(Bez)silna opiekunka, czyli polsko-niemiecka (bez)nadzieja

Okładka książki (Bez)silna opiekunka, czyli polsko-niemiecka (bez)nadzieja Barbara Bereżańska
Okładka książki (Bez)silna opiekunka, czyli polsko-niemiecka (bez)nadzieja
Barbara Bereżańska Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf biografia, autobiografia, pamiętnik
268 str. 4 godz. 28 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania:
2019-11-12
Data 1. wyd. pol.:
2019-11-12
Liczba stron:
268
Czas czytania
4 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381591805
Tagi:
opiekunka w Niemczech
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
658
46

Na półkach:

Mam bardzo mieszane uczucia.
Z jednej strony dobrze, że autorka pokazuje negatywne oblicza tych wszystkich firemek i firm pośredniczących w zatrudnianiu opiekunek. Dzięki temu kobiety, które zastanawiają się nad wyjazdem będą wiedziały, z czym to się wiąże i czego unikać.

Dobrze też, że pani Barbara pokazała asertywność w wielu kwestiach, że da się i można.

Dobrze, że zwróciła uwagę na współpracę między opiekunkami. Jedna drugiej osobie nie równa. Z jedną opiekunką idzie wszystko załatwić i dograć, która cię nie okłamie i będzie szczera. A druga zrobi wszystko byleby jak najszybciej opuścić dom, w którym się znajduje. Będzie unikała kontaktu. Nie poczeka na zmienniczkę.

Z drugiej strony nie wiem czy ktoś tak zalękniony jak nasza bohaterka=autorka powinien w ogóle pracować w takiej branży. Jej ucieczki w panice i pozostawianie tych pacjentów były kierowane niczym innym jak narastającym lękiem. I tłumaczenia sobie, że to nie jej wina tylko firmy, seniora lub jego dzieci, bo przecież ona starała się załatwić wszystko polubownie i dobrze, nie zawsze były adekwatne do sytuacji.

Jak zostawiła pana Gerarda było mi najnormalniej w świecie przykro. Nie widziałam powodu, żeby opuszczała ten dom. Oglądanie innych programów niż ona, picie innej wody niż ona, te same nawyki od stu lat, czy to naprawdę tak przeogromny problem? Rozumiem, że dieta była do zmiany, co się autorce udało, ale reszta? Szkoda mi tego starszego człowieka, który kompletnie nie wiedział, dlaczego kobieta, z którą żył w jednym domu tak nagle się wyprowadziła. Tym bardziej, że sama zaznaczała, iż doznała od niego dużo szacunku. Mimo problemów z ubieraniem, nawet ubrał się, żeby pokazać jej miasto i najważniejsze punkty w mieście, bo nie mógł doprosić się tego swoich dzieci.

Rozumiem, że odeszła z innych miejsc. Poniżanie, krzyki, wyzwiska czy bicie jest poniżej godności każdego człowieka i trzeba takie miejsca unikać. Nikt nie jest w stanie wytrzymać tego na dłuższą metę.

I taka jeszcze dygresja mnie naszła. Czy po tych książkach jakakolwiek firma będzie chciała zatrudnić panią Basię? Ja np. jako jej przyszły pracodawca bym nie chciała. Bałabym się, że pani Basia zostawi podopiecznego samemu sobie i ucieknie a mnie postawi pod ścianą, bo jak widać żadne umowy nic dla autorki nie znaczą.

Mam bardzo mieszane uczucia.
Z jednej strony dobrze, że autorka pokazuje negatywne oblicza tych wszystkich firemek i firm pośredniczących w zatrudnianiu opiekunek. Dzięki temu kobiety, które zastanawiają się nad wyjazdem będą wiedziały, z czym to się wiąże i czego unikać.

Dobrze też, że pani Barbara pokazała asertywność w wielu kwestiach, że da się i można.

Dobrze, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
974
23

Na półkach:

Niesmak to mało powiedziane. Generalizowanie ("...Niemcy... stali się bardzo tolerancyjnym narodem... W rzeczywistości w dalszym ciagu czuja się lepsi..."),ciagle oburzenie, zaskoczenie sytuacjami, które są oczywiste ("Nigdy wcześniej nie spotkałam się z czymś takim, ze ktoś mnie wołał"),ogólne niezadowolenie itp. Naprawdę ciężko było mi przebrnąć przez książkę. Kolejny problem to sposób pisania. Dialogi, w których co druga wypowiedz rozpoczyna się od "ha, ha", ale także takie, które są puste, nic nie wnoszą do książki. I mój absolutny "faworyt" - śmianie się z osoby z demencja przed jej rodzina, ponieważ karmi psa kanapkami. Niestety nie udało mi się zrozumieć i polubić autorki, choc wiem, ze praca opiekunki jest bardzo ciężka.

Niesmak to mało powiedziane. Generalizowanie ("...Niemcy... stali się bardzo tolerancyjnym narodem... W rzeczywistości w dalszym ciagu czuja się lepsi..."),ciagle oburzenie, zaskoczenie sytuacjami, które są oczywiste ("Nigdy wcześniej nie spotkałam się z czymś takim, ze ktoś mnie wołał"),ogólne niezadowolenie itp. Naprawdę ciężko było mi przebrnąć przez książkę. Kolejny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2653
1551

Na półkach:

Trochę się rozczarowałam. Z jednej strony autorka pisze bardzo szczerze i w dużej mierze ma rację pod wieloma względami. Z drugiej - chyba liczne trudności które napotkała pracując jako opiekunka wyzuły ją z empatii, a nadmiernie uwrażliwiły na doznawane krzywdy, przysłaniając jasne strony życia. W każdym razie z książki wynika, iż praca opiekunki seniorów jest pozbawiona jakichkolwiek zalet. Niemniej styl autorki jest niesamowicie wciągający i od lektury trudno się oderwać.

Trochę się rozczarowałam. Z jednej strony autorka pisze bardzo szczerze i w dużej mierze ma rację pod wieloma względami. Z drugiej - chyba liczne trudności które napotkała pracując jako opiekunka wyzuły ją z empatii, a nadmiernie uwrażliwiły na doznawane krzywdy, przysłaniając jasne strony życia. W każdym razie z książki wynika, iż praca opiekunki seniorów jest pozbawiona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
696
434

Na półkach: ,

(Bez)silna opiekunka to ciekawa książka o pracy polskich kobietach pracujący w Niemczech jako opiekunki starszych osób.

Trafiłam na książkę przypadkiem, szukając nowych historii w subskrypcji legimi i i nie mogłam od tego ebook'a się oderwać.

Nie znam żadnej osoby pracującej jako opiekun, więc ufam na słowo pisane że trudy pracy z ludźmi starszymi i ich rodzicami to nie bajka w euro.

Kolejna praca w otoczeniu, który kojarzy mi się z współczesnym niewolnictwem. Jak również tutaj znalazłam kolejny powód, że trudno jest żałować samotnych ludzi. Oczywiście starość przynosi choroby, więc część rzeczy się nie zdarza gdzie wszystko jest zdrowe. A jednak wtedy drugoplanowe role rodziny starszych osób potrafią dopiec.

Polecam zerknąć do książki, lekka forma książki niech Was nie zwiedzie, to nie jest reportaż a daję do myślenia!

(Bez)silna opiekunka to ciekawa książka o pracy polskich kobietach pracujący w Niemczech jako opiekunki starszych osób.

Trafiłam na książkę przypadkiem, szukając nowych historii w subskrypcji legimi i i nie mogłam od tego ebook'a się oderwać.

Nie znam żadnej osoby pracującej jako opiekun, więc ufam na słowo pisane że trudy pracy z ludźmi starszymi i ich rodzicami to nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
6

Na półkach:

Bardzo dziwi mnie tak wysoka ocena tego czytadła.
Ledwo przebrnęłam z nadzieją, że będzie lepiej, gdzieś trafię na głębszą refleksję czy bodaj zabawny moment.
Przysłowiowy magiel ma o niebo wyższy poziom.
Sto metrów mułu, polecam unikać, no chyba że ktoś ma skłonności masochistyczne.

Bardzo dziwi mnie tak wysoka ocena tego czytadła.
Ledwo przebrnęłam z nadzieją, że będzie lepiej, gdzieś trafię na głębszą refleksję czy bodaj zabawny moment.
Przysłowiowy magiel ma o niebo wyższy poziom.
Sto metrów mułu, polecam unikać, no chyba że ktoś ma skłonności masochistyczne.

Pokaż mimo to

avatar
232
198

Na półkach:

Książka jest zbiorem przeżyć autorki, która pracuje jako opiekun osób starszych w Niemczech. Dowiadujemy się jak ta praca rzeczywiście wygląda. Podziwiam Basię, że konsekwentnie , wytrwale i cierpliwie stara się, aby ten trudny zawód miał bardziej ludzkie oblicze dla opiekunów. Powiem szczerze, że ze względów historycznych czuję dystans do Niemców, i podziwiam Polaków, którzy mieszkają w tym kraju bądź pracują tam chociażby tymczasowo.
Podoba mi się jak autorka odważnie i wprost mówiła czy to pracodawcy, czy podopiecznym bądź ich rodzinom- co należy do jej obowiązków w pracy , a co absolutnie nie. Wiem , że są to wyłącznie jej subiektywne opisy sytuacji w pracy, jednak wydaje mi się, że Niemcy w większości patrzą z góry na swoich wschodnich sąsiadów. Trzymam kciuki aby warunki pracy opiekunów w Niemczech zmieniły się na lepsze i ludzie mogli z radością pracować i pomagać tym,którzy tego potrzebują.
Wzajemny szacunek i zrozumienie w pracy,to coś co jest bardzo ważne.
Polecam lekturę jeśli zastanawiacie się nad wyjazdem do Niemiec jako opiekun osób starszych, ale także tym , którym asertywność wydaje się trudna. Autorka nie ma z tym problemów i to najbardziej mi się w niej spodobało.

Książka jest zbiorem przeżyć autorki, która pracuje jako opiekun osób starszych w Niemczech. Dowiadujemy się jak ta praca rzeczywiście wygląda. Podziwiam Basię, że konsekwentnie , wytrwale i cierpliwie stara się, aby ten trudny zawód miał bardziej ludzkie oblicze dla opiekunów. Powiem szczerze, że ze względów historycznych czuję dystans do Niemców, i podziwiam Polaków,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
478
475

Na półkach: ,

Po tę książkę sięgnęłam z ogromną ciekawością. Interesowało mnie jak wygląda praca opiekunki do osób starszych zwłaszcza, że znam parę osób, które zajmują się osobami starszymi, może nie tak jak tutaj autorka, że mieszka u podopiecznych, ale mniej więcej o to samo chodzi.

Autorka ukazuje nam świat, swój świat, w którym nie zawsze jest traktowana z szacunkiem. Wiele jest takich sytuacji, w których wymagają od niej czegoś, czego ona nie powinna, a wręcz nie może robić np. podawanie leków. Wiadomo, że to by było wygodniej dla rodziny, nawet dla samych podopiecznych gdyby to właśnie opiekunka wydawała lekarstwa, jednak nie mając wykształcenia medycznego nie ma prawa tego robić, bo gdyby podała leki nie tak jak trzeba to ona miałby na sumieniu czyjeś życie.

Autorka poprzez tą książkę chciała nam pokazać jak trudne jest życie polskiej opiekunki w Niemczech. Już samo to, że trzeba się zajmować starszą schorowaną osobą jest trudne. Ile trzeba mieć cierpliwości do takich osób, czasem do swoich najbliższych nie ma się tyle siły a co dopiero do obcej osoby.

W książce pokazany jest również rzeczywistość dotycząca współpracy z agencjami. To, że nie raz pracując w tym zawodzie trzeba się upominać o swoje. A każde przewinienie grozi ogromnymi karami pieniężnymi. Czasem bywa, że warunki mieszkaniowe i żywieniowe, pozostawiają wiele do życzenia.

Jednak nie wiem jaką sytuacje ma autorka, ale skoro to jest taka zła praca to czemu jej nie zmieni? Nie chce nikogo oceniać bo to nie o to chodzi, ale znając język niemiecki na pewno z łatwością znalazłaby się „lepsza” praca.

Dużym zaskoczeniem była dla mnie cena książki. Kosztuje ona nie całe 60 zł, co moim zdaniem jest zdecydowanie za wysoką ceną za taką książkę. Okładka jest zwykła, bez skrzydełek, co zapewne spowoduje, iż się szybko rogi pozaginają. Nie raz widziałam książki w twardej oprawie o wiele tańsze.

Czy tego spodziewałam się po tej książce? Po części tak, a po części nie. Myślałam ze przeczytam tu też o jakiś zabawnych sytuacjach, a znalazłam same negatywne strony tego zawodu. Jednak nie twierdzę, że książka jest zła, bo czytało się ją przyjemnie i szybko. Byłam naprawdę ciekawa losów głównej bohaterki i jej podopiecznych. Tak wiec książkę polecam, aczkolwiek musicie się nastawić, że przeczytacie tylko i wyłącznie o trudnościach tego zawodu.

Po tę książkę sięgnęłam z ogromną ciekawością. Interesowało mnie jak wygląda praca opiekunki do osób starszych zwłaszcza, że znam parę osób, które zajmują się osobami starszymi, może nie tak jak tutaj autorka, że mieszka u podopiecznych, ale mniej więcej o to samo chodzi.

Autorka ukazuje nam świat, swój świat, w którym nie zawsze jest traktowana z szacunkiem. Wiele jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
731
644

Na półkach: ,

Czy zdarzyło się Wam, żeby autorka bądź autor książki napisali do Was z pytaniem, czy zrecenzujecie ich powieść?
W moim przypadku tak było. Pani @barbara.berezanska napisała do mnie z zapytaniem i oczywiście nie śmiałam odmówić, no bo jak? Była to inna lektura niż te dotychczas, co czytałam. W ogóle nie sięgam po autobiografie, biografie, pamiętniki. I powiem Wam, że to była świetna przygoda i nie żałuję.
🛏️
Pani Barbara lekkim piórem wprowadziła mnie w tę powieść, która porusza bardzo ważny temat, a mianowicie temat osoby pracującej w Niemczech jako opiekuna do ludzi starszych. Niestety, patrząc na to, co się dzieje na tym świecie, nie zdziwił mnie fakt, że firmy zatrudniające takie osoby, oszukują je. Zawsze zastanawiałam się dlaczego my, Polacy (i nie tylko),wyjeżdżamy do innych krajów, a w szczególności do Niemiec, żeby opiekować się osobami potrzebującymi?! Teraz już wiem! Po prostu decydując się na taki wyjazd, przeważnie nie znamy tam nikogo i w razie jakiś kłopotów, oszustwa nie mamy do kogo zwrócić się po odpowiednią pomoc. Po prostu można z nami robić "co się chce" 🤦🏻‍♀️ Tak nie powinno być! 🤷🏻‍♀️ Każdy ma prawo do godnej pensji i umowy, ale niestety takie są realia. To, co pisarka opisuje w tej lekturze, bardzo mnie dotknęło. Z własnego doświadczenia wiem, co to znaczy opiekować się osobami starszymi. Ten temat jest dla mnie bardzo bolesny, dlatego cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę i zobaczyć też jak wygląda to wszystko z perspektywy innych ludzi. A przede wszystkim zobaczyć i porównać podejście rodzin do opiekunów, jak i osób, którymi oni się opiekują. Jest to momentami przerażające! Oczywiście nie można mierzyć wszystkich jedną miarą 🤷🏻‍♀️ Polecam, Kochani, Wam tę książkę! Otwiera oczy na niektóre sprawy i daje do myślenia! 😉
🛏️
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @barbara.berezanska. Zaufała mi Pani i powierzyła cząstkę siebie, dziękuję raz jeszcze 😘😘😘
🛏️

Czy zdarzyło się Wam, żeby autorka bądź autor książki napisali do Was z pytaniem, czy zrecenzujecie ich powieść?
W moim przypadku tak było. Pani @barbara.berezanska napisała do mnie z zapytaniem i oczywiście nie śmiałam odmówić, no bo jak? Była to inna lektura niż te dotychczas, co czytałam. W ogóle nie sięgam po autobiografie, biografie, pamiętniki. I powiem Wam, że to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
473
469

Na półkach:

#bezsilnaopiekunkaczylipolskoniemieckabeznadzieja to zbiór historii autorki a zarazem opiekunki osób starszych w Niemczech. Nie czytałam pierwszej książki autorki, ale wydaje mi się, że spokojnie można zacząć od drugiej i nie pogubimy się we wszytkim. I O ile można tak napisać, bo sytem jest dziurawy jak szwajcarski ser. Firmy wykorzystują pracownika, tym bardziej jeśli ten jest niedoświadczony w branży dodatkowo nie w razie kłopotu rzadko można liczyć na kogokolwiek pomoc. Rodzina stara się osiągnąć swoje, czyli kolorowanie mówiąc, za nie duże pieniądze nabyć ,,niewolnika". Określenie ,,niewolnik" w żadnym razie nie ma na celu uwłacznie osobom pracującym jako opiekunowie osób starszych. Raczej mam tu na myśli wykorzystywanie przez drugą stronę, czyli rodziny, które zatrudniają opiekunów dla rodziców czy dziadków. Warunki mieszkanek często wołają o pomstę, problemy z wyżywieniem, które teoretycznie gwarantuje umowa, schodki prawne, groźby i zastraszana ze strony firmy i tak można wymieniać w nieskończoność. Oczywiście, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma i żadna praca nie jest idealna. Jednak myśląc o pracy za granicą niektórym wydaje się, że są to krainy mlekiem i miodem płynące a praca na zachodzie to lekka robótka za wielke pieniądze. Rzeczywistości jednak okazuje się zupełnie inna. Nigdy nie wydawało mi się, że praca z ludźmi z demencją należy do łatwych, ale to co autorka opisuje w książce otworzyło mi szerzej oczy. Najbardziej irytujące były rodziny, którym powinno zależeć na dobru starszych ludzi i jednocześnie komforcie psychicznym opiekuna a było zupełnie odwrotnie . Znikąd pomocy, firmy często bagatelizujące problemy albo obarczające wszytkim opiekunki. Po tej lekturze doszłam do wniosku, że praca jako opiekun osób starszych w Niemczech to istny rollerkoster emocjonalny, ciągła niewiadoma i wieczna masa problemów. Przeszła mi też przez głowę myśl, że niemiecka mętalność nie zmieniła się za wiele przez te kilkanaście lat a Polacy są tam traktowani jak tania siła robocza. Styl autorki sprawia, że książkę czyta się szybko i jest ciekawa. Są fragmenty gdzie można sie porządnie pośmiać, ale jak się człowiek zastanowi to robi sie z tego śmiech przez łzy. Tytuł jest niesamowicie wymowny i nawiązuje co całości książki, która zresztą serdecznie wam polecam 😉a już koniecznie osobom, które zastanawiają się nad podjęciem pracy jako opiekun/ka osób starszych i naszych szanownych sąsiadów. Za egzemplarz dziękuję @barbara.berezanska

#bezsilnaopiekunkaczylipolskoniemieckabeznadzieja to zbiór historii autorki a zarazem opiekunki osób starszych w Niemczech. Nie czytałam pierwszej książki autorki, ale wydaje mi się, że spokojnie można zacząć od drugiej i nie pogubimy się we wszytkim. I O ile można tak napisać, bo sytem jest dziurawy jak szwajcarski ser. Firmy wykorzystują pracownika, tym bardziej jeśli ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
923
920

Na półkach:

Chwilę trwało nim postanowiłam podzielić się z Wami wrażeniami po lekturze jaką otrzymałam w podarunku od @barbara.berezanska- za co serdecznie dziękuję. Nie bez powodu tak się stało.O tym poniżej.
Niemiecka społeczność nie kojarzy mi się pozytywnie. Nie ukrywam też niechęci do tego narodu spowodowanego historią szczególnie związaną z II Wojną Światową i okrucieństwem do jakiego się wobec naszych przodków dopuszczali. Nie mówiąc o reparacjach wojennych których po dziś dzień Polska nie otrzymała.
Autorka była opiekunką osób starszych właśnie w kraju o niechlubnej przeszłości. W tej spowiedzi dzieli się wrażeniami(subiektywnymi) na temat pracy jaką wykonywała. Opisy są sugestywne i obnażają zgniliznę ludzką, a co za tym idzie wyższości pracodawców nad osobą która chciała zarobić na kieliszek chleba. Pokazuje brak człowieczeństwa i chociaż odrobiny empatii dla kobiety która przecież od strony intymnej mogła "pacjentów", że tak to kolokwialnie określę poznać. Nie mówiąc już o tym, jak łatwo tu oddać członka rodziny w obce ręce... To także widok na to, że praktyka różni się znacznie od ogłoszenia o pracę. Ta książka uświadamia o prawach ludzi zajmujących się opieką nad osobami starszymi.. i to jest jej największa wartość poznawcza.
Niestety. Odniosłam wrażenie, że Pani Barbara była nieomylna w swych działaniach. Podchodzi w tej spowiedzi według mojej subiektywnej oceny do siebie bezkrytycznie...i to zaburza odbiór całości. Zastanawiałam się przy lekturze nad tym, czy pewne opisy nie zostały "rozdmuchane",podrasowane...aby dramatyzm tej heroicznej pracy( ten kto ma za sobą opiekę paliatywną wie o czym mówię) podkręcić. To wrażenia których nie można zweryfikować. Trzeba przyjąć takimi jakimi są. Nie otrzymacie tutaj niczego o czym nie można przeczytać w internecie czy prasie, co dotyczy właśnie tego tematu. Szkoda. Bardzo mi jest przykro, że takie mam odczucia. Nie będę jednak zakłamywać emocji po przeczytaniu jej mimo, iż ją dostałam. Moja ocena 5/10

Chwilę trwało nim postanowiłam podzielić się z Wami wrażeniami po lekturze jaką otrzymałam w podarunku od @barbara.berezanska- za co serdecznie dziękuję. Nie bez powodu tak się stało.O tym poniżej.
Niemiecka społeczność nie kojarzy mi się pozytywnie. Nie ukrywam też niechęci do tego narodu spowodowanego historią szczególnie związaną z II Wojną Światową i okrucieństwem do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    35
  • Chcę przeczytać
    11
  • Posiadam
    6
  • 2019
    2
  • Literatura polska
    2
  • Reportaże i literatura faktu
    1
  • Autorzy Polscy
    1
  • Literatura faktu, reportaż, popularnonaukowa
    1
  • Od Wydawnictw/Autorów
    1
  • Moje :)
    1

Cytaty

Więcej
Barbara Bereżańska (Bez)silna opiekunka, czyli polsko-niemiecka (bez)nadzieja Zobacz więcej
Barbara Bereżańska (Bez)silna opiekunka, czyli polsko-niemiecka (bez)nadzieja Zobacz więcej
Barbara Bereżańska (Bez)silna opiekunka, czyli polsko-niemiecka (bez)nadzieja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także