rozwińzwiń

Rage and Ruin

Okładka książki Rage and Ruin Jennifer L. Armentrout
Okładka książki Rage and Ruin
Jennifer L. Armentrout Wydawnictwo: Inkyard Press Cykl: The Harbinger (tom 2) romantasy
608 str. 10 godz. 8 min.
Kategoria:
romantasy
Cykl:
The Harbinger (tom 2)
Wydawnictwo:
Inkyard Press
Data wydania:
2020-06-09
Data 1. wydania:
2020-06-09
Liczba stron:
608
Czas czytania
10 godz. 8 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781335018250
Tagi:
paranormal romance nefilim anioły gargulce demony archanioły walka zakazana miłość miłość koniec świata
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
30
2

Na półkach:

W mojej opinii lepsza część niż poprzednia. Łatwiej i przyjemniej się ją czytało.

Polubiłam Zayna, okazał się naprawdę fajnym gościem. Miałam nawet momenty, że przypominały mi się słowa Orzeszka z poprzedniego tomu "tulicie się jak małe małpki", taki był uroczy. Był opiekuńczy i naprawdę miał momentami anielską cierpliwość do głównej bohaterki.

Doceniałam każde sceny z Rothem, duży plus za tą postać, jej brutalną szczerość i poczucie humoru.

Największym minusem była chyba sama główna bohaterka i jej ciągłe rozterki i problemy ze wzrokiem. Można było spokojnie część z tych scen wyciąć bez utraty na jakości całości. Wydaje mi się wręcz, że korzystnie wpłynęłoby to na ciągłość fabuły i akcji. Kilka patroli na których niewiele się działo te spokojnie można by odpuścić...

Może to kwestia mojej ciągłości, bo zamknęłam pierwszy tom i sięgnęłam na półkę po kolejny, ale drażniły mnie opisy i przypomnienia z poprzedniego tomu. Szczegóły charakterystyk zjaw, które miałam wrażenie co chwilę się powtarzały. Jasne, wprowadzenie w pierwszej części jest normalne, ale czułam się tymi zjawami i duchami zamęczona. Za dużo tego było.

Wątkiem, który działał mi na nerwy była zazdrość Trinity o Stacy. Temat był stanowczo zbyt napompowany. Główna bohaterka oskarżała Zayna o zachowywanie tej odrobiny prywatności, na którą swoją drogą zasłużył skoro wparowała mu z butami do mieszkania, a sama miała przed nim dużo większe tajemnice. Misha przecież też był jej bliski, też wiele ją z nim łączyło ale nie była to relacja romantyczna. Zayn wspominał że znają się od lat, a Trini i tak swoje...

Drażniło mnie też przypominanie o dziewczynie, która widziała duchy z niższego piętra, a z którą zaprzyjaźnił się Orzeszek. Dlaczego ten wątek został przypomniany a nic się fabularnie nie ruszyło do przodu? Wystarczyło, żeby Trinity pojechała do niej windą, to ten sam budynek! Kiwałam głową z niedowierzaniem, bo czuję że ten temat jeszcze wróci, a ta dziewczyna okaże się bardzo istotną personą.

Orzeszek był zabawny przez te 5 sekund, które autorka poświęciła mu w tym tomie. No za mało mi go było, a to taki fajny duszek, który ma duży fabularny potencjał. Zastanawiałam się też, dlaczego nie pomaga Trinity na co dzień - przecież mógłby spokojnie wyjść z nią do parku, pomóc w znalezieniu drogi ... Jasne, nie uratuje jej przed wejściem pod samochód, ale mógłby się np. wydrzeć HEJ CZERWONE! .... co przecież byłoby w jego stylu.

Zostawiam 7 bo czytało mi się dosyć płynnie i lekko, ale mam też niedosyt bo zabrakło mi takich scen przy których szczęka by mi opadła, twistów fabularnych, których bym się nie spodziewała. Widziałam podobieństwa do Mortal Instruments i jakoś nie mogłam się ich wyzbyć.

I teraz co, okazuje się że 3 cześć już tylko po angielsku. Nie powiem, czuję się trochę wrobiona. No nic, najwyraźniej ostatni tom będzie się trochę dłużej czytało.

W mojej opinii lepsza część niż poprzednia. Łatwiej i przyjemniej się ją czytało.

Polubiłam Zayna, okazał się naprawdę fajnym gościem. Miałam nawet momenty, że przypominały mi się słowa Orzeszka z poprzedniego tomu "tulicie się jak małe małpki", taki był uroczy. Był opiekuńczy i naprawdę miał momentami anielską cierpliwość do głównej bohaterki.

Doceniałam każde sceny z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
177
63

Na półkach: ,

I znów przepadłam w książce autorki. Niesamowita. Chcę tylko juz 3 część😭

I znów przepadłam w książce autorki. Niesamowita. Chcę tylko juz 3 część😭

Pokaż mimo to

avatar
183
13

Na półkach: , ,

Jeśli chodzi o ten tom, to miałam dużo wyższe oczekiwania po Sztormie i Furii. Kontynuacja nie była najgorsza, jednak całość ratuje głównie akcja z zakończenia. W połowie brakowało bardzo akcji i czegoś, co mogłoby zainteresować czytelnika. Ogólnie ta część mogłaby być na spokojnie krótsza o jakieś 200 stron i nie wpłynęłoby to znacząco na historię. Z plusów no to mamy dość intrygującą kontynuację tajemnicy, którą próbują rozwiązać Trinity i Zayan. Zakończenie jak zawsze w tego typu młodzieżówkach powoduje chęć czytania kolejnego tomu, ale znając tendencję do tłumaczenia spinn-off’ów Armentrout trzeci tom szybko się nie pojawi.

Jeśli chodzi o ten tom, to miałam dużo wyższe oczekiwania po Sztormie i Furii. Kontynuacja nie była najgorsza, jednak całość ratuje głównie akcja z zakończenia. W połowie brakowało bardzo akcji i czegoś, co mogłoby zainteresować czytelnika. Ogólnie ta część mogłaby być na spokojnie krótsza o jakieś 200 stron i nie wpłynęłoby to znacząco na historię. Z plusów no to mamy dość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
164
53

Na półkach:

Mocno naciągane 7/10. Miałam dużo większe oczekiwania wobec tej książki. Tak właściwie ratują ją może 3-4 końcowe rozdziały. Zdecydowanie można było się obejść bez całej otoczki ich życia seksualnego.

Mocno naciągane 7/10. Miałam dużo większe oczekiwania wobec tej książki. Tak właściwie ratują ją może 3-4 końcowe rozdziały. Zdecydowanie można było się obejść bez całej otoczki ich życia seksualnego.

Pokaż mimo to

avatar
3317
2125

Na półkach: , , ,

No dobrze, ja przepraszam bardzo, ale mam dwa pytania: po pierwsze gdzie jest trzeci tom przetłumaczony, bo ja potrzebuję na już! Po drugie jakim cudem ja dopiero teraz tu jestem i czemu narzekałam na pierwszy tom? To jest dokładnie ta Armentrout jaką kocham, w najlepszym wydaniu. Nie dość, że wciągnęło mnie to bez reszty, to jeszcze przecierałam oczy ze zdumienia, że ma taką objętość, bo w ogóle tego nie odczułam. Końcówka rozjebała system i cieszyłam się, że jednak jestem drużyną audiobooków, bo mogłoby się zdarzyć, że cisnęłabym książką przez pokój, no bo co to za zakończenie?! Co tam się w ogóle działo w tej książce, uff. Najwyższa nota poszła bez zawahania, bo to, ile radochy (i nerwów, i nerwów) sprawiła mi ta książka, to przekracza skalę po prostu.

No dobrze, ja przepraszam bardzo, ale mam dwa pytania: po pierwsze gdzie jest trzeci tom przetłumaczony, bo ja potrzebuję na już! Po drugie jakim cudem ja dopiero teraz tu jestem i czemu narzekałam na pierwszy tom? To jest dokładnie ta Armentrout jaką kocham, w najlepszym wydaniu. Nie dość, że wciągnęło mnie to bez reszty, to jeszcze przecierałam oczy ze zdumienia, że ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
501
334

Na półkach:

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

"Ból to składowa życia. Czasami pozostawia blizny zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Czasami prowadzi do czegoś gorszego, ale niekiedy jest konieczny, aby umożliwić coś niesamowitego."

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

"Gniew i ruiny" to druga część serii The Harbinger autorstwa Jennifer L Armentrout. Poznajemy w niej dalsze losy Trinity oraz Zayna.

Muszę przyznać, że ta część bardzo mi się podobała. Tylko cały czas się zastanawiam czy to zasługa fabuły i postaci, czy większej ilości Rotha znanego nam z serii Dark Elements, i nie jestem w stanie dać jednoznacznej odpowiedzi😅. No cóż, w końcu to mój ulubieniec, a tutaj jest go naprawdę sporo i jak zawsze trzyma fason😁. Dobra koniec o nim, trzeba skupić się na reszcie🤭.

Trinity, wraz z nowym protektora Zeynem, muszą odkryć, kto odpowiada za zbliżającą się apokalipse, kto kryje się pod mianem Zwiastuna. Muszę przyznać, że tu mnie autorka zaskoczyła, zupełnie nie spodziewałam się, kto jest tym złym. Teraz jestem ciekawa co będzie w następnej części, bo zakończenie jest bardzo bolesne i zupełnie niespodziewane.

Trinity, będzie musiała podjąć wiele trudnych decyzji. Jedna z nich będzie czy złamać zasady i podda się uczuciu do Zayna, w końcu taki związek jest surowo zakazy. Tylko dlaczego? Tego już nikt nie mówi, może to tylko głupie zasady. O tym przekonają się sami. Sam Zayne, w tej części o wiele bardziej mi się podoba. Nawet da się go polubić.

Ta część jest o wiele bardziej dynamiczna. Cały czas coś się dzieje. Jak nie próbują odkryć, kto jest Zwiastunem, tak Roth urządza różne akcje. Kto to widział, żeby prawowita, czyli Trinity, zadawała się z demonami i jeszcze nie widziała w tym problemu. Mimo wpojonych zasad, Trinity, umie sama myśleć i wyciągać wnioski. Wie, że nie wszystko jest tylko czarne i białe, że są odcienie szarości, w których się obraca. Potrafi nawet przyjąć od nich pomoc. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji poznać tej serii, to pamiętajcie by najpierw przeczytać serię Dark Elements😊. Niby to oddzielne serię, ale lepiej ją poznać, wiele nam wyjaśnia. Z niecierpliwością czekam na kolejną część i mam nadzieję, że wydawnictwo nie będzie kazało nam za wiele na nią czekać. Polecam

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

"Ból to składowa życia. Czasami pozostawia blizny zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Czasami prowadzi do czegoś gorszego, ale niekiedy jest konieczny, aby umożliwić coś niesamowitego."

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

"Gniew i ruiny" to druga część serii The Harbinger autorstwa Jennifer L Armentrout. Poznajemy w niej dalsze losy Trinity oraz Zayna.

Muszę przyznać, że ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
267
255

Na półkach:

Pierwsza połowa była dość nudna, ciągnęła się i nic tak naprawdę się nie działo. Jednak ostatnie 200stron było naprawdę ciekawe. Nie spodziewałam się przemowy, którą wygłosił Gabriel. Zakończenie było naprawdę fenomenalne i zaskakujące. Spodziewałam się czegoś w tym temacie dopiero w trzeciej części. Sprawiło to, że jeszcze bardziej czekam na ostatni tom.

Pierwsza połowa była dość nudna, ciągnęła się i nic tak naprawdę się nie działo. Jednak ostatnie 200stron było naprawdę ciekawe. Nie spodziewałam się przemowy, którą wygłosił Gabriel. Zakończenie było naprawdę fenomenalne i zaskakujące. Spodziewałam się czegoś w tym temacie dopiero w trzeciej części. Sprawiło to, że jeszcze bardziej czekam na ostatni tom.

Pokaż mimo to

avatar
307
67

Na półkach:

Ksiazka cudowna, pochłonęlam ja w kilka dni. Historia cudowna, postacie chwytaja za serce ♡♡

Ksiazka cudowna, pochłonęlam ja w kilka dni. Historia cudowna, postacie chwytaja za serce ♡♡

Pokaż mimo to

avatar
342
170

Na półkach: , , ,

Zakup „Gniewu i ruin” był totalnie spontaniczną decyzją. Na jednej z książkowych grup dyskusyjnych ktoś szukał tej serii i dzięki temu w ogóle dowiedziałam się, że drugi tom właśnie ukazał się w Polsce, a ja od trzech lat trzymałam go na liście „W oczekiwaniu na polskie wydanie”.

Mimo, że przeczytanie drugiego tomu zaplanowałam od razu po skończeniu pierwszego, bo książka mi się podobała, to, o dziwo, wielu szczegółów z tej historii nie pamiętałam. „The Harbinger” to jednak jedna z tych serii, przy których nie trzeba się specjalnie intelektualnie wysilać ani zapamiętywać setek elementów fabuły, bo czyta się je przede wszystkim dla umilenia sobie czasu, a sama historia należy do raczej prostych i przewidywalnych. Mimo więc, że w miejscach imion niektórych postaci czy faktów ze świata Trinity ziały w mojej pamięci czarne dziury, nie przeszkadzało mi to wcale w czytaniu.

Nie do końca rozumiem kierunek, w jakim poszła autorka w kwestii rozwoju postaci Zayne’a. Ze „Sztormu i furii” zapamiętałam go jako tajemniczego przystojniaka, który roztacza wokół siebie przyciągającą aurę. Natomiast w „Gniewie i ruinach” przez dobrą połowę książki Zayne zachowywał się jak totalny dupek, którego postawa tak mnie irytowała, że szczerze współczułam Trinity jej położenia. Dopiero później „nawrócił się” na bycie tym dobrym Zayne’m, co nastąpiło właściwie bez konkretnego powodu. Niby te nagłe zmiany charakteru miały swoje uzasadnienie fabularne, ale i tak wydawały mi się zbyt przerysowane.
Co do Trinity – nie zauważyłam żadnych większych zmian w tej postaci. Autorka w tej części nie pozbawiła jej ani lekko irytującego sposobu bycia, ani jej chwilami żenujących tekstów. Ani, oczywiście, choroby, na którą sama cierpi, a która książkowej bohaterce odbiera nieco charakteru sztampowej protagonistki fantasy. Trinity to od samego początku fajna postać i fajną postacią pozostaje również w tomie drugim – ma złożony charakter, cechy szczególne i nie jest na siłę „niepokonana”.

Ponownie spotykamy też między innymi Rotha, Laylę i Orzeszka, ale pojawiają się również nowe postaci – trochę mniej rozbudowane, ale być może dlatego, że dysponują znacznie mniejszym… powiedzmy, że czasem ekranowym. Być może w następnych tomach ich historie i charaktery też się rozwiną i dostaniemy kolejne fajne, złożone postaci.

Historia sama w sobie, jak już wspomniałam, jest od samego początku dość banalna, choć dzieje się w znacznie mniej banalnym świecie. Niezmiennie podoba mi się, jak autorka wykorzystała oklepane, przejedzone motywy: walki dobra ze złem, aniołów i demonów, piekła i nieba, i dorzuciła do tego wszystkiego strażników-gargulców i niezwykłe więzi łączące różne typy postaci. Pewnie ci, którzy czytali wcześniej serię „Lux” (swoją drogą, wbrew opinii większości czytelników: tak, „Harbingera” można czytać zupełnie osobno, nie trzeba znać serii bazowej, mimo, że jest to spin-off) są już przyzwyczajeni do tego uniwersum, ale ja nadal nie mogę wyjść z podziwu dla kreatywności i wyobraźni pani Armentrout.

„The Harbinger”, po lekturze drugiego tomu, nadal pozostaje w mojej opinii mocnym średniakiem, ale takim, który jest po prostu, po ludzku mówiąc, fajny - nie wszystkie książki muszą być od razu wybitne, żeby zapewniać dobrą zabawę. Z pewnością sięgnę po trzecią część, jeśli tylko ukaże się w Polsce.

Mam jednak małą uwagę co do polskiego wydania, która w ostatecznym rozrachunku nie jest wcale taka mała - podczas czytania zauważyłam naprawdę dużo literówek i drobnych błędów redakcyjnych. Nie "sporo", ale DUŻO. Jeśli mnie pamięć nie myli, w pierwszej części było podobnie. Czyżby "The Harbinger" nie dostawał od wydawców wystarczającej uwagi...?

Zakup „Gniewu i ruin” był totalnie spontaniczną decyzją. Na jednej z książkowych grup dyskusyjnych ktoś szukał tej serii i dzięki temu w ogóle dowiedziałam się, że drugi tom właśnie ukazał się w Polsce, a ja od trzech lat trzymałam go na liście „W oczekiwaniu na polskie wydanie”.

Mimo, że przeczytanie drugiego tomu zaplanowałam od razu po skończeniu pierwszego, bo książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
95

Na półkach:

4⭐️/5
8/10
Pierwszy tom był bardzo dobry, ale był jeszcze lepszy. Bohaterowie byli genialnie wykreowani, a relacja miedzy nimi świetnie opisana, choć czasami trochę przesłodzona. Uwielbiam główną bohaterkę i jej charakter. Było kilka 🌶️ momentów. Bohaterowie poboczni też byli ciekawi. Lecz według mnie najlepsze były zwroty akcji i wykreowanie świata. Autorka dodała naprawdę wiele szczegółów przez co było to jest lepsze. Zakończenie było najlepsze i czekam na 3 tom.

4⭐️/5
8/10
Pierwszy tom był bardzo dobry, ale był jeszcze lepszy. Bohaterowie byli genialnie wykreowani, a relacja miedzy nimi świetnie opisana, choć czasami trochę przesłodzona. Uwielbiam główną bohaterkę i jej charakter. Było kilka 🌶️ momentów. Bohaterowie poboczni też byli ciekawi. Lecz według mnie najlepsze były zwroty akcji i wykreowanie świata. Autorka dodała naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    483
  • Przeczytane
    201
  • Posiadam
    51
  • 2023
    13
  • Ulubione
    12
  • Teraz czytam
    10
  • Legimi
    7
  • Fantasy
    6
  • 2024
    4
  • Chcę w prezencie
    4

Cytaty

Więcej
Jennifer L. Armentrout Gniew i ruiny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także