Książki autorstwa K.A. Tucker mogę zawsze kupować w ciemno, bo po prostu uwielbiam jej styl pisania. Nie mówię o tym, że jest lekki i problemy, które porusza są łatwe, wręcz przeciwnie... ale potrafi ona wywołać emocjonalna burzę w moim sercu i pisze historie, których nie da się zapomnieć. Dlatego, gdy wylądowałam w Warszawie na Targach książki, pierwszą zakupioną pozycją była właśnie "Chroń ją" :) Przyznaje się bez bicia, nie sprawdziłam wcześniej o czym będzie, tak jak mówiłam kupiłam w ciemno...

Musze przyznać, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego dlatego na wstępie zaznaczę, że osoby które sięgają po tą książkę niech nie rozczarują się faktem, że to bardziej kryminał niż romans. Wątek romantyczny jest bardzo delikatny i jeżeli przyzwyczailiście się do emocjonalnych petard od autorki, tutaj znajdziecie zupełne inne wrażenia. Nie ujmuję to w ogóle tej pozycji, bo jest tak absorbująca i wciągająca, że nie byłam w stanie się od niej oderwać i pochłonęłam ją w zaledwie 3 dni… ale nie jest to typowe New Adult i nic w tym stylu. To zupełnie inny rodzaj pióra, ale jakże udany!

Na ogromną pochwałę zasługuje wątek kryminalny, który ciągnie się już od pierwszych stron książki. Jesteśmy świadkami samobójstwa, korupcji, zakłamania i „zamiatania pod dywan” spraw, które bezpośrednio uderzają w dwójkę bardzo młodych bohaterów. Autorka bardzo umiejętnie wykreowała każdą postać, bo mamy do czynienia ze skrajnymi charakterami. Noah spokojny, ułożony chłopiec z Texasu i Gracie wybuchowa, spontaniczna i nieufna dziewczyna z Arizony. Ich losy nagle splatają się ze sobą i w ciągu najbliższych dni są praktycznie nierozerwalni.

Nie będę się Wam rozpisywała na temat treści, bo wystarczy jedno słowo by ja opisać - dynamiczna. Ciągle coś się dzieje i z każdą przewróconą stroną książka zyskiwała u mnie plus za plusem. Przede wszystkim czytając ją nie można się nudzić. Jest jak powiew świeżego powietrza wśród powieści, które ostatnio miałam przyjemność czytać. A już na pochwałę zasługuje fakt, że mimo tego, że w którymś momencie domyślamy się jakie może być zakończenie... to nie! Nie przewidzimy tego tak jak jest w rzeczywistości.

Świetna była ta historia! Jestem bardzo zaskoczona, że tak bardzo mi się podobała. Może to napięcie, może to tajemnica… albo bohaterowie, w sumie wszystko złożyło się na to że nie potrafiłam się od niej oderwać. Polecam bardzo! Idealna odskocznia od romansów, obyczajów i dramatów ;)

Książki autorstwa K.A. Tucker mogę zawsze kupować w ciemno, bo po prostu uwielbiam jej styl pisania. Nie mówię o tym, że jest lekki i problemy, które porusza są łatwe, wręcz przeciwnie... ale potrafi ona wywołać emocjonalna burzę w moim sercu i pisze historie, których nie da się zapomnieć. Dlatego, gdy wylądowałam w Warszawie na Targach książki, pierwszą zakupioną pozycją...