Ciało nie kłamie
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Working Stiff: Two Years, 262 Bodies, and the Making of a Medical Examiner
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2019-09-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-04
- Data 1. wydania:
- 2014-08-12
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380757936
- Tłumacz:
- Agnieszka Kalus
- Tagi:
- biografia wspomnienia ciało patolog medycyna sądowa śmierć kostnica sekcja zwłok autopsja
Poznajcie jeden z najtrudniejszych zawodów, pełen zagadek, niespodziewanych wyzwań, stojący na pograniczu świata żywych i umarłych.
Ciało nie kłamie.
Szczery zapis wspomnień patolożki, pracującej w nowojorskim biurze naczelnego lekarza sądowego
na stanowisku specjalisty medycyny sądowej.
Dr Judy Melinek zabiera czytelników za policyjne taśmy, opowiada o sekcjach zwłok, dokonywaniu oględzin na miejscu zgonu i wspieraniu pogrążonych w żałobie bliskich. Żeby mierzyć się ze śmiercią, trzeba kochać życie.
Chodzi o żywych. O was i o mnie.
Robię to dla was.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Z pamiętnika patolożki
Kolejna na rodzimym rynku pozycja przedstawiająca pracę patologa. Dr Melinek z pomocą męża przybliża swój zawód, zaczynając od opisania ścieżki kariery. Jest tutaj wszystko, czego można się spodziewać po tego typu książce: mnóstwo trupów, medyczny język, trochę zagadek kryminalnych i zagadnień natury moralnej. Dla fanów patologii jak znalazł.
Po skończeniu studiów medycznych dr Melinek chciała zostać chirurgiem, ale bezlitosne realia rozpoczętej rezydentury skutecznie ją od tego odwiodły. Autorka szczerze opowiada o swoim życiu, a więc także o groźbie zakończenia związku z narzeczonym (do czego jednak nie doszło, na szczęście dla czytelników tej książki), o przemęczeniu w szpitalu, o potyczkach z niechętnymi do rozgrzebywania sprawy policjantami i wreszcie o samobójstwie swojego ojca, psychiatry. „Ciało nie kłamie” to zapis półrocznego stażu w nowojorskim biurze naczelnego lekarza sądowego. „Hic locus est ubi mors gaudet succurrere vitae” (w tym miejscu śmierć cieszy się, że pomaga żywym).
Melinek skupia się przede wszystkim na rzetelnym opisie pracy lekarza medycyny sądowej, a co za tym idzie czytelnicy spragnieni zagadek kryminalnych rozwiązanych za sprawą sekcji nie znajdą tu wiele dla siebie. Stanowczo obszerniejsze i lepsze pod tym względem są „Sprawa dla koronera” Johna Batesona (co ciekawe, autor tejże pozycji cytuje Melinek!) czy „Trupia farma” Billa Bassa i Jona Jeffersona. Dla tych, których ciekawi aspekt bardziej ścisły, medyczny pracy patologa, trafniejszą będzie pozycja Łopatniuk „Patolodzy na klatce”. Melinek znajduje się pomiędzy wymienionymi książkami jako przykład najbardziej osobistego, przyziemnego wywodu. Bo lekarz medycyny sądowej wcale nie zajmuje się tylko sekcjami ofiar morderstw. W zasadzie głównie mierzy się z innego rodzaju przypadkami.
Melinek badała pokiereszowane szczątki ofiar ataku z 11 września na WTC, a także tragicznego lotu Airbusa, który rozbił się w Queens w 2001 roku. Tytuł natomiast odnosi się do ciała dziecka utopionego przez matkę w gorącej wodzie. Melinek nie dała się oszukać, bo znalazła na ciele wzór tzw. oparzenia zanurzeniowego. To przykłady tych chyba najbardziej tragicznych, najtrudniejszych spraw. Poza tym autorka porusza ważne zagadnienie mówienia prawdy rodzinie zmarłego o jego śmierci. Czy na pewno chcielibyście wiedzieć, czy dana osoba nie cierpiała przed zgonem? Też byłam pewna, że tak, dopóki od dr Melinek nie dowiedziałam się o najgorszym przypadku śmierci, na jaki się natknęła. I jest to naprawdę czysty koszmar, nic dziwnego, że śnił jej się później po nocach…
„Ciało nie kłamie” czyta się szybko i przyjemnie. Czasami życzyłabym sobie większej wnikliwości i szczegółowości – np. rzadko kiedy autorka dowiaduje się, jak dalej potoczyły się losy sprawy kryminalnej, w której rozwiązywaniu brała udział. Chwilami zbliża się do nieco tylko niezwykłego pamiętnika, zapisującego wspomnienia z niecodziennych spraw. Nie ma w tym nic złego, ale sprawia wrażenie zbyt ogólnikowego, przez co mam uczucie ogromnego niedosytu.
Jeśli idzie o poszerzenie wiedzy o sekcji lub patologii ludzkiego ciała, to nie ma tu w zasadzie niczego, czego nie można by znaleźć np. w „Trupiej farmie”: obliczanie czasu zgonu, kolejność owadów ucztujących na zwłokach itp. Niekiedy autorka dokładniej przybliża dany przypadek, jak fascynującą zagadkę ofiary tzw. TRALI, i to są właśnie takie momenty, które najbardziej cieszą przy lekturze. Bo każda tego typu pozycja to przede wszystkim zapis niezwykłych przypadków i trudno wyzbyć się skłonności do licytowania, który z autorów zaoferował ciekawsze varia. Przyznaję szczerze, że mi osobiście bardziej przypadła do gustu choćby „Sprawa dla koronera”.
Książka dr Melinek i jej idealnego męża (nie żartuję, zazdroszczę jej tak wyrozumiałego, partnerskiego związku!) to kolejna pozycja pozwalająca zajrzeć przez ramię patologa i razem z nim zagłębić się w niedostępne dla laików badanie trupa. Nie wyróżnia się niczym szczególnym wśród książek tego rodzaju, może poza bardziej osobistym, pamiętnikarskim stylem. Dla fanów medycyny sądowej jak znalazł. Dla tych lubujących się w zagadkach kryminalnych będzie niezadowalająca, ale wciąż, choćby przez szczere przybliżenie nie tak znowu ekscytującej pracy patologa, interesująca. Każdy z nas kiedyś będzie trupem i można zawczasu się dowiedzieć, co wtedy zdradzi badaczom nasze ciało. W końcu, jak pisze Melinek, „Być może nikt się tobą nie przejmuje za życia, ale wielu ludzi zaczyna się tobą interesować po śmierci”.
Agata Majchrowicz
Oceny
Książka na półkach
- 1 632
- 1 387
- 315
- 57
- 56
- 54
- 38
- 37
- 31
- 28
Opinia
Judy Melinek, autorka "Ciało nie kłamie" jest patologiem sądowym. Zawód ten kojarzy nam się najczęściej ze scenami z kostnic w filmach bądź serialach kryminalnych, gdzie postacie tego rodzaju są niejednokrotnie przedstawiane w mocno przerysowany sposób. Tymczasem rzeczywistość jest z jednej strony dużo bardziej przyziemna, z drugiej zaś potrafi być również o wiele bardziej fascynująca. Obie strony poznajemy z książki Melinek, która opisuje dwa lata pracy w Nowym Jorku, a w tym czasie wykonała 262 autopsje.
Z "Ciało nie kłamie" dowiemy się, co należy do zadań patologa sądowego i z jakimi zaskakującymi problemami może się zetknąć w trakcie sekcji zwłok. Jak wskazuje tytuł - ciało nie kłamie, ale to nie znaczy, że nie kryje wielu zagadek, a dojście do prawdy okazuje się nieraz sporym wyzwaniem. Melinek ilustruje swoją opowieść licznymi przykładami, zarówno typowych sytuacji, z jakimi miała do czynienia, jak tych najbardziej niezwykłych, często makabrycznych, ale bywa również, że zabawnych (np. Tajemnicza Sprawa Oślich Fiutów w Sosie Maraschino). Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak stróże prawa radzą sobie ze smrodem rozkładu albo jakie zasadzki potrafi kryć wypisywanie aktu zgonu - tutaj znajdziecie takie wiadomości. A wszystko to przedstawione szczerze, wręcz naturalistycznie.
Ale książka Melinek ma też drugą warstwę - bardzo ludzką i głęboko emocjonalną. Autorka dzieli się doświadczeniami związanymi z samobójczą śmiercią ojca i tym, jaki wpływ wywarła ona na jej pracę. Szczerze opisuje swoje emocje i życie rodzinne w tle jakże przecież wymagającej pracy. Porażający jest także opis jej udziału w pracach po zamachach 11 września 2001 roku - była bowiem jednym z patologów, których badania służyły identyfikacji tysięcy ofiar.
To książka o kobiecie, która - jak sama to opisuje - pracuje ze zmarłymi z miłości do żywych. Poruszająca, wciągająca i zdecydowanie warta polecenia, chociaż redakcja mogłaby się bardziej przyłożyć - ilość literówek i przeoczonych potknięć językowych jest dość odczuwalna.
Judy Melinek, autorka "Ciało nie kłamie" jest patologiem sądowym. Zawód ten kojarzy nam się najczęściej ze scenami z kostnic w filmach bądź serialach kryminalnych, gdzie postacie tego rodzaju są niejednokrotnie przedstawiane w mocno przerysowany sposób. Tymczasem rzeczywistość jest z jednej strony dużo bardziej przyziemna, z drugiej zaś potrafi być również o wiele bardziej...
więcej Pokaż mimo to