Tak mało czytelników, a książka znakomita! Mroczna. Brutalna.
Niesamowicie intrygujący bohater. Momentami przerażający w swojej determinacji, by wymierzyć sprawiedliwość. Zdolny do skrajnej przemocy. Nieugięty w dążeniu do celu. Pędzi jak tsunami przez świat pełen korupcji, kłamstwa, zbrodni i przemocy.
Książka jest tak dobrze napisana, że trudno mi było poczuć odrazę do drastycznych, okrutnych scen.
Może nie jest to książka dla wrażliwego czytelnika, ale z pewnością jest to thriller z wysokiej półki. Ukłony dla autora!

Tak mało czytelników, a książka znakomita! Mroczna. Brutalna.
Niesamowicie intrygujący bohater. Momentami przerażający w swojej determinacji, by wymierzyć sprawiedliwość. Zdolny do skrajnej przemocy. Nieugięty w dążeniu do celu. Pędzi jak tsunami przez świat pełen korupcji, kłamstwa, zbrodni i przemocy.
Książka jest tak dobrze napisana, że trudno mi było poczuć odrazę do...

Tim Willocks do tej pory mnie nie zawiódł. Jest świetny, a jego kolejna książka to majstersztyk pod względem senascji, przygody, thrillera czy historii detektywistycznej. Czekam na kolejne książki. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Tim Willocks do tej pory mnie nie zawiódł. Jest świetny, a jego kolejna książka to majstersztyk pod względem senascji, przygody, thrillera czy historii detektywistycznej. Czekam na kolejne książki. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Ależ rewelacyjny thriller sensacyjny! Prawdziwa petarda!
Naprawdę nie spodziewałem się, że będzie to aż tak znakomita powieść. Brytyjski pisarz Tim Willocks zrobił znakomitą robotę. Napisał powieść umiejscowioną w Republice Południowej Afryki, ale czytając ją, miałem wrażenie, że autor jest rdzennym Afrykanerem. Znakomicie oddał klimat i realia tego południowoafrykańskiego kraju. Około półtora roku temu zakończyłem czytanie ostatniej powieści południowoafrykańskiego pisarza Deona Meyera, więc tamtejsze kryminalne realia są mi dość dobrze znane. Przynajmniej z literatury, bo oczywiście nigdy w RPA nie byłem. Jednak Tim Willocks oddał te klimaty równie znakomicie w swoim "Raporcie Turnera".
Ach cóż to była za powieść! Czytało się znakomicie. Początek bardzo spokojny, ale w drugiej części akcja przyspiesza, a emocje zaczynają sięgać zenitu. Powieść trzyma w napięciu jak w ogromnych stalowych kleszczach i trudno się od niej oderwać.
Autor opisał pasjonujące przygody aspiranta policji z Kapsztadu, Jacka Turnera, który honor i uczciwość stawia ponad wszystko, a służbę w policji traktuje jako misję, a nie sposób na życie.
Proste, wydawałoby się, dochodzenie zamienia się w krwawą łaźnię, gdy napotyka na opór, spisek i zmowę przed aresztowaniem sprawcy. Jego dramatycznej walki o życie na skąpanej w piekielnym żarze pustyni nie da się tak łatwo zapomnieć. To, czego dokonał, by przeżyć, nie potrafiłby chyba nawet sam Bear Grylls, znany z "Szkoły przetrwania". Nie brakuje zaskoczeń, zwrotów akcji i drastycznych opisów. Ale rzeczywistość w RPA bywa brutalna aż nadto...
Cóż tu więcej pisać, ja jestem pod ogromnym wrażeniem. Dawno nie czytałem tak znakomitej powieści sensacyjnej. A za polecenie jej bardzo dziękuję znajomemu z "lc" Sławkowi. Autor zrobił znakomite wrażenie i już rozglądam się za innymi jego powieściami. Dałbym "maxa", ale w jednym czy dwóch miejscach odczułem drobne zgrzyty, dlatego "tylko" 9*...
Gorąco polecam!

Ależ rewelacyjny thriller sensacyjny! Prawdziwa petarda!
Naprawdę nie spodziewałem się, że będzie to aż tak znakomita powieść. Brytyjski pisarz Tim Willocks zrobił znakomitą robotę. Napisał powieść umiejscowioną w Republice Południowej Afryki, ale czytając ją, miałem wrażenie, że autor jest rdzennym Afrykanerem. Znakomicie oddał klimat i realia tego południowoafrykańskiego...

Tima Willocksa nie da się podrobić ani pomylić z innym autorem. Utwierdziłem się jeszcze bardziej w tym przekonaniu po przeczytaniu “Raportu Turnera”, chociaż to powieść w zupełnie innym gatunku niż “Religia”, którą poznałem jakiś czas temu.
To na pewno nie jest lektura dla nadmiernie wrażliwych osób, bo Willocks w opisach przemocy i śmierci jest brutalny, dosadny i do bólu sugestywny. Fabuła tej powieści jest wyjątkowo nieskomplikowana – banalny, aczkolwiek śmiertelny, wypadek samochodowy wyjaśnia policjant, który swoją pracę traktuje jak misję, nie uznaje żadnych kompromisów, a wobec wszystkich, którzy próbują mu przeszkadzać w ustaleniu prawdy, nie ma cienia zrozumienia ani litości.
W takich okolicznościach trup musi słać się gęsto, krew płynie strumieniami, a wrażliwość czytelnika jest ustawicznie wystawiana na ciężką próbę. Opis tego, w jaki sposób Turner poradził sobie, będąc pozostawionym na śmierć przez swoich przeciwników w pełni lata w głębi pustyni, pozostanie mi na długo w pamięci.
Bardzo mocna, dobrze napisana, z przesłaniem - to w największym skrócie o tej książce.
Polecam.

Tima Willocksa nie da się podrobić ani pomylić z innym autorem. Utwierdziłem się jeszcze bardziej w tym przekonaniu po przeczytaniu “Raportu Turnera”, chociaż to powieść w zupełnie innym gatunku niż “Religia”, którą poznałem jakiś czas temu.
To na pewno nie jest lektura dla nadmiernie wrażliwych osób, bo Willocks w opisach przemocy i śmierci jest brutalny, dosadny i do...

Pieniądze dają władzę i można za nie kupić wszystko i wszystkich, ale czy na pewno? Świetny thriller

Pieniądze dają władzę i można za nie kupić wszystko i wszystkich, ale czy na pewno? Świetny thriller

Poszukuję autorów którzy mają podobny styl do Willocks'a. Mogą też być konkretne tytuły.

Poszukuję autorów którzy mają podobny styl do Willocks'a. Mogą też być konkretne tytuły.

„Raport Turnera” jest typową książką sensacyjną, mamy wartką akcję, dynamiczne tempo, brutalność, sprawę zamiecioną pod dywan i „ostatniego sprawiedliwego” aspiranta Turnera, który nie ma w zwyczaju brać jeńców :) Powiecie schemat, a tu Was zaskoczę, bo nie!

Samo miejsce akcji jest egzotyczne i to nawet dosłownie, bo rzecz dzieje się w Republice Południowej Afryki, kraju pełnym kontrastów, gdzie na korupcję i przenikanie się biznesów, niekoniecznie tych całkiem legalnych, ze światem polityki i władz na najwyższym szczeblu, panuje całkowite pozwolenie. Turner nie ma lekko, na współpracę z miejscowymi organy ścigania nie ma co liczyć, więc zdany tylko na siebie hołduje zasadzie wszystkie chwyty dozwolone. Krew wręcz wylewa się ze stron, czyniąc ze śledztwa swoisty odwet, zemstę, niż faktycznie prowadzone dochodzenie. Jednak czy prawo nie dla wszystkich jest takie samo? Czy jego interpretacja zależy od zasobności portfela? Turner nie ma wątpliwości, jaka jest odpowiedź i konsekwentnie tego prawa przestrzega, no dobrze, może na swój własny sposób, ale przestrzega ;)

„Raport Turnera” bardzo szybko się czyta, Tim Willocks wie jak poprowadzić fabułę, by czytelnik nawet na chwilę nie stracił zainteresowania wydarzeniami, które się rozgrywają. Powieść jest skierowana do konkretnej grupy odbiorców, fanów mocnych wrażeń i oni w niej najlepiej się odnajdą. Mnie się podobała! Polecam :)

„Raport Turnera” jest typową książką sensacyjną, mamy wartką akcję, dynamiczne tempo, brutalność, sprawę zamiecioną pod dywan i „ostatniego sprawiedliwego” aspiranta Turnera, który nie ma w zwyczaju brać jeńców :) Powiecie schemat, a tu Was zaskoczę, bo nie!

Samo miejsce akcji jest egzotyczne i to nawet dosłownie, bo rzecz dzieje się w Republice Południowej Afryki, kraju...

Mistrzowsko napisany thriller, trzyma w napięciu do samego końca. Gorąco polecam!

Mistrzowsko napisany thriller, trzyma w napięciu do samego końca. Gorąco polecam!

Świetna, ciężka, brutalna. Bardzo dobrze napisana. Postaci sugestywne, w żadnym wypadku czarno-białe. W swojej kategorii mrocznego thrillera mistrzostwo. Willocks rzadko pisze, ale jak już napisze to czyta się na raz

Świetna, ciężka, brutalna. Bardzo dobrze napisana. Postaci sugestywne, w żadnym wypadku czarno-białe. W swojej kategorii mrocznego thrillera mistrzostwo. Willocks rzadko pisze, ale jak już napisze to czyta się na raz

Ciekawa książka, dość zaskakująca. Faktycznie makabryczna, a opisy dość brutalne. Czyta się całkiem szybko i chce się wiedzieć co za chwilkę się zdarzy.

Ciekawa książka, dość zaskakująca. Faktycznie makabryczna, a opisy dość brutalne. Czyta się całkiem szybko i chce się wiedzieć co za chwilkę się zdarzy.