2001: Odyseja kosmiczna jest moim dopiero drugim podejściem do literatury sci-fi i ciężko mi jakoś dobrze ocenić tę powieść na tle innych, jak mogę sobie to uczynić w innych gatunkach. Ale opinię przedstawić jak najbardziej mogę :) Zwykle przy ocenie zwracam uwagę na 3 aspekty danej powieści, bo w moim mniemaniu są one najważniejsze, jeśli chcę zachęcić kogoś po sięgnięcie do danej ksiązki. Tak samo zatem uczynię tutaj. Atmosfera wykreowana przez Clarka jest niesamowita. Z zapartym tchem i z rozmarzonym spojrzeniem słuchałem opisów Saturna, Jowisza, gwiazd, przestrzeni międzyplanetarnej (mogę to tak nazwać?). Jest to napisane pięknym stylem, ze świetnymi opisami. Zapragnąłem znaleźć się na Odkrywcy razem z Bowmanem i te cuda obejrzeć. Sami bohaterowie nie są wybitnie dobrze rozpisani. Po prostu są, spełniają swoją rolę. Dużej ilości dialogów tutaj nie ma. Są bardziej zapełniaczami w wydarzeniach przedstawionych. Bo jednak najważniejszym elementem powieści jest misja kosmiczna Odkrywcy, a nie opis życia na statku. A jaka jest akcja? Odpowiednio dozowana. Czasami mamy momenty spokoju, czasami autor podniesie nam ciśnienie, w momencie, gdy na przykład je gdzieś w statku zmniejszy... Jednak nie ma momentów nudy. Wszystko jest idealnie rozplanowane, kolejne rozdziały się ze sobą odpowiednio zazębiają. Najciekawsze w powieści Clarka jest jednak przedstawiona przez niego filozofia istnienia innych istot, ich wpływ na naszą cywilizację. Głównie z tego powodu warto przeczytać 2001: Odyseję kosmiczna.
Na końcu wspomnę tylko, że powieść przesłuchałem jako słuchowisko, co było dla mnie kolejnym niesamowitym przeżyciem. Na ogromną pochwałę zasługuję pani Czubówna jak narrator i Dawid Ogrodnik jak David Bowman. A całość jest dopełniona niesamowitą muzyką w tle, która tylko podbiła doznania wynikające z atmosfery powieści.

2001: Odyseja kosmiczna jest moim dopiero drugim podejściem do literatury sci-fi i ciężko mi jakoś dobrze ocenić tę powieść na tle innych, jak mogę sobie to uczynić w innych gatunkach. Ale opinię przedstawić jak najbardziej mogę :) Zwykle przy ocenie zwracam uwagę na 3 aspekty danej powieści, bo w moim mniemaniu są one najważniejsze, jeśli chcę zachęcić kogoś po sięgnięcie...