rozwińzwiń

Co kryje się w naszych genach? Największa łamigłówka ludzkości

Okładka książki Co kryje się w naszych genach? Największa łamigłówka ludzkości Ewa Bartnik
Okładka książki Co kryje się w naszych genach? Największa łamigłówka ludzkości
Ewa Bartnik Wydawnictwo: Zwierciadło popularnonaukowa
220 str. 3 godz. 40 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Wydawnictwo:
Zwierciadło
Data wydania:
2020-10-21
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-21
Liczba stron:
220
Czas czytania
3 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381321907
Tagi:
genetyka biologia geny DNA
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Psychiatria dzieci i młodzieży Wanda Badura-Madej, Ewa Bartnik, Irena Namysłowska, Maria de Barbaro
Ocena 7,1
Psychiatria dz... Wanda Badura-Madej,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
68 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4
2

Na półkach:

Polecam każdemu kto chce się zapoznać trochę bardziej z genetyką jako dodatek do nauki szkolnej

Polecam każdemu kto chce się zapoznać trochę bardziej z genetyką jako dodatek do nauki szkolnej

Pokaż mimo to

avatar
584
570

Na półkach: , , ,

Genetyczne minimum


Geny wstępnie determinują nasze biologiczne możliwości – co lubimy, jak się stresujemy, czy mamy predyspozycje do chorób. Ostatecznie stanowią szansę i przekleństwo. Co wybierzemy, po części zależy od prowadzonego życia, choć w tle zawsze są te zakodowane w DNA elementy. Nie trzeba być ekspertem w genetyce, by rozsądnie korzystać z konsekwencji istnienia języka, który zapisany mamy w chromosomach. Czasem wystarczy dobrze podane minimum na podstawie aktualnego stanu badań. Profesor Ewa Bartnik w „Co kryje się w naszych genach” lekką formą zaprasza w świat łączący biochemię z doświadczaną przez nas codziennością, przed którą nie warto uciekać. Terapia genowa, GMO, choroby dziedziczne, naciągacze na opłacenie komercyjnego testu genetycznego czy wydruku pełnego genomu – co z tego ma znaczenie, gdzie dajemy się manipulować, kiedy w subtelności tkwi odpowiedź na poważne pytania, czy bioetyka i jej praktyczna realizacja idą w parze? Na wszystkie te pytania prostymi słowami, choć z dużym ładunkiem wiedzy, odpowiada biolożka.

Silenie się na zauroczenie odbiorcy, pokazanie mu wielkości tego, czego nie rozumie, ‘umagicznienie’ własnej wiedzy – to wszystko NIE ISTNIEJE w książce Bartnik. W świetnie dobranych przykładach, z jasno określoną granicą między tym, co nieistotne w opowieści ogólnej, a niezbędnymi składnikami przekazu, zachęca odbiorcę do namysłu. Zaczyna od zupełnych rudymentów, szybko podaje zasadnicze fakty z życia wirusów i świata maszynerii komórkowej. Zwraca uwagę na możliwe interpretacje, niepełną wiedzę czy manipulacje faktami. Dawkuje słownictwo fachowe sprowadzając je do minimum, które nikogo nie zniechęci. Czysta teoria w sposób bardzo trafny jest od razu tłumaczona przykładami, które czasem urastają do życiowych porad, takich na miarę naszej cywilizacyjnej ułomności:

„(…) niedobór kalorii jest czynnikiem, który może najbardziej wydłużyć nam życie. Mamy na to naukowe dowody w doświadczeniach z udziałem myszy oraz muszek owocowych. Wiemy, że długotrwały deficyt kalorii, czyli mówiąc wprost – głód, wydłuża znacznie życie tych zwierząt. Nawet jeśli u człowieka nie zachodzą identyczne mechanizmy jak u muszek owocowych, to dzięki diecie unikniemy otyłości, a z jej negatywnym wpływem na długość naszego życia nie można dyskutować.”

Sam wyróżniłbym dwie narracje – o wirusach, jako jednostkach, które współ-odpowiadają za możliwość naszego wyewoluowania, za nasze demograficzne eksterminacje i są źródłem pomocy w terapii genowej. Druga perełka (która chyba stanowi cel książki),to właśnie zniuansowane, ale i precyzyjne spojrzenie na dostępne coraz bardziej techniki manipulowania pulą genową – od pokarmu po kontrowersyjne zmiany w strukturze DNA zarodka. Warto chyba przytoczyć dwa z pytań i odpowiedź na nie:

„Po co nam właściwie modyfikacje na zarodkach?

To rzeczywiście dobre pytanie, bo przecież mamy doskonałe techniki badań prenatalnych i preimplantacyjnych, które pozwalają nawet rodzicom z obciążeniami genetycznymi mieć zdrowe potomstwo.

Nie zawsze w procedurze zapłodnienia pozaustrojowego powstaje dość zarodków, aby móc z nich wybrać te zdrowe. Co wtedy?

Tak, może zdarzyć się sytuacja, że w wyniku zapłodnienia pozaustrojowego powstaną trzy zarodki i wszystkie mają wadliwy gen lub geny, na przykład mukowiscydozy czy rdzeniowego zaniku mięśni. Trzeba wtedy odpowiedzieć na pytanie – czy po powiadomieniu rodziców pozostawić im decyzję co do implantacji zarodka, czy próbować go leczyć. To są niezwykle trudne moralne dylematy i ja nie podejmuję się ich rozstrzygać. Ale z punktu widzenia genetyka wiem jedno – w tej chwili próby leczenia genów zarodków są jeszcze zbyt niebezpieczne, aby można było je rekomendować.”

W trakcie lektury miałem tylko jedno zastrzeżenie w związku z pewną niekonsekwencją, a co najmniej niejasnością. Z jednej strony dowiadujemy się, że wszystkie państwowe kodeksy etyczne zabraniają testowania nieletnich pod kątem nieuleczalnych chorób genetycznych (np. mukowiscydoza). Jednocześnie wspomina profesor, że badania preimplantacyjne czy amniopunkcja płodu pozwalają na stwierdzenie uszkodzenia genetycznego prowadzącego do takiej choroby i w konsekwencji na egzystencjalną decyzję rodziców. Do tego, wyliczając prawdopodobieństwo zachorowania na mukowiscydozę (jako recesywną anomalię),prezentuje mechanizm dla młodych par, które powinny brać pod uwagę informację o posiadaniu mutacji w planowaniu potomstwa. Skoro współżycie jest dozwolone od 15 lat, dla mnie w cały tym opisie, w którym autorka słusznie szuka osobistego dobra nosicieli mutacji, uchronienia ich przed piętnowaniem, itd. jest pewna nielogiczność w argumentacji.

„Co kryje się w naszych genach” to wspaniała książka. Krótka, ale i pełna faktów. Dostajemy na jej końcu propozycję dalszych lektur (takich niewydumanych, dostępnych po polsku). Są grafiki rozszerzające poglądowość całości przekazu. Bartnik ma dar opowiadania ciekawie, bez zaciemniającej obraz nadbudowy. Każdy rozdział podsumowuje ważnymi pytaniami, które zapewne przyjdą do głowy czytelnikowi. Następnie na nie odpowiada – bezalternatywnie, gdy to wynika z aktualnego stanu wiedzy i niejednoznacznie, gdy trzeba zawiesić sąd, bo prawda jest bardziej skomplikowana (a opowiedzenie o niej rozsadziłoby ramy książki) lub nieznana. Im więcej takich książek (czytanych przez miliony oczu),tym lepiej. To jakieś dwie godziny przyjemności z lektury i lekcja z ustaleń nauki, z którą bardziej świadomie można uodparniać się na manipulacje i bzdury różnego pochodzenia. Zrozumienie czym są i jak działają geny może jedynie nam pomóc, tak osobiście. Szkoda z tego nie skorzystać.

BARDZO DOBRE – 8/10

Genetyczne minimum


Geny wstępnie determinują nasze biologiczne możliwości – co lubimy, jak się stresujemy, czy mamy predyspozycje do chorób. Ostatecznie stanowią szansę i przekleństwo. Co wybierzemy, po części zależy od prowadzonego życia, choć w tle zawsze są te zakodowane w DNA elementy. Nie trzeba być ekspertem w genetyce, by rozsądnie korzystać z konsekwencji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
123
121

Na półkach:

Genetyka to niezwykle zawiła i trudna dziedzina wiedzy. Podziwiam ludzi, którzy zajmują się takim tematem, specjalizują w nim, bo to niezwykła sztuka odnaleźć się w tych wszystkich skomplikowanych nazwach, a co dopiero w działaniu organizmów.

Z wielką ciekawością sięgnęłam po lekturę "Co kryje się w naszych genach", nie czytając nawet wcześniej opisu książki; przyciągnął mnie tytuł.

Jak się zapewne domyślacie, przeczytacie trochę o dziedziczeniu, ale nie tylko. Ta książka to także informacje o różnych wirusach (w tym także o tym, który kilka lat temu dał nam popalić),ale też nowotworach; skąd one się biorą? Jakie jest ryzyko ich wystąpienia? Autorka pisze też o testach genetycznych - czy faktycznie są one takie potrzebne i wiarygodne? Które tak? Które nie? Jaka jest potrzeba ich wykonywania? Nie zabrakło też rozdziału o GMO, który rozważa wszelkie obawy związane z tym tematem. Czy należy się bać takiej żywności? Dlaczego w ogóle pojawiła się w naszym życiu?

Przyznam, że biologia nigdy mnie jakoś nie fascynowała, lekcje wydawały mi się nudne, oparte tylko na gadaniu, i ten świat na swój sposób odkrywam na nowo. Na początku ciężko mi się czytało tę książkę ze względu na trudne nazwy, które od zawsze ciężko było mi wymówić, a co dopiero zapamiętać. Tytuł zaczął mnie ciekawić od 3.rozdziału, a potem chciało się czytać więcej, z większym zainteresowaniem.

Genetyka to niezwykle zawiła i trudna dziedzina wiedzy. Podziwiam ludzi, którzy zajmują się takim tematem, specjalizują w nim, bo to niezwykła sztuka odnaleźć się w tych wszystkich skomplikowanych nazwach, a co dopiero w działaniu organizmów.

Z wielką ciekawością sięgnęłam po lekturę "Co kryje się w naszych genach", nie czytając nawet wcześniej opisu książki; przyciągnął...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
71

Na półkach: ,

„Co kryje się w naszych genach? Największa łamigłówka ludzkości” Ewy Bartnik to ciekawa książka, która tak naprawdę nie wniosła w moją wiedzę czegoś, co mnie zaskoczyło i czego bym nie wiedziała wcześniej. Aczkolwiek moja wiedza na ten temat została przypomniana i usystematyzowana i pewne rzeczy sobie uświadomiłam, także mogę powiedzieć, że warto przeczytać mimo wszystko tę książkę. Pewnie dla kogoś, kto nie interesuje się takimi tematami albo po prostu nie wie wiele o genetyce może dowiedzieć się wielu odkrywczych dla siebie informacji, dlatego tak czy inaczej polecam.

„Co kryje się w naszych genach? Największa łamigłówka ludzkości” Ewy Bartnik to ciekawa książka, która tak naprawdę nie wniosła w moją wiedzę czegoś, co mnie zaskoczyło i czego bym nie wiedziała wcześniej. Aczkolwiek moja wiedza na ten temat została przypomniana i usystematyzowana i pewne rzeczy sobie uświadomiłam, także mogę powiedzieć, że warto przeczytać mimo wszystko tę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach:

Bardzo dobra i ciekawa książka, napisana prostym językiem dla każdego. Wielki plus dla autorki za pstryczki w nos dla pewnych grup społecznych ;) cienka ale bardzo wartościowa.

Bardzo dobra i ciekawa książka, napisana prostym językiem dla każdego. Wielki plus dla autorki za pstryczki w nos dla pewnych grup społecznych ;) cienka ale bardzo wartościowa.

Pokaż mimo to

avatar
459
326

Na półkach:

Bardzo przyjemna lektura, bo choć zawiera sporo informacji z zakresu podstaw genetyki, to napisana jest bardzo przystępnym językiem. Osobiście wolałabym więcej szczegółów, ale oczywiście można je znaleźć w podręcznikach akademickich. Bardzo ważne jak dla mnie są dwie informacje, aktualne i na czasie, czyli wirusy i ich możliwości replikacji, w tym zwrócenie uwagi na konieczność szczepienia się oraz GMO, którym niektórzy tak bardzo straszą. Są to niewątpliwie informacje, z którymi powinien zapoznać się przeciętny Kowalski.

Bardzo przyjemna lektura, bo choć zawiera sporo informacji z zakresu podstaw genetyki, to napisana jest bardzo przystępnym językiem. Osobiście wolałabym więcej szczegółów, ale oczywiście można je znaleźć w podręcznikach akademickich. Bardzo ważne jak dla mnie są dwie informacje, aktualne i na czasie, czyli wirusy i ich możliwości replikacji, w tym zwrócenie uwagi na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
46

Na półkach:

Sięgnęłam po książkę profesor Ewy Bartnik ze względu na ogromny szacunek do jej wiedzy, jednak mocno się zawiodłam. Po książce autorstwa uznanej pani profesor spodziewałam się większej ilości informacji i efektu 'wow'. Muszę jednak przyznać, że jest to dobra książka dla osób, które nie mają dużego pojęcia o genetyce, ale chcą rozpocząć zgłębianie tej dziedziny wiedzy.

Sięgnęłam po książkę profesor Ewy Bartnik ze względu na ogromny szacunek do jej wiedzy, jednak mocno się zawiodłam. Po książce autorstwa uznanej pani profesor spodziewałam się większej ilości informacji i efektu 'wow'. Muszę jednak przyznać, że jest to dobra książka dla osób, które nie mają dużego pojęcia o genetyce, ale chcą rozpocząć zgłębianie tej dziedziny wiedzy.

Pokaż mimo to

avatar
1024
477

Na półkach: ,

Ile razy w życiu słyszy się, że dziecko jest podobne do swojego rodzica? Albo że wygląda identycznie jak praprababka ze strony ojca? Wydaje mi się, że jest to rodzaj zdań, które są już wpisane w wymianę uprzejmości i w dodatku najczęściej są jeszcze prawdziwymi stwierdzeniami. W końcu naprawdę wydaje się szokujące, że po iluś pokoleniach nagle pojawia się ktoś identycznie wyglądający. Choć już sam fakt, że dziecko jest czasami kopią któregoś z rodziców wywołuje niesamowitą fascynację. No przyznajcie sami – też Wam się to zdarza, prawda?

Odpowiadają za to oczywiście nasze geny, które odkąd pojawił się Mendel i jego sławetny groch, intrygują wybitnych naukowców, ale i również ludzi niezajmujących się na co dzień rozbudowaną nauką. A nasz wygląd jest tylko czubkiem lodowej góry. Geny odpowiadają za o wiele więcej niezwykłych aspektów i nie są tylko zabawką do oglądania. Być może są odpowiedzią na naszą przyszłość i choroby, z którymi mimo olbrzymiego postępu medycyny nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. Nie można też zapomnieć o przeszłości. Ile zagadek ukrytych przez historię będziemy mogli poznać, kiedy już całkowicie zrozumiemy genetykę? Ile już w tej chwili rozpoznaliśmy? To jest tylko kilka pytań, które kotłują się po mojej głowie, a jest ich niezliczona liczba.

Poza wiedzą wyniesioną ze szkoły nie mogę się pochwalić informacjami dotyczącymi genetyki. Zawsze wydawała mi się fascynującą i pełna tych mitycznych tajemnic, które pewnego pięknego dnia zostaną rozwiązane. Lecz na własną rękę nie pogłębiałam wiedzy i nie poznawałam niuansów dotyczących genów. Tym razem postanowiłam to zmienić i zapoznać się z książką Pani Profesor Ewy Bartnik – "Co kryje się w naszych genach?". Czy teraz jestem już znawcą? Na pewno nie, ale wiem trochę więcej i to się dla mnie liczy.

Zostałam na początku oczarowana językiem, jaki używa pisarka. Genetyka jest jednak działem biologii, co często niesie ze sobą wiele nowych nazw i niezrozumiałych opisów. W tym przypadku tak nie było, ponieważ autorka używała lekkiego i przystępnego słownictwa. Gdy czytałam, miałam wrażenie, że wieczorem przy kolacji ktoś opowiada mi anegdotki ze swojej pracy biologa. Stara się mnie zafascynować, więc jest wiele ciekawostek, ale też przekazać ważną wiedzę, dzięki której lepiej zrozumiem prawa natury. To uczucie opowieści jest potęgowane poprzez bezpośrednie zwroty do czytelnika. To nie są informacje rzucone w przestrzeń, ale skierowane do konkretnej osoby – tej, która właśnie wzrokiem przemyka przez zdania.

Sama treść książki zaskakuje różnorodnością. Jest to stosunkowo krótka pozycja, którą w sumie przeczytałam na jeden raz i w ogóle się nie znudziłam, ponieważ tematów poruszanych przez pisarkę jest naprawdę wiele i stanowczo są od siebie odmienne. Widać, że książka ma również na celu ukazanie, jak genetyka jest szeroką dziedziną, która pod wieloma względami niesie ze sobą zmiany. Po samym przeczytaniu mam wrażenie, że gen jest nieodłączną częścią nas. Oczywiście mam na myśli coś więcej niż nasz organizm.

Dużą zaletą tej lektury jest wyjście od podstaw. Pani Profesor nie zakłada z góry, że wszyscy doskonale wiedzą, czym jest DNA i jak jest zbudowana komórka. Podkreśla, że osoby w wieku średnim, czy starsze mogą nie posiadać takiej wiedzy ze szkoły, gdyż po prostu części przełomowych odkryć jeszcze wtedy nie dokonano. Zresztą wszyscy wiemy, jak to jest. Nauka w szkole niekoniecznie zapewnia pamięć o danych rzeczach do końca życia. Dlatego cieszę się, że niektóre rzeczy powtórzyłam sobie, a następnie w sposób płynny mogłam przejść do tematów trudniejszych i bardziej kontrowersyjnych. Tym bardziej że całość harmonijnie stopniuje wiedzę, ale żeby nie zanudzić czytelnika pojawiają się tematy konieczne w kontekście genetyki, ale też takie, które po prostu cieszą się ogólnym zaintrygowaniem i różnymi teoriami spiskowymi.

Czy książka spełnia też mój standardowy wymóg rzetelności treści? Właśnie nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno sam stopień naukowy autorki dużo mówi i chcę wierzyć, że jest to symbol najlepszej jakości. Tylko mam duże zastrzeżenie, ponieważ Ewa Bartnik wyraża wiele subiektywnych opinii. Nie uważam, żeby było to coś złego i z początku byłam wręcz zachwycona. Wiedziałam, które zdania są jej opinią, więc zdawałam sobie sprawę, że ma to właśnie subiektywne zabarwienie. Lecz przyszedł moment, gdy poczułam się tym za bardzo przytłoczona. To było zbyt nachalne i miejscami nieuzasadnione. Chciałam powiedzieć, że jasne, rozumiem, masz własne zdanie i chcesz do niego przekonać innych ludzi, ale gdzie są konkretne argumenty i czemu aż tak bardzo na siłę. Wiedza obroni się sama, a jeśli tego nie zrobi, to po prostu ten człowiek nie jest na nią jeszcze gotowy. Tak ja to odbieram. Oczywiście jest też bibliografia, która może być uzasadnieniem. Lecz tak jak wspominałam na początku – nie ma specjalistycznej wiedzy, więc nie jestem w stanie umiejscowić podanych pozycji z bibliografii. Pewnie z czasem do sprawdzę.

"Co kryje się w naszych genach?" to pozycja na pewno godna uwagi i przeanalizowania. Spędziłam z nią naprawdę kilka intrygujących godzin i mam ochotę dalej pogłębiać swoją wiedzę w tym temacie. Lecz chcę podkreślić, że to książka dla laików, którzy dopiero planują zdobyć więcej informacji. Myślę, że specjaliści w tej dziedzinie nie znajdą w niej nic nowego. Niemniej polecam, by sprawdzić, jak samemu odbierze się ją.

Ile razy w życiu słyszy się, że dziecko jest podobne do swojego rodzica? Albo że wygląda identycznie jak praprababka ze strony ojca? Wydaje mi się, że jest to rodzaj zdań, które są już wpisane w wymianę uprzejmości i w dodatku najczęściej są jeszcze prawdziwymi stwierdzeniami. W końcu naprawdę wydaje się szokujące, że po iluś pokoleniach nagle pojawia się ktoś identycznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
581
228

Na półkach: ,

"Ewolucja to nieprawdopodobnie skomplikowany i mądry mechanizm, którego wciąż do końca nie rozumiemy. Nie wiemy na przykład, jak to się dzieje, że jedna z tysięcy mutacji, które pojawiają się w organizmach, nagle wybija się i zostaje trwałą cechą gatunku...."

Na co dzień nie myślimy o tym, jakie znaczenie i wpływ na nasze życie ma genetyka. Wydaje nam się skomplikowaną i dość odległą dziedziną wiedzy. Okazuje się jednak, że stykamy się z nią każdego dnia. Żywność modyfikowana genetycznie, komórki macierzyste stosowane w medycynie i kosmetyce, szczepienia i terapie genowe – to tylko niektóre przykłady. Genetyka jest jedną z najszybciej rozwijających się dziedzin nauki, która z impetem wkracza w nasze życie. Osiągnięcia naukowe w tej dziedzinie wykorzystywane są najczęściej w medycynie i promocji zdrowia.

Książka odpowiada na wiele ciekawych pytań, jak np. co można wyczytać z naszego DNA? Co dziedziczymy po przodkach? Czy testy genetyczne są wiarygodne? Jak działają wirusy? Na czym polegają terapie genowe i jak będzie wyglądać medycyna przyszłości? I wiele, wiele innych.

Powiem szczerze, że jest to jedna z lepszych tego typu książek, jakie czytałam w życiu. Już od początku, od pierwszego zetknięcia się z nią, od przeczytania pierwszej strony, potem rozdziału wiedziałam, że jest to pozycja wyjątkowa i niesamowita. To, w jaki sposób autorka pisze o dziedziczeniu, genetyce i ewolucji od razu możemy wywnioskować, że jest to jej pasją. Tą pasją zaraziła również mnie. Chłonęłam każde wiadomości jak gąbkę i nie chciałam, by ta książka się szybko skończyła. Miałam niedosyt po przeczytaniu jej nie dlatego, że czegoś książce brakuje, a dlatego, że była tak bardzo dobra.

Mimo, iż pojawia się wiele informacji, czasem dość trudnych, to język książki jest przystępny myślę dla każdego czytelnika, książkę czyta się bardzo szybko. Rozdziały i tematyka są niezwykle ciekawe i to również dla osób, które na co dzień nie interesują się genami. To, ile można z tej książki wyciągnąć, jak wiele informacji potem zostaje w pamięci, jak wiele ciekawych i ważnych faktów z dziedziny nauki autorka była w stanie wpisać w karty tej pozycji jest niesamowite. Jednym słowem - bardzo treściwa pozycja.

Autorka porusza wiele współczesnych problemów i ukazuje nam wiele osiągnięć z dziedziny genetyki. Książka rozbudziła moją ciekawość i jestem pewna, że każdy, kto po nią sięgnie, będzie zadowolony z treści, jakie ze sobą niesie. Właśnie takie pozycje z dziedziny literatury naukowej czy popularnonaukowej sobie cenię i lubię najbardziej - nie mają w sobie naukowego, niezrozumiałego bełkotu, a ciekawe treści przedstawione w nietuzinkowy i intrygujący sposób.

W całej książce głównym podmiotem jest człowiek, dziedziczenie przez niego cech ludzkich po przodkach, choroby genetyczne i inne, a także tak popularny i aktualny temat jak COVID-19. Jest przybliżeniem bieżących problemów i wyzwań, jakie stoją przed genetykami i całą tą dziedziną wiedzy. Autorka daje sobie za cel nauczanie o genetyce, pobieżne, choć treściwe - ukazanie nam, że jest to bardzo istotna dziedzina, która niesie ze sobą wiele tajemnic i nadal nieodkrytych mechanizmów. Autentyczne przykłady pacjentów tylko dolewają oliwy do ognia i jeszcze bardziej uwidaczniają problem. Spodobała mi się również techniczna strona książki - jej okładka, choć minimalistyczna, jest po prostu idealna, a w środku znajdziemy również wiele zdjęć i wykresów, które tylko uatrakcyjniają całość.

Gorąco polecam każdemu przeczytanie tej pozycji, bowiem nie zawiedziecie się. Jest to ciekawa, intrygująca i oryginalna książka traktująca o bieżących tematach i pokazująca, ile ciekawostek niesie ze sobą genetyka.

"Ewolucja to nieprawdopodobnie skomplikowany i mądry mechanizm, którego wciąż do końca nie rozumiemy. Nie wiemy na przykład, jak to się dzieje, że jedna z tysięcy mutacji, które pojawiają się w organizmach, nagle wybija się i zostaje trwałą cechą gatunku...."

Na co dzień nie myślimy o tym, jakie znaczenie i wpływ na nasze życie ma genetyka. Wydaje nam się skomplikowaną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2458
178

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia co do tej książki.

Z jednej strony fajnie, że autorka ostrzega, że większość modnych dziś tzw. badań genetycznych to wyciąganie pieniędzy od naiwnych ale teorie o tym, że "wytrawny" gastroenterolog od razu rozpozna celiakię i nie trzeba sobie robić badań w jej kierunku to ogromne nadużycie. Takich kontrowersyjnych tez jest w tej książce więcej, generalnie nie podoba mi się ton wypowiedzi autorki i wiele jej tez.

Mam mieszane uczucia co do tej książki.

Z jednej strony fajnie, że autorka ostrzega, że większość modnych dziś tzw. badań genetycznych to wyciąganie pieniędzy od naiwnych ale teorie o tym, że "wytrawny" gastroenterolog od razu rozpozna celiakię i nie trzeba sobie robić badań w jej kierunku to ogromne nadużycie. Takich kontrowersyjnych tez jest w tej książce więcej,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    155
  • Przeczytane
    76
  • Posiadam
    16
  • 2021
    3
  • 2020
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Popularnonaukowe
    2
  • Ebook
    2
  • Zdrowie
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Co kryje się w naszych genach? Największa łamigłówka ludzkości


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne