Kawał świetnej space opery. Intrygi, nawiązania, pomysłowość, żwawa, lekka narracja. Super.

Kawał świetnej space opery. Intrygi, nawiązania, pomysłowość, żwawa, lekka narracja. Super.

Pitu Pitu. Bardzo daleka od oryginalnej serii.
Tom pierwszy, sztucznie wydzielony. Preludium pozbawione akcji. Moim zdanie to nie jest Space Opera.

Pitu Pitu. Bardzo daleka od oryginalnej serii.
Tom pierwszy, sztucznie wydzielony. Preludium pozbawione akcji. Moim zdanie to nie jest Space Opera.

Taka solidna hard SF. Bez fajerwerków, ale ciekawie.

Taka solidna hard SF. Bez fajerwerków, ale ciekawie.

Zacznę może od tego, że po przeczytaniu całego cyklu „Pól dawno zapomnianych bitew” podchodziłem do czytania prequela z przekonaniem, że nic ciekawego już nie można wprowadzić do tego cyklu, a że natrafiła się okazja, to sprawdziłem.

Całkowita odmiana względem głównego cyklu zrobiła swoje. Akcja rozgrywa się w jednym miejscu, statku kolonizacyjnym. Ta izolacja i świadomość, że w razie jakichkolwiek komplikacji muszą przeć dalej i liczyć na siebie podpasowało mi idealnie.

Koncepcja jest taka sama jak w każdym innym dziele opowiadającym o eksploracji niezbadanego kosmosu, czyli komplikacji jest dużo, problemy poważne i z konsekwencjami, przez co nie można się oderwać.

Dla tych co czytali - hipoteza jednego z członków załogi, że to wszystko to symulacja, mocno zajmowała mój umysł i nie mogłem się doczekać ostatecznej odpowiedzi, jaka jest prawda.

Jestem zachwycony i sięgnąłem po kolejną część z oczekiwaniem, że będzie podobny poziom.

Zacznę może od tego, że po przeczytaniu całego cyklu „Pól dawno zapomnianych bitew” podchodziłem do czytania prequela z przekonaniem, że nic ciekawego już nie można wprowadzić do tego cyklu, a że natrafiła się okazja, to sprawdziłem.

Całkowita odmiana względem głównego cyklu zrobiła swoje. Akcja rozgrywa się w jednym miejscu, statku kolonizacyjnym. Ta izolacja i...

Polak daje radę, czyli kapitan Bukowski na czele misji bez powrotu. A na statku kosmicznym dzieje się dużo: niespodziewane przekazy, nagłe "wyjście z symulacji", tajemnicze zapaści, awatary, awarie, samobójstwo, dywersja i niespodziewane spotkanie. Im bliżej celu, tym większy ciężar spada na zarządzających. A zamiast planowanej przyszłości, czeka ich niespodzianka. Zakończenie z haczykiem. Więc biegnę do następnej części. Porządna robota.

Polak daje radę, czyli kapitan Bukowski na czele misji bez powrotu. A na statku kosmicznym dzieje się dużo: niespodziewane przekazy, nagłe "wyjście z symulacji", tajemnicze zapaści, awatary, awarie, samobójstwo, dywersja i niespodziewane spotkanie. Im bliżej celu, tym większy ciężar spada na zarządzających. A zamiast planowanej przyszłości, czeka ich niespodzianka....

Troszkę taka mikforala. Gdzieś to już czytałem, większość bohaterów przewidywalna, historia również bez polotu, świat przedstawiony pomimo tego, że z gatunku fantasy science-fiction nie sili się na odświeżenie tematu i zalatuje banałem. Spodziewałem się emocji, ciekawego świata przedstawionego, a dostałem odgrzane danie z mikrofali, które jest do zjadliwe, ale nie daje żadnej przyjemności.

Troszkę taka mikforala. Gdzieś to już czytałem, większość bohaterów przewidywalna, historia również bez polotu, świat przedstawiony pomimo tego, że z gatunku fantasy science-fiction nie sili się na odświeżenie tematu i zalatuje banałem. Spodziewałem się emocji, ciekawego świata przedstawionego, a dostałem odgrzane danie z mikrofali, które jest do zjadliwe, ale nie daje...

Chciałem ja przeczytać tylko dlatego, że czytałemm inne książki tego autora i przypadły mi do gustu ,pomimo iż nie czytam space opery to ta książka to dla mnie klasa sama w sobie.Na pewno przeczytam kolejna część.
Polecam bardzo serdecznie

Chciałem ja przeczytać tylko dlatego, że czytałemm inne książki tego autora i przypadły mi do gustu ,pomimo iż nie czytam space opery to ta książka to dla mnie klasa sama w sobie.Na pewno przeczytam kolejna część.
Polecam bardzo serdecznie

Niezła

Niezła

Symulacja czy nie?? Trochę zaplątana historia jak i numeracja całej sagi 0,5 0,8 a Toy Land. 1 tom Bukowskiego to po co wsadzać Pola?? Ciekawy kryminał w przestrzeni kosmicznej trwający dziesięciolecia.

Symulacja czy nie?? Trochę zaplątana historia jak i numeracja całej sagi 0,5 0,8 a Toy Land. 1 tom Bukowskiego to po co wsadzać Pola?? Ciekawy kryminał w przestrzeni kosmicznej trwający dziesięciolecia.

Dobry powrót do tego uniwersum, dodatkowo zrozumiałem, że "Mrok nad Tokyoramą" jest jego częścią, czego wcześniej nie zauważyłem :) było kilka infantylnych elementów, ale ogólnie autor trzyma poziom i warto :) mi przeszkadza trochę znajomość przyszłości Bukowskiego (na podstawie książek opisujących wojnę z "aniołami"),ale w sumie to znając Szmidta może ona nie być tak oczywista jak się wydaje

Dobry powrót do tego uniwersum, dodatkowo zrozumiałem, że "Mrok nad Tokyoramą" jest jego częścią, czego wcześniej nie zauważyłem :) było kilka infantylnych elementów, ale ogólnie autor trzyma poziom i warto :) mi przeszkadza trochę znajomość przyszłości Bukowskiego (na podstawie książek opisujących wojnę z "aniołami"),ale w sumie to znając Szmidta może ona nie być tak...