Ludzie przeciw technologii. Jak internet zabija demokrację (i jak ją możemy ocalić)
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- The People vs Tech: How the Internet is Killing Democracy (and How We Save It)
- Wydawnictwo:
- Post Factum
- Data wydania:
- 2019-01-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-23
- Liczba stron:
- 232
- Czas czytania
- 3 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381107242
- Tłumacz:
- Krzysztof Umiński
- Tagi:
- Krzysztof Umiński
Autor dowodzi, że dalszy rozwój cyfrowych narzędzi komunikacyjnych – technologii – jest nie do pogodzenia z dalszym trwaniem liberalnych instytucji – demokracji. Demokracja liberalna wykształciła się w czasach analogowych, więc do analogowej rzeczywistości były przystosowane jej główne założenia i narzędzia do zarządzania kryzysem. W epoce cyfrowej, gdy koncepcje mediów, obywatelstwa, sfery publicznej i demokratycznej wspólnoty gwałtownie ewoluują i zmieniają swój sens, demokracja, jaką znamy, nie posiada już zdolności adaptacji. Albo więc demokracja „dogoni” cyfrową zmianę, a odpowiedzialne społeczeństwo w porę wykształci obywatelskie nawyki na miarę nowej epoki, albo czekają nas rządy technokratycznych despotów przy wsparciu aroganckiej kasty innowatorów z Doliny Krzemowej, którzy wejdą w rolę sędziów i kapłanów nowego porządku. Tak czy inaczej: „analogowa” demokracja się kończy. Czy uda się ją uratować?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Demokracja kontra technoautorytaryzm
„Ludzie przeciw technologii. Jak internet zabija demokrację (i jak ją możemy ocalić)” powinni przeczytać zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy nowoczesnych technologii, aby zrozumieć, jak szybko oddalają się od siebie okrzepłe, zastałe instytucje państw demokratycznych i galopujące, nowoczesne technologie cyfrowe oraz co ten rozdźwięk oznacza. Jeśli jest jeszcze ktoś, kto wyłącznie z hurraoptymizmem patrzy na rozwój nowoczesnych technologii, to lektura ta zasieje w nim wątpliwości. Wyjątek będą stanowić kryptoanarchiści, którzy dokładają wszelkich starań, aby niczym nieograniczona wolność i anonimowość w sieci zatriumfowały.
Autor w przystępny sposób objaśnia różnice w prawach rządzących światem realnym i wirtualnym, które w dłuższej perspektywie są nie do pogodzenia. Istotą demokracji jest zachowanie równowagi między wolnością a kontrolą, natomiast rozwój nowoczesnych technologii już dawno wymknął się spod kontroli państwowej, co więcej, podkopuje zasady, na jakich liberalna demokracja się opiera. System demokracji przedstawicielskiej ma służyć podejmowaniu logicznych decyzji opartych na faktach, podczas gdy Internet sprzyja decyzjom szybkim, instynktownym i emocjonalnym. Umiejętne wykorzystanie danych pozwala dziś z powodzeniem rozstrzygać wyniki wyborów za pomocą skomplikowanych algorytmów. Wystarczy dowiedzieć się, kim są wyborcy, znaleźć temat, który żywo ich interesuje, a następnie zasypywać ich powoli spersonalizowanym przekazem. Najlepiej dotrzeć do elektoratu jeszcze niezagospodarowanego, ludzi niezainteresowanych polityką, z poczuciem krzywdy, które znajduje swoje ujście w sieci, i zaproponować im proste rozwiązania problemów. Chcemy wierzyć tym prostym receptom, bo w gąszczu informacji, jakie nas otaczają, trudno się zorientować, dlatego posługujemy się uproszczonym wnioskowaniem, a co za tym idzie – wzrasta popularność przywódców i partii populistycznych, w prosty sposób objaśniających nam złożoną rzeczywistość.
Kolejnym mitem, z jakim autor się rozprawia, jest optymistyczne przekonanie, że konfrontacja z odmiennymi poglądami, jaką na niespotykaną dotąd skalę daje Internet, doprowadzi do szerszej debaty, wzrostu tolerancji i przezwyciężenia różnic. Żadna z tych oczywistych dla demokracji korzyści faktycznie się nie pojawia. Badania pokazują, że ludzie szukają w sieci potwierdzenia swoich racji, dobierając pasujące do nich źródła, a nie – jak chcielibyśmy wierzyć – rzetelnie analizują różne dane, aby dopiero sformułować swój pogląd. Polegamy na tym, co znajome, czytamy to, co już wiemy, unikamy informacji i stanowisk sprzecznych z naszymi poglądami. Widząc opinie przeczące naszym, jeszcze bardziej utwierdzamy się w przekonaniu o własnej słuszności. Gdy dodamy do tego zjawisko „toksycznego pozbawienia zahamowań” – notorycznego lekceważenia norm społecznych przez użytkowników Internetu, zobaczymy, w jaki sposób sieć wpływa na kwestie tak kluczowe dla demokracji, jak debata publiczna i poszukiwanie kompromisowych rozwiązań. Wielu uwierzyło, że tłum w sieci jest mądry i sprawiedliwy, może istotnie tak jest, gdy chodzi o szybkie rozwiązanie technicznego problemu ze sprzętem komputerowym, ale czy w sprawach polityki i moralności również można polegać na jego podpowiedziach?
Sztuczna inteligencja, roboty zastępujące część pracowników z klasy średniej, sieciowe monopole, cyberprzestępczość, kryptowaluty – dzisiejsza demokracja nie zna rozwiązań pozwalających na koegzystencję z tymi zjawiskami. Jej przetrwanie będzie zależeć od zdolności adaptacji do nowych warunków. Pamiętajmy jednak, że demokratyczne społeczeństwa tworzą krytycznie myślący obywatele, świadomi własnego sprawstwa i je wykorzystujący. Technologia nie jest ani dobra, ani zła; ale nie jest też neutralna. Wykorzystujmy rozwiązania poprawiające jakość naszego życia, lecz bądźmy czujni, nie zezwalajmy na zbytnią ingerencję w nasze życie, dokonywanie wyborów, których konsekwencji nie znamy. Nawet jeśli pesymistyczne prognozy autora się nie sprawdzą, to – jak sam zauważa – warto je sobie wyobrazić, bo tylko wówczas będziemy w stanie im zapobiec, gdyby się jednak ziściły.
Monika Kurek
Książka na półkach
- 180
- 64
- 12
- 7
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Ludzie przeciw technologii. Jak internet zabija demokrację (i jak ją możemy ocalić)
Dodaj cytat
Opinia
Bartlett nie wynajduje tu koła, ale w sposób jasny i przejrzysty porządkuje wiedzę na temat zagrożeń współczesnej sieci, przy okazji snując kasandryczne, choć niestety prawdopodobne scenariusze na przyszłość. Jednocześnie może drażnić zaufanie, jakie pokłada w rządowym nadzorze w kontrze do złych korporacji. Nie neguję przekonania, że korporacje nie chcą dla nikogo z nas dobrze, ale to samo mógłbym powiedzieć o rządach.
Bartlett nie wynajduje tu koła, ale w sposób jasny i przejrzysty porządkuje wiedzę na temat zagrożeń współczesnej sieci, przy okazji snując kasandryczne, choć niestety prawdopodobne scenariusze na przyszłość. Jednocześnie może drażnić zaufanie, jakie pokłada w rządowym nadzorze w kontrze do złych korporacji. Nie neguję przekonania, że korporacje nie chcą dla nikogo z nas...
więcej Pokaż mimo to