Wszystko do nas wraca

Okładka książki Wszystko do nas wraca Arkadiusz Lawrenc
Okładka książki Wszystko do nas wraca
Arkadiusz Lawrenc Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
268 str. 4 godz. 28 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2019-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-06-01
Liczba stron:
268
Czas czytania
4 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381474573
Średnia ocen

4,9 4,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,9 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
765
543

Na półkach:

W okolicach Gniezna obok płonącego wraku zostaje znaleziona okaleczona kobieta. Jest pierwszą z wielu kobiet zabitych w ten sam sposób. Wszystkie te zbrodnie mają wspólną cechę, a mianowicie towarzyszą im pożary. Śledztwo prowadzi komisarz Zenon Wiśniewski i podkomisarz Radosław Sokołowski. Każda kolejna zbrodnia zdaje się nie zbliżać ich do rozwiązania śledztwa, a psychopatyczny seryjny morderca pozostaje nieuchwytny. Czy policji uda się rozwiązać sprawę? Co ich naprowadzi na trop przestępcy? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce.

„Wszystko do nas wraca” jest kryminałem z elementami humoru. Akcja toczy się błyskawicznie, bohaterowie są interesujący, a dialogi wciągające. Styl autora jest lekki, co sprawia, że książkę czyta się szybko i przyjemnie.

Autor zaintrygował mnie na tyle, że sprawdziłam, że jest to jego pierwsza książka. Jak na debiut, to książka jest dobra. Jestem ciekawa jak rozwinie się jego pióro i chętnie przeczytam jego kolejną książkę. Na koniec muszę dodać, że nie ocenia się książki po okładce, ale w tym przypadku trzeba stwierdzić, że jest po prostu rewelacyjna.

Ewa / cała recenzja: www.jagodowyblog.pl

W okolicach Gniezna obok płonącego wraku zostaje znaleziona okaleczona kobieta. Jest pierwszą z wielu kobiet zabitych w ten sam sposób. Wszystkie te zbrodnie mają wspólną cechę, a mianowicie towarzyszą im pożary. Śledztwo prowadzi komisarz Zenon Wiśniewski i podkomisarz Radosław Sokołowski. Każda kolejna zbrodnia zdaje się nie zbliżać ich do rozwiązania śledztwa, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
391
388

Na półkach: , , ,

Wybrałam książkę Arkadiusza Lawrenca, ponieważ spodobał mi się tytuł „Wszystko do nas wraca”, bardzo tajemniczy a zarazem przyciągający, podsycający z natury ciekawość ludzką, pytania nasuwają się same – co do nas wraca i dlaczego, oraz jakie są tego skutki. Drugim aspektem, który mnie zainteresował jest oprawa graficzna powieści, najbardziej rzuca się w oczy palący się samochód, a po głębszej analizie jesteśmy w stanie dostrzec zakapturzoną postać. A wszystko przypieczętował opis znajdujący się na tylnej okładce – nie jest on jakoś szczególnie długi, ale za to treściwy, płynie z niego prosty przekaz, wygląda to na klasyczną fabułę, beż żadnych rewelacji. Ponoć te najprostsze intrygi są tymi najbardziej ciekawymi - z takim nastawieniem zabieram się do dalszej lektury.

Arkadiusz Lawrenc to zupełnie nowa, jeszcze nierozpoznawalna postać w świecie pisarzy, zarówno tych, którym się lepiej powodzi, jaki i tym, którym trochę gorzej. Póki co, nie można powiedzieć do jakiej kategorii zalicza się Pan Lawrenc, ani nawet określić metryczki, czy pochodzenia – można jedynie domyślić się, że skoro zostało wybrane Wydawnictwo (Novae Res) mające siedzibę w Gdyni, oraz książka została wydana w Trójmieście, to autor stąd też pochodzi. „Wszystko do nas wraca” to debiut, myślę, że na jednej książce się nie zakończy.

W jednym z miast na terenie województwa wielkopolskiego tuż niedaleko płonącego samochodu zostaje znaleziona brutalnie okaleczona młoda kobieta. Tym wydarzeniem rozpoczyna się gra z psychopatycznym mordercą, którego zagadkę próbują rozwiązać: komisarz Zenon Wiśniewski i podkomisarz Radosław Sokołowski. Niestety sprawca jest ciągle o krok od niebieskich, co wcale nie ułatwia rozgryzienie „przeciwnika”, napastnik zostaje do końca nieuchwytny, zaczyna się bawić w kotka i myszkę, to on dyktuje zasady tej sadystycznej gry. Do czego jest zdolny? Jak daleko się posunie, by osiągnąć to co zamierza? Jedno jest pewne, ogień jest jego sprzymierzeńcem i zamierza to wykorzystać.

Chociaż jestem sceptycznie nastawiona co do debiutów – uważam, iż niesłusznie mają zawyżane oceny, chociaż z reguły kończą się wyraźną klęską, oraz irytacją ze strony czytelnika. Tym razem postanowiłam przeczytać książkę, a nuż trafię na prawdziwą perełkę, przynajmniej później nie będę żałować, że nie spróbowałam, gdyby takowym cudem się okazała.

Gdy zaczynałam swoją przygodę z „Wszystko do nas wraca” zauważyłam klasyczną fabułę, typu akcja reakcja – świadek znajduje miejsce zbrodni, po czym dzwoni po odpowiednie służby porządkowe, następnie tamci zajmują się tym co do nich należy. Czyli nie ma tutaj zagmatwanej, pełnej zwrotów akcji historii, natomiast dostajemy w większości jednowątkową intrygę z reguły widzianą oczami policji.

Nic chyba bardziej banalnego nie może być, jednak ma coś w sobie co zachęca czytelnika do poznawania wykreowanego świata. Co mi się spodobało to potężne dawki humoru, które możemy napotkać już od samego początku lektury. Zabrakło mi jednak więcej wielowątkowości, czy perspektywy widzianej innymi oczami, niż przez niebieskich. Co mi się nie podobało – momentami chaos, trudno jest zrozumieć kto jest z kim, jakie są połączenia i dlaczego nagle bohater zmienił położenie (może ma jakieś ukryte zdolności telepatyczne, o których wie tylko autor i postanowił nie dzielić się tą wiedzą z nikim innym).

Książkę mogę polecić… no właśnie, komu? Na pewno miłośnikom lekkich kryminałów, ale takim, których poprzeczka nie jest ustawiona za wysoko, bo może niebezpiecznie opaść na dół. Wielbicielom klasycyzmu, w tym przypadku klasycznej fabuły, oraz odbiorcom, którzy lubią w określanym mianem „mroczny gatunek” pośmiać się. Jeśli powyższy opis do Ciebie pasuje, to ta książka może się okazać dla Ciebie idealna i śmiało możesz po nią sięgać, satysfakcja gwarantowana.

Dla mnie to jest jednak za mało, moja granica została postawiona dużo dużo wyżej. Jak dla mnie taki bardzo średniak, niestety w stronę słaby. To ciągle nie jest jeszcze TO, czego szukam. Można przeczytać z braku innych tekstów. A nuż, może to dla Ciebie okaże się być perełką, skarbem ukrytym na dnie innych książek.

https://sztukater.pl/ksiazki/item/28572-wszystko-do-nas-wraca.html

Wybrałam książkę Arkadiusza Lawrenca, ponieważ spodobał mi się tytuł „Wszystko do nas wraca”, bardzo tajemniczy a zarazem przyciągający, podsycający z natury ciekawość ludzką, pytania nasuwają się same – co do nas wraca i dlaczego, oraz jakie są tego skutki. Drugim aspektem, który mnie zainteresował jest oprawa graficzna powieści, najbardziej rzuca się w oczy palący się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach: ,

26-letnia Anna często przebywa w pubach, pijąc i niekiedy zażywając narkotyki. Sprawiała kłopoty.
Pewnego dnia poznaje mężczyznę, z którym wychodzi w pubu...
Zostaje znaleziona przy wraku spalonego samochodu, okaleczona.
Co zrobił jej psychopatyczny morderca?
Kim on jest?

Śladem za nim kroczą dwaj policjanci: komisarz Zenon Wiśniewski oraz podkomisarz Radosław Sokołowski.
Akcja rozgrywa się w Gnieźnie.
Policjanci byli pewni, że są na dobrym tropie w znalezieniu mordercy, lecz to tylko było ich złudzenie..
Zamiast zbliżać się do rozwiązania sprawy, oddalali się z komplikacjami.
Pojawianie się nowych ofiar, potraktowanych równie brutalnie jak Anna, pożar domu dziecka, znaleziona kaseta i przerażajace nagranie...
Czy policjanci zdołają rozwiązać zagadkę tajemniczego mordercy?
Czy już wcześniej funkcjonariusze z nim rozmawiali?
Czy zdołają go złapać?
Co psychopatyczny morderca myśli o tym co robił?
Wszystkiego się dowiecie jak przeczytacie!

Książka warta uwagi!
Polecam książkę każdemu bez wyjątku!
Osobiście wciągnęła mnie tak, ze przeczytałam ją w 4 godzinki
Cudowne zakończenie, którego nie można było przewidzieć!!

26-letnia Anna często przebywa w pubach, pijąc i niekiedy zażywając narkotyki. Sprawiała kłopoty.
Pewnego dnia poznaje mężczyznę, z którym wychodzi w pubu...
Zostaje znaleziona przy wraku spalonego samochodu, okaleczona.
Co zrobił jej psychopatyczny morderca?
Kim on jest?

Śladem za nim kroczą dwaj policjanci: komisarz Zenon Wiśniewski oraz podkomisarz Radosław...

więcej Pokaż mimo to

avatar
355
343

Na półkach:

"Wszystko do nas wraca" to książka, która zainteresowała mnie swoim opisem oraz okładką, która zdecydowano przyciąga wzrok. Motyw brutalnego zabójstwa i psychopatycznego, nieuchwytnego mordercy rownież zachęcały do lektury. Ocena książki z pewnością w dużej mierze zależeć będzie od oczekiwań czytelnika. Jeśli liczycie na trzymający w napięciu kryminał z licznymi zwrotami akcji możecie się rozczarować. W moim odczuciu jest to jedna z tych książek, które posiadały ogromny potencjał ale nie został on do końca wykorzystany. Na plus zasługują umiejętnie wykreowani bohaterowie oraz bardzo zgrabne połączenie kryminału z dobrym humorem, którego w powieści z pewnością nie brakowało. Lekki styl autora i nieduża objętość sprawiły, że książkę przeczytałam bez problemu w jeden dzień. Pomysł na fabułę oraz zakończenie na plus jednak ostateczne wykonanie pozostawilo niedosyt i zabrakło w nim tzw. "efektu wow".

"Wszystko do nas wraca" to książka, która zainteresowała mnie swoim opisem oraz okładką, która zdecydowano przyciąga wzrok. Motyw brutalnego zabójstwa i psychopatycznego, nieuchwytnego mordercy rownież zachęcały do lektury. Ocena książki z pewnością w dużej mierze zależeć będzie od oczekiwań czytelnika. Jeśli liczycie na trzymający w napięciu kryminał z licznymi zwrotami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
143

Na półkach:

Wszystko do nas wraca” jest ciekawą pozycją z gatunku kryminału. Szczególnie dla osób, które chcą przeczytać niezbyt rozbudowaną fabułę z dość dynamicznie dziejącymi się wydarzeniami. Zbrodnie potrafią zadziałać na wyobraźnie. I tu plus dla Arkadiusza Lawrenca.
Akcja kryminału ma miejsce w jednym z najstarszych miast w Polsce. Na obrzeżach Gniezna nastolatek, odrywa pożar starego samochodu. Niby nic ciekawego, lecz okaleczona młoda kobieta przy nim powoduje już palpitacje serca.
Lekarzom nie udaje się je uratować, a pierwsze przesłuchania nie przynoszą żadnych rezultatów. Wręcz przeciwnie.
Cała recenzja na:
https://bit.ly/2KX9Hg2
Zapraszam!

Wszystko do nas wraca” jest ciekawą pozycją z gatunku kryminału. Szczególnie dla osób, które chcą przeczytać niezbyt rozbudowaną fabułę z dość dynamicznie dziejącymi się wydarzeniami. Zbrodnie potrafią zadziałać na wyobraźnie. I tu plus dla Arkadiusza Lawrenca.
Akcja kryminału ma miejsce w jednym z najstarszych miast w Polsce. Na obrzeżach Gniezna nastolatek, odrywa pożar...

więcej Pokaż mimo to

avatar
905
830

Na półkach: ,

„Morderstwa będą sposobem wyrażania siebie. Będą sztuką”, czyli zmarnowany potencjał dobrej historii.

Wszystko do nas wraca to debiut autora. Moją uwagę przyciągnęła okładka, która zwiastuje mroczną historię. Czy treść będzie równie dobra, jak okładka?

Na obrzeżach Gniezna, obok płonącego wraku samochodu, zostaje znaleziona okaleczona dziewczyna. Tak rozpoczyna się gra z psychopatycznym mordercą, którego śladem ruszają dwaj pracownicy lokalnej policji: komisarz Zenon Wiśniewski i podkomisarz Radosław Sokołowski. Wydaje się, że każde kolejne wydarzenie, zamiast przybliżać ich do pomyślnego finału, działa na ich niekorzyść, coraz bardziej zaciemniając obraz całej sprawy. Tymczasem morderca pozostaje nieuchwytny. Do czego jest zdolny? Jak daleko się posunie? Pewne jest tylko jedno: ogień to żywioł, który dosięgnie każdego.


Autor w ogóle nie wykorzystał potencjału tej historii. Opis zwiastował naprawdę dobrą lekturę, ale niestety czegoś zabrało. Wszystko do nas wraca to kryminał z polskiego podwórka. Bohaterowie (szczególnie policjanci) używają bardzo dużo przekleństw. Momentami było ich po prostu za dużo. Rozumiem, autor chciał podkreślić emocje, ale czy naprawdę musiał użyć tyle przekleństw? Za to postać mordercy była dla mnie interesująca, ale niestety nie została dopracowana. Zasługiwał na większą uwagę, a autor potraktował tę postać po macoszemu.


Książka nie wywołała u mnie większych emocji. O ile pomysł był, tak z wykonaniem już gorzej. Pamiętajmy jednak, że jest to debiut, więc liczę, że kolejne książki będą o wiele lepsze.

Wszystko do nas wraca przeczytacie w jeden dzień. Krótka, lekka i miejscami zabawna historia. Zakończenie pozostaje otwarte, co może być zwiastunem kolejnej części. Jestem wielką fanką kryminałów. Czytam ich bardzo dużo dlatego nie łatwo mnie zaskoczyć. Wszystko do nas wraca będzie idealną lekturą dla osób, które na co dzień nie czytają kryminałów. Miłośnicy tego gatunku mogą się troszeczkę rozczarować.

„Morderstwa będą sposobem wyrażania siebie. Będą sztuką”, czyli zmarnowany potencjał dobrej historii.

Wszystko do nas wraca to debiut autora. Moją uwagę przyciągnęła okładka, która zwiastuje mroczną historię. Czy treść będzie równie dobra, jak okładka?

Na obrzeżach Gniezna, obok płonącego wraku samochodu, zostaje znaleziona okaleczona dziewczyna. Tak rozpoczyna się gra z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1302
971

Na półkach: ,

Historia powieści zaczyna się od pożaru samochodu, przy którym znaleziona zostaje oślepiona nieprzytomna dziewczyna. Sprawa zostaje przydzielona podkomisarzowi Radosławowi Sokołowskiemu i komisarzowi Zenonowi Wiśniewskiego, jednak zanim panowie mają szansę na poważnie się w nią wgryźć, wybucha kolejny pożar. Tym razem ofiara jest śmiertelna i brutalnie potraktowana, a na miejscu mężczyźni znajdują coś, co przerasta ich najśmielsze wyobrażenia... Brzmi dobrze, no nie? I muszę przyznać, że jest. Bohaterowie są ciekawi, dialogi dynamiczne, żywe i lekko uszczypliwe, ofiary z ciekawą przeszłością, morderca z wizją. Tak jest. I przez 200 stron naprawdę zastanawiałam się skąd tak niska ocena książki. Przecież to dobry kryminał! Spokojnie 7/10! Jednak w okolicy dwusetnej strony stało się coś niedobrego. Miałam wrażenie, że ktoś podmienił pisarza. Bohaterowie nagle zachowują się całkiem inaczej i to bez żadnego powodu, ich zachowania są raczej nieracjonalne. Rozwiązania zagadki po prostu nie ma. Morderca owszem jest, ale to tyle. Wyjaśnienia brak. Szkoda, bo zapowiadało się tak dobrze! Jako że to debiut i przez 200 stron naprawdę dobrze spędziłam czas to oceniam na 5/10, chociaż naprawdę jestem mocno rozczarowana zakończeniem, a raczej jego brakiem. Naprawdę nie wiem co się stało, dawno się tak na książce nie zawiodłam.

Pełną recenzję znajdziecie pod adresem: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2019/08/wszystko-do-nas-wraca-arkadiusz-lawrenc.html

Historia powieści zaczyna się od pożaru samochodu, przy którym znaleziona zostaje oślepiona nieprzytomna dziewczyna. Sprawa zostaje przydzielona podkomisarzowi Radosławowi Sokołowskiemu i komisarzowi Zenonowi Wiśniewskiego, jednak zanim panowie mają szansę na poważnie się w nią wgryźć, wybucha kolejny pożar. Tym razem ofiara jest śmiertelna i brutalnie potraktowana, a na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
133

Na półkach:

Cała recenzja https://www.zaczytanaemigrantka.eu/2019/07/wszystko-do-nas-wraca-arkadiusz-lawrenc.html

Dzisiejsza książka jest debiutem autora. Zapowiada się całkiem, całkiem...

W okolicach Gniezna dzieją się dziwne rzeczy. Znikają kobiety, które później odnajdują się w tragicznym stanie - rozczłonkowane, pokiereszowane. Wspólną cechą tych wszystkich zdarzeń, są ogromne pożary. Policja rozpoczyna poszukiwania seryjnego mordercy, a na mieszkańców miasta pada strach - morderca jest psychopatą...
Dodatkowo okazuje się, że w szeregach policji pracuje... zdrajca. Czy mimo wszystko, uda się wygrać tę nierówną walkę? Czy życie kobiet zostanie ocalone?

Jak już wspominałam, książka zapowiadała się całkiem interesująco. Zacznijmy od okładki, która pobudza wyobraźnię, wzbudza w czytelniku lęk czy też niepokój. W kryminałach, to bardzo ważne, w końcu często to właśnie ona zachęca do sięgnięcia po historię.

Cała recenzja https://www.zaczytanaemigrantka.eu/2019/07/wszystko-do-nas-wraca-arkadiusz-lawrenc.html

Dzisiejsza książka jest debiutem autora. Zapowiada się całkiem, całkiem...

W okolicach Gniezna dzieją się dziwne rzeczy. Znikają kobiety, które później odnajdują się w tragicznym stanie - rozczłonkowane, pokiereszowane. Wspólną cechą tych wszystkich zdarzeń, są ogromne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
533
532

Na półkach: ,

"Wszystko do nas wraca" - tytuł i opis książki oraz sama w sobie okładka przyciągają uwagę i sprawiły,że chciałam ją przeczytać i lekko się rozczarowałam, głównie chodzi o fabułę, potencjał był i to spory, ale w moim odczuciu nie został do końca wykorzystany. W tej powieści brakowało tego czegoś, nie wzbudziło we mnie żadnych emocji czy poczucia dreszczyku lub niepokoju, przyznam,że były takie momenty w książce gdzie był ten mrok i lekkie napięcie.
Jeżeli chodzi o bohaterów dla mnie byli obojętni, nie darzyłam ich taką sympatią, nie zachwycili mnie, ot tacy sobie bohaterowie. Bardzo popieram ten humor bohaterów :)

Książkę czyta się szybko bo ma tylko 265 stron, styl lekki, i gdyby nie to,że mam wrażenie,że w tej książce ewidentnie brakuje czegoś tego to czyta się całkiem przyjemnie, ogólnie mam spore mieszane uczucia co do tej powieści.
Trudno jest się wczuć w klimat fabuły,samo otwarte zakończenie książki wskazuje na to,że być może będzie kolejna część.

Dla mnie jest to powieść pół na pół, ani dobra ani zła, dla czytelników,którzy wielbią kryminały mogą być nie zachwyceni lub usatysfakcjonowani, jednocześnie uważam,że książka znajdzie również swoich zwolenników.

"Wszystko do nas wraca" - tytuł i opis książki oraz sama w sobie okładka przyciągają uwagę i sprawiły,że chciałam ją przeczytać i lekko się rozczarowałam, głównie chodzi o fabułę, potencjał był i to spory, ale w moim odczuciu nie został do końca wykorzystany. W tej powieści brakowało tego czegoś, nie wzbudziło we mnie żadnych emocji czy poczucia dreszczyku lub niepokoju,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
84

Na półkach: ,

Przychodzę dziś do Was z książką "Wszystko do nas wraca" Arkadiusza Lawrenca. Słyszałam, że jest to debiut autora, więc postanowiłam przeczytać, tym bardziej, że okładka przyciąga uwagę. 👤
Jest to kryminał w moim odczuciu połączony z komedią, ale tu akurat muszę przyznać na duży plus. Dawno się tak nie uśmiałam. Co do samej fabuły...potencjał był, ale nie do końca wykorzystany. Brakowało emocji i napięcia, choć w niektórych momentach robiło się mrocznie. Za to bohaterowie powalili mnie na łopatki. Poznacie Brajanka, który kocha jarać zielsko, jego teksty są "wyrąbane" w kosmos, a pech to jego drugie imię. Na obrzeżach Gniezna znajduję okaleczoną dziewczynę w płomieniach wraku samochodu, gdzie okazuje się pierwszym podejrzanym, tylko czy słusznie?
Śledztwem zajmuję się "tłuścioch" komisarz Zenon Wiśniewski oraz "łysy" podkomisarz Radosław Sokołowski. Jest to jedna z ważniejszych spraw policyjnych w ich karierze, czy uda się złapać nieuchwytnego zabójce? 👤
Książkę polecam przede wszystkim ze względu na humor, który ukazuje się w lekturze oraz dobrze wykreowanych bohaterów.
Jeśli lubicie kryminał z nutą żartobliwośći to możecie śmiało czytać! 😎

Przychodzę dziś do Was z książką "Wszystko do nas wraca" Arkadiusza Lawrenca. Słyszałam, że jest to debiut autora, więc postanowiłam przeczytać, tym bardziej, że okładka przyciąga uwagę. 👤
Jest to kryminał w moim odczuciu połączony z komedią, ale tu akurat muszę przyznać na duży plus. Dawno się tak nie uśmiałam. Co do samej fabuły...potencjał był, ale nie do końca...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    24
  • Chcę przeczytać
    22
  • Posiadam
    8
  • 2020
    2
  • Przeczytane w 2019
    1
  • Przeczytam 52 książki w 2019 r.
    1
  • Kindle
    1
  • Kindle
    1
  • 000 Biblioteczka
    1
  • Thriller, sensacja, kryminał
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wszystko do nas wraca


Podobne książki

Przeczytaj także