All Boys Aren't Blue

Okładka książki All Boys Aren't Blue George M. Johnson
Okładka książki All Boys Aren't Blue
George M. Johnson Wydawnictwo: Farrar, Straus & Giroux literatura młodzieżowa
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Farrar, Straus & Giroux
Data wydania:
2020-04-28
Data 1. wydania:
2020-04-28
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
angielski
ISBN:
0374312710
Tagi:
LGBT
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3
3

Na półkach:

To była moja pierwsza biografia. Już kiedyś miałam takie zajawki, że chciałam przeczytać jakąś biografie. Jednak teraz, gdy dostałam współpracę w końcu poważnie do tego podeszłam. Zdecydowałam, że będę czytać sobie po trochu, bo nie wyciągnę nic z tej książki.

Byłam bardzo zafascynowana, gdy przeczytałam pierwsze 10 stron. Ta książka to historia przy której i płakałam i się uśmiechałam. Autor przeżył wiele i sytuację opisane tutaj nie raz łapały mnie za serducho. Śmierć bliskich szczególnie. 

W tej biografii było też wiele rzeczy, z którymi ja mogłam się utożsamić. Czułam się też, jakbym czytała o tym co dzieje się wokół mnie.

Podczas czytania zastanawiałam się co by było, gdyby przeczytały to osoby z mojego otoczenia. Osoby, które wyśmiewają się z innych. Osoby, które niszczą innych. Doszłam do wniosku, że albo by w końcu zrozumieli, albo wyśmiali by te historię. „ Nie wszyscy chłopcy są niebiescy” to książka, która na pewne rzeczy otworzyła mi oczy. Porusza ona wiele wrażliwych tematów i myślę, że gdybym większości nie była świadkiem to nie dałabym rady czytać dalej. Jestem też święcie przekonana, że będę myśleć o tej książce długo. Nie jestem fanką biografii, ale fajnie było spróbować.

Polecam!

{ barter z BeYa!}

To była moja pierwsza biografia. Już kiedyś miałam takie zajawki, że chciałam przeczytać jakąś biografie. Jednak teraz, gdy dostałam współpracę w końcu poważnie do tego podeszłam. Zdecydowałam, że będę czytać sobie po trochu, bo nie wyciągnę nic z tej książki.

Byłam bardzo zafascynowana, gdy przeczytałam pierwsze 10 stron. Ta książka to historia przy której i płakałam i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
209
209

Na półkach:

Gdy zobaczyliśmy zapowiedź “Nie wszyscy chłopcy są niebiescy”, wiedzieliśmy, że choćby z racji naszych zainteresowań i przynależności do społeczności queer, powinniśmy tę książkę przeczytać. Spodziewaliśmy się jednak, że może to być trudna lektura, stanowiąca manifest osoby, która w swoim życiu doświadczała dyskryminacji nie tylko z powodu bycia osobą queer, lecz także jednocześnie ze względu na kolor skóry i przynależność do Czarnej społeczności w “białym” stanie.

George M. Johnson urodziło i wychowało się w New Jersey, gdzie spędziło, wbrew pozorom, szczęśliwe dzieciństwo w dużej, wspierającej i kochającej się rodzinie. Choć od samego początku spotykało się z nietolerancją wśród rówieśników ze względu na swoje wyraźnie “zniewieściałe” (nie lubimy tego słowa…) zachowanie i zainteresowanie “typowo dziewczęcymi” zabawami, to mogło liczyć na (czasem ciche) wsparcie rodziny i miłość bliskich, a przede wszystkim ukochanej Babuni. Jak wskazuje tytuł, Johnson rozprawia się z tradycyjnym podziałem na to, co typowo męskie i kobiece - podziałem, któremu my osobiście mocno się przeciwstawiamy i promujemy swobodę w doborze ulubionych aktywności czy rzeczy, bez względu na to, jak postrzegane to jest w tradycyjnym ujęciu. Kolor niebieski jest tu symbolem, za którym oczywiście kryje się dużo więcej.

Johnson w swoich wspomnieniach podkreśla to, jak ogromną rolę odgrywa edukacja sek$ualna, której brak lub okrojona forma pozbawia wielu młodych ludzi możliwości zrozumienia własnej psychiki i własnego ciała. Coś tak oczywistego niestety nadal pozostaje nieoczywiste dla ogromu ludzi, z naszymi rządzącymi na czele. Trzeba jednak podkreślić, że książka nie jest dojmująca. Jej celem jest przede wszystkim pomoc młodym ludziom, głównie queer, w odnalezieniu siebie oraz zapełnienie braków w edukacji sek$ualnej czy wsparciu rodziny. Jest to naprawdę wartościowa i pomocna lektura, napisana w przystępny, nienachalny, wyrozumiały i uczciwy sposób.

Nie możemy nie odnieść się jednak do kwestii tłumaczenia, o którym wiele już na bookstagramie powiedziano. Tłumacz nie używa zaimków, którymi posługuje się osoba autorska. Nie używa również feminatywów, a słowo “sorority”, tłumaczy jako “bractwo”, przez co na przykład zdanie: “Członkowie bractwa byli ubrani na czerwono-biało, a twarze dziewcząt były przesłonięte maskami.” brzmi po prostu pokracznie (podpowiedź: “członkowie bractwa” i “dziewczęta” to tutaj te same osoby ;)). Nie jesteśmy zwolennikami pastwienia się nad przekładem, ale mamy ogromny żal do wydawnictwa o to, że nie dobrało tłumacza do rodzaju tekstu (z tego co wiemy tłumacz tej książki jak dotąd zajmował się jedynie przekładem książek informatycznych, a z literaturą queer nie miał dotąd do czynienia),a do samego tłumacza o całkowity brak researchu (ufamy, że właśnie to stanowi źródło problemu, nie zaś celowe działanie). Podsumowując - bardzo dobra książka, kiepskie tłumaczenie.

Gdy zobaczyliśmy zapowiedź “Nie wszyscy chłopcy są niebiescy”, wiedzieliśmy, że choćby z racji naszych zainteresowań i przynależności do społeczności queer, powinniśmy tę książkę przeczytać. Spodziewaliśmy się jednak, że może to być trudna lektura, stanowiąca manifest osoby, która w swoim życiu doświadczała dyskryminacji nie tylko z powodu bycia osobą queer, lecz także...

więcej Pokaż mimo to

avatar
251
47

Na półkach:

Na początek pragnę zaznaczyć, że odnosząc się do osoby autorskiej, będę, zgodnie z jego preferencją używać zaimków oni (they/them) wraz z odpowiednią odmianą słów. Niestety, nie zostało to uszanowane przez wydawnictwo i w tłumaczeniu zostały użyte zaimki he/him, co moim zdaniem, jest powodem do wstydu, szczególnie gdy wydajemy pozycję, w której temat braku szacunku do osób niebinarnych zostaje poruszony. Skoro już decydujemy się na wydanie książki w takiej tematyce, to pasowałoby zrobić to w odpowiedni sposób. Choć pewnie będę mieć problemy, żeby pisać z zastosowaniem odpowiednich zaimków, to dołożę wszelkich starań, aby uszanować osobę autorską i odpowiednio ich przedstawić.

Nie miałabym pojęcia o tym fakcie, gdyby nie pewien Tiktok, na który natrafiłam podczas lektury. Bardzo się cieszę, że zostało to wytknięte i nie przeszło to bez echa. Nie widzę sensu wydawać takiej książki, jeśli nie robimy tego z szacunkiem do osoby autorskiej. Skoro osoby z wydawnictwa nie zadały sobie trudu, by sprawdzić jakimi zaimkami się oni posługują, to skąd w ogóle zainteresowanie? Chodziło tylko o to, by mieć queerowy tytuł w swoim katalogu? Niestety, ale właśnie takie odniosłam wrażenie.

Naprawdę ciężko mi napisać cokolwiek o tej książce. Nie jest to powieść, nie jest to fikcja, którą mogę oceniać wedle mojego gustu. Nie mogę ocenić tu fabuły, bohaterów, akcji. Takie książki, pamiętniki istniejących osób są naprawdę trudne w ocenie. Ciągle zadaję sobie pytanie, czy ja w ogóle powinnam oceniać czyjeś życie, czyjeś myśli, opinie, opisywane przez tę osobę momenty z jej prywatnego istnienia. Z drugiej strony, skoro George zdecydowali się, by spisać ich historię, to mieli świadomość, że będą oceniani. Prawda?

Mogę jedynie odnieść się do przekazywanych przez nich wartości, do poruszanych przez nich tematów, do warsztatu pisarskiego i stylu, w jakim opisują oni swoje życie. Na pewno jedno, na co od razu zwróciłam uwagę, to fakt, że osoba autorska bardzo mocno skupia się tutaj głównie na sobie.

Gdy czytałam opis, myślałam, że nie będzie to historia tak mocno osadzona na życiowych doświadczeniach osoby autorskiej. Tak, oczywiste jest to, że by pokazać omawiany temat, muszą oni na czymś go oprzeć, dużo jednak było tutaj treści, które były zbyt prywatne, które w konwencji pamiętnika, który może wspomóc osoby LGBTQIAP+ nie były zupełnie potrzebne. Z drugiej strony rozumiem, dlaczego się tam pojawiły, gdy sama pisałam pamiętnik, to pojawiała się nim każda moja myśl, każde doświadczenie, nie pomijałam nic. Jednak tutaj w formie książki nie do końca to pasuje.

Celem tego pamiętnika jest pokazanie, jak wygląda życie osoby będącej częścią społeczności LGBTQIAP+, to książka, w której inni mogą odnaleźć zrozumienie, podpowiedź jak sobie radzić, wsparcie, którego bardzo często nie otrzymują od innych, czy najbliższych, czy tych mijanych na co dzień na ulicy. Pamiętnik osoby autorskiej pokazuje osobom, które nie wiedzą wiele o tej społeczności, jak ogromne trudności spotykają jej członkowie. To zdecydowanie ważna pozycja na rynku, szkoda tylko, że pominięto ten jeden „szczegół”.

To studium rasizmu, nietolerancji, to manifest, w którym zobaczymy, jak trudno jest być osobą czarnoskórą, a jeszcze trudniej jest, gdy dodatkowo jest się queer. George wychowali się w kochającej rodzinie, która zawsze o nich się troszczyła. Nie musieli się bać, że go nie zaakceptują. Ale nawet mimo tego, nigdy nie byli oni przy nich w pełni sobą. Rozdzielili się na dwa wizerunki, jednocześnie chowając w środku swoje prawdziwe ja. Marzyli o byciu wolnymi, prawdziwie wolnymi. Niestety, zajęło to wiele lat, podczas których doświadczyli wiele cierpienia.

Homofobia, stygmatyzacja, mikroagresja, nieodpowiednie traktowanie przez nauczycieli. Surowo, twardą ręką, wręcz jakby nie byli ludźmi, gdzie jest troska, empatia, wsparcie? Wiele osób ze społeczności LBGTQIAP+ nie może nawet liczyć. Doświadczają prześladowań, znęcania się, wielu z nich zmaga się z depresją i decyduje się na ostatni krok. Wielu z nich cierpi jeszcze silniej przez nieodpowiednią i wybrakowaną edukację seksualną. Życie George było trudne. Ciągłe mierzenie się z brakiem akceptacji, ciągła walka z otaczającymi ich opiniami, agresją, niezrozumieniem.

Osoba autorska w swoim manifeście analizuje różne kwestie, o których zazwyczaj się nie mówi. Jak otoczenie oddziałuje na rozwój dziecka? Czy obecnie panujące normy są czymś właściwym, czy wymagają one ogromnych zmian? Czy naprawdę tak ważne jest określanie płci dziecka jedynie na podstawie ich układu rozrodczego? Dlaczego męskość i kobiecość ma tak sztywne granice i dlaczego z tak wielkim trudem przychodzi nam akceptacja odstępów od przyjętych norm? Dlaczego po prostu nie pozwalamy dzieciom, by same zdecydowały, kim chcą być, a na siłę wciskamy je w te normy?

Potrzebujemy zmian. To wiem na pewno. Dosyć toksycznej męskości, dosyć już nietolerancji innych, homofobii, rasizmu. To, co odstaje, od przyjętych norm nie jest złe. To ustalone normy wymagają zmian. Bo świat się rozwija, my również powinniśmy pójść do przodu.

To nie pierwszy raz, kiedy szukałam odpowiedzi na te pytania. Już wcześniej je sobie zadawałam. Dlaczego tak bardzo boli nas, gdy natkniemy się na osoby, które nie wpasowują się w ściśle określone ramy w naszej społeczności? Dlaczego po prostu nie pozwolimy inny być wolnymi, być sobą, być szczęśliwymi?

To nie jest prosta książka, ale jest niezwykle ważna. Pomogła mi zrozumieć wiele spraw, dostarczyła mi wiedzy, pokazała mi aspekty, o których nie miałam wcześniej pojęcia. Niezwykle ważne jest, aby edukować się, aby poznawać nowe fakty, historię, którą, o której nie mówi się głośno. Bardzo cieszę się, że dałam tej książce szansę, bo wyniosłam z niej bardzo dużo. Nie chcę stać w miejscu, chcę się rozwijać, tak, by ułatwić życie tym, którzy są odtrącani. To ogromnie ważne, żeby poznawać perspektywę osób, których wartości, orientacja, tożsamość są odmienne od naszych.

Na początek pragnę zaznaczyć, że odnosząc się do osoby autorskiej, będę, zgodnie z jego preferencją używać zaimków oni (they/them) wraz z odpowiednią odmianą słów. Niestety, nie zostało to uszanowane przez wydawnictwo i w tłumaczeniu zostały użyte zaimki he/him, co moim zdaniem, jest powodem do wstydu, szczególnie gdy wydajemy pozycję, w której temat braku szacunku do osób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
13

Na półkach:

Wobec książki ,,Nie wszyscy chłopcy są niebiescy" nie miałam żadnych oczekiwań. Liczyłam na to, że będzie to wciągający queerowy pamiętnik osoby autorskiej, który ukaże nam jak niektóre osoby ze względu na swoją orientację i kolor skóry zmagają się z codziennym życiem.
Już sam początek książki był bardzo intrygujący i ciekawy.
Ogromnie podobało mi się to, że autor swoje queerowe doświadczenie wzorował tylko i wyłącznie na sobie, a nie wokół innych ludzi. Podobało mi się również to, że opisywał on swoje życie od najwcześniejszych lat.
A teraz przejdźmy do gorszych stron książki.
Z bólem serca muszę przyznać, że w autobiografii było wiele momentów, które niesamowicie mnie nużyły. Według mnie, niektóre rozdziały były niepotrzebne, jednak jest to pamiętnik osoby autorskiej i możliwe, że uznawało te wydarzenia za bardzo ważne i kluczowe do tej historii.
Bardzo nie podobało mi się to, że w oryginalnej wersji biografia napisana jest w zaimkach they/them, a w polskiej wersji, pamiętnik przedstawiony jest za pomocą zaimków he/him. Moim zdaniem jest to nieuszanowanie i brak szacunki zarówno do osoby autorskiej jak i innych odbiorców/osób nie binarnych. Wiele z nich może poczuć się zranionym i niezrozumianym, a książka ma przynieść odwrotne efekty.
Książka ,,Nie wszyscy chłopcy są niebiescy" może pomóc zrozumieć i odnaleźć siebie wielu osobom. Pokazuje również to jak społeczeństwo traktuje osoby, które są ,,inne", nie podlegają wszystkim normom społecznym. Myślę, że jest to pamiętnik warty przeczytania. Otwiera on oczy na wiele codziennych sytuacji, o których pojęciu mogliśmy nie widzieć.
2,5⭐/5⭐

Wobec książki ,,Nie wszyscy chłopcy są niebiescy" nie miałam żadnych oczekiwań. Liczyłam na to, że będzie to wciągający queerowy pamiętnik osoby autorskiej, który ukaże nam jak niektóre osoby ze względu na swoją orientację i kolor skóry zmagają się z codziennym życiem.
Już sam początek książki był bardzo intrygujący i ciekawy.
Ogromnie podobało mi się to, że autor swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Hejka!
Dzisiaj recenzja książki ,,𝐍𝐢𝐞 𝐖𝐬𝐳𝐲𝐬𝐜𝐲 𝐜𝐡ł𝐨𝐩𝐜𝐲 𝐬ą 𝐧𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞𝐬𝐜𝐲” - 𝐆𝐞𝐨𝐫𝐠𝐞 𝐌. 𝐉𝐨𝐡𝐧𝐬𝐨𝐧

★★★/5

Obecnie przypisujemy płeć jeszcze przed urodzeniem. Zostaliśmy społecznie uwarunkowani, aby uczestniczyć w określaniu płci dzieci w najwcześniejszym możliwym momencie - od chwili, gdy na ultrasonografie można zidentyfikować zewnętrzne narządy płciowe. Imprezy, na których ujawnia się płeć dziecka, stały się modnym sposobem świętowania losu przyszłego człowieka i kierowania go ku życiu zgodnemu z męskimi lub kobiecymi ideałami, zanim jeszcze będzie on w stanie za nimi świadomie podążyć. To tak, jakby im bardziej widoczne stawały się osoby LGBTQIAP+, tym usilniej społeczność heteroseksualna starała się stosować swoje normy. Moim zdaniem większość boi się, że stanie się mniejszością, robi więc wszystko, by utrzymać swoją przewagę.

Książka była w porządku ale nie trafiła w moje gusta czytelnicze. Myślę że będzie to idealna powieść dla osób które interesują się taką tematyką literatury. Tłumacz niestety źle przetłumaczył tą historię.
Do zobaczenia w kolejnym poście! 💗

Współpraca reklamowa • Wydawnictwo Beya

Hejka!
Dzisiaj recenzja książki ,,𝐍𝐢𝐞 𝐖𝐬𝐳𝐲𝐬𝐜𝐲 𝐜𝐡ł𝐨𝐩𝐜𝐲 𝐬ą 𝐧𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞𝐬𝐜𝐲” - 𝐆𝐞𝐨𝐫𝐠𝐞 𝐌. 𝐉𝐨𝐡𝐧𝐬𝐨𝐧

★★★/5

Obecnie przypisujemy płeć jeszcze przed urodzeniem. Zostaliśmy społecznie uwarunkowani, aby uczestniczyć w określaniu płci dzieci w najwcześniejszym możliwym momencie - od chwili, gdy na ultrasonografie można zidentyfikować zewnętrzne narządy płciowe. Imprezy, na których ujawnia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Książka "nie wszyscy chłopcy są niebiescy" stała się świetną bazą do moich przemyśleń, choć książka sama w sobie i osoba autorska ze względu na osobowość, nie przypadły mi specjalnie do gustu.Jeśli ktoś troszkę interesuje się seksuologią wie, że można być kobietą uwięzioną w ciele mężczyzny, lub mężczyzną uwięzionym w ciele kobiety, można odczuwać pociąg seksualny płci męskiej, żeńskiej, żadnej, obu.
Nie zmienia to jednak faktu, że płeć sama w sobie jest pojęciem biologicznym i opiera się na nim podział gatunku ludzkiego na kobiety i mężczyzn. Jest ona określona w zasadzie już od momentu poczęcia, kiedy ustala się układ dwudziestu trzech par chromosomów, czyli ustala się genetyczny spadek, który każdy z nas otrzymuje od swoich rodziców.
Istnieje wiele różnych korelacji, ale jedno jest pewne- wartość człowieka definiuje jego osobowość, światopogląd, moralność, a nie kolor skóry, czy preferencje seksualne.
Jednak duża część społeczeństwa, nie podziela tego zdania, co opisuje w swoim pamiętniku George Johnson.
Przeżycia opisane w książce, są objawem bardzo dużej dyskryminacji. W pamiętniku jest mnóstwo żalu, negatywnych emocji, lęku przed odrzuceniem.
Pamiętajcie, że dyskryminacja tak szeroko pojęta, może prowadzić do chronicznego stresu, a stąd już do pogorszenia stanu psychicznego bardzo krótka droga.
Odrywanie swojej orientacji i samopoznanie to proces.
Warto jest też mieć kogoś bliskiego, rodzinę, zaufanych przyjaciół. Idealnym przykładem jest tu opisane w pamiętniku bezcenne wsparcie rodziny.
Warto też iść przed siebie, robić swoje, nauczyć się puszczać hejt mimo uszu, dążyć do tego, żeby być sobą w 100%.
Nie warto jest się zamykać w swojej bańce, popadać w skrajności i wytykać sobie nawzajem błędy- zarówno osoby heteroseksualne jak i nieheteronormatywne toczą jakąś niewypowiedzianą wojnę, która tak naprawdę nie ma większego sensu.
Robienie imprez typu baby shower, nie są żadną prowokacją osób hetero normatywnych, jak to w swoim pamiętniku sugeruje osoba autorska. Są zwyczajnym celebrowaniem poczęcia dziecka i cieszeniem się tym z najbliższymi.
Podsumowując, wszystkim nam przyda się trochę świadomości społecznej. Zrównoważonej i nie popadającej w żadne skrajności. Może być to trudne z powodu wszechobecnej dyskryminacji, ale trzeba wierzyć w to, że mądry człowiek potrafi oddzielić informacyjne bańki od rzetelnej wiedzy.

Książka "nie wszyscy chłopcy są niebiescy" stała się świetną bazą do moich przemyśleń, choć książka sama w sobie i osoba autorska ze względu na osobowość, nie przypadły mi specjalnie do gustu.Jeśli ktoś troszkę interesuje się seksuologią wie, że można być kobietą uwięzioną w ciele mężczyzny, lub mężczyzną uwięzionym w ciele kobiety, można odczuwać pociąg seksualny płci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
7

Na półkach:

Nie wiem jak mam ocenić tę książkę. Z jednej strony doceniam to co osoba autorska próbuje przekazać, ale z drugiej nie było to dla mnie nic odkrywczego/nowego. Nie ukrywam, że trochę nudziłam się na początku i przy rozdziałach o rodzinie. Za to 4 część książki była świetna i bardzo trafiły do mnie treści, które ona przekazywała.
Niestety, ale czasami nie rozumiałam toku myślenia osoby autorskiej i nie zawsze się z nimi zgadzałam.Po raz kolejny pojawił się temat narzucania religii w szkole katolickiej i znowu nie rozumiem skąd to myślenie się bierze.
Podsumowując nie jest to zła książka - zwyczajnie nie była dla mnie. Jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej o byciu queer to zdecydowanie powinniście przeczytać tę książkę.
współpraca reklamowa z @wydawnictwo.beya

Nie wiem jak mam ocenić tę książkę. Z jednej strony doceniam to co osoba autorska próbuje przekazać, ale z drugiej nie było to dla mnie nic odkrywczego/nowego. Nie ukrywam, że trochę nudziłam się na początku i przy rozdziałach o rodzinie. Za to 4 część książki była świetna i bardzo trafiły do mnie treści, które ona przekazywała.
Niestety, ale czasami nie rozumiałam toku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
36

Na półkach: ,

💙Nie wszyscy chłopcy są niebiescy - George M. Johnson💙
-wspolpraca reklamowa-
Jest zbiór osobistych esejów, które zabierają nas w podróż przez dorastanie czarnoskórej i queerowej osoby w Ameryce. Książka porusza ważne i często trudne tematy, takie jak rasizm, homofobia, toksyczna męskość, odkrywanie własnej tożsamości i budowanie poczucia własnej wartości.

[Q] Jakie są Wasze doświadczenia z rasizmem i homofobią? Jak radzicie sobie z dyskryminacją?

Osoba autorska opisuje swoje zmagania z odnalezieniem się w świecie, który nieustannie każe definiować się w sztywnych ramach płci i orientacji seksualnej. Odkrywa, że nie pasuje do stereotypowego obrazu ,,czarnego mężczyzny",a queerowa tożsamość jest dodatkowo stygmatyzowana.
Relacja Georga Johnsona z rodziną jest skomplikowana. Z jednej strony kocha swoich bliskich, z drugiej strony czuło się przez nich niezrozumiane i odrzucone. Szczególnie trudna jest relacja z ojcem, który nie potrafi zaakceptować jego orientacji seksualnej.
Johnson opisuje znaczenie społeczności LGBTQ+ dla swojego rozwoju i poczucia bezpieczeństwa. To właśnie wśród innych queerowych osób odnajduje akceptację i wsparcie.
Osoba autorska doświadcza przemocy na różnych płaszczyznach – od rasistowskich obelg i mikroagresji, po fizyczną napaść. Te doświadczenia kształtują jego postrzeganie świata i wpływają na jego poczucie bezpieczeństwa.
Poruszany jest też temat coming outu, który nie jest prostym procesem. A wraz z nim pojawia się lęk przed odrzuceniem ze strony rodziny i przyjaciół.
Te eseje pokazują jak rasizm wpływa na poczucie własnej wartości i postrzeganie świata przez osobę, która jej doświadczyła.
Jest to książka, która porusza ważne i często niewygodne tematy. Johnson pisze z dużą szczerością i odwagą, dzieląc się swoimi osobistymi doświadczeniami. Książka skłania do refleksji nad problemami rasizmu, homofobii i toksycznej męskości.

Nie rozumiem, jak w tych czasach można być rasistą i homofobem. To postawy, które opierają się na ignorancji i nienawiści. Uważam, że każdy człowiek ma prawo do życia w zgodzie ze sobą i do bycia akceptowanym takim, jaki jest.
Książka Johnsona jest ważna nie tylko dla osób LGBTQ+, ale dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć problemy współczesnego świata. To książka, która otwiera oczy i skłania do refleksji.
To książka, która może zmienić Wasze postrzeganie świata.

💙Nie wszyscy chłopcy są niebiescy - George M. Johnson💙
-wspolpraca reklamowa-
Jest zbiór osobistych esejów, które zabierają nas w podróż przez dorastanie czarnoskórej i queerowej osoby w Ameryce. Książka porusza ważne i często trudne tematy, takie jak rasizm, homofobia, toksyczna męskość, odkrywanie własnej tożsamości i budowanie poczucia własnej wartości.

[Q] Jakie są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
83
82

Na półkach: ,

👟👠 Czytanie cudzego pamiętnika jest bardzo intymnym doświadczeniem — nie ma tutaj znaczenia, że akurat pamiętnik ma formę drukowanej książki. Zawsze taka lektura będzie o wiele głębszym doświadczeniem niżeli czytanie jakiejkolwiek fikcji literackiej. W końcu to w pamiętnikach zawieramy nasze najczulsze myśli, spostrzeżenia i uwagi. Wobec tego, kiedy kilka miesięcy temu spostrzegłam, że polski wydawca wziął się za barki z All Boys Aren’t Blue autorstwa osoby autorskiej George M. Johnson (które z kolei czytałam kilka tyg po org premierze) stwierdziłam, że z przyjemnością sprawdzę polski przekład.

👟👠 Eh.. no i niestety już tutaj mam spory zgrzyt. Pozwólcie, że wam to wyjaśnię. George M.Johnson to osoba autorska, która używa zaimków (na przykładzie angielskiego) they/them, bardzo więc dziwi mnie fakt, dlaczego nasze tłumaczenie wszędzie odnosi się do formy he/him? Mam świadomość faktu, że nie możemy ze 100% dokładnością przełożyć języka angielskiego na polski.. ale czy to zwalnia tłumacza z obowiązku, jakim było przestrzeganie zaimków wybranych przez pisarza? Moim zdaniem absolutnie nie — dlatego absolutnie dziwi mnie decyzja wydawcy. Zwłaszcza że na polskim rynku wydawniczym mieliśmy już przykłady tego, że jednak można uszanować wybór zaimków i przetłumaczyć książkę nie przekręcając jej treści.

👟👠Wiecie, dlaczego tak to boli? Ponieważ ta książka to manifest osoby zmagającej się z brakiem akceptacji na absolutnie tak podstawowych poziomach życia — że ciężko jest nad tym przejść do porządku dziennego. Przez dyskryminację z powodu koloru skóry, przez odrzucenie i przemoc z powodu tożsamości seksualnej. Tutaj zwyczajnie taki błąd nie powinien się nigdy nie wydarzyć — bo jest zwykłym policzkiem dla samej treści o której wspomina osoba autorska. Jeżeli jednak zdecydujecie się na lekturę tego pamiętnika spotkacie się z bardzo głębokim studium historii dyskryminacji. Tego jak była wlewana do głów z pokolenia na pokolenie — w skutek czego dzieci ciemnoskóre mają od lat o wiele ciężej w szkołach niż dzieci o jaśniejszym odcieniu skóry. Jak w ogóle można tak dyskryminować? Mój umysł tego pojąć nie potrafi. Właśnie z tego powodu bardzo mocno dotyka mnie idea podwójnego życia, które muszą doświadczać osoby queer. Wyobraźcie to sobie — codzienne życie podzielone na dwie osobowości. Jedną z nich pokazujecie społeczeństwu, aby to was nie odrzuciło, z kolei tą drugą pełną emocji, uczuć i żalu musicie zawsze skrywać głęboko w sobie. Jakim cudem takie obciążenie ma nie doprowadzać do tragedii?

👟👠 Każdy z nas ma prawo do życia w zgodzie ze swoimi odczuciami, a więc - z takimi zaimkami, jakie przyjmie, tożsamością seksualną, o której opowie światu (a że czasami nie będzie się ona zgadzać z naszym fizycznym ciałem?) nie mamy możliwości negowania tego. Ponieważ to nie nasze ciało, nie nasz wybór. A osobom niosącym ten niewyobrażalny ciężar — zwyczajnie szacunek się należy. I chociażby dlatego warto ten pamiętnik przeczytać (ale proszę róbcie to w org)

Ocena nie wynika z treści książki - a z błędu wydawcy który bardzo mocno boli mnie w oczy.

👟👠 Czytanie cudzego pamiętnika jest bardzo intymnym doświadczeniem — nie ma tutaj znaczenia, że akurat pamiętnik ma formę drukowanej książki. Zawsze taka lektura będzie o wiele głębszym doświadczeniem niżeli czytanie jakiejkolwiek fikcji literackiej. W końcu to w pamiętnikach zawieramy nasze najczulsze myśli, spostrzeżenia i uwagi. Wobec tego, kiedy kilka miesięcy temu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
72

Na półkach:

Gdybyście szukali tej historii w bibliotece, to alejka z Biografiami i Pamiętnikami jest waszym miejscem docelowym. Tak zwany dział 929 według Uniwersalnej Klasyfikacji Dziesiętnej.
Nie jest to też dzieło łatwe w odbiorze, ale wydaje mi się, że właśnie taki urok pamiętników. Mają nas czegoś nauczyć, poprzez odkrywanie doświadczeń innych. To zdarzyło się również i tutaj.
Zbiór esejów, pamiętnikarskich wypowiedzi – tak mogłabym określić rozdziały. Każdy z nich obrazuje inny aspekt z którym zmagać musiał się autor, będący czarnoskórą osobą Queer. Homofobia, wszelkie przejawy dyskryminacji rasowej oraz utarte schematy męskości. Wszystko to poruszone NA RAZ daje czytelnikowi silnie do myślenia.
Uważam, że jest to książka ciekawa, śmiało mogąca dostać miano „wspierającej”, ale jednocześnie należy zwrócić uwagę, że może okazać się mocno poruszająca.

Gdybyście szukali tej historii w bibliotece, to alejka z Biografiami i Pamiętnikami jest waszym miejscem docelowym. Tak zwany dział 929 według Uniwersalnej Klasyfikacji Dziesiętnej.
Nie jest to też dzieło łatwe w odbiorze, ale wydaje mi się, że właśnie taki urok pamiętników. Mają nas czegoś nauczyć, poprzez odkrywanie doświadczeń innych. To zdarzyło się również i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    67
  • Przeczytane
    21
  • Posiadam
    8
  • LGBT
    2
  • Po angielsku
    2
  • 2024 ✔
    1
  • 🦕 Literatura młodzieżowa
    1
  • Młodzieżówki
    1
  • ♂️♂️🇬🇧 M/M Eng
    1
  • Współpraca 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki All Boys Aren't Blue


Podobne książki

Przeczytaj także