Krew, pot i piksele. Chwalebne i niepokojące opowieści o tym, jak robi się gry
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Blood, Sweat, and Pixels: The Triumphant, Turbulent Stories Behind How Video Games Are Made
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2018-09-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-09-05
- Data 1. wydania:
- 2017-09-05
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381292436
- Tłumacz:
- Bartosz Czartoryski
- Tagi:
- gry komputerowe historia gier tworzenie gier
Międzynarodowy bestseller! Jak powstają znane gry – Wiedźmin, Dragon Age, Stardew Valley, Destiny, Diablo?
Tworzenie gier komputerowych w dzisiejszych czasach jest często bardziej fascynujące niż efekt końcowy. Jason Schreier zabiera czytelników w niezwykłą podróż za kulisy przemysłu gier wideo, gdzie twórcą może być zespół 600 przepracowanych geeków lub jeden geniusz. Opisując artystyczne wyzwania stojące przed producentami, techniczne bariery, żądania graczy i pracę przypominającą robotę w korporacji, autor dochodzi do wniosku, że każda z gier jest swoistym cudem.
To podróż do istnego piekła, jakim jest świat twórców gier, a jednocześnie hołd dla wszystkich tych, którzy próbują sprostać niebotycznym oczekiwaniom otoczenia i stworzyć najlepszą grę, jaką tylko można sobie wyobrazić.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 821
- 575
- 204
- 31
- 27
- 16
- 12
- 12
- 10
- 9
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Krew, pot i piksele. Chwalebne i niepokojące opowieści o tym, jak robi się gry
Dodaj cytat
Opinia
Wzorzec każdego rozdziału -- "ludzie w zespole pracowali, pracowali, pracowali i pracowali. Ale były problemy. Więc pracowali, pracowali i pracowali. Im bliżej do oddania gry, tym więcej było problemów -- wspomina dyrektor artystyczny firmy. -- Mieliśmy naprawdę nie lada kłopoty. Ale ludzie pracowali, pracowali. Przed premierą wszystkich obleciał strach, więc wszyscy więcej pracowali. Kiedy gra w końcu się ukazała, była nie lada sukcesem".
Równie sensowne jest czytanie książki telefonicznej, a to dlatego gdyż...
Detale techniczne -- zero. Autor dotknął technikaliów, kiedy wyjaśnił matolskim czytelnikom, iż pamięć komputera jest "jak wiadro, do którego wlewa się wodę". Ponoć w środowisku autora na dysk twardy "także mówi się pamięć".
Aspekty graficzne, dźwiękowe -- zero.
Zarządzanie -- sprowadza się do tego, żeby więcej pracować.
Finanse -- ogólnikowe liczby, że osoba dorobiła się milionów, albo firma miliarda. Nawet w przypadku tak krzyczących kwestii, jak obstawianie gry na wybrane platformy sprzętowe nie pojawiają się wnioski, czy to był dobry wybór czy zły (rozdział o Wiedźminie).
Mam nieodparte wrażenie, że autor tej książki to kompletny ignorant i nawet nie wiedział o co pytać rozmówców (wbrew pozorom pytania też trzeba umieć zadawać). Zresztą wiele firm i osób odmówiło mu komentarzy, więc tekst jest tak powierzchowny, że aż kłuje w oczy.
Żeby jakoś pokryć niedostatki autor stara się kumplować z czytelnikiem pisząc nonszalancko oraz ordynarnie (sporo grubych przekleństw), a tłumacz jeszcze dokłada się do tego po prostu nie tłumacząc wielu zwrotów -- jak luz to luz, czyż nie? W rozdziale o Uncharted braki były tak duże, że autor szpachlował je streszczając fabułę gry wraz z... zakończeniem.
Jestem wściekły -- nie mogę w żaden sposób spożytkować treści tego tytułu, bo nie ma tu nic co mogłoby być dla mnie wnioskiem w pracy (no, może poza receptą "nie składaj pochopnie obietnic"). Jest tutaj zwyczajnie pusto.
Książka miałaby większą wartość gdyby zawierała ponumerowane kartki w kratkę. Odradzam. Na YT można znaleźć znacząco lepsze materiały, polecam chociażby "Naughty Dog Full Length 30th Anniversary Video", blisko godzina wciągającej historii, pełen kolor, prosto ze źródła. I to się ogląda! A nie jakieś wypociny domorosłego "dziennikarzyny".
Wzorzec każdego rozdziału -- "ludzie w zespole pracowali, pracowali, pracowali i pracowali. Ale były problemy. Więc pracowali, pracowali i pracowali. Im bliżej do oddania gry, tym więcej było problemów -- wspomina dyrektor artystyczny firmy. -- Mieliśmy naprawdę nie lada kłopoty. Ale ludzie pracowali, pracowali. Przed premierą wszystkich obleciał strach, więc wszyscy więcej...
więcej Pokaż mimo to