Wielka samotność
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Great Alone
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2018-05-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-05-23
- Data 1. wydania:
- 2018-02-06
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380319189
- Tłumacz:
- Anna Zielińska
- Tagi:
- Alaska depresja literatura amerykańska niebezpieczeństwo poszukiwanie szczęścia powieść obyczajowa relacje rodzinne samotność trauma uczucie wspomnienia
- Inne
Alaska, 1974. Nieobliczalna. Bezlitosna. Dzika. Dla rodziny w kryzysie jest to ostateczny test na przetrwanie.
Ernt Allbright, były jeniec wojenny, wraca do domu po wojnie w Wietnamie całkowicie. Kiedy traci kolejną pracę, podejmuje impulsywną decyzję: przeniosą się całą rodziną na północ, na Alaskę, gdzie będą żyli bez prądu i wody – w ostatniej dzikiej części Ameryki.
Dorastająca trzynastoletnia Leni, dziewczynka w trudnym wieku, uwikłana w burzliwy związek rodziców, ma nadzieję, że w nowej krainie czeka lepsza przyszłość dla rodziny. Jej matka, Cora, zrobi wszystko i pójdzie wszędzie dla mężczyzny, którego kocha, nawet jeśli oznacza to pójście w nieznane.
Na początku Alaska wydaje się być odpowiedzią na ich modlitwy. W dzikim, odległym zakątku kraju odnajdują się wśród niezależnej społeczności silnych mężczyzn i kobiet.
Ale wraz z nadejściem zimy i ciemnościami obejmującymi Alaskę, kruchy stan psychiczny Ernta pogarsza się. Wkrótce niebezpieczeństwa na zewnątrz bledną w porównaniu z zagrożeniami wewnątrz. W ich małej chacie, pokrytej śniegiem, przez osiemnaście godzin nocy, Leni i jej matka poznają straszliwą prawdę: są sami. Na zewnątrz nie ma nikogo, kto by mógł ich uratować.
W tym niezapomnianym portrecie ludzkiej słabości i odporności Kristin Hannah ujawnia niezłomny charakter współczesnego amerykańskiego pioniera i ducha ginącej Alaski - miejsca o niezrównanym pięknie i niebezpieczeństwie. „Wielka samotność” to odważna, piękna, pełna życia opowieść o miłości, stracie i walce o przetrwanie…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 6 193
- 3 570
- 983
- 301
- 204
- 192
- 113
- 112
- 108
- 94
Opinia
Jest w opisanej młodości Lenie - bohaterki powieści "Wielka samotność" tyle smutku, tyle cierpienia i tyle cierpliwości, że myśląc o swoim, kilkakrotnie przetrąconym życiu, oddycham z wdzięcznością za banalność problemów, które stanowiły dla mnie potencjalny koniec świata. Jest tyle problemów w tym niewielkim ułamku życia, że wszystkie moje, sporo przecież starszej kobiety, zdają się kpiąco kiwać głową nad marudnym znoszeniem jak się okazuje, niewielkich trosk. Ta powieść, pozostając opowieścią z gatunku literatury pięknej, jest niczym poradnik odczuwania pokory, niczym wskazanie palcem na winnych zbyt małej odwagi, zbyt małej wiary i nadziei.
Wszystko co zostało opowiedziane o Lenie, mieści się w kilkunastu latach, nie wykracza poza młodość. I na bardzo krótko wykracza poza Alaskę. Tę Alaskę, która nadała powieści tytuł.
"Wielka Samotność. - wyszeptała - Tak Robert Service (poeta - przyp.mój) nazwał Alaskę". (str.117)
Owa dzika, piękna ziemia to początkowo dar od losu, nadzieja na odmianę potarganego wojną wietnamską ojca, nadzieja na nowy początek i na to, że pierwsze wrażenie krystalicznie czystego spokoju przepojonego barwami, których nigdzie indziej nie sposób sobie wyobrazić, zostanie z nimi na zawsze. To kraj surowy, to stan, któremu daleko do amerykańskich telewizyjnych obrazków. To miejsce nieustannej czujności ale i zachwytu. To miejsce, gdzie nikogo nie stać na zawahania czy pomyłki.
"Musisz być silna i szybko się uczyć. Na Alasce można popełnić jeden błąd. Drugi kosztuje życie." (str.70)
Ten raj i piekło w jednym, ten kraj przepiękny lecz wrogi budzi zachwyt młodej dziewczynki, która podążą za rodzicami ku miejscu, które okaże się nowym domem. Ileż w niej strachu przed nieznaną samotnością i ileż zauroczenia: krajobrazem, pierwszą szkolna miłością, niewiarygodną uczynnością ale i niezłomnością tamtejszych ludzi. Jej droga wiedzie za ojcem. Człowiekiem, którego wojna pożarła swym złem i zaborczością, a następnie wypluła w stanie, który zniszczy nie tylko jego samego, ale i matkę Lenie - wierną, chorą w swej wierności i naiwnej wierze w zmianę, poczuwająca się do obowiązku, z którego sam mąż, już wiele dni temu ciężką dłonią, ciosami w twarz, decyzjami rujnującymi życie, z owego obowiązku zwolnił. Lecz nie dla niej, ona jest żoną, kochanką, wierzy w słuszność swego idealistycznego świata.
"Nie przestajesz kochać bliskiej osoby gdy cierpi. Robisz się silniejsza, żeby ją wesprzeć. On mnie potrzebuje. Potrzebuje nas." (str.16)
Motto życiowe matki stanie się także przewodnikiem Lenie, która uciekać będzie od chorej, toksycznej miłości rodziców w świat innej, dobrej miłości, która jednak już wkrótce potwierdzi, że jej losem kierowała będzie ta sama zasada. Zasada trwania przy kimś, kto jest w potrzebie, kto bez niej nie ma już ani mocy, ani wiary, ani nawet samego siebie.
Powieść nie jest tak doskonała jak poprzednia, "Słowik" stanowi dla mnie wzór książki, przy której serce zamiera, przy której emocje wybuchają z siłą, o którą ich nie podejrzewaliśmy. Tutaj, w "Wielkiej samotności" najważniejszą emocją zdaje się być niezmierzony smutek. Książka jest tak samo piękna jak smutna... albo może niezwykle piękna w swoim smutku... czy też smutna pięknem obrazów, na których widzimy rozpacz, bezsilność, pustkę. W owym smutku, sama Lenie zdaje się błyszczeć odwagą, przekonaniem, że można inaczej, wiarą w odmianę losu. To, że autorka po każdym wzlocie spuszcza ją na twardą ziemię z jeszcze większej wysokości, zmusza nas do zaciskania pięści i kibicowania młodej kobiecie we wszystkim czego zapragnie, na co się odważy, co chce pokonać. Autorka daje nam bowiem strach, ból fizyczny, ratunek odbierający ratującego, nie pozbawiając swojej bohaterki hartu ducha. To Lenie, ta młoda dziewczyna, staje się obrazem prawdziwej Alaskanki. Tej dzielnej, tej zuchwałej. I to ona swą wiara i uporem doprowadza do finału, dzięki któremu odkładamy przeczytaną książkę, wzdychamy i gładząc ja po okładce stwierdzamy: Tak, tak to miało być.
Gdyby nie Kristin Hannah, gdyby nie jej doświadczenia życiowe (w tym wielkie amerykańskie podróże przez stany, pyliste drogi i nieznane tereny), nie dostalibyśmy opowieści epickiej, pięknej słowem i tematem, zamkniętej w idealne redakcyjne ramy. Mam wrażenie, że ta pisarka nigdy nie pozwoli sobie na to, żeby po "Słowiku" i nieco tylko mniej efektownej "Wielkiej samotności", w jakikolwiek sposób zawieść czytelników. Bo przecież, w beletrystyce, Pani Hannah odnalazła się równie pięknie jak Lenie w surowym stanie, zwanym Wielką Samotnością.
"Dla nielicznych niezłomnych, silnych marzycieli, Alaska na zawsze stanie się domem, pieśnią, którą można usłyszeć, gdy cichnie i nieruchomieje świat. Albo się tu odnajdziesz, dziki jak tutejsza przyroda, albo nie.(...)" (str.507)
Jest w opisanej młodości Lenie - bohaterki powieści "Wielka samotność" tyle smutku, tyle cierpienia i tyle cierpliwości, że myśląc o swoim, kilkakrotnie przetrąconym życiu, oddycham z wdzięcznością za banalność problemów, które stanowiły dla mnie potencjalny koniec świata. Jest tyle problemów w tym niewielkim ułamku życia, że wszystkie moje, sporo przecież starszej kobiety,...
więcej Pokaż mimo to