Książki Zofii Staneckiej zawsze poruszają ważne dla dzieci tematy. Jest w nich coś swojskiego, sprawiającego, że mamy wrażenie, że bohaterzy powołani przez nią do istnienia są realni i namacalni. A wszystko przez to, że możemy popatrzeć na świat z ich punktu widzenia chociaż sami nie są narratorami. Seria książek „Basia” zabiera młodych czytelników w świat bliskich im tematów, codziennych sytuacji. Wykreowana przez pisarkę bohaterka staje się pretekstem do snucia wielu historii. Każda z nich jest wartościowa, pouczająca i można z powodzeniem wykorzystać w terapii, rozmów o odczuciach, mogą zachęcić do dzielenia się doświadczeniami dzieci. Świat małej bohaterki nie jest idealny, wymuskany i wspaniały. Jednak mali bohaterzy są kochani przez swoich rodziców, którzy pomagają im się zmierzyć z brutalnością otoczenia, a czasami z męczącą codziennością. Wokół kilkuletniej Basi znajdziemy całe mnóstwo przyjaciół, bliskich. Świat jest w tych opowieściach pięknie różnorodny i przez to interesujący. Mali bohaterzy są wrażliwi na sztukę, historię, otoczenie, napotykanych ludzi oraz zwierzęta, a także mikroby. Każdy element otoczenia to pretekst do pokazania wyzwań oraz świata dziecięcych emocji. Bohaterzy bywają nowymi sytuacjami początkowo są zszokowani, później przerażeni, zaciekawieni, aż w końcu zaczynają rozumieć zjawiska, z którymi się zderzają. Zofia Stanecka w swoich książkach pokazuje zwyczajny świat dzieci. Każdy wycinek codzienności to ciekawa i pouczająca historia wprowadzająca w świat pozytywnych wzorców, Nie ma tu obojętności. Za to czasami wręcz nadmierna ciekawość i opiekuńczość, której w świecie dorosłych już nie spotkamy. Do tego pokazanie świata z dziecięcej perspektywy sprawia, że mamy do czynienia z lekturami bardzo życiowymi, poruszającymi sprawy bliskie dzieciom, wyzwania, którym muszą stawić czoła. Kolejną wspaniałą rzeczą jest pokazanie, że cała rodzina uczestniczy w wychowaniu dzieci, a nie tylko rodzice. Nie ma tu egoistycznej postawy „zrobili se dzieciaki to niech teraz se je chowają”. Dzieci są tu częścią społeczności. Mniej wiedzą, wymagają opieki i uczenia, ale trzeba ich potrzeby szanować i do ich wątpliwości podchodzić z powagą.
Solidna oprawa, estetyczna szata graficzna, prosty żywy język – wszystko to sprawia, że młodzi czytelnicy bardzo chętnie sięgają po kolejne książki Zofii Staneckiej. Wielkim plusem prozy pisarki jest zachęcanie dzieci do przemyśleń oraz dyskusji. Każda przygoda kryje przesłanie. Bardzo podobają nam się też proste, ale jednocześnie fantastyczne ilustracje Marianny Oklejak. To właśnie one skutecznie przyciągnęły uwagę córki, kiedy osiem lat temu po raz pierwszy sięgnęła po książki z serii. Od tamtego czasu nadal zachwycamy się i tekstem i dopełniającymi go scenami z życia bohaterów. Na prostych rysunkach widzimy żywiołową akcję i całą masę emocji towarzyszących bohaterom. Zdecydowanie polecam.

Książki Zofii Staneckiej zawsze poruszają ważne dla dzieci tematy. Jest w nich coś swojskiego, sprawiającego, że mamy wrażenie, że bohaterzy powołani przez nią do istnienia są realni i namacalni. A wszystko przez to, że możemy popatrzeć na świat z ich punktu widzenia chociaż sami nie są narratorami. Seria książek „Basia” zabiera młodych czytelników w świat bliskich im...

Gdyby nie była to książka o Basi, dałabym jej ze dwie gwiazdki mniej. Czyli sentyment. Wszystkie opowieści napisane z perspektywy miśka to chyba dla mnie za dużo. W dodatku misiek w kółko okazuje wyższość małpce, że niby taka głupiutka jest. Dałabym radę to przełknąć, ale skoro nawet mój przedszkolak sięga po tę książkę jedynie w drodze wyjątku, to chyba coś jest na rzeczy.

Gdyby nie była to książka o Basi, dałabym jej ze dwie gwiazdki mniej. Czyli sentyment. Wszystkie opowieści napisane z perspektywy miśka to chyba dla mnie za dużo. W dodatku misiek w kółko okazuje wyższość małpce, że niby taka głupiutka jest. Dałabym radę to przełknąć, ale skoro nawet mój przedszkolak sięga po tę książkę jedynie w drodze wyjątku, to chyba coś jest na rzeczy.

Tym razem w nasze ręce trafiła książka, w której także znajdziemy dużo Basi, ale głównym bohaterem jest tutaj zdecydowanie Misiek Zdzisiek. W środku znajdziemy mnóstwo rozdziałów podzielonych na kilka kategorii, a każdy mniejszy rozdział zaczyna się uroczą rymowanką. Nie zabraknie też znanym wszystkim charakterystycznych ilustracji.

„Opowieści Miśka Zdziśka” to coś zdecydowanie nowego w świecie Basi – wszystkie opowiadania napisane są z perspektywy ulubionej maskotki dziewczynki, której często towarzyszy Małpka. Jest to świetna alternatywa i uzupełnienie do wszystkich książeczek z Basią i bardzo fajne jest to, że możemy zobaczyć jej świat z innej strony. Tak jak pisałam wcześniej, głównym bohaterem jest zdecydowanie Misiek Zdzisiek, ale przeważnie do spółki z Małpką. Misiek towarzyszy Basi praktycznie zawsze i jest mu smutno kiedy zostaje sam, bo jak wiadomo, misie nie lubią zostawać same. Zdziśka czeka mnóstwo przeróżnych przygód – wybierze się do zoo, w góry i na plażę, pojedzie autobusem, będzie miał poważną operację, a także będzie przy Basi podczas choroby i najstraszniejszej na świecie nudy. A każdy wie, że ten sympatyczny pluszak najbardziej na świecie kocha Basię i jest przy niej zawsze – na dobre i na złe.

„Opowieści Miśka Zdziśka” to nie lada gratka dla wszystkich fanów Basi. Książeczka jest gruba – ma prawie 200 stron! Na każdej z nich znajdują się ilustracje, także opowieści zaciekawią dzieci w każdym wieku, bo każdy wie, że książka bez obrazków dla maluchów nie ma prawa bytu! 😁

Tym razem w nasze ręce trafiła książka, w której także znajdziemy dużo Basi, ale głównym bohaterem jest tutaj zdecydowanie Misiek Zdzisiek. W środku znajdziemy mnóstwo rozdziałów podzielonych na kilka kategorii, a każdy mniejszy rozdział zaczyna się uroczą rymowanką. Nie zabraknie też znanym wszystkim charakterystycznych ilustracji.

„Opowieści Miśka Zdziśka” to coś...

Awantury i wybryki Miśka Zdziśka i jego kumpeli Małpki. Okazuje się, że pluszaki też mają swoje przytulankowe życia i całkiem ciekawe przygody.
Rozrabiają, bałaganią i wszystko brudzą czekoladą, miodem lub rozpaćkanym bananem.
Na szczęście wszystko uchodzi im na sucho, bo jak tu się gniewać na ukochane przytulanki, które są stworzone do kochania i przytulania.
Zgrabnie napisane hisoryjki, z dawką humoru i odrobiną napięcia. W sam raz na wieczorne łóżkowe poczytajki.
Dziecko słucha i chce kolejną, kolejną...i jeszcze jedną.

Awantury i wybryki Miśka Zdziśka i jego kumpeli Małpki. Okazuje się, że pluszaki też mają swoje przytulankowe życia i całkiem ciekawe przygody.
Rozrabiają, bałaganią i wszystko brudzą czekoladą, miodem lub rozpaćkanym bananem.
Na szczęście wszystko uchodzi im na sucho, bo jak tu się gniewać na ukochane przytulanki, które są stworzone do kochania i przytulania.
Zgrabnie...

Kto zna serię o Basi (polecam) ten doskonale kojarzy jej ukochaną przytulankę – pluszowego Miśka Zdziśka. Kolor miodowy. Wiek? Tyle samo co Basia. Misiek najbardziej na świecie kocha Barbarkę, jedzenie i przytulanie. W tej właśnie kolejności. I do dzisiaj nie wiedziałam, że Misiek Zdzisiek przeżywa swoje przygody. Po tej lekturze dzieci na pewno zupełnie inaczej spojrzą na swoje paluszki.
Misiek na przykład bawi się z Małpką w chowanego i to tak, że z odkurzacza dosłownie lecą śmieci. Świętuje z krokodylem Lolo jego urodziny. Czy wiedzieliście, że pluszowe krokodyle nie jedzą dzieci, za to przepadają za krówkami ciągutkami? Nie? To teraz już wiecie. Misiek jest lekiem na całe zło. Gdy tylko któryś z jego przyjaciół potrzebuje pomocy – Misiek zaraz jak jakiś superbohater (bez peleryny wprawdzie) wkracza do akcji. Pewnego dnia ratuje Małpkę z opresji, gdy ta zostaje przez Mamę Basi włożona do prania. Misiek jest traktowany jak pełnoprawny członek rodziny, bierze udział w przygotowaniach do świat, w zabawach z dziećmi a nawet z Dziadkiem. Bardzo podoba mi się ta książka. Pokazuje, jak miś pluszowy może być ważnym elementem dziecięcego świata. Nie telewizja, laptop, smartfon – ale właśnie pluszak lub inna zabawka. Basi Misiek – wytarty, czasem brudny, klejący się od jedzenia i lepkich rączek. Cudnie jest, gdy dziecko ma takiego przyjaciela, towarzysza zabaw, powiernika sekretów, pomocnika przy obowiązkach domowych. Basia uczy dzieci… zabawy. Niektóre dzieciaki zatraciły tę umiejętność. Misiek jest dla Basi żywą istotą – z nim dziewczynka rozmawia, dyskutuje, śmieje się, żartuje i broi. Misiek jest lekiem na bezsenność, chorobę, zły humor, szarą pogodę, kłótnię z rodzeństwem. Dzięki wyobraźni Basia z Miśkiem wędruje do wielkiego drzewa, w którym mieszkają bzyczące pszczoły, płyną statkiem w nieznane w łóżeczku Franka. Mnóstwo przygód, uczuć, zabaw. Piękna książka dzieciństwa. Niepozorna, ale kto ja spotka – ten ją będzie miło wspominać.

Kto zna serię o Basi (polecam) ten doskonale kojarzy jej ukochaną przytulankę – pluszowego Miśka Zdziśka. Kolor miodowy. Wiek? Tyle samo co Basia. Misiek najbardziej na świecie kocha Barbarkę, jedzenie i przytulanie. W tej właśnie kolejności. I do dzisiaj nie wiedziałam, że Misiek Zdzisiek przeżywa swoje przygody. Po tej lekturze dzieci na pewno zupełnie inaczej spojrzą na...

Zestaw miśkowych bajeczek :)

Każdy kto zna i kojarzy Basię – główną bohaterkę serii autorstwa Zofii Staneckiej, przepięknie zilustrowanej przez Mariannę Oklejak – wie, że jej nieodłącznym towarzyszem (poza opakowaniem żelków ;) ) jest Misiek Zdzisiek. Ukochana pluszowa przytulanka Basi jest tym razem głównym bohaterem książki, to jego bowiem imię nadano zebranym tutaj opowieściom.

Jakie przygody przeżyje na kolejnych stronach Misiek Zdzisiek? Będzie ich sporo - aż 26! Miś uratuje Małpkę wiecznie wpadającą w tarapaty, wytłumaczy jak pokonać mieszkającego pod łóżkiem potwora, a także odwiedzi swoich dalekich krewnych w miejscowym zoo :)

Bajeczki zamieszczone w książce idealnie nadają się na krótkie opowieści na dobranoc czytane tuż przed snem. Każdą z zamieszczonych w książce historyjek czyta się bardzo szybko i z wielką przyjemnością, która jest jeszcze większa dzięki ślicznym ilustracjom Marianny Oklejak.

Książki z serii "Basia" to zawsze opowieści pełne ciepła, humoru i bezpieczeństwa jakie daje rodzina - to rodzina właśnie jest i w tym przypadku opoką, która wszystko przetrwa i jest w stanie przezwyciężyć najgorsze problemy. Miło się coś takiego czyta :) A jeszcze przyjemniej jest czytać takie opowieści własnemu dziecku :)

Dziękuję HarperCollins Polska za egzemplarz recenzencki.

#Basia #OpowieściMiśkaZdziśka #ZofiaStanecka #MariannaOklejak #HarperKids #HarperCollinsPolska

https://cosnapolce.blogspot.com/2020/11/basia-opowiesci-miska-zdziska-zofia.html

Zestaw miśkowych bajeczek :)

Każdy kto zna i kojarzy Basię – główną bohaterkę serii autorstwa Zofii Staneckiej, przepięknie zilustrowanej przez Mariannę Oklejak – wie, że jej nieodłącznym towarzyszem (poza opakowaniem żelków ;) ) jest Misiek Zdzisiek. Ukochana pluszowa przytulanka Basi jest tym razem głównym bohaterem książki, to jego bowiem imię nadano zebranym tutaj...