Uwielbiam książki o policji i ogółem o tematyce kryminalnej, dlatego z wielką niecierpliwością wyczekiwałam premiery od Kasi Puzyńskiej "Policjanci. Ulica" mając nadzieję, że sprosta moim wysokim oczekiwaniom i mnie nie zawiedzie. I tak też się stało :)

Mamy tutaj wywiady z funkcjonariuszami z różnych wydziałów (głównie prewencji i ruchu drogowego), wypowiada się trzech sierżantów sztabowych, dwóch aspirantów sztabowych, jeden aspirant oraz z młodsza spirant, która jest przewodnikiem psa. Żałuję, że ten akcent kobiecy jest tak niewielki (tylko jedna policjantka na tle sześciu policjantów), ale domyślam się, że jest to celowy zabieg autorki, aby pokazać tę dysproporcję w policji, która (póki co) wciąż jest domeną mężczyzn. Wypowiadają się funkcjonariusze, którzy mają już spory staż - 8, 10, 12, 13, 20, a jeden pan aż 24 lata służby.

Autorka rozmawia po kolei z policjantami i z każdym z nich porusza mniej więcej zbliżone tematy, zadaje podobne pytania. Jeśli chodzi o sprawy związane z pracą w policji, to uwzględniła chyba wszystko, co tylko się dało, pisze między innymi:
- o motywach wyboru tego zawodu (niestety nie wszyscy funkcjonariusze idą z powołania),
- o bezpieczeństwie policjanta na służbie (w tym również o ryzyku złapania wszelkiej maści chorób),
- o statystykach dotyczących mandatów i przymuszaniu „z góry” do ich wystawiania,
- o tym, jak policja jest przedstawiana w mediach i jakie ludzie mają do niej podejście,
- o środkach przymusu bezpośredniego (wszystko o używaniu gazu, pałki, paralizatora oraz pistoletu),
- o brakach w szkoleniach (zwłaszcza na strzelnicy),
- o kobietach w policji i odwiecznym konflikcie, czy aby nadają się do tej pracy,
- o pomyśle wprowadzenia kamer na mundurach, aby zniwelować PRZEINACZONE FRAGMENTY NAGRAŃ z sieci, na których to policjant jest zawsze "tym złym", gdzie nie mamy pełnego obrazu sytuacji,
- o współpracy z innymi służbami, takimi jak pogotowie i straż pożarna,
- o styczności z przemocą domową i samobójstwami, również wśród policjantów,
- no i wisienka na torcie - czyli o wszelkich zarzutach wobec policji (agresji, pijaństwie, nadużywaniu władzy, kolesiostwu, czepialstwu, łapówkach).

Masa historii i interwencji mrożących krew w żyłach oraz tych zabawnych, a czasem nawet absurdalnych. Nie sposób się oderwać i odłożyć tę książkę, tak bardzo wciąga! Polecam ją gorąco zarówno tym, którzy już czytali inne pozycje związane z tą tematyką, jak i tym, którzy jak dotąd nie mieli z nią styczności. Z pewnością dowiecie się sporo interesujących rzeczy i nie jedno Was zaskoczy! :) Osobiście jestem ciekawa na ile niektóre z wypowiedzi policjantów były szczere, bo czasami nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że są konstruowane w taki sposób, by ładnie wyglądały na papierze i jak najbardziej oczyściły wizerunek policji... Ale tę ocenę pozostawiam już Wam :)

Na koniec dodam, że życzę nam wszystkim, aby tych policjantów Z POWOŁANIA było jak najwięcej i abyśmy tylko na nich trafiali, gdy już będziemy mieć styczność z policją :)

Uwielbiam książki o policji i ogółem o tematyce kryminalnej, dlatego z wielką niecierpliwością wyczekiwałam premiery od Kasi Puzyńskiej "Policjanci. Ulica" mając nadzieję, że sprosta moim wysokim oczekiwaniom i mnie nie zawiedzie. I tak też się stało :)

Mamy tutaj wywiady z funkcjonariuszami z różnych wydziałów (głównie prewencji i ruchu drogowego), wypowiada się trzech...