rozwińzwiń

Polskie Himalaje

Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
78 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1562
656

Na półkach: ,

Encyklopedia polskiego himalaizmu, osiągnięć, postaci i tragedii. Pozycja obowiązkowa dla każdego fascynata, wielbiciela gór wysokich. Jedyny minus, który trochę utrudniał mi czytanie, to brak chronologii. Autor uporządkował wydarzenia bardziej tematycznie, choć na początku trzymał się chronologii, co sprawiło, że odbiór był bardziej przejrzysty. Trochę wybijało mnie z rytmu to, gdy w jednym rozdziale przeczytałam, że wspinacz X zginął, a w następnym żył, planował karawanę i się wspinał. Chronologia w moim odczuciu wprowadziłaby większy ład, informacje byłyby lepiej przyswajalne.

Encyklopedia polskiego himalaizmu, osiągnięć, postaci i tragedii. Pozycja obowiązkowa dla każdego fascynata, wielbiciela gór wysokich. Jedyny minus, który trochę utrudniał mi czytanie, to brak chronologii. Autor uporządkował wydarzenia bardziej tematycznie, choć na początku trzymał się chronologii, co sprawiło, że odbiór był bardziej przejrzysty. Trochę wybijało mnie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
14

Na półkach:

Nie przypadła mi do gustu ta pigułka wiedzy. Zmeczyla mnie. Zbyt formalna.
Jako milosniczka gór spodziewałam się chyba czegoś innego. Niewątpliwie jest to ogromna ilość faktów, ale zabrakło mi tu emocji, opisu walki z naturą..
Ale tak jak wspomnialam - po prostu źle wybrałam.

Nie przypadła mi do gustu ta pigułka wiedzy. Zmeczyla mnie. Zbyt formalna.
Jako milosniczka gór spodziewałam się chyba czegoś innego. Niewątpliwie jest to ogromna ilość faktów, ale zabrakło mi tu emocji, opisu walki z naturą..
Ale tak jak wspomnialam - po prostu źle wybrałam.

Pokaż mimo to

avatar
428
165

Na półkach: ,

Polskie wyprawy w Himalaje w pigułce. Dla mnie to zbyt duża pigułka tzn. nie dla mnie takie skrótowce - nazwy ścian, daty, nazwiska - dużo tego, a emocje upchane pomiędzy zdaniami. Wolę czytać o poszczególnych wyprawach lub wspinaczach.

Polskie wyprawy w Himalaje w pigułce. Dla mnie to zbyt duża pigułka tzn. nie dla mnie takie skrótowce - nazwy ścian, daty, nazwiska - dużo tego, a emocje upchane pomiędzy zdaniami. Wolę czytać o poszczególnych wyprawach lub wspinaczach.

Pokaż mimo to

avatar
258
23

Na półkach:

Ciekawe relacje z wypraw i spora dawka wiedzy. Można naprawdę dobrze poznać polskie środowisko wysokogórskie.

Ciekawe relacje z wypraw i spora dawka wiedzy. Można naprawdę dobrze poznać polskie środowisko wysokogórskie.

Pokaż mimo to

avatar
285
123

Na półkach: ,

Bardzo wartościowa pozycja. Kompendium wiedzy o polskim hilalaizmie. Napisana jednak bez polotu, bardzo "suchym językiem" przez co, dość ciężko się czyta. Wyjatek stanowią fragmenty wspomnień i relacji bohaterów. Rozdziały ułożone są dość chaotycznie, brak ciągłości między nimi.
Pomocne mogłyby być wyjaśnienia niektórych specjalistycznych pojęć lub odnośniki do słownika na końcu.
Piękne zdjecia, jednak niesamowicie irytował mnie fakt, że podpisy pod nimi zawierały opis całej wyprawy i zdradzały informacje o sukcesie lub niepowodzeniu, zanim było to opisane w tekście.
Przy opisie sylwetek polskich himalaistów przydały by się zdjęcia.

Bardzo wartościowa pozycja. Kompendium wiedzy o polskim hilalaizmie. Napisana jednak bez polotu, bardzo "suchym językiem" przez co, dość ciężko się czyta. Wyjatek stanowią fragmenty wspomnień i relacji bohaterów. Rozdziały ułożone są dość chaotycznie, brak ciągłości między nimi.
Pomocne mogłyby być wyjaśnienia niektórych specjalistycznych pojęć lub odnośniki do słownika na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
534
246

Na półkach:

Jeżeli miałbym w kilku zdaniach napisać, czego możemy spodziewać się w książce „Polskie Himalaje” autorstwa Janusza Kurczaba, Wojciecha Fuska i Jerzego Porębskiego, to zacytowałbym fragment niezapomnianego przeboju Budki Suflera „Cień wielkiej góry”, który idealnie opisuje zawartość tej publikacji: „Góry wysokie, wiem co z wami walczyć każe. Ryzyko, śmierć - te są zawsze tutaj w parze. Największa rzecz - swego strachu mur obalić. Odpadnie stu, lecz następni pójdą dalej.”
Janusz Kurczab urodził się 6 września 1937 w Warszawie. Dwukrotny indywidualny (1961 i 1965) oraz czternastokrotnie drużynowy mistrz Polski w szpadzie, uczestnik igrzysk olimpijskich w 1960, współzdobywca z drużyną szpadową Legii Warszawa pierwszego w historii polskiego sportu drużynowego Pucharu Europy 1961. Autor wielu artykułów i książek o tematyce górskiej i wspinaczkowej, redaktor kwartalnika „Taternik” w latach 2003–2007, instruktor alpinizmu. Zmarł 11 kwietnia 2015. Pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Wojciech Fusek urodził się w 1963 roku. Kształcił się na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz w stołecznej filii Papieskiej Akademii Teologicznej. Pracował jako nauczyciel w liceum ogólnokształcącym w Piasecznie, prowadził również firmę robót wysokościowych. W latach 1991 – 2016 pracował w „Gazecie Wyborczej”. W 2014 prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Jerzy Porębski urodził się 28 lutego 1956 w Bielsko Białej. Reżyser filmów o tematyce górskiej, m.in. „Kukuczka” i „Zakopiańczycy”.
Książka jest skrótem wydanej kilkanaście lat temu sześciotomowej kolekcji. Opisuje ona w pigułce historię polskiego himalaizmu, od pierwszych prób zdobycia przez Polaków najwyższych gór świata w latach trzydziestych XX wieku, aż po czasy współczesne. W kolejnych rozdziałach autorzy opisują pierwsze wejścia naszych rodaków na niezdobyte wcześniej szczyty, najważniejsze wyprawy z udziałem Polaków, zarówno w grupie, jak i te samotne, oraz największe sukcesy polskich himalaistek. Przedostatnia część poświęcona jest najtragiczniejszym wypadkom z udziałem Polaków, natomiast w ostatnim rozdziale przedstawione są krótkie biografie najwybitniejszych polskich himalaistów.
Więcej na moim blogu: http://oczytany.eu/janusz-kurczab-jerzy-porebski-wojciech-fusek-polskie-himalaje/

Jeżeli miałbym w kilku zdaniach napisać, czego możemy spodziewać się w książce „Polskie Himalaje” autorstwa Janusza Kurczaba, Wojciecha Fuska i Jerzego Porębskiego, to zacytowałbym fragment niezapomnianego przeboju Budki Suflera „Cień wielkiej góry”, który idealnie opisuje zawartość tej publikacji: „Góry wysokie, wiem co z wami walczyć każe. Ryzyko, śmierć - te są zawsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
34

Na półkach:

Duży ogrom informacji, ale podanych w męczący sposób. Wiele jest ukrytych pretensji o to, o tamto. Spodziewałam się czego innego - ja lubię góry i chcę poczytać o górach, nie o jakiś formalnych zawiłościach. Książka skojarzyła mi sie ze znanym fotografem ( nazwiska nie wymienię ),który robi świetne zdjęcia podwodne w okolicach podbiegunowych. Ale gdy poszłam na jego prelekcję, nie usłyszałam nic o robieniu zdjęć, tylko ile to kosztuje pieniędzy i czasu żeby to i tamto załatwić. W rezultacie, o samym robieniu zdjęć był kwadrans, a użalania się półtorej godziny - tu mamy mniej więcej to samo :/

Duży ogrom informacji, ale podanych w męczący sposób. Wiele jest ukrytych pretensji o to, o tamto. Spodziewałam się czego innego - ja lubię góry i chcę poczytać o górach, nie o jakiś formalnych zawiłościach. Książka skojarzyła mi sie ze znanym fotografem ( nazwiska nie wymienię ),który robi świetne zdjęcia podwodne w okolicach podbiegunowych. Ale gdy poszłam na jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
497
88

Na półkach: , , , , , , ,

Raczej krótka lista zażaleń niż opinia.
Niestety, bardzo ciężko się "Polskie himalaje" czyta. Styl encyklopedyczny, a układ wyjątkowo chaotyczny. Zabrakło mi czegoś, co przykułoby moją uwagę jako laika w tematach wysokogórskich. Najlepszymi elementami książki były fragmenty relacji uczestników różnych wypraw, ale były one zaprezentowane w dość skąpych ilościach.
Ogólnie niektóre rozdziały były świetne, ale większość... Zastanawiam się jaki był cel tej książki. Bo jaki cel ma opisywanie pindyliard razy tych samych wypraw, za każdym razem z innej perspektywy ALE w kompletnym oderwaniu od siebie? Dlaczego autorzy skaczą po chronologii? Bardzo chciałabym wiedzieć, ale chyba się nie dowiem.

Raczej krótka lista zażaleń niż opinia.
Niestety, bardzo ciężko się "Polskie himalaje" czyta. Styl encyklopedyczny, a układ wyjątkowo chaotyczny. Zabrakło mi czegoś, co przykułoby moją uwagę jako laika w tematach wysokogórskich. Najlepszymi elementami książki były fragmenty relacji uczestników różnych wypraw, ale były one zaprezentowane w dość skąpych ilościach.
Ogólnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
294

Na półkach: , ,

Lektura nie na raz.
Ze względu na ogrom wiedzy trzeba czasu żeby ją przyswoić.
Są konkrety. Dużo. Dat, nazwisk, szczytów.
Niestety- jak podręcznik w szkole.
Jednak o dużej wartości historycznej.
To na pewno niezłe zobrazowanie tych wszystkich lat działania w wysokich górach.
Jest wyprawa, są ludzie, kolejne obozy, rotacje w górze, sukces bądź jego brak i zdanie podsumowywujące. W skrócie tak wyglądają kolejne rozdziały.
Moim zdaniem niestety widać, że jest to streszczenie 6-tomowego wydania "Polskich Himalajów" (co mnie nieco zawiodło).
Wydaje mi się, że taki był zamysł autorów.
Podsumowanie i streszczenie.
I zmuszenie czytelnika żeby sięgnął dalej i głębiej jeśli chce dowiedzieć się więcej.

Lektura nie na raz.
Ze względu na ogrom wiedzy trzeba czasu żeby ją przyswoić.
Są konkrety. Dużo. Dat, nazwisk, szczytów.
Niestety- jak podręcznik w szkole.
Jednak o dużej wartości historycznej.
To na pewno niezłe zobrazowanie tych wszystkich lat działania w wysokich górach.
Jest wyprawa, są ludzie, kolejne obozy, rotacje w górze, sukces bądź jego brak i zdanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
161

Na półkach: ,

Tak naprawdę mam mieszane uczucia co do tej pozycji literackiej. Oczywiście nie ma wątpliwości, że jest ogromną skarbnicą wiedzy i że autorzy włożyli w nią mnóstwo pracy, natomiast nie do końca przypadł mi do gustu sposób, w jaki została przekazana. Powiedziałabym, że jest to zarys historii polskich wypraw w góry najwyższe. Książka liczy niewiele ponad czterysta stron, więc nie należy się spodziewać arcydzieła. Nie ma w niej też większych emocji, wszystko opisane jest szybko, zwięźle, ale też bardzo konkretnie.

Jak już wspomniałam, publikacja opowiada o najważniejszych polskich wyprawach górskich. Pierwsze rozdziały mówią o narodzinach polskiego himalaizmu, a także wyjaśnieniu jak to się stało, że ludzie wypuścili się w góry. Na kolejnych kartkach znajduje się treść właściwa, a więc konkretne wejścia oraz osiągnięcia Polaków, podzielona na dwie części - wyprawy męskie i kobiece. Ostatnia część książki dotyczy polskich tragedii.

Podzielenie lektury na wejścia męskie i damskie sprawiło, że wkradł się delikatny mętlik. Kończąc pierwszą część na Andrzeju Bargielu i 2016 roku, w następnym rozdziale cofamy się do 1929 roku, rozpoczynając historię kobiecego wspinania. Myślę, że celem miało być uporządkowanie i podzielenie ogromu informacji, jednak ja miałam troszkę inne wyobrażenie o tym. Niektórym pewnie spodoba się taki podział, mnie nie do końca przekonał, bo mimo że pierwsza część dotyczyła mężczyzn, pojawiały się wzmianki o kobietach i na odwrót, przez co robił się lekki zamęt.

W książce pojawia się mnóstwo nazwisk, dat, nazw szczytów i krajów – nie jest to łatwa lektura i z pewnością nie czyta się ją na raz. O ile mam jakąś wiedzę o himalaistach działających w ostatnich latach, to o tych wszystkich, którzy zdobywali szczyty w latach 40. XX wieku nie wiem nic, dlatego o początkach polskiego himalaizmu czytało mi się dość ciężko. Faktem jest, że czytelnik dostaje ogrom informacji, w krótkim czasie, a każda z nich jest ciekawa i ważna. Wszystkie rozdziały są krótkie, parostronicowe, co było ułatwieniem w studiowaniu lektury.

Nie ukrywam, że momentami denerwowało mnie wspominanie zagranicznych wypraw. W niektórych sytuacjach było to uzasadnione, choćby wtedy gdy były to wyprawy łączone. Tymczasem były tu wspomnienia zagranicznych ekspedycji, które nie miały związku z polskimi. Uważam te wzmianki po prostu za zbędne, nie umniejszając osiągnięć zagranicznych. W tym wypadku dodatkowe nazwiska słynnych himalaistów innego pochodzenia sprawił, że miałam problem z zapamiętaniem i przyswojeniem jeszcze większej ilości ciekawostek.

Ogromnie natomiast podobały mi się krótkie relacje himalaistów, przytoczone w konkretnych rozdziałach. Świetnie się je czytało. Wtedy mogłam sobie ich wyobrazić, czułam emocje im towarzyszące. Plusem jest znajdujący się na końcu zbiór nazwisk niektórych wielkich wspinaczy i ich króciutkie biogramy oraz zbiór terminów wysokogórskich najczęściej pojawiających się w książce. Świetne jest też, niewskazane konkretnie, ale wydedukowane różnice w zdobywaniu szczytów kiedyś i dziś. Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że dawniej himalaizm to była najprawdziwsza pasja, ukochanie gór, dzisiaj ta miłość trochę się zatarła.

W trakcie czytania naszła mnie też taka refleksja, że mimo iż wyprawa składa się czasami z kilkunastu osób, ludzie zapamiętują tylko nazwiska tych, którzy zdobyli szczyt. Sukces składa się nie tylko z osób, które weszły na wierzchołek, ale też wkład całej ekipy, bo przecież wszyscy biorą udział w zakładaniu obozów, torowaniu szlaków, poręczowaniu itp. Należy pamiętać, że o szczyt walczy cała wyprawa, nie jednostki, mimo że to właśnie one wchodzą najwyżej.

Polskie Himalaje polecam tylko miłośnikom gór. Jest tu mnóstwo ciekawostek, ogromna góra informacji na temat osiągnięć Polaków w zdobywaniu najwyższych wierzchołków na świecie. Były momenty zabawne – zrobienie zdjęcia półnagiemu himalaiście pozującemu tak na Gaszerbrumie II, niezwykłe – zdjęcia śladu stopy yeti zauważone podczas zimowej wyprawy na Lhotse, motywujące - Andrzej Heinrich, pseud. Zyga, zdobywa Czo Oju w wieku 48 lat, niesamowite – zdobycie dwóch szczytów w odstępie 25 dni, oddalonych od siebie o 300 kilometrów przez Jurka Kukuczkę. Jestem pod wielkim wrażeniem wyczynów Polaków, podziwiam ich i jestem z nich strasznie dumna. To jest idealna lektura dla wielbicieli literatury górskiej!

Tak naprawdę mam mieszane uczucia co do tej pozycji literackiej. Oczywiście nie ma wątpliwości, że jest ogromną skarbnicą wiedzy i że autorzy włożyli w nią mnóstwo pracy, natomiast nie do końca przypadł mi do gustu sposób, w jaki została przekazana. Powiedziałabym, że jest to zarys historii polskich wypraw w góry najwyższe. Książka liczy niewiele ponad czterysta stron, więc...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    234
  • Przeczytane
    93
  • Posiadam
    53
  • Teraz czytam
    9
  • Góry
    7
  • 2020
    5
  • Literatura górska
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2018
    3
  • 2019
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Polskie Himalaje


Podobne książki

Przeczytaj także