Covid-19: pandemia, która nie powinna była się zdarzyć i jak nie dopuścić do następnej

Okładka książki Covid-19: pandemia, która nie powinna była się zdarzyć i jak nie dopuścić do następnej Debora MacKenzie
Okładka książki Covid-19: pandemia, która nie powinna była się zdarzyć i jak nie dopuścić do następnej
Debora MacKenzie Wydawnictwo: Zysk i S-ka reportaż
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
COVID-19: The Pandemic that Never Should Have Happened and How to Stop the Next One
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2020-07-28
Data 1. wyd. pol.:
2020-07-28
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381169691
Tłumacz:
Tomasz Bieroń
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6145
3446

Na półkach:

Wirusy były z nami od zawsze. Nie tylko z nami. Z innymi zwierzętami także. Czasami wysnuwane są tezy, że niektóre zwierzęta wyginęły właśnie przez nie. Pewnie sporo w tym prawdy, bo w przypadku pandemii czujemy się bezradni i obserwujemy śmierć całych stad. Kiedy grupy zwierząt przemieszczają się i roznoszą wirusa nie trudno o śmierć wielu osobników. Może faktycznie wyginięcie całego gatunku. I to przez patogeny, które u innych gatunków będących ich nosicielami takich szkód nie wyrządzają. Dlaczego tak się dzieje? Nadal nie wiemy. Jedno jest pewne: kontakty między gatunkami i osobnikami sprzyjają roznoszeniu chorób. Każda pandemia ma początek w niewinnym przeskoku, braku wystarczająco szybkiej reakcji na niego, przemilczeniu, niezatrzymaniu wirusa odpowiednio wcześnie, nie wygaszeniu ognisk, czyli roznoszeniu „potomków” tego, co przeskoczyło na przedstawiciela gatunku, a z niego na kolejnych. Replikacje wirusa wśród danej grupy pozwalają mu na lepszą obronę przed systemem obronnym organizmu. I tak powstają śmiertelne choroby unicestwiające cały gatunek lub wszystkie osobniki w zasięgu rozprzestrzeniającego się patogenu. W czasie każdej epidemii ważne jest niedopuszczenie do przeniesienia i rozniesienia na cały świat. Z tego powodu niezwykle ważna i poważna jest praca naukowców badających przyrodę, obserwujących choroby u zwierząt, wirusologów analizujących wpływ wirusów na zwierzęta, przeskoki na człowieka, odnajdywanie i unikanie źródeł oraz laboratoria gotowe stworzyć szczepionkę.
Należę do osób, które lubią sięgać po książki naukowe i popularnonaukowe. „Covid-19. Pandemia, która nie powinna była się zdarzyć, i jak nie dopuścić do następnej” Debory MacKanzie nie jest moją pierwszą tego typu lekturą. Sięgnęłam po nią też ze względu na aktualność tematu. Autorka wprowadza nas w świat wiedzy o wirusach. Nie skupia się tu wyłącznie na Covid-19 tylko opowiada o zagrożeniach, jakie one stwarzają. Mamy tu wiedzę naukową bez zbędnych emocji i teorii spiskowych. Poznajemy choroby, z którymi ludzkość się zmierzyła, metody działań, jakie zastosowano. Dla autorki liczą się fakty, a nie makabryczne opisy działające na emocje. Dzięki tej publikacji zrozumiemy, w jaki sposób doszło do rozniesienia wirusa, gdzie był przeskok, z jakich zwierząt, jak wyglądało poszukiwanie nosicieli, dlaczego likwidacja nosicieli jest tragiczna dla przyrody, jak wielkie znaczenie w różnorodnych przeskokach ma ekspansywny charakter ludzkich działań, w jaki sposób skupiska danych gatunków (także ludzkich) wpływają na szybkość rozprzestrzeniania się choroby. MacKenzie przytacza wypowiedzi naukowców od lat badających wirusy, pracujących w laboratoriach. Dzieli się też spostrzeżeniami dotyczącymi sposobów finansowania badań oraz ochrony zdrowia.
Debora MacKenzie po studiach doktoranckich zaczęła pracę jako „dziennikarka naukowa”, czyli popularyzującą najnowszą wiedzę z naciskiem na medycynę, a w niej pojawianie się wirusów. Poza pracą w BBC News Channel jest również okazjonalnym wykładowcą wizytującym na Uniwersytecie Westminister. Zdobywana przez wiele lat wiedza sprawiła, że stała się specjalistką mającą ogrom wiedzy i stałe kontakty z badaczami, a przez to jest bardziej świadoma tego, jakie zagrożenia niosą nam choroby oraz tego, co możemy zrobić, aby im zapobiegać. Cała ta wiedza w bardzo przystępnej formie zawarta jest w jej książce. Do tego opowiedziana w taki sposób, że czytelnik nie ma szans na przysypianie. Można powiedzieć, że „Covid-19” to esej historycznomedyczny pokazujący nam, w jaki sposób radziliśmy sobie z różnymi epidemiami, w jaki sposób ludzie zaniedbywali zagrożenie, jak to się odbiło na wszystkich. Wszystkie tematy poruszone mają na celu wyjaśnienie znaczenia minimalizowania przenoszenia, zachowania minimalnych standardów bezpieczeństwa. Do tego pięknie wplecione niuanse polityczne, naukowa terminologia i proste wyjaśnienia, dzięki czemu po tę książkę może sięgnąć każdy. I taki właśnie jest cel: edukować jak największą ilość osób. A to jest niezwykle ważne w przypadku takiego zagrożenia, jakim są wirusy.
W książce znajdziemy nie tylko informacje o tym, że wirusy istniały od zawsze oraz tego w jaki sposób zarażają, jak się replikują, trwają, jakie miały znaczenie dla różnych wydarzeń historycznych (szkoda, że tak mało mówi się o tym na lekcjach historii).
MacKenzie przyznaje, że publikacja powstała błyskawicznie, bo była efektem zbierania informacji, które trafiały na serwisy medyczne. Szybkość pisania sprawiła, że w publikacji znajdziemy sporo powtórzeń. Zawsze jednak wkomponowane w tekst i ważne w omawianiu określonego problemu, więc prawdopodobnie zamierzone z uwagi na adresata publikacji: każdego zainteresowanego tematem. Forma eseju sprawia, że dziennikarka musi przyjąć też właśnie taką formę przypomnień, aby czytelnik połapał się w zawiłościach, mógł dostrzec powiązania między określonymi wydarzeniami. W publikacji znajdziemy spostrzeżenia na temat metod leczenia, perspektyw na opracowanie szczepionek, spostrzeżeń, że oddawanie zdrowia w ręce kapitalistycznego rynku to największy błąd wszystkich rządów. Prywatne laboratoria nie mogą pozwolić sobie na zabawę w niedochodowe produkcje szczepionek za szybko ewoluujących wirusów. Do tego szybkie podróżowanie przyspiesza roznoszenie chorób. I to często ze skutkiem śmiertelnym. Oszczędzanie na badaniach i służbie zdrowia, brak świadomości społeczeństwa, brak rygoru społecznego i umiejętności zadbania o dobro wspólne, przemilczenia, zatajania, zastraszanie lekarzy – to zmory sprawiające, że dla zysków zataja się źródła epidemii, a kiedy pojawi się o nich informacja w światowych mediach jest już zdecydowanie za późno.
Autorka pokazuje nam, że koszty pandemii są większe niż koszty zapobiegania jej. Wyjaśnia, w jaki sposób dochodziło do powstawiania kolejnych ognisk. I tu pojawia się aspekt ludzkiej bezmyślności, egoizmu oraz braku wystarczającej wiedzy.
Świetna, przystępna publikacja będąca skarbcem podstawowej wiedzy o wirusach.

Wirusy były z nami od zawsze. Nie tylko z nami. Z innymi zwierzętami także. Czasami wysnuwane są tezy, że niektóre zwierzęta wyginęły właśnie przez nie. Pewnie sporo w tym prawdy, bo w przypadku pandemii czujemy się bezradni i obserwujemy śmierć całych stad. Kiedy grupy zwierząt przemieszczają się i roznoszą wirusa nie trudno o śmierć wielu osobników. Może faktycznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
302
191

Na półkach: ,

Covid to chyba jedno z najpopularniejszych wyrazów tego roku, prawda?
Książkę dostałam jako jedną z propozycji zeszłego miesiąca i wzięłam ją bez zastanowienia bo byłam jej ciekawa.
Jednak po przeczytaniu mam wrażenie, że zupełnie nic ona nie wniosła i została napisana zwyczajnie pod wpływem wydarzeń wyłącznie po to by zarobić.
Wielu ludzi w obecnym czasie próbuje zgłębić temat wirusa i jest to oczywiście słuszne posunięcie i normalna reakcja zwłaszcza w tym czasie, który teraz przeżywamy i ze względu ma to czego doświadczamy.
Książka może jest dobra i może być ciekawa ale dla kogoś kto totalnie NIC nie wie na temat wirusa covid-19. A myślę, że każdy z nas już słyszał lub widział w tv cały ogrom informacji na ten temat. W książce nie znalazłam chyba niczego, czego już bym nie słyszała czy nie widziała np w tv.
Więcej możemy to znaleźć o innych wirusach niż tym zawartym w tytule także sam tytuł również nie do końca pasuje do zawartej treści 🤷‍♀️
Także 🤷‍♀️👎
Jeśli oczywiście jest ktoś kto chce sprawdzić czy mam rację czy nie to nic nie stoi na przeszkodzie by tę książkę przeczytać 😉

Covid to chyba jedno z najpopularniejszych wyrazów tego roku, prawda?
Książkę dostałam jako jedną z propozycji zeszłego miesiąca i wzięłam ją bez zastanowienia bo byłam jej ciekawa.
Jednak po przeczytaniu mam wrażenie, że zupełnie nic ona nie wniosła i została napisana zwyczajnie pod wpływem wydarzeń wyłącznie po to by zarobić.
Wielu ludzi w obecnym czasie próbuje zgłębić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
992
988

Na półkach:

Świat się zatrzymał. Opanował nas wirus, o którym na początku niewiele wiedzieliśmy. Wszyscy snuli domysły i robili wielkie zapasy żywności czy papieru toaletowego. Pozamykano wszelkie centra handlowe, obiekty kulturowe, a gospodarka zatrzymała się. Ludzie zaczęli tracić pracę, a także wiele osób strasznie załamało się.



Debora MacKenzie w swojej książce postanowiła wziąć pod lupę odmianę koronawirusa, który zaatakował Chiny w listopadzie 2019 roku. Kobieta ta, od trzydziestu lat zajmuje się badaniem zjawisk epidemiologicznych i posiada ogromną wiedzę. Widać, że wiedzę, którą postanowiła nam przekazać, zdobyła z zaangażowaniem i nie stworzyła tej pozycji dla popularności.



Książka została podzielona na osiem rozdziałów, z których dowiadujemy się między innymi, czy mogliśmy prędzej zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, jakie znaczenie dla ludzkości miały choroby występujące w przeszłości, czy faktycznie wszystko pochodzi od nietoperzy, a także co możemy zrobić, aby zapobiec kolejnej epidemii.

ciąg dalszy: https://zaczytana-aniaa.blogspot.com/2020/08/covid-19-pandemia-ktora-nie-powinna-bya.html

Świat się zatrzymał. Opanował nas wirus, o którym na początku niewiele wiedzieliśmy. Wszyscy snuli domysły i robili wielkie zapasy żywności czy papieru toaletowego. Pozamykano wszelkie centra handlowe, obiekty kulturowe, a gospodarka zatrzymała się. Ludzie zaczęli tracić pracę, a także wiele osób strasznie załamało się.



Debora MacKenzie w swojej książce postanowiła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2662
2656

Na półkach:

"Każdy film katastroficzny zaczyna się od tego, że ktoś ignoruje naukowca."

Z obawami sięgałam po tę publikację, zastanawiałam się, czy faktycznie znajdę w niej to, czego oczekuję, czy raczej okaże się książką pisaną pod ogarniętą strachem publikę. A jednak intuicja czytelnicza mnie nie zawiodła, otrzymałam wyczerpujące, przynajmniej na obecny stan wiedzy naukowej, odpowiedzi na wiele nurtujących pytań. MacKenzie ukazuje pandemię bez zbędnego podgrzewania silnych emocji i niepotrzebnych widowiskowych opisów. Stawia na szerokie spektrum faktów, przytoczenie wiarygodnych danych, przywoływanie wypowiedzi kompetentnych osób, zwłaszcza naukowców i badaczy.

Autorka jest dziennikarką, która od lat zajmuje się przybliżaniem wiedzy o zakaźnych chorobach, zajmowała się badaniami biomedycznymi, zatem znakomicie wie, o czym pisze i potrafi to zrobić z pożądaną lekkością, przyjaźnie przeprowadza przez naukową terminologię. Pragnie dotrzeć z przewodnimi myślami do szerokiej publiczności. Podobał mi się edukacyjny wymiar, koncentracja na współczesnych aspektach walki z chorobą, krytyczne zerkanie w przeszłość na popełniane błędy, a także wypunktowanie pożądanych przyszłych postaw. Nie znajdziecie sztucznego i nośnego medialnie oceniania, a rozsądne i przemyślane ujęcia prawdy. Na takie zrównoważone zagłębianie się w naukowy materiał bardzo liczyłam i cieszę się, że to otrzymałam.

MacKenzie nie ukrywa, że publikacja powstała w błyskawicznym tempie, jako reakcja na to, co dzieje się obecnie na świecie, na dużą niezdolność radzenia sobie społeczeństw z biologicznym kryzysem, na dynamicznie zmieniające się okoliczności i statystyki. W tekście pojawiały się niepotrzebne powtórzenia, jednak nie przeszkadzały zbytnio, choć w normalnym trybie pisania oczekiwałabym większej przejrzystości. Koronawirus wymknął się spod kontroli, obnażył braki i niedociągnięcia władz i organizacji, znacznie ograniczył mobilność ludności. Nie ma prostych i skutecznych metod leczenia, perspektyw na szybkie opracowanie szczepionki, a systemy ochrony zdrowia są nadmiernie obciążone. Ale to baza pod przyszłą prewencyjną aktywność.

Zmieniło się zatem wiele aspektów życia społecznego, pojawiły się odczuwalne skutki załamań gospodarczych, nastąpiły zawirowania w sferach politycznych. Wyraźnie widzimy, że pomimo licznych ostrzeżeń naukowców i medyków, że wcześniej czy później dojdzie do dramatycznej sytuacji, niewiele zrobiono, aby się odpowiednio przygotować. Nie zastosowano wystarczającej osłony w zakresie złagodzenia ciosu COVIDa-19, czy natychmiastowego powstrzymania go, zanim jeszcze uciekł z chińskiego miasta Wuhan. Zastanawiamy się, jak przy obecnej technologii mogło do tego dojść, czemu znaleźliśmy się w takim położeniu, a przede wszystkim jak mamy sobie skutecznie poradzić, oraz równie ważne, co zrobić, aby nie wydarzyło się ponownie.

Autorka rozpisała wnioski, które powinniśmy wyciągnąć, lekcje, z jakich obowiązkowo skorzystać, zagadnienia, do których natychmiast przymierzyć się, aby opracować prawdziwy zapobiegawczy globalny plan pandemiczny. Nie ogranicza się do kryzysu zdrowotnego związanego z COVID-19, ale również ciekawie wyjaśnia dlaczego pojawiały się na przestrzeni historii zakaźne choroby, jak doszło do ich rozprzestrzeniania się, na jakich warunkach ewoluowały. Mimo mnóstwa informacji, jakimi karmieni jesteśmy przez środki masowego przekazu, wciąż czuję niedosyt, a ta książka w dużym stopniu go zaspokoiła. Można skorzystać na spotkaniu z nią, porządkuje materiał, zwraca uwagę na wiele, choć jeszcze niepewnych, hipotez i wymagających wypełnienia niewiadomych.

bookendorfina.pl

"Każdy film katastroficzny zaczyna się od tego, że ktoś ignoruje naukowca."

Z obawami sięgałam po tę publikację, zastanawiałam się, czy faktycznie znajdę w niej to, czego oczekuję, czy raczej okaże się książką pisaną pod ogarniętą strachem publikę. A jednak intuicja czytelnicza mnie nie zawiodła, otrzymałam wyczerpujące, przynajmniej na obecny stan wiedzy naukowej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
204
186

Na półkach:

Temat gorący, odnoszący się do sytuacji, w której (spodziewanie lub nie – tego dowiecie się z książki) znalazł się cały świat i to już jest pierwszy powód, dla którego warto przeczytać ten tytuł. Wiele dyskusji i rozmów, które toczą się publicznie czy prywatnie mogłyby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby więcej osób miało choć część zawartej tu wiedzy. Jeśli chcemy dowiedzieć się czegoś więcej i lepiej zrozumieć obecną rzeczywistość to po prostu warto zapoznać się z tą pozycją, bo temat jest najzwyczajniej „żywy”. Nie chcę dokonywać oceny obecnej epidemii, jeśli to czytasz to znaczy, że chcesz wiedzieć jaka jest ta książka i opinię o książce Ci zagwarantuję, ale po wyjaśnienie Covid-19 musisz sam zajrzeć do tego tytułu.
Obawiałam się, że w tej książce dostanę wiele strzępków informacji, które tylko wprowadzą w moim umyśle jeszcze więcej zamieszania, ale teraz wiem, że ogromnie się myliłam. Ta pozycja została podzielona na kilka rozdziałów, w których odpowiednio zebrane zostały kolejne dane. Moje serce skradły niezwykle przemawiające do mnie i często szokujące tytuły rozdziałów, a pod nimi teksty i cytaty, które zostawiają czytelnika pełnego refleksji. Także nie tylko wiele ciekawych rzeczy jest tu podanych na tacy, ale dodatkowo znajdą się fragmenty, które skłonią do chwili zastanowienia. Rozdziały w odpowiedniej kolejności wyjaśniają nam obecną epidemię, ale nie tylko.
Żeby zrozumieć w matematyce całki trzeba umieć dodawanie, mnożenie, czyli FUNDAMENTY i to samo odnosi się do zrozumienia tytułowego wirusa – musimy najpierw zrozumieć podstawy i właśnie od nich zaczyna autorka. Nie znajdziemy tu informacji związanych tylko z rokiem 2020. Debora MacKenzie dokonuje analizy i odnosi się do badań związanych z wirusami i pandemiami ostatnich stu lat. Grypa hiszpanka, ebola, SARS, MERS, wszystkie starsze i nowsze wirusy zostały tu rzetelnie wzięte pod lupę i obejrzane z każdej strony, podobnie jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Dużym plusem jest dla mnie sposób w jaki autorka tłumaczy skomplikowane procesy, zjawiska czy wyniki badań, bo robi to językiem przystępnym dla każdego. Biologia czy chemia to nie twój konik? Żaden problem! Ten tytuł jest zdecydowanie skierowany dla laika, któremu wyjaśnia się wszystko prosto i od początku.
Jeśli szukasz książki, która pozwoli uporządkować Ci dotychczasowe informacje opierając się na faktach, wiedzy i badaniach używając przystępnego języka to jest zdecydowanie tytuł dla Ciebie.
Podczas czytania wielokrotnie przecierałam oczy ze zdumienia o jak wielu ciekawych rzeczach się właśnie dowiedziałam. Polecam przeczytać i poszerzyć swoją wiedzę i spojrzenie na świat, bo to nigdy nie zaszkodzi.

Dziękuję klubowi recenzenta portalu nakanapie.pl za możliwość przeczytania tego tytułu.

Temat gorący, odnoszący się do sytuacji, w której (spodziewanie lub nie – tego dowiecie się z książki) znalazł się cały świat i to już jest pierwszy powód, dla którego warto przeczytać ten tytuł. Wiele dyskusji i rozmów, które toczą się publicznie czy prywatnie mogłyby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby więcej osób miało choć część zawartej tu wiedzy. Jeśli chcemy dowiedzieć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
314

Na półkach:

Wraz z rozpoczęciem pandemi koronowirusa, książki na ten temat zaczęły pojawiać się jak grzyby po deszczu. Oczywiście wraz z książkami, maseczkami i innymi środkami bezpieczeństwa pojawiły się osoby, które wygłaszają swoją tezę i tworzą historię spiskowe na miarę dobrego thrillera. "COVID-19 Pandemia, która nie powinna się wydarzyć. I jak nie dopuścić do następnej." to książka, którą po przeczytaniu opisu wiedziałam że muszę przeczytać.
_
Dlaczego Statystyk Medyczny chce czytać o koronowirusie? Bo ta książka jest inna. Ona ma na celu nas edukować i pokazać, gdzie popełniamy błędy. Analizując wirusy, które już dobrze znamy i walki, które ludzkość już z nimi stoczyła. Ale zacznijmy od początku.
_
To nie jest lekka książka. Nie można powiedzieć, że można przeczytać ją szybko. Posiada zbyt dużo ważnych informacji, które autorka pragnie nam przekazać. Jedynym sposobem, aby je zapamiętać jest czas. Czy jest tu dużo terminów naukowych? Nie. I tu jest duży plus dla autorki. Oczywiście, one się pojawiają ale są zaraz szczegółowo wyjaśniane w sposób przystępny dla lajka. Pojawia się też również dużo dat jak i nazwisk. Niektóre historię posiadają wiele ważnych szczegółów i trudno było by z nich zrezygnować.
_
Podobało mi się samo wprowadzenie czytelnika w temat na przykładzie analizy aktualnej pandemi. Bez pokazywania palcem i oskarżania. Same fakty. Zrozumiałam też, że niezależnie od tego, w którym kraju wirus zacząłby stawiać pierwsze kroki stłumienie go nie będzie łatwe i proste. Ponieważ jako ludzie, nawet z tego samego kraju nie umiemy współpracować. Cytując autorkę "Wirusów nie interesują granice państwowe, tożsamości czy ideologię - tylko ludzkie komórki. Pytanie brzmi czy dostatecznym stopniu interesuje nas ich pokonanie, aby połączyć siły". Tu na zakończenie pozwole sobie na osobiste odczucia. Czytając książkę niejednokrotnie łapałam się na powrocie do marca i początku koronowirusa w naszym kraju. Kiedy to personel medyczny musiał zakupić środki do ochrony osobistej z własnych skromnych niejednokrotnie oszczędności, podczas gdy osoby będące w rządzie otrzymały je i nie potrafiły ich docenić. Umiały za to zrobić sobie #selfie

Wraz z rozpoczęciem pandemi koronowirusa, książki na ten temat zaczęły pojawiać się jak grzyby po deszczu. Oczywiście wraz z książkami, maseczkami i innymi środkami bezpieczeństwa pojawiły się osoby, które wygłaszają swoją tezę i tworzą historię spiskowe na miarę dobrego thrillera. "COVID-19 Pandemia, która nie powinna się wydarzyć. I jak nie dopuścić do następnej." to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
563
548

Na półkach: ,

Maseczka założona - można wychodzić. To, co dla wielu jest utrapieniem, jak wiecie - dla personelu medycznego jest normą. Normą również jest, że wspomniany personel medyczny (przynajmniej w zamyśle oraz z poczuciem obowiązku i zdrowego rozsądku) powinien nieustannie kształcić się i aktualizować wiedzę. Wszak wszystko się zmienia i by być na bieżąco trzeba tej wiedzy szukać. Nie, bo szef każe. Nie. Dla samego siebie i w poczuciu dobrze wykonywanego zawodu.

Z pomocą przyszło wydawnictwo Zysk i nowość o jakże chwytliwym tytule. Nie spodziewałam się tutaj wartościowej pozycji, gdyż mam uprzedzenie wobec książek branżowych wydanych przez wydawnictwa nienaukowe. Moje wątpliwości budziło wykształcenie i doświadczenie autorki, a mianowicie Deborah McKenzie jest dziennikarką zajmującą się od lat zagadnieniem chorób zakaźnych. I... muszę zaznaczyć, że moje obiekcje były niesłuszne. Biorąc pod uwagę wnikliwość dziennikarską, uparte drążenie najbardziej wymagających tematów, rzetelność (której brak u niektórych polskich dziennikarzy i ich szefostwa),poparcie swoich słów istotną literaturą naukową - wyszło nad wyraz dobrze. Język, jakim operuje autorka jest przyjemny, choć porusza trudny, skomplikowany i mocno naukowy temat.
Zacznijmy od tego, że nie jest to książka stricte o COVID-19, choć tytuł może to sugerować. McKenzie przedstawia same początki koronawirusa, opowiada o słynnej "hiszpance", ptasiej i świńskiej grypie, przybliża temat SARS i MERS, które pochodzą z tej samej grupy wirusów co obecny na ustach całego świata. Autorka wytyka błędy, do jakich doszło podczas wybuchu pierwszych ognisk epidemii oraz sugeruje, nad jakimi kwestiami należy się pochylić, by zapobiec podobnym tragediom w przyszłości, bo niestety z przeszłości nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków.
🔬
Zabawnym jest jak zostaje ukazana reakcja łańcuchowa: to człowiek przede wszystkim jest winien rozprzestrzenienia się wirusa. I nie mam tu na myśli faktu zjedzenia mięsa zakażonego nietoperza z targu w Wuhan. To my - ludzie, którzy jemy coraz bardziej egzotyczne dania, jak i niszczymy uprawy, drzewa owocowe, które są pożywieniem niektórych gatunków zwierząt sprawiamy, że te coraz częściej w poszukiwaniu pożywienia zbliżają się do siedlisk ludzkich charakteryzując się przy tym wyjątkową, nieznaną nam wirulencją.
🔬
Tutaj również znajdziecie odpowiedzi na takie pytania jak:
Czy jest sens szczepić się na grypę? Dlaczego co roku należy powtarzać to szczepienie?
I skąd biorą się (z resztą nietrafione) argumenty, że na grypę choruje więcej osób, a jakoś nie robi się z tego tytułu izolacji i tyle szumu, ile wobec Covid-19 (rokrocznie doświadczamy pandemii grypy)
🔬
Świetnie jest znać się na wszystkim, jednak najgorsze jest natykanie się ma ludzi, którzy zjedli wiedzę świata i żyją w przekonaniu iż "moja wiedza jest najmojsza", na ludzi, którzy nie mają pokory i otwartości na wiedzę naukową. Chcesz rozmawiać o koronawirusie i prawić o nim z sensem? Zadaj sobie trud sięgnięcia po rzetelną wiedzę, po wiedzę, nad którą latami ślęczą specjaliści, a nie telewizyjni czy internetowi "spece od wszystkiego", którzy po przeczytaniu medialnych newsów czy po rozmowach przy kielonku wiedzą więcej o epidemiologii, szczepieniach, medycynie w ogóle niż ludzie, którzy poświęcają temu życie.
Proszę, podchodźmy z pokorą do tego, o czym nie wiemy niemal nic, wyciągajmy wnioski z przeszłości i spróbujmy przygotować na to, co nas jeszcze czeka w przyszłości.
🔬
"Największym bioterrorystą jest Matka Natura"
🔬
"Najpierw oskarżają Cię o przesadna reakcje - potem epidemia nagle wybucha i mówią, że nie zareagowałeś dostatecznie szybko."
🔬
"Podstawowym elementem reakcji na kryzys jest zaufanie do instytucji publicznych."
🔬
"Nosiciele wirusa Covid-19 zaczynają zarażać parę dni przed wystąpieniem objawów"
🔬
"Rynek farmaceutyczny jest dzisiaj całkowicie opanowany przez firmy prywatne, które muszą zarabiać na swoich produktach - nie dlatego, że są wredne, lecz dlatego, że jako społeczeństwo wybraliśmy taki system, pod wpływem koncepcji, że jak najwięcej zadań należy przekazać rynkowi."
🔬

Maseczka założona - można wychodzić. To, co dla wielu jest utrapieniem, jak wiecie - dla personelu medycznego jest normą. Normą również jest, że wspomniany personel medyczny (przynajmniej w zamyśle oraz z poczuciem obowiązku i zdrowego rozsądku) powinien nieustannie kształcić się i aktualizować wiedzę. Wszak wszystko się zmienia i by być na bieżąco trzeba tej wiedzy szukać....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1172
1172

Na półkach: , ,

Chichot losu, tak mogłabym podsumować moją obecną sytuację. Kiedy zaczęłam czytać książkę Covid-19" pandemia, która nie powinna się zdarzyć i jak nie dopuścić do następnej" autorstwa Debory MacKenzie dostałam informacje, że na obozie sportowym na którym przebywał mój syn u jednej z osób potwierdzono obecność tego wirusa. Teraz czekamy już w domu na wyniki testów i niezależnie od tego jak wyjdą co najmniej na kilka dni będziemy uziemnieni. Pominę indolencję naszych służb w tym temacie (brak jakiegokolwiek kontaktu ze stony sanepidu, niejednoznaczne informacje przekazywane przez konsultantów infolinii) ale morał z tej historii taki: trzeba robić wszystko aby zmniejszyć ryzyko zarażenia się tym wirusem bo potem człowiek jest zostawiony sam sobie.

Nie ukyrwam że w tej sytuacji mój odbiór tej lektury jest zupełnie inny niż gdyby Covid-19 w jakimś sensie nie dotknął mnie bezpośrednio.
Autorka, dziennikarka naukowa od lat zajmująca się tematyką chorób wirusowych, w ekspersowym tempie (bo zaledwie w dwa miesiące) napisała bardzo rzetelną, ciekawą i przestępną dla laika publikację o pandemii, z którą świat zmaga się od końca 2019 roku. Potraktowała jednak temat znacznie szerzej bo omawiając przyczynę obecnej sytuacji przyjrzała się też innym wirusom, które są równie (jeśli nie bardziej) niebiezpieczne jak Covid-19 i są realnym zagrożeniem z którym na pewno (prędzej czy później) przyjdzie nam się zmierzyć. SARS, ptasia grypa, wirus Zika czy Ebola to potencjalni zabójcy, którzy już dali o sobie znać w niedawnej przyszłości. Jednak nie wyciągnęliśmy należytych wniosków z tych epidemi, które udało się w miarę szybko opanować, dlatego też zmagamy się teraz z przeciwnikiem, który skutecznie sparaliżował cały świat i jak widać nie ma na razie zamiaru odpuścić.

Debora MacKenzie opowiada o pandemii od jej zarania: pierwszych nieoficjalnych informacji, które szybko zostały zablokowane przez chińskie władze po spóźnioną reakcję WHO i poszczególnych państw na to zagrożenie. Zadaje głośno pytanie, czy tej pandemii można było uniknąć i pokazuje, że w dużej mierze było to możliwe.
Obala mity o tym skąd wziął się wirus i dyskutuje z przekonaniem, że gdy zwiększa się transmisja danego wirusa to staje się on bardziej łagodny. Ten dogmat powtarzany od lat przez wirusologów poddaje w wątpliwość i przytacza wiele przykładów które obalają tę tezę.
Pisze ze swadą, ciekawie, choć nie unika powtórzeń co może być odrobinę irytujące dla czytelnika. Niemniej książkę tę czyta się płynnie i z dużym zainteresowaniem. To solidne kompedium wiedzy podane w przystępny sposób. Polecam!

"Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"

Chichot losu, tak mogłabym podsumować moją obecną sytuację. Kiedy zaczęłam czytać książkę Covid-19" pandemia, która nie powinna się zdarzyć i jak nie dopuścić do następnej" autorstwa Debory MacKenzie dostałam informacje, że na obozie sportowym na którym przebywał mój syn u jednej z osób potwierdzono obecność tego wirusa. Teraz czekamy już w domu na wyniki testów i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
763
478

Na półkach: , ,

Covid-19 to wciąż aktualna sprawa i na rynku pojawia się coraz więcej tytułów, które są mu przeznaczone. Jednak w tym przypadku nie dostajemy książki poświęconej wyłącznie temu znanemu nam patogenowi, nie jest to dogłębna geneza jego powstania, budowy, działania i tak dalej, nie. Tytuł, nazwijmy to po imieniu, to po prostu chwyt marketingowy i swoją drogą, na pewno bardzo udany. Jednak nie powinniśmy oceniać tego zabiegu negatywnie, ten tytuł to jeden z lepszych poświęconych covid-19, które ostatnio zostały wydane, no i na pewno jeden z tych, z którymi każdy świadomy człowiek powinien się zapoznać. Jednak na wstępie pragnę zaznaczyć, że ten tytuł nie jest poświęcony jednemu patogenowi, nie, porusza szerszą skalę problemu,a covid-19 jest po prostu jednym z przykładów i dobrym punktem odniesienia.

Debora MacKenzie jest z wykształcenia naukowcem, jednak swoją karierę skierowała w stronę dziennikarstwa naukowego i tak od wielu lat jest na bieżąco ze wszystkim co istotne w świecie patogenów, dzięki ciągłemu udzielaniu się w dziedzinie i szerzeniu zdobytych informacji. Jej książka jest kubłem zimnej wody, otwiera oczy, a przede wszystkim uczy. Pod względem merytorycznym to naprawdę porządna pozycja, napisana bardzo ujmująco, aż nie chce się jej odkładać i wbrew poruszanemu tematowi, bardzo lekko, dzięki czemu lektura nie przyprawia o ból głowy z natłoku informacji.

Książka składa się z 8 rozdziałów, podzielonych w miarę tematycznie pod względem poruszanego problemu, jednak omawiane kwestie przeplatają się ze sobą przez całą treść. Z tego powodu pojawiają się częste powtórzenia, których moim zdaniem można było uniknąć poprzez rzetelniejszą redakcję, ale z pewnością nie jest to wielkim minusem, a niektórym może pomóc lepiej przyswoić fakty. Właśnie, bo fakty są słowem kluczowym przy recenzji tej pozycji. Autorka rozpoczyna od omówienia przypadku covid-19, jak to się wszystko zaczęło, jak wyglądał rozwój sytuacji w Chinach i na świecie, wszystko na spokojnie krok po kroku, decyzja po decyzji. Działania te poddaje przy okazji lekkiej analizie i subiektywnej ocenie. Przy tym, niestety, ten rozdział był dość chaotyczny, odniosłam wrażenie, że został napisany jako ostatni i to dość na szybko. Autorka skakała tutaj między poruszanym tematem, przez co ciężej było przyswoić podawane informacje, a w innych rozdziałach wszystko było poprawnie uporządkowane, stąd z mojej strony taki wniosek.

W dalszej kolejności autorka jednak przedstawia nam przypadki innych patogenów, które sprawiały, sprawiają i będę sprawiać problemy, apeluje do czytelnika o zwrócenie uwagi na kwestie epidemiologiczne, ponieważ zagrożenie cały czas istnieje, a ludzie je lekceważą, lekceważą to co naukowcy podają im na tacy. Kiedy jeszcze nie było mnie na świecie lub kiedy byłam dzieckiem świat już zmagał się z przypadkami podobnymi do covid-19, a nawet i cięższymi, jednak nie nauczyliśmy się na błędach, a co więcej, ignorowaliśmy zdobyte doświadczenie, w przypadku zakażeń istotny jest czas, co autorka cały czas podkreśla, tutaj, z przyczyn czysto biurokratycznych reakcja została opóźniona i tym samym skala epidemii osiągnęła poziom, który ciężko opanować.

Autorka porusza w książce problemy, z którymi zmaga się dzisiejsza nauka - pieniądze, nie ma funduszy, nie ma badań, nie ma postępu. Szczepionki, które są tak kluczowe do walki z patogenami, są po prostu nieopłacalne w produkcji, więc mało kto nad nimi pracuje. Autorka podkreśla, że oczywiście, teraz szczepionka na covid-19 będzie warta miliony, ale jeszcze rok temu byłaby warta tyle co nic. Cały czas jesteśmy mądrzy po szkodzeniu, z tej książki dowiedziałam się z jak wieloma epidemiami zmagaliśmy się na przestrzeni lat, o których się nie mówi, bo nie dotknęły nas osobiście i tak sobie myślę, ignorancja i niewiedza jest dużym problemem współczesnego świata. Wiele osób teraz "nie wierzy" w covid-19 i wręcz wyśmiewa działania zapobiegawcze, co jest po prostu smutne.

W książce znajdziemy dużo o rozprzestrzenianiu się patogenów, o ich źródłach, z czego wynikają, jak przedostają się na człowieka, dlaczego wybicie nietoperzy (które zazwyczaj są ich źródłem) tylko pogorszy sytuację, o analizie działań WHO i poszczególnych państw, o wadze pieniądza w nauce, o trudnościach z jakimi zmagają się naukowcy, a przede wszystkim o skutkach epidemii, pandemii i o możliwościach lepszego zareagowania następnym razem, który, jak autorka cały czas podkreśla - nastąpi, co jest cały czas wiadome.

Autorka opiera się na wielu dobrych artykułach, osobiście przejrzałam bibliografię i jest bardzo wiarygodna. Przedstawia rzetelne fakty, ale dość mocno podkreśla też swoje zdanie i stanowisko. Mimo to, uważam, że przedstawienie jej punktu widzenia nie jest szkodliwe w odbiorze treści, ponieważ fakty należy interpretować jednoznacznie, a są takie, że jest czym się martwić.

Podsumowując, ta pozycja jest zbiorem istotnych informacji, napisana jest zwięźle i przystępnie, czasem zaistniała konieczność poruszenia kwestii biologicznej, jak np. budowa patogenu, ale autorka robi to w sposób uproszczony, co nie utrudnia odbioru tekstu.

Gdyby tej pozycji poświęcić więcej czasu byłaby rewelacyjna, na ten moment dostaje ode mnie 7/10, bo jest naprawdę dobra i warta przeczytania.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, za co bardzo dziękuję.

Covid-19 to wciąż aktualna sprawa i na rynku pojawia się coraz więcej tytułów, które są mu przeznaczone. Jednak w tym przypadku nie dostajemy książki poświęconej wyłącznie temu znanemu nam patogenowi, nie jest to dogłębna geneza jego powstania, budowy, działania i tak dalej, nie. Tytuł, nazwijmy to po imieniu, to po prostu chwyt marketingowy i swoją drogą, na pewno bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
194
193

Na półkach:

Z dużą ostrożnością podchodzę do książek związanych z COVIDem, ponieważ niektóre z nich zostały napisane tylko po to, żeby zrobić biznes na aktualnej pandemii. Jednakże już sam opis na książce „Covid-19: pandemia, która nie powinna była się zdarzyć i jak nie dopuścić do następnej” mógł wskazywać na to, że ta lektura będzie inna, a fakt, że została zakwalifikowana jako „literatura faktu” dawał duże nadzieje.
Liczba zachorowań wzrasta z dnia na dzień. Kilka dni temu utworzono w Polsce żółte i czerwone strefy, na podstawie ilości zarażonych, w których zdecydowano o włączeniu kolejnych obostrzeń – m.in. tych związanych z ilością osób na weselach czy koniecznością noszenia maseczek nawet w przestrzeni publicznej. Była wiosna, ludzi łatwiej było utrzymać w domach, większość była przerażona. Przyszło lato, sezon wakacyjny, szkoły zamknięte, a rząd wprowadza dodatkowo bon turystyczny, który powoduje, że ludziom po prostu opłaca się przemieszczać. To powoduje, że liczba zachorowań, która jeszcze kilka tygodni temu spadała, dziś rośnie i trudno przewidzieć kiedy w ogóle pojawi się spadek.
Debora MacKenzie w książce „Covid-19” przede wszystkim skupia się na faktach. I choć opisuje również nastroje społeczne, to pojawia się wiele faktów naukowych, z którym nie możemy walczyć – trzeba je zaakceptować, pochylić głowy i powiedzieć – „zlekceważyliśmy COVID-19”.
W Chinach wirus był wiele tygodni przed tym, nim dowiedziało się o nim WHO czy media. Chiny długo ukrywały tajemnicze zapalenia płuc, a gdy już potwierdziły, że taki wirus się pojawił, to stanowczo zaprzeczały, by wirus ten przenosił się między ludźmi. A wszystkiemu podobno był winien jeden z nietoperzy, którego ktoś kiedyś zjadł na targu z egzotycznymi zwierzętami w Wuhan. Kolejnym przykładem na ignorancję władz Chin było pozwolenie na przemieszczanie się wielu milionów ludzi podczas jednego z chińskich świąt. Gdyby wtedy zakazano wyjazdów, jak mówi autorka, rozprzestrzenianie się wirusa mogło być mniejsze nawet o 60%. A jak wiemy, w skali świata, ta jedna decyzja Chin mogłaby uratować setki ludzkich istnień.
Kilka tygodni po wykryciu pierwszego przypadku powoli podejmowano kolejne decyzje – zamknięcie granic Wuhan, obostrzenia w kolejnych prowincjach, przeprowadzane testy. Co najśmieszniejsze - początkowo testowane były jedynie osoby, które były w Chinach lub miały kontakt z kimś, kto był. Wtedy bezobjawowy wirus był zapewne już w większości krajów na świecie i po cichu zaczynał zbierać żniwa. Gdy WHO dowiedziało się o zagrożeniu, wydało zalecenia, które zostały zignorowane przez wiele państw. Nie zaopatrzono się w niezbędne respiratory, nie dokonano zakupu odpowiedniej ilości fartuchów, rękawiczek. Zapewne wszyscy dobrze pamiętamy, co się działo w sklepach w marcu i jakie ceny na czarnym rynku osiągały niektóre produkty. Wiele ze szwalni przerzuciło się na szycie maseczek, a każdy, kto mógł, robił zapasy jedzenia. Nikt nie wiedział, co przyniesie lockdown. Niestety po kilku tygodniach izolacji nikt nie przyzwyczaił się do maseczek, a gdy zaczęto znosić obostrzenia, to wszyscy nagle rzucili się na siłownie i do restauracji, do których zapewne na co dzień nie chodzili. Ale zadziałał instynkt – jeśli czegoś nam zabroniono, to po zdjęciu zakazów zrobimy wszystko, by móc wrócić do względnej normalności.
Debora MacKenzie nie tylko krytykuje decyzje poszczególnych państw, ale przede wszystkim podpiera się badaniami naukowymi i faktami ze środowiska medycznego, a każda z takich ciekawostek opatrzona jest przypisem, co bardzo szanuję. Autorka wspomina także, że pierwsze wzmianki o wirusie pojawiały się na forach medycznych, ale lekarze publikujący posty byli szybko uciszani. Na świecie mieliśmy wiele epidemii, które do dziś budzą strach: ebola, hiszpanka czy chociażby SARS, którego bliskim kuzynem jest COVID-19. Wydaje mi się jednak, że wiele osób nie ma świadomości, że koronawirus dopiero zaczął zabawę, co już widać po wzroście zachorowań – a wakacje jeszcze się nie skończyły.
Lektura składa się z 8 rozdziałów, w których autorka zastanawia się, czy była szansa na zatrzymanie wirusa na początku, a także czy jest szansa, że za kilka lat nie pojawi się kolejna pandemia. Książka zdecydowanie jest warta przeczytania, bo nie ma tam miejsca na spekulacje, a ilość faktów i przypisów powoduje, że możemy jeszcze długo zgłębiać ten temat i nie ufać mediom we wszystko co mówią.
Moja ocena: 9/10
Autor: Małgorzata Celińska

Z dużą ostrożnością podchodzę do książek związanych z COVIDem, ponieważ niektóre z nich zostały napisane tylko po to, żeby zrobić biznes na aktualnej pandemii. Jednakże już sam opis na książce „Covid-19: pandemia, która nie powinna była się zdarzyć i jak nie dopuścić do następnej” mógł wskazywać na to, że ta lektura będzie inna, a fakt, że została zakwalifikowana jako...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    29
  • Chcę przeczytać
    29
  • Posiadam
    9
  • 2020
    3
  • E-book
    2
  • Medyczne
    2
  • Teraz czytam
    2
  • *** 📦📚🎁
    1
  • Różne
    1
  • EPUB/MOBI
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także