Brzydki, zły i szczery
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Wielka Litera
- Data wydania:
- 2019-05-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-05-15
- Liczba stron:
- 206
- Czas czytania
- 3 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380323629
- Tagi:
- muzyka rap hip-hop bałuty łódź
- Inne
Pierwsza autobiografia największego polskiego rapera
O.S.T.R., czyli Adam Ostrowski, ikona polskiego rapu. Od początku lat dziewięćdziesiątych konsekwentnie utrzymuje, że nie wyobraża sobie, by mógł robić coś innego i nadal „robi to z serca”. Liczba zagranych koncertów i sprzedanych płyt jest tego niezbitym dowodem.
Wszystko zaczęło się w mieszkaniu na trzecim piętrze bałuckiego wieżowca, w którym nocami montowała pierwsze hip-hopowe kawałki. Cała rodzina mocno wierzyła, że zostanę skrzypkiem. Został jednym z najlepszych polskich raperów, a rymowane opowieści do zapętlonych bitów uczynił sposobem na życie.
Brzydki, zły i szczery to napisana przejrzystym językiem opowieść o bohaterach z dzieciństwa, przyjaźniach, rodzinie, dniach spędzanych na boisku do kosza, kłopotach w szkole, muzycznych idolach i długich rozmowach o życiu. Jednak przede wszystkim to historia wielkiego idealisty, niezwykle zdeterminowanego i wytrwałego człowieka, który miał cel i konsekwentnie dążył do jego realizacji. Rapera, dla którego muzyka i trwające okrągły rok trasy koncertowe były całym światem. Aż do dramatycznego koncertu w Bielsku-Białej, kiedy ten świat się zatrzymał.
Na szczęście zaczęło się „Życie po śmierci”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Młody, zdolny i utalentowany
Muzyk, instrumentalista, raper, kompozytor, producent. Artysta. A teraz także autor własnej biografii, w której odsłania kulisy początków swojej kariery. Adam Ostrowski – jedna z najbardziej znanych i najbardziej barwnych postaci polskiego rapu – teraz daje się poznać jeszcze bliżej.
Główną bohaterką autobiografii Adama Ostrowskiego jest muzyka. Książka jest nią przesiąknięta, podobnie jak przesiąknięte było nią życie rapera. Autor opisuje swoją drogę od początków swojej przygody z muzyką aż do miejsca, w którym znajduje się obecnie. Opowiada o tworzeniu pierwszych brzmień, kulisach powstawania kolejnych płyt i ciekawych współpracach, nawiązywanych w trakcie swojej artystycznej drogi. Książka stanowi ciekawe studium życia człowieka, dla którego muzyka była jedyną pasją i celem życia.
Biorąc autobiografię Adama Ostrowskiego do ręki, można zauważyć, jak niewiele ma stron. Niewielka objętość książki zdecydowanie przemawia na jej niekorzyść. Wszystkie przedstawione w niej wydarzenia zostały opisane w bardzo skrótowy, anegdotyczny sposób. Można by wręcz pokusić się o stwierdzenie, że „Brzydki, zły i szczery” nie jest autobiografią, ale właśnie zbiorem luźnych opowieści umiejscowionych w konkretnych momentach życia artysty.
Wiele stron zajmują grafiki, które chociaż kolorowe i ładne, wydają się zupełnie niepotrzebną próbą uatrakcyjnienia książki, która powinna bronić się sama swoją treścią. I rzeczywiście, pomijając skrótowość, broni się. Na jej korzyść zdecydowanie przemawia styl autora, który można skojarzyć z opowieścią snutą gdzieś w klubie, skierowaną do dobrych przyjaciół. Miejsce pięknych, ale niepotrzebnych grafik mogłyby z powodzeniem zająć fotografie obrazujące momenty, o których autor opowiada.
Oprócz ilustracji, w czytaniu mogą przeszkadzać również niektóre zabiegi zastosowane w tekście. Kolorowe podkreślenia i zaznaczenia niektórych fragmentów zdają się w zbyt dosadny sposób mówić czytelnikowi, w którym momencie ma się zaśmiać czy wzruszyć. Z drugiej strony wiele zaznaczonych fragmentów sprawia wrażenie, jakby były wybrane zupełnie losowo. Zabieg ten jest zupełnie niepotrzebny, a bywa irytujący.
„Brzydki, zły i szczery” to książka zdecydowanie zbyt krótka. To zaledwie niewielki ułamek tego, co Adam Ostrowski ma jeszcze do powiedzenia na temat swojej drogi do punktu, w jakim się obecnie znajduje, a sposób, w jaki napisał swoją biografię, sprawia, że chciałoby się czytać więcej i więcej. Pozostaje trzymać za słowo autora, który sam przyznał, że jest to zaledwie wstęp do właściwej biografii, i mieć nadzieję, że za kilka lat doczekamy się o wiele bardziej szczegółowej opowieści o jednym z największych raperów w Polsce.
Jeżeli lubicie muzykę Adama Ostrowskiego i jego samego, jeżeli chcecie dowiedzieć się nieco o początkach łódzkiej sceny hiphopowej albo po prostu o człowieku, który swoją wielką pasję i ogrom pracy przekuł w ogromny sukces – to książka dla was.
Andronika Sawicka
Oceny
Książka na półkach
- 1 423
- 258
- 213
- 88
- 24
- 21
- 16
- 15
- 13
- 11
Opinia
Pani profesor, która prowadziła na moim roku lektorat z języka francuskiego, część studenckich prac pisemnych zwykła zaliczać do kategorii "pisanych w drodze pomiędzy czwartym a piątym piętrem" (zajęcia mieliśmy właśnie na piątym). To jedna anegdota ode mnie.
Druga dotyczy mojego kolegi Ramireza, który w swoim czasie zajmował się robieniem bitów i pewnego razu wybrał się na warsztaty (nie pamiętam już, czy tylko bitmejkerskie, czy również rapowe) prowadzone przez O.S.T.R.-a. Ciekaw byłem, jakich to praktycznych rzeczy się tam nauczył, usłyszałem jednak, że "Ostry raczej opowiadał tam historie ze swojego życia". Ramirez był tym zachwycony, a ja miałem wrażenie, że czuję się oszukany w jego imieniu.
Moim zdaniem te dwie historie idealnie podsumowują niniejszą publikację. Jest do bólu pobieżna, a przy tym zamiast na faktach istotnych w kontekście twórczości rapera skupia się na zabawnych w jego mniemaniu anegdotach, w dodatku opisanych przy użyciu porównań, od których zwyczajnie bolą zęby.
Zamiast historii o jaraniu blantów z teściami, czy pójściem na egzamin w piżamie, z chęcią poczytałbym o różnych ciekawostkach związanych z nagrywaniem płyt i ich treścią. Tych jest jak na lekarstwo. Fakt, o "Jazzie w wolnych chwilach" dowiedziałem się, dlaczego liczba utworów na płycie jest nieprzypadkowa. Ale przecież z pewnością było tego nieskończenie więcej, od razu na myśl przychodzi chociażby sprawa Piotra Yasina, do której raper nawiązywał w utworze "Boże igrzysko 2". Z niezwiązanych z tą konkretną płytą rzeczy przychodzi mi na myśl seria składanek winylowych Junoumi. Do tego w ogóle nie opisany w książce epizod prowadzenia przez Ostrego polskiej wersji Yo! MTV Raps. Mnie ciekawi na przykład, czy wizyta w programie podziemnego składu Dinal i ich pierwsza płyta miały wpływ na to, że mniej więcej od tego czasu Ostry zaczął znacznie bardziej kombinować z nawarstwianiem rymów. Gdybym posiedział dziesięć minut, to różnych tego typu rzeczy, które mnie interesują, a których w książce zabrakło wymieniłbym trzysta.
O.S.T.R. sam w sobie jest dla mnie ciekawym zjawiskiem. Pamiętam doskonale, jak w roku 2001 brat cioteczny pożyczył mi płytę, którą sam od tygodnia katował w kółko. Było to "Masz to jak w banku". Każdy, kto pamięta tamte czasy, wie, jak bardzo było to świeże i przełomowe. I jak czekało się na kolejne produkcje łódzkiego muzyka. A z biegiem lat Ostry z artysty, którego płyty kupowałem w ciemno, przeistoczył się w dobrze prosperującą część mainstreamu, a żadnej jego płyty nie byłem w stanie przesłuchać w całości od jakichś dziesięciu lat. Cholera jasna, wciąż na pamięć znam kawałek "Sram na media", a teraz oglądam, jak przy okazji promocji książki Ostry rozmawia z Majewskiem, który w ogóle nie kuma, że raper w odpowiedzi na jego pytanie cytuje jeden ze swoich kawałków. Ale jest super, uśmiechają się i spijają sobie z dzióbków.
Koniec końców z książki dowiedziałem się kilku interesujących mnie rzeczy, ale mam świadomość, że mogłoby ich być kilkaset, gdyby raper przyłożył się do roboty albo zdecydował się na wywiad-rzekę, prowadzoną przez przykładowo Marcina Flinta. Od tej formy jednak zdecydowanie się zdystansował, a szkoda. I już nawet nie chodzi o nieporadność warsztatową, bo to zawsze byłem w stanie wybaczyć każdej formie sztuki, jeśli zadowalała mnie jej treść i przekaz.
Pani profesor, która prowadziła na moim roku lektorat z języka francuskiego, część studenckich prac pisemnych zwykła zaliczać do kategorii "pisanych w drodze pomiędzy czwartym a piątym piętrem" (zajęcia mieliśmy właśnie na piątym). To jedna anegdota ode mnie.
więcej Pokaż mimo toDruga dotyczy mojego kolegi Ramireza, który w swoim czasie zajmował się robieniem bitów i pewnego razu wybrał się...