Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko

Okładka książki Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko Marta Kieniuk-Mędrala
Okładka książki Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko
Marta Kieniuk-Mędrala Wydawnictwo: Novae Res poradniki
244 str. 4 godz. 4 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2019-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-01-01
Liczba stron:
244
Czas czytania
4 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381472913
Tagi:
anoreksja bulimia ortoreksja
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
52
39

Na półkach:

Przeciętna książka. Nie wciągnęła mnie i nie przekonała do siebie. Gdyby była dłuższa, najpewniej nie byłabym w stanie doczytać jej do końca.

Przeciętna książka. Nie wciągnęła mnie i nie przekonała do siebie. Gdyby była dłuższa, najpewniej nie byłabym w stanie doczytać jej do końca.

Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach:

Czytając tę książkę, nie mogłam doczekać się, kiedy wreszcie będę mogła napisać recenzję i podzielić się z Wami moimi wrażeniami. Poradnik „Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko” jest pozycją naprawdę godną uwagi, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Autorką jest Marta Kieniuk-Mędrala, blogerka, która miała w swoim życiu nieszczęście być anorektyczką, ortorektyczką i bulimiczką w jednym.

Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/rozmiar-szczescia-nie-daje-o-zaburzeniach-odzywiania-i-nie-tylko-marta-kieniuk-medrala/

Czytając tę książkę, nie mogłam doczekać się, kiedy wreszcie będę mogła napisać recenzję i podzielić się z Wami moimi wrażeniami. Poradnik „Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko” jest pozycją naprawdę godną uwagi, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Autorką jest Marta Kieniuk-Mędrala, blogerka, która miała w swoim życiu nieszczęście być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1978
1456

Na półkach:

Żyjemy w czasach, gdzie wielu ludzi chce być fit i nosić ubrania w jak najmniejszym rozmiarze. Robimy wszystko, by mieć upragnioną sylwetkę. Ćwiczymy z Ewą Chodakowską, przechodzimy na diety. Ale czy to naprawdę jest w życiu najważniejsze? Przekonajcie się, sięgając po tę książkę. Marta Kieniuk-Mędrala udowadnia, że obsesja na punkcie bycia fit to jedna z najniebezpieczniejszych pułapek naszych czasów, a obietnica osiągnięcia pełni szczęścia po zrzuceniu kolejnych kilku kilogramów nigdy się nie spełnia. Zamiast po raz kolejny w tym tygodniu pędzić na siłownię, znajdź czas, by przeczytać tę książkę. Może się okazać, że to najlepsza rzecz, jaką zrobiłaś dla siebie w ostatnim czasie.

Autorka tej książki miała zaburzenia odżywiania. Potrafiła nic nie jeść, byleby tylko dobrze (w jej mniemaniu) wyglądać. Jak się to dla niej skończyło? Możecie spróbować sobie to wyobrazić.

Tu nie ma słodzenia. To dość gorzka opowieść, którą napisało samo życie. Autorka powie Wam wprost o dietach to, czego nie usłyszycie od trenerów personalnych. Powie, jak naprawdę wyglądają zdjęcia, które powinny Was motywować do ćwiczeń, bo skoro komuś się udało z takim kaloryferem, to dlaczego nam ma nie wyjść.

Ten poradnik otwiera oczy na wiele kwestii. Zwłaszcza na te dotyczące podejścia do diet i ćwiczeń. Owszem, wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. Jeśli będziemy ślepo podążać za modą, możemy sobie nie pomóc, a przede wszystkim zaszkodzić. Mamy być przede wszystkim zdrowi i zwłaszcza to musimy mieć na uwadze.

Zabrakło mi tutaj jednak większej ingerencji redaktora w tekst, bo momentami wkrada się tu spory chaos. To momentami dość mocno przeszkadza w czytaniu. To nie była dla mnie książka, którą mogłam przeczytać jednym tchem, musiałam sobie robić przerwy.

Nie jest to może wybitne dzieło literackie, ale nie o to w tym wszystkim chodziło. Niech ta publikacja będzie dla Was przestrogą. Nauczycie się na cudzych błędach, do czego mogą doprowadzić problemy z odżywianiem.

Żyjemy w czasach, gdzie wielu ludzi chce być fit i nosić ubrania w jak najmniejszym rozmiarze. Robimy wszystko, by mieć upragnioną sylwetkę. Ćwiczymy z Ewą Chodakowską, przechodzimy na diety. Ale czy to naprawdę jest w życiu najważniejsze? Przekonajcie się, sięgając po tę książkę. Marta Kieniuk-Mędrala udowadnia, że obsesja na punkcie bycia fit to jedna z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Niestety, bardzo słabo, treści na długi artykuł, ale nie na książkę. Beznadziejny język, miliony powtórzeń, ciągle międlenie tego samego, początek jeszcze znośny, ale od połowy to już naprawdę ciężko było wytrzymać. No i niestety, samouwielbienie autorki jest mega drażniące. Jak ćwiczyła i pilnowała diety była najlepsza, jak z tego wychodziła sama to wow, jak wpadła w bulimię (na krótko wprawdzie i bez wymiotów) i sama z niej wyszła to peany na swoją cześć, a ponadto wspaniały pracownik i osoba, która świat fit, bio, etc, ma w małym palcu, no i teraz też wszystko robi i wie najlepiej. Nawet jak się z nią nie zgadzasz, to za jakiś czas przyznasz jej rację ;-) Traktuje swoje czytelniczki jak głupie gąski, której "mądra Polka po szkodzie" udziela "mądrych" rad, z pozycji osoby wszystkowiedzącej. Zresztą, po raz pierwszy spotkałam się aby autor dziękował samemu sobie ;-) W książce sprowadza problem zaburzeń odżywiania to płaskiego brzucha i chęci bycia XS, bez jakiegokolwiek porządnego zagłębiania się w zaburzenia psychiczne ( i sama nie może się zdecydować czy same jesteśmy sobie winne czy to jednak media). Nie bardzo wiadomo jak odnieść te wszelkie rewelacje "ja sama", do ostatnich wpisów na blogu o depresji i pomocy psychoterapeutów, a nawet pobycie w szpitalu psychiatrycznym. W książce nie ma słowa o depresji, na którą autorka cierpi od lat nastoletnich. Książka mega powierzchowna, ślizgająca się po powierzchni problemu. Poziom pracy pisemnej z liceum (nie obrażając licealistów). Szkoda czasu.

Niestety, bardzo słabo, treści na długi artykuł, ale nie na książkę. Beznadziejny język, miliony powtórzeń, ciągle międlenie tego samego, początek jeszcze znośny, ale od połowy to już naprawdę ciężko było wytrzymać. No i niestety, samouwielbienie autorki jest mega drażniące. Jak ćwiczyła i pilnowała diety była najlepsza, jak z tego wychodziła sama to wow, jak wpadła w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1333
1111

Na półkach: ,

"Wiecie co sobie myślałam? Że jak będę chuda, to będę szczęśliwa. Powtarzałam to sobie dzień w dzień i uwierzyłam, ze rozmiar trzydzieści cztery przyniesie mi takie pokłady radości, że nie będę pragnęła nic ponadto".


Kiedy pożywnie staje się niezależnym bytem, który reguluje i ma dominujący wpływ na nasze emocje, gospodarkę hormonalną i samopoczucie. Kiedy jeden dzień bez treningu to małe trzęsienie ziemi naszego nastroju. Kiedy dotychczasowe priorytety, hierarchia wartości z mężem, rodziną, przyjaciółmi na szczycie staje się kupką gruzu... bo...


"Rozmiar zawładnął moim umysłem i stał się dla mnie numerem jeden".


Bardzo ważny głos w kwestii fit-życia. Marta Kieniuk-Mędrala odsłania przed nami drugą stronę bycia fit. Swoją "przygodę z odchudzaniem" zaczynała od 66 kilogramów przy wzroście 162 cm. Postawiła sobie cel, do którego, dzięki samodyscyplinie i niesamowitej determinacji, sukcesywnie się zbliżała. Jej spektakularną metamorfozę mogłyśmy podziwiać na fanpageu jednej z najpopularniejszych polskich trenerek. Dziś Marta opowiada co tak naprawdę kryło się za uśmiechem zdjęcia "po"... Jak bardzo wyścig do samoakceptacji wciąż aktualizował miejsce mety. Bo zdawałoby się, że sukces został osiągnięty, ale to nadal nie było "to". Bo można więcej, lepiej, mocniej, ładniej. Tak zaczyna się przerażająca droga poprzez ortoreksję, anoreksję, początki bulimii. Droga okraszona motywującymi "dasz rade!", "Kto jak nie Ty!", "Jesteś silna, pokaz wszystkim, że się mylą", które zagłuszają głos rozsądku, który cichutko szczepce: "przesadzasz!".


Marta odsłania prawdę o instagramowych filtrach, podaje sposób na "idealna pozę", aby wyglądać smukło i szczupło. Ukazuje obłudę, kłamstwo i toksyczność, jaką nasączone są idealne, wygładzone fotki. Rzekomo motywujące, a w praktyce wzbudzające zazdrość i agresje, w rożnych proporcjach ("ona ćwiczy mniej a wygląda lepiej ode mnie"). Jak bardzo przemysł fit manipuluje naszą psychiką, rujnuje nasze zdrowie, i, paradoksalnie, poczucie własnej wartości. Nie wspominając o pieniądzach. Biznes. Czysty biznes.


Rozmiar szczęścia nie daje to pamiętniko-poradnik, w którym główną rolę odgrywają emocje i prawda. Na drug plan schodzi styl i język, chociaż nie sposób zauważyć, że króluje tu chaos narracyjny (przeskoki czasowe) i wielokrotne powtórzenia (dziurawy dres, przepis na idealna fotkę na insta). Być może podkreślają one emocjonalny wydźwięk tego poradnika, próbę dotarcia do czytelniczek, które powolutku zapadają się w grząskie piaski świata fit. Rozmiar szczęścia nie daje nie jest źródłem wiedzy merytorycznej o jednostkach chorobowych, fizjologii człowieka, biochemicznych uwarunkowaniach ludzkiego organizmu. Nie znajdziemy w niej definicji i szczegółów dotyczących diet. I bardzo dobrze! Bo takich pseudonaukowych poradników na ryku wydawniczym mamy mnóstwo. Ta pozycja to czysto emocjonalne i intuicyjne spostrzeżenia autorki, jej osobiste przemyślenia i wnioski.


"Żyłam w dość dziwnym przekonaniu, że jak jednego dnia odpuszczę, to mój tłuszcz na nowo zacznie rosnąc, a ja będę tyć w tempie dziesięciu kilo na dzień".


Bardzo osobiste, odważne rozważania Marty otwierają oczy na wiele kwestii. Rynek fit (począwszy od strojów, produktów, suplementów, kończąc na coachach, trenerach personalnych) ma się doskonale. Ludzie coraz częściej sięgają po zdrowe produkty, czytają skład tego, co kupują, trenują, przeznaczają sporą część swoich pieniędzy na to, bo wyglądać dobrze. I świetnie! Ten poradnik NIE zachęca, aby porzucić wszelaką aktywność fizyczną, żeby objadać się chipsami, frytkami, kebabami na złość modzie na bycie-fit. Ten poradnik podkreśla, że najważniejsza jest równowaga, znalezienie balansu miedzy Cheeseburgerem a Szóstką Weidera. Nie dajmy się zwariować. Jedzenie to nie nasz przeciwnik, ale paliwo potrzebne do zmierzenia się z prawdziwym wrogiem jakim jest stres zmęczenie czy zbędne kilogramy.


"Sztuka tkwi nie w tym, by na silę wykluczać większość dostępnych produktów, ale żeby jeść je w umiarkowany sposób".

https://tylkoskonczerozdzial.blogspot.com/2019/03/rozmiar-szczescia-nie-daje-marta.html

"Wiecie co sobie myślałam? Że jak będę chuda, to będę szczęśliwa. Powtarzałam to sobie dzień w dzień i uwierzyłam, ze rozmiar trzydzieści cztery przyniesie mi takie pokłady radości, że nie będę pragnęła nic ponadto".


Kiedy pożywnie staje się niezależnym bytem, który reguluje i ma dominujący wpływ na nasze emocje, gospodarkę hormonalną i samopoczucie. Kiedy jeden dzień bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

„Rozmiar szczęścia nie daje” O zaburzeniach odżywiania i nie tylko - Marta Kieniuk-Mędrala to książka, która ... WOW. Po prostu nie wiem co mam napisać. Tak wiele wniosła do mojego życia i myślenia, że nawet sama nie umiem tego pojąć. Niesamowite jak autorka musiała się otworzyć przed tyloma ludźmi, żeby opisać wszystkie swoje słabości. Chęć posiadania rozmiaru XS, później anoreksja i bulimia, to wcale nie są łatwe tematy. Bardzo uderzyło mnie wszystko o czym pisała. Jest szczera, dlatego wszysctko trafiło w serce. Można powiedzieć, że książka nie ma konkretnej fabuły czy historii, ale to kłamstwo. Książka opowiada historię Marty i bardzo do niej zbliża. Nie znam kobiety, bo niby skąd mam ją znać? Jednak po przeczytaniu jej słów mam wrażenie jakby pisała je specjalnie dla mnie, jakbyśmy były przyjaciółkami. Tak bardzo chciałam zobaczyć jak wygląda, że zaczęłam szperać w internecie. Znalazłam zdjęcia jej „metamorfozy” (btw. uważam, że książka powinna mieć oprawę graficzną z tymi zdjęciami, o których w danym rozdziale jest mowa) oraz filmik na YT, gdzie udzielała wywiadu (na kanale 7 metrów pod ziemią). W sumie skróciła tam w 15 min. całą swoją książkę, więc jeśli ktoś nienawidzi czytać to podsuńcie mu chociaż to wideo. Uważam, że każdy powienien poznać takie historie.
Kurcze, książka wyzwala we mnie tyle emocji, że mogłabym pisać i pisać.
Najbardziej poruszył mnie fakt, że jak ktoś jest anorektyczką to to widać i można mu pomóc. Przeciwnie jest w przypadku bulimii, która najczęściej jest skutkiem anoreksji. Wtedy dziewczyny zaczynają zjadać podwójne, potrójne porcje, ale najbliższym nie włącza się czerwona lampka. Nieee, wtedy wszyscy się cieszą, że wróciła na właściwe tory. Smutne, że nie widzą tej złej strony. Najbardziej polubiłam ostatni rozdział, w którym Marta pisze swoje porady odnośnie życia. Nie zdrowego, po prostu życia. Jak być szczęśliwą kobietą. Książka zdecydowanie na długo zostanie w mojej głowie, oceniłam ją 5/6.
Mój instagram @domilkaa

„Rozmiar szczęścia nie daje” O zaburzeniach odżywiania i nie tylko - Marta Kieniuk-Mędrala to książka, która ... WOW. Po prostu nie wiem co mam napisać. Tak wiele wniosła do mojego życia i myślenia, że nawet sama nie umiem tego pojąć. Niesamowite jak autorka musiała się otworzyć przed tyloma ludźmi, żeby opisać wszystkie swoje słabości. Chęć posiadania rozmiaru XS, później...

więcej Pokaż mimo to

avatar
807
769

Na półkach: , ,

Coraz więcej osób chce prowadzić zdrowy i aktywny tryb życia. Bycie fit,bio,eko,gluten free stało się modne i bardzo powszechne.Jednak nie wiele osób zdaje sobie sprawę,że zdrowe jedzenie też może nam szkodzić a zatracając się w tym”fit”świecie nie zawsze mamy chwilę,żeby o tym pomyśleć. .
.
🍽
W swojej debiutanckiej książce,blogerka Marta Keniuk-Mędrala opowiada o zaburzeniach odżywienia i nie tylko. Autorka udowadnia,że obsesja na punkcie bycia fit to jedna z najniebezpieczniejszych pułapek naszych czasów.Sama jest tego doskonałym przykładem.Niegdyś anorektyczka,ortorektyczka i bulimiczka w jednym.Rozmiar w pewnym momencie zawładną jej umysłem i stał się celem numer jeden do zrealizowania.Nie zdawała sobie sprawy,że doprowadziło to do wielu poważnych schorzeń.Dbanie o zdrowie i ciało jest bardzo ważne,ale nie za wszelką cenę.Jedzenie może stać się poważnym problemem,a codzienne treningi mogą doprowadzić do wycieczenia organizmu.Tak wiele się mówi o spożywaniu 5 posiłków w ciągu dnia, o aktywności fizycznej i ilości spożywanych kalorii ale niewiele o zagrożeniach jakie niesie ze sobą taki styl życia.
.🍽
W”Rozmiar szczęścia nie daje”Marta opowie Ci z rozbrajającą szczerością o tym wszystkim o czym nie powiedzą znani i lubiani.Dziewczyna pokazała środkowy place wszelkim mediom i magazynom,które głoszą ,że tylko rozmiar XS da nam szczęście. Książkę czyta się lekko,przyjemnie i z humorem.Z pewnością ta pozycja będzie pomocna dla wielu kobiet,ostrzeżeniem jakie niebezpieczeństwa na nie czyhają. Oczywiście we wszystkim trzeba znaleźć umiar i zdrowy rozsądek i nie dać się zawładnąć obsesji na punkcie FIT.
Dlatego zamiast po raz kolejny w tym tygodniu pędzić na siłownię, znajdź czas,by przeczytać tę książkę.Polecam
.
Dziękuje Wydawnictwo Novae Res za egzemplarz

https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/

Coraz więcej osób chce prowadzić zdrowy i aktywny tryb życia. Bycie fit,bio,eko,gluten free stało się modne i bardzo powszechne.Jednak nie wiele osób zdaje sobie sprawę,że zdrowe jedzenie też może nam szkodzić a zatracając się w tym”fit”świecie nie zawsze mamy chwilę,żeby o tym pomyśleć. .
.
🍽
W swojej debiutanckiej książce,blogerka Marta Keniuk-Mędrala opowiada o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
786
253

Na półkach: , , ,

Zapraszam na blog -> https://witchmargoczyta.blogspot.com/
Poradniki, o takiej tematyce, nie są nigdy łatwe. W szczególności, gdy autorka opisuje swoje własne przeżycia. Szczerze, miałam co do tej książki, pewne obawy, bo nie wiedziałam, co ta historia zrobi ze mną, gdy ją skończę. I naprawdę mną wstrząsnęła!

Szczerze, dobitnie i rzeczowo! Autorka, opisuje swoje zmagania, w momencie, gdy postanowiła się odchudzać. Jak wpłynęła na nią ta decyzja, i co ze se sobą przyniosła. Na dodatek, porusza ważny temat wyglądu, gdzie ludzie zwykle popełniają ten sam błąd. Otóż, pomyłką jest wpatrywanie się w sztuczność, w mediach, społecznościach, magazynach, gdzie widzimy szczupłe i z pozoru szczęśliwe osoby, które tylko dają nam - obserwatorom, do zrozumienia, że ładnym możesz być tylko wtedy, kiedy wyglądasz tak jak oni. Albo, jak ćwiczymy cardio, fitness, na siłowni, iż to nie jest takie piękne, na jakie nam się wydaję, że wygląda. Co jak sama autorka wspomina, jest bardzo śmieszne, bo mówią o odchudzaniu, ale nie wspominają o pewnych wyrzeczeniach, i skutkach ubocznych.

Marta Kieniuk-Mędrala, w swoim poradniku, chciała osobom zainteresowanym odchudzaniem, przestrzec przed konsekwencjami, niewłaściwego odchudzania. Sama opisuje, swoje schorzenia, jak: bulimię, anoreksję, ortoreksję. Przedstawia swoje przejścia, które na pewno nie były dla niej łatwe, bo kompletnie ją obnażyły. Sama czytając, jej historię, byłam wstrząśnięta i przypomniałam sobie, jak ja, niewłaściwie podeszłam do odchudzania, i miałam naprawdę ogromne szczęście, że mnie się udało przed tym przestrzec.

Najważniejsze i trafne stwierdzenie, jakie tu przeczytałam, z którym osobiście sama się zgadzam, jest by w momencie decyzji, w której postanowimy zacząć dbać o nasz wygląd i nasze zdrowie, jest wybrać się do dietetyka. To osoba, która przeprowadzi nas przez odchudzanie, bez obawiania się o swoje zdrowie, a nawet życie!

Przerażająca, prawdziwa historia, o walce z problemami niewłaściwego odchudzania. To poradnik, który zmieni wasze nastawienie, iż Wy sami możecie się odchudzać. Jaki to potrafi być w skutkach błąd, który latami może się ciągnąć. Warto przeczytać historię Pani Marty, by poznać ten trudny temat, z jej własnego doświadczenia.

Zapraszam na blog -> https://witchmargoczyta.blogspot.com/
Poradniki, o takiej tematyce, nie są nigdy łatwe. W szczególności, gdy autorka opisuje swoje własne przeżycia. Szczerze, miałam co do tej książki, pewne obawy, bo nie wiedziałam, co ta historia zrobi ze mną, gdy ją skończę. I naprawdę mną wstrząsnęła!

Szczerze, dobitnie i rzeczowo! Autorka, opisuje swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
355
343

Na półkach:

"Głupie jest to, że człowiek nie żyje tu i teraz, tylko czeka na ten jeden jedyny moment, kiedy powie sobie, że teraz albo nigdy".

"Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko." to książka bardzo osobista, napisana z perspektywy czasu i długotrwałych przemyśleń. Autorka przedstawia nam swoją "przygodę" z dążeniem do wymarzonego rozmiaru XS. Ślepe dążenie do perfekcyjnego, chudego ciała to pułapka, w którą wpada wiele kobiet w każdym wieku. Gdy bezkrytycznie zaopatrzone w świat fittrenerek zamiast użyć najważniejszego w ciele ludzkim organu, mózgu, zapominamy, że posiadamy własne zdanie, uczucia i wolną wolę. Gdy zamiast podjąć długotrwałą ale właściwą drogę zmiany stylu życia na zdrowszy i aktywniejszy wybieramy szybkie metody na super sylwetkę - zamiast radości pojawia się frustracja. Uzależnianie życia od noszonego rozmiaru ubrania może nigdy nie przynieść upragnionego szczęścia. Autorka pokazuje nam co dzieje się gdy chęć zmiany stylu życia zamienia się w obsesję bycia coraz chudszym, udowadnia, że bardzo łatwo stracić kontrolę a bardzo trudno zatrzymać się we właściwym czasie. Prawdziwa historia, która budzi emocje i daje do myślenia.

"Głupie jest to, że człowiek nie żyje tu i teraz, tylko czeka na ten jeden jedyny moment, kiedy powie sobie, że teraz albo nigdy".

"Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko." to książka bardzo osobista, napisana z perspektywy czasu i długotrwałych przemyśleń. Autorka przedstawia nam swoją "przygodę" z dążeniem do wymarzonego rozmiaru XS. Ślepe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
29

Na półkach:

Kiedyś obawiałam się takich książek. Uważałam, że będą to typowe poradniki jak z rozmiaru L dojść szybko do rozmiaru XS. A ta pozycja taka właśnie nie jest. Na początku książka przez dłuższy czas leżała na mojej półce – mówiłam sobie: „A i tak to nic ci nie da”. Ale kiedy już zaczęłam czytać, uświadomiłam sobie, że to zupełnie coś innego.

Wszyscy wiemy, że tematy związane z zaburzeniami odżywiania w naszych czasach są naprawdę ważne. Coraz więcej osób ma ten problem i nie powinniśmy go ignorować.
Bardzo podobało mi się to, że autorka książki opisała między innymi swoją historię – ponieważ sama zmagała się z takimi problemami. Jej na szczęście udało się pokonać tę „chorobę”, ale większość ludzi nie potrafi sobie z tym poradzić.
Książka zawiera naprawdę wiele informacji na tematy, których nikt praktycznie nie podejmuje. Poznajemy prawdę o ćwiczeniach takich jak cardio, czy trening siłowy, aby z naszego ciała zrobić ładną, kobiecą sylwetkę. Autorka opowiada również o tym, że dążymy do fit wyglądu jak z magazynów, z mediów społecznościowych. Niestety niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że większość tych zdjęć jest przerabianych.

Czy dążenie do idealnego wyglądu, aby na pewno jest zdrowe? - Na to pytanie znajdziecie odpowiedź w książce „Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko.”

Pióro autorki jest przyjemne. Czyta się lekko i łatwo, pomimo trudnego podjętego przez nią tematu. Bardzo ciekawa była lektura fragmentów, w których autorka pisała o jej własnych przeżyciach, które mnie osobiście poruszyły. Wcześniej nawet nie potrafiłam sobie wyobrazić przez co takie osoby mogą przechodzić – ale po przeczytaniu wszystko stało się jasne.

Jest to obowiązkowa lektura dla osób, które zmagają się z problemami odżywiania oraz dla osób, które interesują się powyższymi tematami. Jeżeli również chcesz zacząć odpowiednią dietę – najpierw sięgnij po tę pozycję. Na pewno Ci to pomoże.

Recenzja pochodzi z bloga: https://lifeisnotabook.blogspot.com/

Kiedyś obawiałam się takich książek. Uważałam, że będą to typowe poradniki jak z rozmiaru L dojść szybko do rozmiaru XS. A ta pozycja taka właśnie nie jest. Na początku książka przez dłuższy czas leżała na mojej półce – mówiłam sobie: „A i tak to nic ci nie da”. Ale kiedy już zaczęłam czytać, uświadomiłam sobie, że to zupełnie coś innego.

Wszyscy wiemy, że tematy związane...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    43
  • Chcę przeczytać
    24
  • Teraz czytam
    2
  • Legimi
    2
  • 2019
    2
  • Posiadam
    2
  • Ebooki
    2
  • Audiobook
    2
  • Chcę kupić
    1
  • Do kupienia (polecane)
    1

Cytaty

Więcej
Marta Kieniuk-Mędrala Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko Zobacz więcej
Marta Kieniuk-Mędrala Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko Zobacz więcej
Marta Kieniuk-Mędrala Rozmiar szczęścia nie daje. O zaburzeniach odżywiania i nie tylko Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także