Tom drugi kończył się wprowadzeniem na scenę All-Mighta. Wydawało się, że będzie pełnił rolę deus ex machiny, która uratuje całą sytuację. Czy jednak jest tak w rzeczywistości?

All-Might wkracza do walki ze złoczyńcami, których celem jest zabicie go. Jednakże moce legendarnego herosa szybko słabną. Poza tym bohaterów czeka też inne wyzwanie - Festiwal Sportowy.

Wbrew temu czego można się było spodziewać All-Might nie kończy całego starcia. Izuku w dalszym ciągu może się wykazać i pokazać na co go stać. Szkoda, że pozostałe postacie zeszły tutaj na dalszy plan. Za to zostaje ujawnione, że za głównym złoczyńcą stoi ktoś więcej.

Wątek festiwalu sportowego to tak naprawdę jeden wielki wyścig, w którym ścigają się uczniowie. Niestety tym razem zaskakująco niewiele postaci może zaprezentować swoje umiejętności, a całość zmierza do bardzo przewidywalnego finału.

Rysunki są tutaj bardzo nierówne. Podobały mi się dynamiczne starcia ze złoczyńcami. Niestety sceny wyścigu są bardzo chaotyczne i można się łatwo pogubić. Nie podoba mi się jak rysowane są tutaj dorosłe superbohaterki - niemalże wyglądają jakby były nagie.

Pod koniec tomu jest historyjka z udziałem Mt. Lady. Miało być zabawnie, ale wyszło dosyć żałośnie.

Najlepiej w tomie wypadają motywy typowo superbohaterskie. Niestety wątek Festiwalu, który zajmuje około połowy tomu jest dosyć męczący.

Tom drugi kończył się wprowadzeniem na scenę All-Mighta. Wydawało się, że będzie pełnił rolę deus ex machiny, która uratuje całą sytuację. Czy jednak jest tak w rzeczywistości?

All-Might wkracza do walki ze złoczyńcami, których celem jest zabicie go. Jednakże moce legendarnego herosa szybko słabną. Poza tym bohaterów czeka też inne wyzwanie - Festiwal Sportowy.

Wbrew...

Pierwsze trzy tomy My Hero Academia – Akademia bohaterów rysują dosyć ciekawy świat ze sporym potencjałem. Rzeczywistość, gdzie wszyscy są niezwykli, jest naprawdę interesująca i daje twórcy spore pole do popisu. Jak w takim świecie funkcjonują, służby mundurowe? Jak wygląda rozrywka i czy bohaterowie stają się celebrytami? W przeczytanych przeze mnie tomach mamy lekkie wzmianki na te tematy i mam nadzieję, ze historia przybliży nam funkcjonowanie społeczeństwa tego rodzaju.

Pierwsze trzy tomy My Hero Academia – Akademia bohaterów rysują dosyć ciekawy świat ze sporym potencjałem. Rzeczywistość, gdzie wszyscy są niezwykli, jest naprawdę interesująca i daje twórcy spore pole do popisu. Jak w takim świecie funkcjonują, służby mundurowe? Jak wygląda rozrywka i czy bohaterowie stają się celebrytami? W przeczytanych przeze mnie tomach mamy lekkie...

My Hero Academia ★

𝘗𝘖𝘚𝘡𝘜𝘒𝘐𝘞𝘈𝘕𝘠!
𝘐𝘮𝘪ę 𝘪 𝘯𝘢𝘻𝘸𝘪𝘴𝘬𝘰: Tomura Shigaraki
𝘔𝘰𝘤: 𝘙𝘰𝘻𝘬ł𝘢𝘥 - zdolność, która pozwala użytkownikowi zniszczyć wszystko, co dotkną jego ręce, sprawiając przy tym, że rzecz lub osoba rozpadnie się w pył i sproszkowane kości.
𝘗𝘳𝘻𝘺𝘯𝘢𝘭𝘦ż𝘯𝘰ść: Liga Złoczyńców
𝘚𝘵𝘺𝘭 𝘸𝘢𝘭𝘬𝘪: Walka na bliski i daleki dystans
𝘞𝘺𝘨𝘭ą𝘥: Wysoki, szczupły mężczyzna o bladej karnacji z widocznymi bliznami po obu stronach oczu.
Ma niechlujnie rozczochrane szaro-niebieskie włosy.
Widziany często w czarnych spodniach oraz koszuli z długimi rękawami.
Narzuca na siebie zawsze czarną kurtkę, którą naciąga nisko na twarz, by ukryć swoją tożsamość.
Najbardziej charakterystyczną cechą u złoczyńcy są przyczepione do niego niepokojące ręce swoich pierwszych ofiar.

𝘑𝘦ś𝘭𝘪 𝘨𝘰 𝘸𝘪𝘥𝘻𝘪𝘢ł𝘦ś, 𝘯𝘪𝘦𝘻𝘸ł𝘰𝘤𝘻𝘯𝘪𝘦 𝘱𝘰𝘪𝘯𝘧𝘰𝘳𝘮𝘶𝘫 𝘰 𝘵𝘺𝘮 𝘴𝘶𝘱𝘦𝘳𝘣𝘰𝘩𝘢𝘵𝘦𝘳𝘢!

Uczniowie Liceum U.A są zagrożeni!

Podczas treningu bojowego w Unikalnym Symulatorze Jutra zgraja złoczyńców wdarła się na teren ośrodka i chce wzbudzić niepokój w uczniach, rozdzielając ich do różnych stref z klęskami żywiołowymi.

Ponadto nikt nie może skontaktować się z bohaterami na zewnątrz, którzy w mgnieniu oka poradziliby sobie z intruzami.
Uczniowie muszą liczyć tym razem na samych siebie, ale czy sobie z tym poradzą?

My Hero Academia ★

𝘗𝘖𝘚𝘡𝘜𝘒𝘐𝘞𝘈𝘕𝘠!
𝘐𝘮𝘪ę 𝘪 𝘯𝘢𝘻𝘸𝘪𝘴𝘬𝘰: Tomura Shigaraki
𝘔𝘰𝘤: 𝘙𝘰𝘻𝘬ł𝘢𝘥 - zdolność, która pozwala użytkownikowi zniszczyć wszystko, co dotkną jego ręce, sprawiając przy tym, że rzecz lub osoba rozpadnie się w pył i sproszkowane kości.
𝘗𝘳𝘻𝘺𝘯𝘢𝘭𝘦ż𝘯𝘰ść: Liga Złoczyńców
𝘚𝘵𝘺𝘭 𝘸𝘢𝘭𝘬𝘪: Walka na bliski i daleki dystans
𝘞𝘺𝘨𝘭ą𝘥: Wysoki, szczupły mężczyzna o bladej karnacji...

Miło jest czasem jako fan serii wrócić do początków, gdzie wszystko było jeszcze nie aż tak skomplikowane dla głównych bohaterów. Doceniam to jak manga jest o wiele piękniejsza od anime. Można podziwiać jak pięknie ta manga jest narysowana. Rozumiem, że anime jest rysowane trochę w pośpiechu, ponieważ twórcy muszą zdążyć wypuścić odcinek na czas. Ale naprawdę kreska w mandze jest taka przecudowna.

Miło jest czasem jako fan serii wrócić do początków, gdzie wszystko było jeszcze nie aż tak skomplikowane dla głównych bohaterów. Doceniam to jak manga jest o wiele piękniejsza od anime. Można podziwiać jak pięknie ta manga jest narysowana. Rozumiem, że anime jest rysowane trochę w pośpiechu, ponieważ twórcy muszą zdążyć wypuścić odcinek na czas. Ale naprawdę kreska w...

Wydaje mi się ze dopiero ten tom prezentuje rozpoczęcie się fabuły. Mimo to nie zachwycił mnie on. Po 3 tomach dalej nie umiem się wczuć w historię.

Wydaje mi się ze dopiero ten tom prezentuje rozpoczęcie się fabuły. Mimo to nie zachwycił mnie on. Po 3 tomach dalej nie umiem się wczuć w historię.

Walki ze złoczyńcami ciąg dalszy!

Dynamiczne sceny walki i ciekawe wymiany zdań naprawdę robią wrażenie. Z zapartym tchem obserwowałam te wszystkie wydarzenia. Byłam więcej niż usatysfakcjonowana.

Jednak w tym tomie pojawia się też coś, co budzi we mnie jeszcze większe zainteresowanie. Zaczyna się Festiwal Sportowy, czyli jak dotąd mój ulubiony wątek z "Boku no Hero Academia". Rywalizacja między uczniami z U.A. jest porywająca, że aż brak mi słów.

Przez cały czas moje serce biło jak oszalałe, nie mogłam powstrzymać podekscytowania. Nawet po przeczytaniu tego tomu przez długi czas nie mogłam się uspokoić. To jest prawdziwa rozrywka, to są niezapomniałe emocje!
Kocham z całego serca "My Hero Academię", zwłaszcza teraz, gdzie pojawia się coraz więcej interakcji między bohaterami.

Plus Ultra!

Walki ze złoczyńcami ciąg dalszy!

Dynamiczne sceny walki i ciekawe wymiany zdań naprawdę robią wrażenie. Z zapartym tchem obserwowałam te wszystkie wydarzenia. Byłam więcej niż usatysfakcjonowana.

Jednak w tym tomie pojawia się też coś, co budzi we mnie jeszcze większe zainteresowanie. Zaczyna się Festiwal Sportowy, czyli jak dotąd mój ulubiony wątek z "Boku no Hero...

Jestem mega zafascynowana tą historią niesamowite

Jestem mega zafascynowana tą historią niesamowite

Akademia Bohaterów Kohei Hirokoshi to jedna z lepszych, bardziej pouczających i efektownych historii jakie mogą trafić w ręce czytelnika. Świetny pomysł w połączeniu z równie dobrym warsztatem mangaki sprawia, że wydarzenia pochłaniają momentalnie, a po każdym tomie wyczekuje się kolejnych przygód Izuku Midoriya.

(...)

Patrząc przez pryzmat trzech pierwszych tomików doszukiwać można się humoru (z czasem nieco mniej nachalnego),ale ten stanowi istotny czynnik tworzący charakter głównego bohatera. Izuku Midoriya ze względu na to, że przez kilkanaście lat swojego życia był szkalowany i upokarzany stał się mało asertywny, nie mówiąc o braku młodzieńczego buntu. Z drugiej strony pomimo wytykania palcami, stanowi osobę o mocno osadzonym kręgosłupie moralnym, co jeszcze bardziej sprawia, że czuje ciężar ciążącej odpowiedzialności.

Ogromną rolę spełniają tu też bohaterowie. Przez trzy tomy przewija się cała masa indywidualności, przy czym Kohei Hirokoshi bardzo stara się wszystkich rozróżnić. Dary stanowią nie tylko moce rodem z amerykańskich filmów superbohaterskich, ale także mutacje, nowe kończyny, zniekształcenia ciała. Umiejętności objawiają się jako dodatkowe cechy fizyczne, albo zdolności psychiczne. Pod tym względem autor ma bardzo niekonwencjonalne podejście.

Zapraszamy do dalszej lektury na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/my-hero-academia-akademia-bohaterow-01-03/

Akademia Bohaterów Kohei Hirokoshi to jedna z lepszych, bardziej pouczających i efektownych historii jakie mogą trafić w ręce czytelnika. Świetny pomysł w połączeniu z równie dobrym warsztatem mangaki sprawia, że wydarzenia pochłaniają momentalnie, a po każdym tomie wyczekuje się kolejnych przygód Izuku Midoriya.

(...)

Patrząc przez pryzmat trzech pierwszych tomików...

Po wyleczeniu wszystkich ran najbardziej poturbowanej czwórki, Eraserheada, All Mighta, Midoryi oraz 13, nie będą oni jednak regenerować sił w cieniu jakiegoś rozłożystego drzewa rosnącego na placu kampusu uniwersyteckiego. Nadszedł czas festiwalu sportowego! To coś lepszego niż dzisiejsza olimpiada, bo przecież w świecie zdominowanym przez osoby z supermocami zwykłe konkurencje sportowe nie są już fascynujące.
Pierwsza konkurencja, którą można nazwać roboczo biegiem z przeszkodami, jest połączeniem małpiego gaju z poligonem. O dziwo na prowadzenie wysuwają się także osoby z innych klas, jak Shinso z IB (profil ogólny) czy Mei Hatsume z profilu wsparcia. Wychodzi na to, że wielkie talenty trafiły nie tylko na elitarny profil bohaterski.
Więcej na: http://www.monime.pl/my-hero-academia-tom-3/

Po wyleczeniu wszystkich ran najbardziej poturbowanej czwórki, Eraserheada, All Mighta, Midoryi oraz 13, nie będą oni jednak regenerować sił w cieniu jakiegoś rozłożystego drzewa rosnącego na placu kampusu uniwersyteckiego. Nadszedł czas festiwalu sportowego! To coś lepszego niż dzisiejsza olimpiada, bo przecież w świecie zdominowanym przez osoby z supermocami zwykłe...

Wydarzenia z tomów 2-3 o wiele ciekawsze od tego, co potem dzieje się w 4-5. Wygląda jednak na to, że wkrótce historia wróci na właściwe tory. Czekam z niecierpliwością na kolejny tom.

www.instagram.com/polishpopkulture

Wydarzenia z tomów 2-3 o wiele ciekawsze od tego, co potem dzieje się w 4-5. Wygląda jednak na to, że wkrótce historia wróci na właściwe tory. Czekam z niecierpliwością na kolejny tom.

www.instagram.com/polishpopkulture