rozwińzwiń

Dziennik bez samogłosek

Okładka książki Dziennik bez samogłosek Aleksander Wat
Okładka książki Dziennik bez samogłosek
Aleksander Wat Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego biografia, autobiografia, pamiętnik
406 str. 6 godz. 46 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
406
Czas czytania
6 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323344353
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
220
176

Na półkach:

W zasadzie wybitna, szczególnie jeżeli nie ma się wobec książki specjalnych wymagań, bo kupiło się ją od faceta na pchlim targu, którego wygląd nie dawał podstaw do sądu, że jest jakimś amatorem i właścicielem dobrej literatury.
Oczywiście Wat może być różnie kojarzony ( na przykład z Wattem od maszyny parowej),ale mi się kojarzył z "Moim wiekiem". I myślałem trochę, że tamta mu się udała z pomocą Miłosza, a tutaj takie samodzielnie pisane literackie cacko.
Oczywiście prawdopodobnie nie każdy będzie pod jego (cacka) urokiem (może ma wybitnie wyrafinowany gust i tym samym sięgające zenitu oczekiwania).
Mi przypadła do gustu.
Tym bardziej że zawsze chciałem zostać strażakiem, a w niej zawarł Wat taki mniej więcej wywód:

Rozlega się głośny komunikat "Dom się pali". I Wat radzi aby najpierw zorientować się o jaką definicję słowa "dom" chodzi osobie komunikującej. Czy ten sam "dom" mają na myśli autor zdania i ci, którzy są jego adresatami. Jeżeli ustaliliśmy, że myślimy o tym samym domu, wówczas musimy wiarygodną metodą ustalić, czy rzeczywiście się pali i po wyborze rodzaju akcji gaśniczej ustalić czy ta ta wersja gaszenia jest wersją optymalną, czyli najskuteczniejszą. I jeżeli przeszliśmy te wszystkie etapy możemy przystąpić do akcji gaszenia.

W zasadzie wybitna, szczególnie jeżeli nie ma się wobec książki specjalnych wymagań, bo kupiło się ją od faceta na pchlim targu, którego wygląd nie dawał podstaw do sądu, że jest jakimś amatorem i właścicielem dobrej literatury.
Oczywiście Wat może być różnie kojarzony ( na przykład z Wattem od maszyny parowej),ale mi się kojarzył z "Moim wiekiem". I myślałem trochę, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
34

Na półkach:

Obiecuję poprawę. Teraz dopiero pojmuję, jak koszmarny ze mnie czytelnik, jak niewiele pożytku przynosi moja czcza pisanina i bezmyślne podkreślanie fragmentów. Nareszcie uświadamiam sobie, w czym zawiera się tragedia wszelkiego pięknoduch(o)stwa – zaznaczam ustępy, które radują mnie pięknem stylu, trafnością spostrzeżeń, kondensacją treści, pytanie jednak, co JA (z jednej strony i JA z drugiej strony mego mopsożelaznego piecyka) robię oprócz machinalnego pociągania ręką? Może i próbuję zapamiętać dany passus, skoro poświęcam mu tyle uwagi, że aż fatyguję się po ołówek, ale przecież to w ogóle nie o to chodzi w zakreślaniu, w ogóle nie o to chodzi w czytaniu. Zakreślać nie to, co ci się podoba, nie to nawet, co zdaje się wypływać wprost z utajonych kuluarów własnej podświadomości, ale przede wszystkim to, co wywołuje w tobie oddźwięk. Nie pozwalać sobie na popadanie w przesadę, zakreślać oszczędnie, wyłącznie wtedy, kiedy dany fragment stanowi zaledwie pretekst do własnej, nowej myśli o co najmniej takiej objętości jak zakreślone. Znaczenie książki nigdy nie powinno stanowić celu samego w sobie, jeno narzędzie do dalszych rozważań, wyprowadzonych samodzielnie, myśl: trampolina. Jak wielki nie urósłbyś od czytania, nogi ulepione z książek zawsze będą gliniane, musisz nauczyć się stać sam, tylko wtedy nic tobą nie zachwieje, żaden podmuch wiatru, żadna nawałnica. I gdy w tobie samym rozpęta się burza, przypomnisz sobie, że masz silne nogi, że umiesz twardo stąpać po ziemi i nawet własna burza nie zwali cię na kolana.

Oto recenzja z gatunku niewydarzonych par excellence (ta recenzja nigdy się nie wydarzyła). Wartko zawarłem w niej, niebyłej, najważniejsze, co wyciągnąłem z lektury, ekstrakt, sedno, istotę rzeczy, zakrojone pod samego siebie. Czytelnikowi może się zdawać, że Wat nic podobnego w swoich dziennikach nie zawarł, i czytelnik taki niewątpliwie będzie miał rację. To z jego rozważań odnośnie tego, czym jest poezja, jakże cennych, zważywszy na fakt, że Wat naprawdę był poetą (rzadki to gatunek homo poeticus),wyprowadziłem ten tok myślowy, który doprowadził mnie do samodzielnych wniosków, ku którym Wat był mi ledwie i aż trampoliną. Teraz czuję, że czytam.

Obiecuję poprawę. Teraz dopiero pojmuję, jak koszmarny ze mnie czytelnik, jak niewiele pożytku przynosi moja czcza pisanina i bezmyślne podkreślanie fragmentów. Nareszcie uświadamiam sobie, w czym zawiera się tragedia wszelkiego pięknoduch(o)stwa – zaznaczam ustępy, które radują mnie pięknem stylu, trafnością spostrzeżeń, kondensacją treści, pytanie jednak, co JA (z jednej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1020
1011

Na półkach: ,

Jak dla mnie za duży chaos. Aczkolwiek dobór słów niektóre cytaty warte pamięci. No cóż poddaję się nie potrafiłem się skupić - przepraszam może dokończę kiedyś........

Jak dla mnie za duży chaos. Aczkolwiek dobór słów niektóre cytaty warte pamięci. No cóż poddaję się nie potrafiłem się skupić - przepraszam może dokończę kiedyś........

Pokaż mimo to

avatar
81
63

Na półkach: ,

Varia

Varia

Pokaż mimo to

avatar
520
160

Na półkach:

Coś bezpowrotnie już umknęło mi z dziennika.

Coś bezpowrotnie już umknęło mi z dziennika.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    51
  • Przeczytane
    32
  • Posiadam
    17
  • Literatura polska
    3
  • Dzienniki_Listy_Wspomnienia
    1
  • Ulubione
    1
  • Literatura polska do 1990
    1
  • Dzienniki, pamiętniki, wspomnienia
    1
  • DZIENNIKI
    1
  • Historia
    1

Cytaty

Więcej
Aleksander Wat Dziennik bez samogłosek Zobacz więcej
Aleksander Wat Dziennik bez samogłosek Zobacz więcej
Aleksander Wat Dziennik bez samogłosek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także