Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jack Guinness
Źródło: https://images.squarespace-cdn.com/content/v1/57504a4ec6fc0849571b2121/1466549050204-P9K0JIQSMUFU5YD47PIL/image-asset.jpeg?format=750w
1
6,7/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 28.07.1982
Brytyjski pisarz, model i prezenter. Jest założycielem strony internetowej The Queer Bible. Guinness rozpoczął karierę jako model, występując w globalnych kampaniach takich marek jak L'Oreal , Dunhill czy Dolce & Gabbana. Później zaczął pracować jako komentator stylu i mody - współpracował z The Sunday Times, włoskim Vogue, The Guardian, brytyjskim GQ, Tatler i Gentleman's Journal.
Guinness urodził się w Lambeth i jest członkiem rodziny Guinnessów, znanej z osiągnieć w browarnictwie. Mieszkał w Lambeth, dopóki jego rodzina nie przeniosła się do Belgravii, gdy miał dziesięć lat. Studiował na Uniwersytecie w Cambridge.https://twitter.com/Jackguinness?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Eauthor
Guinness urodził się w Lambeth i jest członkiem rodziny Guinnessów, znanej z osiągnieć w browarnictwie. Mieszkał w Lambeth, dopóki jego rodzina nie przeniosła się do Belgravii, gdy miał dziesięć lat. Studiował na Uniwersytecie w Cambridge.https://twitter.com/Jackguinness?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Eauthor
6,7/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
132 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Biblia queeru Jack Guinness
6,7
Przede wszystkim czułam się podczas lektury… wyobcowana. Jako ktoś, kto w tematyce siedzi raczej mocno, znalazłam w Biblii queeru zaskakująco mało treści, które by mnie dotyczyły. To tylko po części książka o kulturze queerowej; w zdecydowanej większości dotyczy kultury gejowskiej, a to nie to samo. Po lekturze kilku tekstów poczułam się więc wprowadzona w błąd, ale czytałam dalej, by w końcu zrozumieć zamysł stojący za tym zbiorem. Biblia queeru to w sporej części książka dokumentująca tęczowe stracone pokolenie – dominują w niej przeżycia i gust osób, które przecierały szlaki przez dżunglę homofobii w latach 70., 80. i 90., mierząc się równocześnie ze straszliwą traumą epidemii AIDS, która pochłonęła wiele istnień, a jako że większość tych istnień to były osoby homoseksualne – nie śpieszono się z zapewnieniem odpowiedniej opieki osobom już zarażonym ani prewencji, by ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby. Dziś mało się o tym mówi, ale wystarczy rzucić okiem na dowolne statystyki, by odkryć ziejącą, niemożliwą do ukrycia dziurę (można o tym przeczytać np. w tym zwięzłym artykule: KLIK). Stygmatyzacja osób chorych jest zaś widoczna również dziś, mimo że nad chorobą udało się wreszcie zapanować. To bardzo ważna karta w queerowej kulturze i trochę żałuję, że Biblia queeru nie jest po prostu o tym, bo są to tematy zasługujące na opisanie, zebranie i zatytułowanie właśnie w taki sposób. A w obecnej formie Biblia queeru obiecuje jedno, a jest czymś innym. No ale trudno, to chyba sprawa między mną a moimi oczekiwaniami…
Poczucie, że książka jest raczej wykluczająca niż inkluzywna, potęgowało tłumaczenie. W roku 2022 moglibyśmy już mieć większą świadomość tego, że rodzaj męski nie jest neutralny, szczególnie gdy mowa o środowisku osób queerowych, w którego centrum jest przełamywanie stereotypów związanych z płcią, ale także językiem. Irytowało mnie używanie słowa transseksualny (wystarczy minimalnie zorientować się w języku grupy docelowej książki, by wiedzieć, że to kalka wprowadzająca w błąd – po polsku to transpłciowość, bo chodzi tożsamość płciową, a nie seks czy orientację seksualną) i inne kalki, na przykład paskudna ikoniczność czy anglicyzmy, które dawno uległy spolszczeniu, jak jeansy. Dodam do tego – to już zarzut do oryginału – bardzo irytujące powtarzanie niektórych fraz w wyróżnionej formie, w ramkach, zmuszające do cofania się w wywodzie często kilka myśli wstecz, przez co lektura była momentami tak irytująca, że musiałam sobie robić przerwę. No i oczywiście konieczne, jak się zdaje, w związku z tytułem, metafory religijne, od świętej księgi po dobrą nowinę – co również wydaje mi się nie na miejscu bynajmniej nie z powodu czyichś uczuć religijnych, lecz z powodu sięgania po język instytucji, która od wieków robi wszystko, co w jej mocy, by osób queerowych się pozbyć z przestrzeni publicznej. Moglibyśmy spokojnie obejść się bez sięgania po język opresora i tworzyć własne metafory i systemy odniesień.
Cała recenzja: https://whosome.pl/inne-planety/recenzje-inne-planety/recenzja-biblia-queeru/
Biblia queeru Jack Guinness
6,7
Początkowo, gdy przejrzałem strony książki pomyślałem: "Biblia ( brytyjskiego ) queeru". Po jej przeczytaniu moja opinia zmieniła się diametralnie. Przedstawione książce osoby queerowe reprezentują "wszystkie kolory tęczy" oraz kolory skóry. Co ważne pokazano życie wielu osób transpłciowych, o których często zapominamy. Uważam, że lektura obowiązkowa dla queerowych osób.