Mała baletnica

Okładka książki Mała baletnica Wiktor Mrok
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Mała baletnica
Wiktor Mrok Wydawnictwo: Initium kryminał, sensacja, thriller
587 str. 9 godz. 47 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Initium
Data wydania:
2018-06-07
Data 1. wyd. pol.:
2018-06-07
Liczba stron:
587
Czas czytania
9 godz. 47 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362577705
Tagi:
na faktach child porn industry skandal pornografia dzieci śledztwo Rosja dramat

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
457 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
787
734

Na półkach:

Balet fascynował Anastazję już we wczesnym dzieciństwie. Mimo iż dziewczynka pochodziła z biednego, niespokojnego domu, odkąd pamięta intensywnie ćwiczyła, by osiągnąć sukces. Wysiłek jak najbardziej się opłacił, marzenia stawały się coraz bliższe spełnienia, jednak kolejne występy w ogóle nie interesowały rodziców małej tancerki. Matka i ojciec nie dbali o potrzeby córki, wielokrotnie chodziła głodna, w podartych ubraniach, a głośne, pijackie awantury były w ich domu na porządku dziennym. Upragnioną miłość i zainteresowanie odnalazła wreszcie u nauczycielki baletu, która jako jedyna doceniała starania młodej Rosjanki. Wkrótce czułość i opieka Larisy Aleksandrownej zaczęły przybierać nieprzyzwoity, szokujący, wręcz chory kształt. W momencie, gdy wszelkie granice zostają przekroczone, psychika małej baletnicy zostaje nieodwracalnie wypaczona, a niedługo potem wkracza ona na niemoralną ścieżkę. Bierze udział w niestosownych sesjach, jakie dają początek karygodnej akcji o przerażająco masowym zasięgu, w którą zamieszane są wpływowe osoby z różnych państw.




Ponad dwadzieścia lat później Anastazja zostaje znaleziona martwa w swoim domu, nieudolnie odwzorowanym na mieszkaniu dawnej nauczycielki. Oprócz zwłok kobiety policja odkrywa w lokalu przerażające pomieszczenia, a także małą, nagą dziewczynkę, będącą w szokującej, odrażającej sytuacji. Funkcjonariusze podejrzewają, iż kobieta pod pretekstem dodatkowych lekcji baletu, sprowadzała uczennice do domu, molestowała je oraz robiła wyzywające zdjęcia. Niestety nie mają żadnych dowodów potwierdzających tę teorię, dotarcie do prawdy okazuje się tym bardziej trudne, że stopniowo zaczynają ginąć wspólnicy Anastazji. Im bardziej zagłębiają się w ten trudny przypadek, tym mocniej zdają sobie sprawę, że szokujące zjawisko, dzięki doskonałym informatykom, ma niesłychanie potężny zasięg, trwa od lat i zdaje się być nie do opanowania.



Gdy giną wszelkie dowody, słowo nieuświadomionego dziecka ma niewielką wartość, a prawo nie jest odpowiednio sprecyzowane, walka z tak potężnym, przemyślanym biznesem wydaje się być odgórnie skazana na porażkę. Co gorsza, wyciągając wnioski z przemiany młodej Anastazji, nawet ukaranie zwyrodnialców nie jest żadnym sukcesem, bo psychika ofiar została już doszczętnie wypaczona, a nieodpowiednie wzorce mogą zostać przez nie przyjęte i powielane w przyszłości.



"Co do tych zdjęć uznawanych za soft porno, jest problem, bo nawet ośmiolatka w lateksie nie podpada pod paragrafy. (...) Jak twierdzą niektórzy mądrale, każdy widzi na takich zdjęciach to, co chce widzieć. A że dziewczynki się mizdrzą i robią maślane oczy? Co z tego? Na wyborach małych miss też się mizdrzą."





Szok, niedowierzanie, gniew oraz strach, to główne emocje, jakie towarzyszyły mi podczas lektury "Małej baletnicy". Świadomość, iż jest to historia oparta na faktach, dodatkowo bulwersuje i wprawia w osłupienie. To książka, która pozostawi po sobie ślad już na zawsze, na samo wspomnienie do oczu będą napływać łzy. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak można być taką podłą, bezwzględną bestią, by wykorzystywać bezbronne dzieci, by na ich krzywdzie oprzeć biznes i czerpać z tego kolosalne zyski finansowe. Zdarzenia opisane przez autora nie tylko ranią duszę, szokują, ale i otwierają czytelnikowi oczy na wiele spraw, o których wcześniej nie miał nawet pojęcia.



Dla wielu ludzi molestowanie kojarzy się z brudem, agresją, cielesnym cierpieniem. W tym wypadku wygląda to zupełnie inaczej, co nie tylko świadczy o przebiegłości oprawcy, ale i o wzroście ryzyka, że te karygodne postępowanie stanie się niemożliwe do odkrycia przez osoby postronne. Dziewczynki, wykorzystywane przez nauczycielkę, zostały perfekcyjnie zmanipulowane, wiedziały, że pewne zachowania są nieodpowiednie, początkowo się wstydziły, ale ulegały. Najpierw było to spowodowane strachem przed odrzuceniem, następnie niestety w niektórych przypadkach przyjemnością, jaką czerpały ze zbliżeń. To dowód na to, że pomysłodawcy wszystko starannie przemyśleli i zaplanowali. Tysiące zdjęć oglądanych przez policję przedstawiały szczerze uśmiechnięte dziewczynki, dumne i zadowolone, że mogły pozować. Jak wspomniałam wcześniej, historia nie tylko silnie porusza, ale przepełnia serca strachem, bo dociera do czytelnika z jak potężnym, niebezpiecznym zjawiskiem ma do czynienia.



Język autora jest niesłychanie przystępny i sugestywny, kolejne strony przelatują błyskawicznie przez palce, a czytelnik, mimo potężnego ładunku negatywnych emocji, nie jest w stanie oderwać się od książki nawet na chwilę. Szczerze, dawno mi się nie zdarzyło, by tak obszerną pozycję pochłonąć w ciągu jednego dnia. Byłam zbulwersowana, zniesmaczona, przerażona, ale z łzami w oczach pragnęłam jak najprędzej poznać dalszy ciąg historii. Z pewnością miałam jakąś złudną nadzieję, że finał powieści da mi poczucie sprawiedliwości, ukoi zszargane nerwy i napełni serce spokojem, ale niestety tak się nie stało.



Należy także wspomnieć o doskonale nakreślonych postaciach. Śledztwo, prowadzone przez policję, stanowi fundament tej historii, poznajemy je szczegółowo, ale dzięki temu mamy również możliwość zbliżyć się do samych funkcjonariuszy. Bohaterowie są całkowicie różni, ale tworzą razem wyjątkowo zgrany zespół. To wyłącznie dzięki nim, w czasie lektury pojawiają się jakiekolwiek pozytywne uczucia. Nie sposób ich nie polubić, a emocjonujące, autentyczne, czasem zabawne dialogi, jakie między sobą prowadzą, umiejętnie rozładowują atmosferę, pozwalają choć na chwilę zapomnieć o głównym temacie powieści.


"Jeśli nie znajdziemy zdjęć, filmów pornograficznych, a będziemy mieli wyłącznie zeznania dziewczynek, to mężuś nieboszczki stanie na głowie, żeby sąd uznał je za dziecięce fantazje. Czeka nas długa batalia a i tak tabun wynajętych prawników obrobi nam dupy i polegniemy z kretesem. Wiele podobnych spraw na tym świecie znalazło właśnie taki finał."

"Mała baletnica" zdecydowanie nie należy do lektur lekkich czy przyjemnych, które po pewnym czasie ulatują z wspomnień. Nie spędzicie przy niej miłych, relaksujących chwil, moim zdaniem nawet osoby o wyjątkowo silnych nerwach, powinny nastawić się na nieopisaną eksplozję negatywnych emocji, które zawładną sercem na długo. To książka, która szokuje, bulwersuje, przeraża i po prostu smuci, gdyż nie można normalnie funkcjonować ze świadomością, iż opisane wydarzenia miały miejsce naprawdę, a ogromna ilość dzieci została nieodwracalnie skrzywdzona. Nie da się jednak ukryć, iż to pozycja godna przeczytania, która otwiera oczy, uświadamia jakie niebezpieczeństwa czyhają na młodych ludzi w obecnym świecie, pokazuje jak z nimi walczyć, jak bronić i edukować nasze dzieci. Temat jest wyjątkowo trudny, ale moim zdaniem trzeba go poruszać jak najczęściej, gdyż niewiedza w tym wypadku jest po prostu słabością. Zdecydowanie polecam osobom, które lubują się w doskonale prowadzonych śledztwach przez nietuzinkowych bohaterów, a przede wszystkim nie boją się wstrząsających, autentycznych historii.

Balet fascynował Anastazję już we wczesnym dzieciństwie. Mimo iż dziewczynka pochodziła z biednego, niespokojnego domu, odkąd pamięta intensywnie ćwiczyła, by osiągnąć sukces. Wysiłek jak najbardziej się opłacił, marzenia stawały się coraz bliższe spełnienia, jednak kolejne występy w ogóle nie interesowały rodziców małej tancerki. Matka i ojciec nie dbali o potrzeby córki,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    629
  • Przeczytane
    533
  • Posiadam
    93
  • 2018
    35
  • 2019
    15
  • Teraz czytam
    11
  • Przeczytane 2018
    8
  • E-book
    6
  • Ulubione
    5
  • Kryminały
    5

Cytaty

Więcej
Wiktor Mrok Mała baletnica Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także