Karamoja. Ostatni wojownicy

Okładka książki Karamoja. Ostatni wojownicy Robert Ziółkowski
Okładka książki Karamoja. Ostatni wojownicy
Robert Ziółkowski Wydawnictwo: Zysk i S-ka reportaż
460 str. 7 godz. 40 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2018-09-03
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-03
Liczba stron:
460
Czas czytania
7 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381164283
Tagi:
podróż literatura faktu literatura podróżnicza Afryka Uganda Karamoja plemię rytuał walka Ziółkowski Robert
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
860
842

Na półkach:

Karamoja to plemię zamieszkujące północ i wschod Ugandy.
Zajmuja się głownie hodowlą bydła, co staje się również powodem knfliktów z sąsiednimi plemionami.
Karamoja to skrajni nacjonaliści, najważniejsze dla nich jest tylko ich grupa, inne czarne nacje traktują z pogardą i wielką niechecią.
I do takiego społeczeństwa zaprasza autor, który miał możliwość przebywania wśród nich. Ciekawie opowiada o ich tradycjach, zwyczajach, także tych, ktore wciąż pokutują jak choćby obrzezanie dziewczynek.
Trochę przeszkadzało mi duże nagromadzenie informacji i przeskakiwanie z tematu na temat.

Karamoja to plemię zamieszkujące północ i wschod Ugandy.
Zajmuja się głownie hodowlą bydła, co staje się również powodem knfliktów z sąsiednimi plemionami.
Karamoja to skrajni nacjonaliści, najważniejsze dla nich jest tylko ich grupa, inne czarne nacje traktują z pogardą i wielką niechecią.
I do takiego społeczeństwa zaprasza autor, który miał możliwość przebywania wśród...

więcej Pokaż mimo to

avatar
230
4

Na półkach:

Dwie gwiazdki za dwa rozdziały. Kral i kopalnie złota. Reszta jest bardzo słaba. Okropne metafory. Afryka to według autora kobieta z rozłożonymi nogami. Z założenia to miałabyć powieść awanturnicza, policjant po przejściach i z problemami, jeździe zmierzyć się ze swoją męskością do prawdziwych wojowników. I okej, pomysł jak pomysł. Tyle że autor nie zebrał zbyt dużo materiałów i wyszło chwilami śmiesznie, bo musi się ratować własnymi przemyśleniami o życiu, a te nie są zbyt pogłębione. Niestety podpiera się przy tym wszystkimi możliwymi stereotypami o Afryce. Ostatecznie zamiast histori o wojownikach otrzymujemy długawy opis wyjazdu na safari w jednym z najbezpieczniejszych dziś krajów Afryki.

Dwie gwiazdki za dwa rozdziały. Kral i kopalnie złota. Reszta jest bardzo słaba. Okropne metafory. Afryka to według autora kobieta z rozłożonymi nogami. Z założenia to miałabyć powieść awanturnicza, policjant po przejściach i z problemami, jeździe zmierzyć się ze swoją męskością do prawdziwych wojowników. I okej, pomysł jak pomysł. Tyle że autor nie zebrał zbyt dużo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
568
395

Na półkach: , ,

Robert Ziółkowski, były policjant, wielokrotny bywalec w Afryce nigdy nie ma tego kraju dosyć. Ten kraj przyciąga go jak magnes.
Od lat uwielbiam filmy i książki Wojtka Cejrowskiego, Martyny Wojciechowskiej, niegdyś Tony Halika czy Elżbiety Dzikowskiej dlatego też bardzo chętnie sięgnęłam po książkę pana Ziółkowskiego. Jednak nie jestem w stanie powiedzieć jednoznacznie czy jest gorsza czy lepsza...
Jest inna. Bardziej męska, twarda, prawdziwa?

To nie pierwsza wizyta autora w tej części Czarnego kontynentu. Ponieważ dotrzymał słowa danego swoim przyjaciołom( obiecał leki dla zwierząt co jest tam najcenniejszym prezentem),jest traktowany z wyjątkowym szacunkiem i podejmowany jak członek rodziny.
Autor na kartach książki stara nam się pokazać codzienne życie mieszkańców tego plemienia. Ich biedę, głód, szacunek do zwierząt jako żywicieli. Przybliża tradycje które są tam od zawsze. Mimo kar, rdzenni mieszkańcy nie wahają się wciąż poddawać swoich córek obrzezaniu podczas którego wiele dziewczynek umiera, a jednak wciąż są przeświadczone o wyjątkowości tego hmm... zabiegu.
Zaskakującym dla mnie jest fakt szacunku mężczyzn do kobiet Karamoja. Bardzo dobrze jest to widoczne w opowieściach Roberta Ziółkowskiego na podstawie małżeństw jego przyjaciela.
Autor nie zapomina tez o tym co rażące... korupcja, wszechwładza wojska, mnóstwo broni, prostytucja.
Nie brak w książce i zabawnych sytuacji które przynosi samo życie, a także takich zapierających dech w piersi. Niezwykłym kontrastem dla mnie były dwie rzeczy, spotkamy tam ludzi ubranych w tradycyjne koce a także w koszulki drużyn piłkarskich z całego świata :) A druga.. nieźle funkcjonująca telefonia komórkowa, co porównując do mojego miasta - różnie z tym bywa ;)

Dodajmy do tego wspaniałe opisy afrykańskiej fauny i flory okraszone fotografiami... Polecam każdemu wielbicielowi przygód i podróży.
Więcej na https://papierowestrony.blogspot.com/2018/10/karamojaostatni-wojownicy-robert.html

Robert Ziółkowski, były policjant, wielokrotny bywalec w Afryce nigdy nie ma tego kraju dosyć. Ten kraj przyciąga go jak magnes.
Od lat uwielbiam filmy i książki Wojtka Cejrowskiego, Martyny Wojciechowskiej, niegdyś Tony Halika czy Elżbiety Dzikowskiej dlatego też bardzo chętnie sięgnęłam po książkę pana Ziółkowskiego. Jednak nie jestem w stanie powiedzieć jednoznacznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1116
1112

Na półkach:

Karamoja. Ostatni Wojownicy to pozycja, która wciąga od pierwszych stron. Prawdziwa gratka dla miłośników literatury podróżniczej i przygód w mało dostępnych regionach świata. Mnóstwo plastycznych opisów, bez owijania w bawełnę. Poznajemy prawdziwe życie i męski świat, który może nie wszystkich do siebie przekona, ale na pewno znajdzie bardzo wielu spragnionych wrażeń odbiorców.

http://kulturacja.pl/2018/09/karamoja-ostatni-wojownicy-recenzja/

Karamoja. Ostatni Wojownicy to pozycja, która wciąga od pierwszych stron. Prawdziwa gratka dla miłośników literatury podróżniczej i przygód w mało dostępnych regionach świata. Mnóstwo plastycznych opisów, bez owijania w bawełnę. Poznajemy prawdziwe życie i męski świat, który może nie wszystkich do siebie przekona, ale na pewno znajdzie bardzo wielu spragnionych wrażeń...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach: , , , , , ,

„Karamoja. Ostatni wojownicy” to pełna pasji, dynamiczna relacja z podróży autora do serca Ugandy. Roi się tu od niebezpieczeństw, ale jest też miejsce na przyjaźń, szacunek, wzruszenia i poczucie humoru. Ta wybuchowa mieszanka sprawia, że całość czyta się jednym tchem.

Robert Ziółkowski pokochał Afrykę od pierwszej wizyty na kontynencie. Jak sam podkreśla, wraca tam systematycznie, gdyż odczuwa taką potrzebę.
Po co to robi? Parafrazując odpowiedzi himalaistów zapytanych o powody wspinania się, odpowiada krótko: „Bo Afryka jest”.

W najnowszej książce pisarz i podróżnik zabiera nas do północnej Ugandy, do plemion Karamoja, które żyją według własnych zasad i przekazywanych z pokolenia na pokolenie tradycji.
Jedną z naczelnych cech tego ludu jest wierność ustanowionym wewnętrznie prawom, nawet jeśli pozostają one w sprzeczności z państwowymi zarządzeniami. Przykładem są rytualne obrzezania kobiet – mimo iż grozi za nie wyrok pięciu lat więzienia, Karamoja nic sobie z tego nie robią.

Pasjonujące jest śledzenie podróży autora i jego przyjaciela. Na Czarnym Kontynencie roi się od niebezpieczeństw, zarówno ze strony zwierząt, jak i ludzi, na porządku dziennym są kradzieże, korupcja, prostytucja...
W tym świecie Robert Ziółkowski odnajduje jednak i szlachetnych, odważnych ludzi. Przede wszystkim jednak, co nieraz zaznacza, nie podejmuje się oceniania stylu życia Ugandyjczyków z perspektywy nowoczesnego Europejczyka.

Najciekawszy okazuje się pobyt wśród ludu Karamoja. Plemiona te żyją w skrajnych warunkach, przypominających epokę kamienia łupanego, nieraz cierpiąc głód, pragnienie, chorując i walcząc z różnymi przeciwnościami przyrody. Właśnie dlatego mają dla niej wielki szacunek, podobnie jak do pracy własnych rąk i tradycji.
Ważną rolę w kulturze Karamoja odgrywa niezależność – stąd niechęć do narzucanych przez kogokolwiek zasad. O prawo do wolności i odrębności mężczyźni gotowi są przelewać krew. Nic dziwnego, że uważani są za wielkich i groźnych wojowników.
O ich odwadze świadczą liczne rytuały, podczas których np. ozdabiają ciała bliznami, a także burzliwa historia ludu.

Robert Ziółkowski z pasją, ale i poczuciem humoru opisuje swój pobyt w północnej Ugandzie. Plastycznie, barwnie przedstawia codzienne życie kobiet, mężczyzn i dzieci z plamienia Karamoja, podkreślając zwłaszcza ich ujmującą prostotę, gościnność i wdzięczność za okazaną pomoc (autor, zgodnie ze złożoną rok wcześniej obietnicą, przywiózł im leki dla zwierząt, które są tu traktowane z wielkim szacunkiem, niczym członkowie rodziny).

Śledząc opowieść pisarza, miałam wrażenie, jakbym była uczestnikiem jego wyprawy, tym bardziej, że relacja jest suto okraszona zdjęciami. Najbardziej w pamięć zapadają fotografie ukazujące obyczaje i codzienne zajęcia ludzi, a także krajobrazy.

Ta książka to prawdziwa gratka dla miłośników literatury podróżniczej, nie tylko zafascynowanych kulturą afrykańską.
Polecam z czystym sumieniem!

„Karamoja. Ostatni wojownicy” to pełna pasji, dynamiczna relacja z podróży autora do serca Ugandy. Roi się tu od niebezpieczeństw, ale jest też miejsce na przyjaźń, szacunek, wzruszenia i poczucie humoru. Ta wybuchowa mieszanka sprawia, że całość czyta się jednym tchem.

Robert Ziółkowski pokochał Afrykę od pierwszej wizyty na kontynencie. Jak sam podkreśla, wraca tam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    13
  • Chcę przeczytać
    13
  • Posiadam
    4
  • 2019
    2
  • Afryka
    1
  • Współpraca z WYDAWNICTWEM ZYSK i S-KA
    1
  • 2020
    1
  • Literatura faktu
    1
  • Egzemplarze recenzyjne
    1
  • Wydawnictwo Zysk i S-ka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Karamoja. Ostatni wojownicy


Podobne książki

Przeczytaj także