więcej. Wszystko przez "tubę" prezydenta (Twitter),który jawnie zachęcał do demonstrowania swoich poglądów i obrony obecnej władzy. Obraz człowieka przypartego do muru. Żałosny obraz.
Trumpa po raz drugi postawiono w stan oskarżenia. Na szczęście dla całego świata. Po lekturze tej książki doszłam do wniosku, że człowiek, którego ambicją jest kierowanie krajem dysponującym tak potężnym zapleczem jądrowym, powinien przejść co najmniej kilka badań psychiatrycznych, zanim w ogóle stanie w szranki o fotel prezydencki.
Woodward odsłonił przed czytelnikami codzienne życie Białego Domu. Kumoterstwo, nepotyzm, hipokryzja, walka o własne interesy to chleb powszedni ludzi, którzy rządzą krajem. Robią wszystko, by wzbudzić strach, bo strach to prawdziwa władza.
Brzmi znajomo?
Jeśli w tym roku macie w planach kilka schematycznych powieści obyczajowo-kryminalnych, porzućcie ten plan. Przeczytajcie "Strach", bo tu każda strona zaskakuje. Dreszczy dostarcza fakt, że wszystko działo się/ dzieje naprawdę.
Kilka lat temu obejrzałem genialny film o tym samym tytule. W główne role wcielili się Robert Redford i Dustin Hoffman.
"Wszyscy ludzie prezydenta" to świetny reportaż o jednej z największych afer wszechczasów w świecie polityki. Mowa oczywiście o Aferze Watergate. Dla tych, którzy nie wiedzą, wydarzenia miały miejsce w roku 1972, kiedy to dwóch dziennikarzy Washington Post dostało za zadanie zbadać sprawę włamania do siedziby partii demokratycznej. Po nitce do kłębka dziennikarze dochodzą aż do otoczenia urzędującego prezydenta Richarda Nixona. Sprawa ma o wiele szerzy zakres, pojawiają się również wątki korupcji, zastraszania i wiele innych.
Jest to fascynująca historia i kawał dziennikarskiej roboty. Ogromne śledztwo, które w konsekwencji doprowadziło do jedynego w historii ustąpienia prezydenta Stanów Zjednoczonych.