Aniołowie zbrodni #1

Okładka książki Aniołowie zbrodni #1 Nazuka Kudan, Sanada Makoto
Okładka książki Aniołowie zbrodni #1
Nazuka KudanSanada Makoto Wydawnictwo: Waneko Cykl: Aniołowie zbrodni (tom 1) komiksy
164 str. 2 godz. 44 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Aniołowie zbrodni (tom 1)
Tytuł oryginału:
Satsuriku no Tenshi
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2018-08-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-08-01
Liczba stron:
164
Czas czytania
2 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380964129
Tłumacz:
Karolina Balcer
Tagi:
manga Action Mystery Drama Horror Psychological
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Aniołowie zbrodni #10 Nazuka Kudan, Sanada Makoto
Ocena 7,2
Aniołowie zbro... Nazuka Kudan, Sanad...
Okładka książki Aniołowie zbrodni #9 Nazuka Kudan, Sanada Makoto
Ocena 7,3
Aniołowie zbro... Nazuka Kudan, Sanad...
Okładka książki Aniołowie zbrodni #8 Nazuka Kudan, Sanada Makoto
Ocena 7,2
Aniołowie zbro... Nazuka Kudan, Sanad...
Okładka książki Aniołowie zbrodni #7 Nazuka Kudan, Sanada Makoto
Ocena 6,6
Aniołowie zbro... Nazuka Kudan, Sanad...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
90 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
68
68

Na półkach: ,

"Kimże jesteś? Czymże jesteś? Swoją prawdziwą 'ja' czy upragnioną? Aniołem czy ofiarą?"

Zdarzało mi się niekiedy sięgnąć po mangę internetową, jednak nigdy nie miałam szczególnej okazji, by przeczytać jakąkolwiek w całości w formie fizycznej. Ostatnio udało mi się jednak nabyć pełną serię pod tytułem „Aniołowie Zbrodni”, którą kilka lat temu obejrzałam w formie animowanej. Pierwszy tom ukazał się w 2016 roku w Japonii, a na polskie półki trafił w 2018 nakładem wydawnictwa Waneko. Pozycja bazuje na grze komputerowej o tej samej nazwie: jednym z jej producentów był Makoto Sanada – autor scenariusza do powstałej później wersji mangowej. Autorem rysunków jest z kolei Kudan Naduka.

W piwnicy dziwnego budynku budzi się Rachel Gardner. Trzynastolatka, której ostatnim wspomnieniem jest przybycie do szpitala na terapię w związku z tragicznymi wydarzeniami, jakich była świadkiem. Nie wie, gdzie się znajduje, więc iść może wyłącznie przed siebie. Komputer zbiera o niej podstawowe informacje, ściany zdobią zagmatwane cytaty, a wszystkiemu przygląda się sztuczny, niemalże papierowy księżyc za oknem. Po wejściu do windy nadany zostaje przerażający komunikat. Staje się ofiarą – jedyną możliwością ucieczki jest przemierzanie kolejnych pięter tak, by uniknąć zamordowania przez ich rezydentów. Wkrótce jednak odkrywa, że… tak naprawdę chce umrzeć.

W odniesieniu do anime związanego z tą mangą, pierwsza część serii pokrywa materiał mniej więcej do połowy drugiego odcinka. Akcja zaczyna się bardzo dynamicznie, pierwszy atak następuje raptem po kilkunastu stronach, a ucieczka pełna jest napięcia. Umiejętnie wprowadzono tajemnicę, niepewność, nie sposób przewidzieć dalszych losów głównej bohaterki. Psychopatyczny morderca z piętra B6 jest przy tym w moim odczuciu bardziej przerażający niż swój animowany odpowiednik, a zagubiona dziewczynka wydaje się być dużo bardziej przestraszona od pierwszych stron niż ekranowa Rachel. Wprawdzie większość materiału pokrywa się z wersją anime, jednak manga wprowadza kilka unikalnych informacji. Można się tu bliżej przyjrzeć chociażby przeszłości doktora Danny’ego oraz poznać genezę jego obsesji, jak również treść zamazanej wiadomości ukrytej na piętrze B5. Pojawiają się także notki od autora, w których nakreśla on etapy pracy nad powstałą wcześniej grą, jej pierwotnymi wersjami, rozwijanymi pomysłami – co stanowi dość ciekawy dodatek do całej opowieści. Podobnie jest w przypadku samej okładki: pod obwolutą kryją się dodatkowe panele komiksu, które mają dużo bardziej komediowy wydźwięk.

Rysunki są bardzo udane i szczerze powiedziawszy podobają mi się nawet bardziej niż kreska wykorzystana w anime. Klimat jest tu zdecydowanie gęstszy, a niektóre plansze wręcz przerażające – szczególnie, że tekstury rysunków dodają im głębi, której zabrakło w dość płaskich pomieszczeniach animacji. Również charakter postaci lepiej został oddany w ich wyglądzie: Rachel wydaje się być jeszcze bardziej niewinna w obliczu spotkań z kolejnymi mordercami, którzy wręcz ociekają szaleństwem. Rzuca mi się przy tym w oczy fakt, że historia ta miejscami traci w swej czarno-białej odsłonie. Nie sposób przykładowo skojarzyć, co oznacza fraza „Moje oko jest jak aleksandryt”, skoro realnie nie można dostrzec jego koloru. Pomijając jednak ten drobiazg, całość wypada wizualnie naprawdę świetnie.

„Aniołowie Zbrodni #1” stanowią całkiem udany wstęp do opowieści, który przyciąga uwagę dużo bardziej niż pierwszy odcinek serii animowanej. Mimo tego mam wrażenie, że to pozycja raczej dla osób, które już kojarzą ten pokręcony świat z anime bądź gry i darzą go szczerą sympatią. W przeciwnym razie tempo może być odrobinę zbyt szybkie, by dobrze zorientować się we wszystkim. Odradzałabym ją również tym, którzy nie lubią, gdy historia opiera się w głównej mierze na domysłach, a chłodną logikę zastępuje symbolizm. Mi osobiście przypada ona dzięki temu do gustu, dzięki czemu pierwsza część zyskuje ocenę 8/10.

"Kimże jesteś? Czymże jesteś? Swoją prawdziwą 'ja' czy upragnioną? Aniołem czy ofiarą?"

Zdarzało mi się niekiedy sięgnąć po mangę internetową, jednak nigdy nie miałam szczególnej okazji, by przeczytać jakąkolwiek w całości w formie fizycznej. Ostatnio udało mi się jednak nabyć pełną serię pod tytułem „Aniołowie Zbrodni”, którą kilka lat temu obejrzałam w formie animowanej....

więcej Pokaż mimo to

avatar
142
142

Na półkach:

„Aniołowie zbrodni” to lekki horror połączony z dramatem. Całość owiana jest tajemnicą.
Manga prezentuje raczej prostą, ale ciekawą historię. Została stworzona na podstawie gry o tej samej nazwie.
13.letnia Rachel budzi się w piwnicy zamkniętego budynku. Nic nie pamięta i nie wie, jak znalazła się w pomieszczeniu. Wie tylko, że miała trafić do szpitala, aby poddać się leczeniu po przeżytej traumie. Kiedy szuka wyjścia, na jej drodze staje chłopak z zabandażowaną twarzą i kosą w ręku, który jak nietrudno się domyślić, jest seryjnym mordercą.
W wyniku kolejnych wydarzeń Zack łamie zasady panujące w budynku i od tego momentu także staje się ofiarą.
Nasi bohaterowie wchodzą w ciekawy układ i od tego momentu razem przemierzają piętra budynku.
Historia mnie interesuje, także będę czytać dalej.

„Aniołowie zbrodni” to lekki horror połączony z dramatem. Całość owiana jest tajemnicą.
Manga prezentuje raczej prostą, ale ciekawą historię. Została stworzona na podstawie gry o tej samej nazwie.
13.letnia Rachel budzi się w piwnicy zamkniętego budynku. Nic nie pamięta i nie wie, jak znalazła się w pomieszczeniu. Wie tylko, że miała trafić do szpitala, aby poddać się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
589
533

Na półkach:

Manga prezentuje nam klasyczny horrorowy scenariusz. Głowna bohaterka-trzynastoletnia Rachel Gardner budzi się w dziwnym pomieszczeniu. Dziewczyna była w szpitalu w związku z traumą, jaka jej doskwiera po byciu świadkiem morderstwa. Jednak miejsce, w którym bohaterka się znajduje, nie przypomina jej szpitalna. Na dodatek nastolatka ma problemy z pamięcią i nie jest w stanie do końca zrozumieć, co się dzieje. Wskazówki i tajemniczy głos prowadzą Rachel przez test, który ma określić czy jest ona aniołem, czy ofiarą. Dziewczyna zostaje ofiarą i od tej chwili musi walczyć o przetrwanie w budynku pełnym morderców i pułapek.

Manga prezentuje nam klasyczny horrorowy scenariusz. Głowna bohaterka-trzynastoletnia Rachel Gardner budzi się w dziwnym pomieszczeniu. Dziewczyna była w szpitalu w związku z traumą, jaka jej doskwiera po byciu świadkiem morderstwa. Jednak miejsce, w którym bohaterka się znajduje, nie przypomina jej szpitalna. Na dodatek nastolatka ma problemy z pamięcią i nie jest w stanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
37

Na półkach: ,

(Opinia, dotycząca całości serii)

Jeśli sami chcecie się przekonać czy warto przeczytać tą pozycje, możecie przeczytać moje streszczenie (może zaoszczędzę Wam to rozczarowania..? Albo wydanej kasy ;'D)
https://ko-fi.com/s/6710f9b960


Recka
Angels of Death to nie jest mój ulubiony tytuł. Jest on dość popularny, jednak na pewno nie zaskarbił sobie miejsca w moim sercu, przez wiele rzeczy. Mimo wszystko oczywiście cieszę się że miałam okazję przeczytać tą serię, bo poszerzyłam w ten sposób horyzonty
Aniołowie zbrodni to seria w której nie ma za dużo wyjaśnień. Mamy jakiś morderców, w jakimś ośrodku, mających jakiś cel. Bardzo wkurza mnie w tym tytule też beznamiętność postaci, zarówno głównych jak i pobocznych.

Nie do końca rozumiem czemu główna bohaterka, Rachel, nagle zmieniła się w obojętną na wszystko ale przez całą serię podciągnęłam to pod to, że nie miała po co żyć.
O ile jej towarzysz, Zack, był już trochę bardziej barwny, to poboczne postacie są mdłe.
Mordercy mordują z kiepskim motywem i w razie wu, to można się ich w serii szybko pozbyć, żeby bohaterowie nie mieli przeszkód w dalszej podróży.
Więc z tych iluś postaci, żadna nie reprezentowała sobą czegoś ciekawego i nie dało się z nimi zżyć przez płytkość albo nielogiczność

Nie jest to ani minus, ani plus, ale muszę wspomnieć o kresce. Ten autor ma bardzo mocną styl, lubuje się w dużym cieniowaniu czernią i wszystko jestem tam ostre i kanciaste. Na pewno nie jest to typowy styl z każdej mangi. Po jakimś czasie dało się przyzwyczaić, ale nie ukrywam, przez ten styl mangaki, niektóre "mroczniejsze" kadry wychodziły naprawdę super

Sama fabuła mangi idzie identycznie z akcją w anime, więc jeśli jesteście zainteresowani zapoznaniem się z tym tytułem, możecie go znaleźć na Internecie w formie animowanej.
Czy według mnie ten tytuł jest warty uwagi? Z braku laku.. może? Ale na pewno nie zasługuje na taką popularność jaką ma, bo znam o wiele więcej lepszych tytułów niż Aniołowie Zbrodni, a cieszą się mniejszą popularnością..

Uważam że największym minusem tego tytułu jest właśnie te obojętne postacie, które szybko się pojawiają i znikają. Główni antagoniści to dno totalne, których autor może usunąć w każdej chwili i fabuła szła by dalej.
Sama główna bohaterka, ma jakieś rozdwojenie jaźni i jej postępowanie jest nielogiczne. W niektórych tomach nawet czułam się jakby ktoś miał niezły odjazd podczas pisania.. mamy jakaś tam fabułę, nagle odjazd w kosmos (szczególnie z motywem Boga i religijności) ,a potem znów wracamy do normalności.. taka dziwna sinusoida. Dlatego też nie, nie uważam żeby ten tytuł zasługiwał na popularność. Obsatwiam, że było to głównie związane z głównym bohaterem Zackiem, który był "tym złym hot mordercą"

Natomiast chyba jedną rzeczą jaką tak szczerze lubię w tym tytule jest zakończenie, bo jest ono otwarte, a interpretacja zależy od osoby. Myślałam że jak przed pandemią oglądałam anime coś mnie tam poruszyło to teraz nie.. ale się myliłam, teraz też to zakończenie mnie złamało i dalej nie wiem czemu, skoro całość była kiepska

Dlatego też taka ocenka, było ok, trochę za dużo dziwnych odjazdów ale da się przeżyć, z braku laku

4/10

(Opinia, dotycząca całości serii)

Jeśli sami chcecie się przekonać czy warto przeczytać tą pozycje, możecie przeczytać moje streszczenie (może zaoszczędzę Wam to rozczarowania..? Albo wydanej kasy ;'D)
https://ko-fi.com/s/6710f9b960


Recka
Angels of Death to nie jest mój ulubiony tytuł. Jest on dość popularny, jednak na pewno nie zaskarbił sobie miejsca w moim sercu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3316
1931

Na półkach: , , ,

Bzdura i krwawe.

Bzdura i krwawe.

Pokaż mimo to

avatar
1494
1333

Na półkach:

Początek mangi , która ma 12 tomów zaczyna się naprawdę intrygująco. Na początku poznajemy dziewczynkę(Rachel) , która budzi się w szpitalu i okazuję się , że trafiła tu , bo widziała czyjąś śmierć, a wokół nikogo nie ma. W pewnej chwili dziewczynka usiłuję się wydostać i po drodze widzi na ścianach informację o seryjnym mordercy. A także słyszy głos , który mówi , że uczestnicy mają się przygotować i , że zaczyna się rozgrywka. A sama Rachel nic nie rozumie. W pewnej chwili dziewczynka znajduję rannego ptaszka i próbuję mu pomóc , ale nagle zjawia się mężczyzna owinięty bandażami i z kosą i chcę ją zabić , ale Rachel ucieka , a podczas ucieczki ptaszek , którego wcześniej znalazła zginął i dziewczynka zszyła jego małe ciałko i pochowała , a następnie Rachel trafia na kolejne piętro A tam spotyka doktora Danny’go , który mówi jej , że czekał na nią i że jest jej psychologiem. I na początku wydaję się , że pomoże Rachel , ale po chwili okazuję się , że lekarz jest psycholem , który ma obsesję na punkcie oczu i chcę zabrać oczy Rachel , a Ona jest przerażona. I wtedy doktor pyta ją czy nie pamięta czemu się tu znalazła , a przerażona dziewczynka mówi , że chcę do rodziców , a lekarz nagle mówi , że niedługo ich zobaczy i , że czekają na nią w piekle. A Rachel jest w szoku i nagle zjawia się mężczyzna z kosą i dźga Danny’go i chcę zabić Rachel , ale widząc jak leży bez ruchu odpuszcza , bo to dla niego żadna przyjemność i następnie odchodzi próbując się wydostać. Jednak nie udaję mu się uruchomić windy , ale po chwili zjawia się Rachel i prosi mężczyznę by ją zabił. A On jest zaskoczony , ale mówi , że zabiję ją jeśli pomoże mu się wydostać z budynku. I dziewczynka się zgadza. I okazuję się , że mężczyzna ma na imię Zack. I po chwili trafiają na kolejne piętro gdzie jest mnóstwo nagrobków. I jednym z nich jest grób Rachel , a inny należy do Zacka. I w pewnej chwili dziewczynka przedostaję się do innego pomieszczenia przez małą szparę i znajduję zapiski jakiegoś dziecka , który pisze , że kogoś kocha i chcę ją zobaczyć , ale ktoś stoi mu na drodze. A w międzyczasie Zack wściekły rozwala wszystkie nagrobki i dzięki temu otwiera się kolejne przejście dla Rachel , a dziewczynka wchodzi do kolejnego pokoju i znajduję akta ludzi , którzy tu trafili. I czyta także swoje akta i wygląda jakby coś zrozumiała. A następnie bierzę w ręce akta Zacka i wyczytuję tam , że mężczyzna jest seryjnym mordercą. I tak się kończy 1 tom. Historia mnie wciągnęła i na pewno przeczytam kolejne części. Relacja Zacka i Rachel również zapowiada się ciekawie. Niby Zack jest seryjnym mordercą , ale widać , że nie ogarnia zachowania Rachel , która chce umrzeć i w pewnej chwili nawet jej powiedział , że przyprawia go o ciarki. Ciekawe też co to za szpital w którym są i kogo jeszcze spotkają na swojej drodze. Sama postać Rachel też intryguję. Zack to wiadomo , że morderca i się z tym nie kryję , ale Rachel czasami zachowuję się jakby była wyprana ze wszystkich uczuć. I ciekawi też ta scena , gdy przegląda swoje akta i na jej twarzy widać zrozumienie. Dziewczynka na pewno coś ukrywa. Do tego dochodzą słowa doktora , który pytał Rachel czy pamięta czemu się tu znalazła i że spotka rodziców w piekle , bo Oni już tam na nią czekają. Podejrzewam , że w następnym tomie dowiemy się kto odpowiada za te nagrobki i za te zapiski , które znalazła Rachel

Początek mangi , która ma 12 tomów zaczyna się naprawdę intrygująco. Na początku poznajemy dziewczynkę(Rachel) , która budzi się w szpitalu i okazuję się , że trafiła tu , bo widziała czyjąś śmierć, a wokół nikogo nie ma. W pewnej chwili dziewczynka usiłuję się wydostać i po drodze widzi na ścianach informację o seryjnym mordercy. A także słyszy głos , który mówi , że...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1970
1146

Na półkach: , , ,

Ten komiks powinien spodobać się wszystkim fanom horrorów spod znaku "Piły". Bo fabuła skonstruowana jest na bazie makabrycznej gry, w której główna bohaterka zostaje uwięziona w dziwacznym budynku i zmuszona jest do podjęcia pokrętnej i śmiertelnie niebezpiecznej gry, jeśli chce wyjść z tego cało. Wkrótce dołącza do niej jeden z uczestników - psychopatyczny zabójca, który z roli myśliwego spada do funkcji ofiary.

Opowieść przesycona grozą, śmiercią, szaleństwem, klimatycznie zilustrowana. Mnie osobiście zainteresowała i z chęcią zobaczę, jak potoczą się dalej losy bohaterów.

Ten komiks powinien spodobać się wszystkim fanom horrorów spod znaku "Piły". Bo fabuła skonstruowana jest na bazie makabrycznej gry, w której główna bohaterka zostaje uwięziona w dziwacznym budynku i zmuszona jest do podjęcia pokrętnej i śmiertelnie niebezpiecznej gry, jeśli chce wyjść z tego cało. Wkrótce dołącza do niej jeden z uczestników - psychopatyczny zabójca, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
74

Na półkach: , , , ,

Na całe szczęście kupiłam tylko dwa tomy przed obejrzeniem anime... Naprawdę się zawiodłam i musiałam zrobić sobie dłuższą przerwę od tego tytułu, aby zabrać się za mangę w nadziei, że będzie lepsza...

Nadzieja umiera ostatnia. Moja została pogrzebana wraz z drugim tomem. Jednak zaczynając od początku...

"Kimże jesteś? Czymże jesteś? Swoją prawdziwą 'ja' czy upragnioną? Aniołem czy ofiarą?"

Rachel Gardner budzi się w pokoju, którego nie kojarzy. Pozbawiona wspomnień próbuje znaleźć odpowiedzi na swoje pytania "gdzie jest i dlaczego?". Cóż, jak się okazuje nie jest tam sama. Gdy postanawia szukać wyjścia i dostaje się na piętro B6 ktoś tam na nią czeka... Owinięty bandażami chłopak, który wydaje się nie mieć dobrych zamiarów.

Sam początek - słowa rysownika na skrzydełku obwoluty "postaci o bogatej osobowości i sceneria zmieniająca się na każdym piętrze" już mnie rozbawił do łez. Coś przegapiłam oglądając anime bądź czytając? Chyba coś naprawdę mnie ominęło, bo tych tektur nie da się nazwać "bogatymi osobowościami", lecz kiepskim żartem. Jeśli chodzi o zmieniającą się scenerię na każdym piętrze - z tym się zgodzę. Jako przerywnik każdego rozdziału umieszczone są przemyślenia autora względem jego drugiej już gry, proces jej tworzenia i dopracowywania, kreowania postaci, fabuły i przeniesienia tego na papier. Jeśli sądzi on, że teraz te postacie są barwniejsze niż na początkowym etapie tworzenia to ja nie chcę wiedzieć, jak zostały zniszczone na samym początku. Potem było tylko gorzej i takie kartony oddał w nasze ręce.

"Ej, co to za znudzona mina? Przykładam ci ostrze do gardła, a ty co? Żyć ci się odechciało? Jestem szanującym się mężczyzną. Nie jaram się zabijaniem lalek".

Rozbudowanych charakterów ze skomplikowaną przeszłością jakoś tu nie widzę, autor zbyt wyolbrzymia ten "twór". Ani jedna z postaci nie posiada żadnej głębi, są płytkie jak brodzik, a ich przeszłość w wersji anime w ogóle nie szokuje tylko zawodzi, w przypadku mangi z resztą też.

Zacznijmy od Rachel. Na samym początku pokazała jakieś emocje, dało się odczuć, że to zagubiona dziewczynka, która się boi i jak najszybciej chce znaleźć rodziców. Byłam ciekawa, jak to dalej się potoczy. Później jednak nie pokazuje żadnych emocji, karton i tyle. Można go przestawiać, gdzie się tylko podoba, byle nie przeszkadzał. Zbyt sztuczna i wydaje się trochę za bardzo inteligentna jak na swój wiek.

Zack to jedyna najzabawniejsza postać, która ma ciekawą historię (co prawda nie poznajemy jej w tym tomie, nie dotrwałam do tego momentu w mandze) i jest po prostu "jakiś". Trochę głupawy, choć ma momentami przebłyski mądrości. Impulsywny, doświadczony przez los psychopata, którego nie interesuje nic poza zabijaniem.

"Kuźwa! Otwieraj się! Próbowałem i z buta, i z kosy, a te nic."

Danny od samego początku wydaje się być dziwny, jego upodobanie do pewnej rzeczy jest co najmniej dziwne, a i powód powstania tej fascynacji absurdalny. Dość ciekawe, jednak jego postać nie wzbudza sympatii jak w przypadku Zack'a, jedynie obrzydzenie. Choć to lepsze od nijakości Rachel. Jego przeszłość nie wzbudza żadnych emocji, po prostu tragizm robiony na siłę.

Niestety w tym tomie jest sporo klatek bez tła, co świadczy o tym, że nie miało ono znaczenia dla rysownika (choć byłoby dobrym urozmaiceniem). Mimo wszystko narysowane postacie są śliczne, to trzeba przyznać. Tło to też ważny element, istnieje i je widzimy (w końcu bohaterowie nie znajdują się w nicości),więc można było poświęcić temu trochę uwagi.

Co do fabuły... Pokonywanie pięter, gdzie ktoś czeka przypomina mi SAO (wiadomo, jeden z nich to coś w rodzaju bossa wybranej kondygnacji). Niezbyt oryginalne, ale miało swój potencjał, niestety szybko zmarnowany. Tajemniczość nie trzyma się tej serii, zawiewa nudą i schematami. Fabuła jest strasznie przewidywalna. Początek był wciągający, lecz "im dalej w las, tym więcej drzew". Piętrzą się wady.

Na plus są komiksy pod obwolutą, choć one dostarczają trochę humoru i szybkość czytania (głównie przez brak tła, które można podziwiać godzinami). Przynajmniej skończy się czytać, zanim przyjdzie ochota na popełnienie harakiri z zażenowania.

Jeśli chodzi o samą grę, w którą nie grałam, a jedynie oglądałam na YT filmiki na jej temat - przypomina mi bardzo Pokemon: Fire Red, do którego mam sentyment. Oglądając przejście dwóch pierwszych pięter mogę stwierdzić, że naprawdę są dobrze odwzorowane (i wiadomo, dodano o wiele więcej, przedstawiono jakoś bohaterów). Mimo wszystko szału nie ma, pewnej części ciała nie urywa.

Polecić tego z czystym sumieniem nie mogę, chyba że lubi się tracić czas i wkurzać podczas lektury. Tytuł nie oferuje nic, marna rozrywka, a wartości zero.

"- Naprawdę?
- No! Posiekam cię tak, że nikt cię nie złoży do kupy!"

Na całe szczęście kupiłam tylko dwa tomy przed obejrzeniem anime... Naprawdę się zawiodłam i musiałam zrobić sobie dłuższą przerwę od tego tytułu, aby zabrać się za mangę w nadziei, że będzie lepsza...

Nadzieja umiera ostatnia. Moja została pogrzebana wraz z drugim tomem. Jednak zaczynając od początku...

"Kimże jesteś? Czymże jesteś? Swoją prawdziwą 'ja' czy upragnioną?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
346
344

Na półkach:

Postanowiliśmy zbiorcze zrecenzować pierwsze dwa tomy :)

Kojarzycie japońską grę survival horror Aniołowie zbrodni (Angels of Death – zainteresowanych odsyłam na Steam)? U naszych japońskich przyjaciół ów tytuł jest na tyle popularny, że doczekał się adaptacji w postaci kilku serii mangowych, w tym jednej tworzonej na podstawie fabuły gry – tą też na łamach naszego serwisu przedstawię.

Manga opowiada o trzynastoletniej Rachel Gardner, która budzi się w dziwnym pomieszczeniu, nie wiedząc, jak i dlaczego tam trafiła. Wszystko zmienia się, kiedy odnajduje swojego terapeutę, oraz dziwnego Zacka Fostera, z którym zostaje zmuszona połączyć siły, aby wydostać się z bunkrowego więzienia.

Angels of Death jak większość gier z gatunku survival horror, ma to do siebie, że dopiero od pewnego momentu fabuła nabiera “kształtów”, a na zadane przez gracza pytania pojawiają się odpowiedzi. W mandze jest podobnie. Pierwszy tom ostrożnie nakreśla główny wątek, nie zdradzając dlaczego Rachel trafiła do dziwnego miejsca. Makoto Sanada za to wprowadza postacie, które chociaż sprawdziłyby się w filmowym horrorze, to w mandze ich pojawienie się nie zostaje mocniej uzasadnione. Dlatego jeśli nie miało się styczności z grą Angels of Death, ciężko pozytywnie odebrać pierwsze tomy. Dużo się dzieje, ale fabuła sprawia wrażenie niezbyt wyszukanej. Wszystko skupia się wokół Rachel, która jak na trzynastolatkę ma stanowczo zbyt ponure myśli i przerażającego gościa z kosą. Mogłoby się wydawać, że scenariusz idealny do horroru wywołującego dreszcze na ciele. Jednak klimat grozy gdzieś po drodze zostaje zatracony.

W drugim tomie nad wszystkim wydarzeniami zaczyna dominować relacja pomiędzy Rachel a Zackiem, która szybko ewoluuje w przerażająco dziwną oraz zupełnie nie na miejscu wymianę przyrzeczeń. I na niej skupia się praktycznie cała część. Owszem, nie zabrakło nowych postaci czy uchylania rąbka tajemnicy co do przerażającego obiektu, ale trudno wyzbyć się wrażenia, że wszystko to pozostaje tłem dla ewoluującej relacji dwójki głównych bohaterów.

Więcej wrażeń i aktualności do znalezienia na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/recenzja-aniolowie-zbrodni-01-02/

Postanowiliśmy zbiorcze zrecenzować pierwsze dwa tomy :)

Kojarzycie japońską grę survival horror Aniołowie zbrodni (Angels of Death – zainteresowanych odsyłam na Steam)? U naszych japońskich przyjaciół ów tytuł jest na tyle popularny, że doczekał się adaptacji w postaci kilku serii mangowych, w tym jednej tworzonej na podstawie fabuły gry – tą też na łamach naszego serwisu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2209
2033

Na półkach:

Manga powstała na kanwie gry, w której zadaniem gracza jest ucieczka przed dużo silniejszymi oponentami i wydostanie się na wolność. Dokładnie ten same schemat zastosowano w komiksie, z którego dosłownie wylewają się elementy dobrze znane miłośnikom elektronicznej rozrywki. Pułapki, zagadki logiczne, piętra na których napotyka się kolejnych bossów. Brzmi dość ciekawie, ale też jest niebywale proste. Dwójka bohaterów pokonująca kolejne przeciwności losy w celu dotarcia do ostatecznej nagrody.

Historia jak na razie nie jest porywająca i nic niewskazane na to, aby w dalszych tomach miało się coś w tej kwestii zmienić. Manga od samego początku miała być czymś z pogranicza horroru i kryminału. Niestety jak to zwykle w życiu bywa, plany nie zawsze są równoznaczne z efektem końcowym. Tytuł w żadnym momencie nie jest straszny, więc nazwanie go horrorem byłoby ogromnym nadużyciem. Serwowana tutaj przemoc i mrok są na tyle wyraziste, że mangę prędzej można określić mianem thrillera. Dziwi fakt, że komiks nie ma żadnych ograniczeń wiekowych, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę niektóre naprawdę mocne fragmenty. Bardzo dobrze wypada tutaj również warstwa kryminalno/psychologiczna, wzbudzająca u odbiorcy pewną dozę ciekawości, chociaż i w niej można dostrzec pewne niedopracowane elementy.

Wszelkie braki gatunkowe i prostotę fabularną ratują tutaj kreacje głównych postaci. Autor w dość ciekawy sposób postanowił skontrastować Zacka i Rachel. On szalony seryjny morderca, który nie bardzo wie, do czego służy mózg i pragnący tylko zabijać, nagle powstrzymuje się od dekapitacji dziewczyny, dostrzegając w niej coś ciekawego. Ona nastolatka w katatonicznym odrętwieniu o pustym spojrzeniu, pragnąca swojej śmierci, a jednak kurczowo trzymająca się życia i nieustannie podążająca do przodu. Zupełnie różni, a jednocześnie doskonale się uzupełniający i stanowiący dla siebie coś w rodzaju „ratunku”.


Ze wspomnianej dwójki głównych bohaterów, zdecydowanie najsłabiej wypada nastolatka. W pierwszych pięciu tomach autor otacza ją gęstą aurą tajemniczości, pozwalając tylko na snucie przeróżnych domysłów. Jej przeciwieństwem jest Zack, dwudziestolatek, który od dziecka był otoczony przemocą i czerpie z niej swoją siłę. Jego ciało szczelnie przykryte bandażami, nieustająca chęć mordu, bezpośredniość i bezpruderyjność wyrażania się oraz momentami komediowy sposób bycia, mocno przyciągają uwagę. Twórca stopniowo odkrywa przed czytelnikiem, urywki z jego przeszłości pokazując wydarzenia, które ukształtowały go takim, jakim jest teraz.

Podobna forma retrospekcji dotyczy również opiekunów poszczególnych pięter. Każdy z bossów to mocna indywidualność, który swoją charyzmą i sposobem bycia, stara się przytłoczyć „gości” na swoim piętrze. Obrazy z ich życia pokazują, że nie zawsze byli oni żądnymi krwi mordercami. Gdzieś w ich wnętrzu tliła się malutka iskierka szaleństwa, która tylko czekała na odpowiedni bodziec, aby przerodzić się w wewnętrzny ogień, rozpalający ich szaleństwo. W projektach tych postaci można również doszukać się pewnych zapożyczeń zarówno z szeroko pojętej popkultury, jak i historii.

Pod otoczką psychopatycznej egzaltowanej przemocy i wyrazistymi postaciami, kryje się również coś więcej. Przemierzanie kolejnych pięter, nieustanne wspominanie o grzechu i zasłużonej karze to wyraźne nawiązania autora do Boskiej Komedii i religijności. Pokonywanie kolejnych przeciwności losu ma być dla bohaterów symboliczną drogą do odkupienia wszelkich swoich win, dzięki czemu ich dusze staną się wolne.

Cała recenzja na PopKulturowy Kociołek

https://gameplay.pl/news.asp?ID=119085

Manga powstała na kanwie gry, w której zadaniem gracza jest ucieczka przed dużo silniejszymi oponentami i wydostanie się na wolność. Dokładnie ten same schemat zastosowano w komiksie, z którego dosłownie wylewają się elementy dobrze znane miłośnikom elektronicznej rozrywki. Pułapki, zagadki logiczne, piętra na których napotyka się kolejnych bossów. Brzmi dość ciekawie, ale...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    129
  • Chcę przeczytać
    46
  • Posiadam
    45
  • Manga
    23
  • Mangi
    16
  • Ulubione
    5
  • 2020
    3
  • 2021
    3
  • 2022
    3
  • Aniołowie zbrodni
    2

Cytaty

Więcej
Sanada Makoto Aniołowie zbrodni #1 Zobacz więcej
Sanada Makoto Aniołowie zbrodni #1 Zobacz więcej
Sanada Makoto Aniołowie zbrodni #1 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Green Lantern: Szmaragdowy Zmierzch Darryl Banks, Fred Haynes, Ron Marz, Bill Willingham
Ocena 7,0
Green Lantern:... Darryl Banks, Fred ...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także