No całkiem dobra książka. Fajne napisana, dobrze się czyta.

No całkiem dobra książka. Fajne napisana, dobrze się czyta.

jestem pod wrażeniem ...przez to, że wyszło spod pióra doświadczonego policjanta dodało mi smaczku. Super lektura, sięgnęłam kolejny raz i tym razem autor spisał się jak dla mnie na 5!!! Pozdrawiam Autora :)

jestem pod wrażeniem ...przez to, że wyszło spod pióra doświadczonego policjanta dodało mi smaczku. Super lektura, sięgnęłam kolejny raz i tym razem autor spisał się jak dla mnie na 5!!! Pozdrawiam Autora :)

Chyba dobrze pokazana praca policji. Nie mam co do tego pewności, ale książkę na pewno warto przeczytać.

Chyba dobrze pokazana praca policji. Nie mam co do tego pewności, ale książkę na pewno warto przeczytać.

Mieszane uczucia. Główną zaletą jest w miarę realistycznie, jak sądzę, pokazana praca naszej policji. natomiast same historie są dość słabe, bez zwrotów akcji, bez zagadki. To nie są właściwie kryminały. Niestety także literacko książka jest bardzo przeciętna. W sumie zawód.

Mieszane uczucia. Główną zaletą jest w miarę realistycznie, jak sądzę, pokazana praca naszej policji. natomiast same historie są dość słabe, bez zwrotów akcji, bez zagadki. To nie są właściwie kryminały. Niestety także literacko książka jest bardzo przeciętna. W sumie zawód.

To, co mnie w tej książce najbardziej zaskoczyło, to fakt, że mamy do czynienia z debiutem literackim. Gdyby nie notka wydawcy, nigdy bym na to nie wpadła.
Widać, że autor ma za sobą dobrych kilka lat pracy w policji, bo realia, z jakimi muszą się zmagać policjanci opisuje bez ogródek i rzeczowo. Mamy więc wydumaną do granic możliwości papierologię, układy polityczne i zakulisowe, które pozwalają niekonieczne wysokiej klasy profesjonalistom wywindować się na wysokie stołki, bądź zepchnąć w otchłań niebytu ludzi niewygodnych, czasem znakomitych w wykonywanej robocie, ale zbyt ambitnych (przez co stanowią zagrożenie dla mniej błyskotliwych szefów). Nie brak też jednak przyjaźni, które nierzadko ratują przed popełnieniem fatalnej pomyłki.
No i wreszcie to, co najważniejsze w każdym kryminale, czyli zbrodnie. Tyle, że w książce pana Ziółkowskiego nie ma wymyślnych intryg, tylko zwykłe emocje, uczucia i odruchy, które w efekcie prowadzą do strasznego finału... Przyznaję, że były takie momenty, kiedy miałam ogromną nadzieję, że to tylko i wyłącznie fikcja literacka i żadne z tych zdarzeń nigdy nie wydarzyły się w rzeczywistości.
Doskonała lektura warta polecenia.

To, co mnie w tej książce najbardziej zaskoczyło, to fakt, że mamy do czynienia z debiutem literackim. Gdyby nie notka wydawcy, nigdy bym na to nie wpadła.
Widać, że autor ma za sobą dobrych kilka lat pracy w policji, bo realia, z jakimi muszą się zmagać policjanci opisuje bez ogródek i rzeczowo. Mamy więc wydumaną do granic możliwości papierologię, układy polityczne i...

Rewelacyjna książka! Po wcześniejszych recenzjach i opiniach spodziewałem się kolejnego realistycznego kryminału napisanego przez byłego policjanta jakich już kilka miałem szansę przeczytać. "Łowcy głów" okazali się być czymś o wiele, wiele lepszym. Powieść ta, owszem, zaczyna się jak kryminał, buduje napięcie, ukazuje nam zbrodnię a w tle obnaża prawdziwe oblicze policyjnej pracy, mechanizmy rządzące nią, patologie takie jak nepotyzm czy niekompetencja przełożonych. W dalszej części jednak otrzymujemy już rasową powieść sensacyjną- wątek uciekiniera do Legii Cudzoziemskiej oraz wojenne obrazy walk, których nie powstydziłby się sam Tom Clancy. Wreszcie trzecia części książki- najbardziej emocjonalna i wchodząca najgłębiej w zakamarki ludzkiej psychiki zamykająca się oniryczną sceną końcową.
Ziółkowski wybija się ponad podobnych sobie autorów takich jak chociażby Rosa czy Pochuro dzięki swojemu warsztatowi pisarskiemu i stylowi, w którym nie wyczuwa się nawet cienia amatorszczyzny. Oprócz realistycznych historii tworzy również realistyczne postaci z krwi i kości.
Miałem przyjemność niedawno poznać Panów z poznańskiego ZPC (fantastyczni goście, po których wyglądzie i zachowaniu nie idzie domyślić się wykonywanej przez nich profesji) jak również porozmawiać z samym autorem. Pan Robert jest inteligentnym, mega pozytywnym, otwartym i szczerym facetem, którego życiorys sam w sobie jest fantastyczną inspiracją. Odkładam "Łowców" na półkę i rozpoczynam polowanie na "Wściekłego psa"!

Rewelacyjna książka! Po wcześniejszych recenzjach i opiniach spodziewałem się kolejnego realistycznego kryminału napisanego przez byłego policjanta jakich już kilka miałem szansę przeczytać. "Łowcy głów" okazali się być czymś o wiele, wiele lepszym. Powieść ta, owszem, zaczyna się jak kryminał, buduje napięcie, ukazuje nam zbrodnię a w tle obnaża prawdziwe oblicze...

Robert Ziółkowski przez szesnaście lat służył w polskiej policji. Jego kariera wiodła od tzw. ''krawężnika'', poprzez dochodzeniówkę, wydział zwalczania przestępstw gospodarczych, do specjalisty wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej. Ostatnie lata, przepracował w Zespole Poszukiwań Celowych, wielkopolskiej policji. Zespół ten zajmował się poszukiwaniem ukrywających się zabójców , bandytów, handlarzy narkotykami oraz porywaczy dzieci. Policjanci z ZPC brali udział w akcjach w całym kraju i poza granicami, posadziło wielu groźnych przestępców. Rocznie dokonywali około stu zatrzymań, a ich akcje były szeroko komentowane w mediach.
Zauważyłam że jest tu, nie wiele książek tego autora, zaledwie kilka i przyznam szczerze że trochę mnie to dziwi. Bo jak by nie patrzyć data wydania może nie jest najnowsza, gdyż minęło już kilka lat, ale jako kryminał który wyszedł spod pióra byłego policjanta, jest zaskakująco dobry. Mimo że autor podkreśla że opowieść jest literacką fikcją, uważni czytelnicy dostrzec mogą inspirację prawdziwymi wydarzeniami. Przyznam, że były takie momenty, kiedy miałam ogromną nadzieję, że to co opisuje autor to tylko i wyłącznie fikcja, i żadne z tych zdarzeń nigdy nie wydarzyły się naprawdę. Jako że sam autor na swojej robocie z na się najlepiej, wprowadza czytelnika w kulisy policyjnej pracy. Nie idealizuje policyjnych bohaterów, pokazuje ich słabości i problemy, nacisk przełożonych i problemy w domu, czyli normalny dzień z życia. Główny bohater nadkomisarz Sebastian Zimny stanie oko w oko ze zbrodniami i kryminalnymi zagadkami.

Robert Ziółkowski przez szesnaście lat służył w polskiej policji. Jego kariera wiodła od tzw. ''krawężnika'', poprzez dochodzeniówkę, wydział zwalczania przestępstw gospodarczych, do specjalisty wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej. Ostatnie lata, przepracował w Zespole Poszukiwań Celowych, wielkopolskiej policji. Zespół ten zajmował się poszukiwaniem ukrywających się...

Dla mnie nawet dobra- (choć takiej oceny książki nie przewidziano). Gdyby nie fakt że książka pożyczona i wstyd byłoby oddać nie przeczytaną to pewnie szybko bym się poddała. Kiedyś uparcie każdą rozpoczętą książkę czytałam do końca by móc ją sprawiedliwie ocenić ale obecnie szkoda już mi na to czasu. Książka początkowo nie wciąga wręcz odpycha pierwsza jej część jak dla mnie mogłaby być usunięta z książki która tylko by na tym zyskała. Kolejne dwie części pochłonąć można w jeden wieczór i to jest już coś co lubię w książkach to że nie można się od nich oderwać.

Dla mnie nawet dobra- (choć takiej oceny książki nie przewidziano). Gdyby nie fakt że książka pożyczona i wstyd byłoby oddać nie przeczytaną to pewnie szybko bym się poddała. Kiedyś uparcie każdą rozpoczętą książkę czytałam do końca by móc ją sprawiedliwie ocenić ale obecnie szkoda już mi na to czasu. Książka początkowo nie wciąga wręcz odpycha pierwsza jej część jak dla...

Bardzo ciekawy polski kryminał, a może raczej zbiór opowiadań kryminalnych. To co wyróżnia tę książkę to przede wszystkim realizm. Czytając bardzo wyraźnie wyczuwa się, że autor wie bardzo wiele o pracy w policji. Ale wiedza to nie wszystko, sztuką jest jeszcze przekazanie jej w przyswajalny sposób czytelnikowi, a to panu Ziółkowskiemu się udało całkiem dobrze.

Fabuła nie jest zbytnio wydumana. Miałem nawet wrażenie, że historie opisane w książce wydarzyły się naprawdę. Takim były okraszone sokiem codzienności, bardzo często szarej i smutnej.

Solidne rzemiosło kryminału opakowane w papier z realizmu.

Bardzo ciekawy polski kryminał, a może raczej zbiór opowiadań kryminalnych. To co wyróżnia tę książkę to przede wszystkim realizm. Czytając bardzo wyraźnie wyczuwa się, że autor wie bardzo wiele o pracy w policji. Ale wiedza to nie wszystko, sztuką jest jeszcze przekazanie jej w przyswajalny sposób czytelnikowi, a to panu Ziółkowskiemu się udało całkiem dobrze.

Fabuła nie...

Wciągająca i prawdziwa - polecam!

Wciągająca i prawdziwa - polecam!