Słowo o wyprawie Igora

Okładka książki Słowo o wyprawie Igora Antonina Obrębska-Jabłońska, autor nieznany
Okładka książki Słowo o wyprawie Igora
Antonina Obrębska-Jabłońskaautor nieznany Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy klasyka
221 str. 3 godz. 41 min.
Kategoria:
klasyka
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1954-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1954-01-01
Liczba stron:
221
Czas czytania
3 godz. 41 min.
Język:
polski
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1548
694

Na półkach: , , ,

Do tej pory kniaź Igor kojarzył mi się przede wszystkim z operą Aleksandra Borodina, jednakże po natknięciu się w zaprzyjaźnionym antykwariacie na pachnące starym papierem mocno pożółkłe wydanie "Słowa o wyprawie Igora" w tłumaczeniu genialnego Juliana Tuwima, nie mogłem sobie odmówić przyjemności zakupienia go.

Opinie przedmówców wskazują na dzieło trudne w odbiorze: w końcu jest to średniowieczny epos. Jednakże świadomość tego, że mam do czynienia z klasycznym starosłowiańskim dziełem, odpowiednio mnie nastroiła - tu nie mogło być mowy o szybkim "pochłonięciu", celebracja stopniowego przyswajania utworu poprzedzona zapoznaniem się z mocno rozbudowaną i wiele objaśniającą przedmową Mariana Jakóbca sprawiła, że lektura "Słowa..." nie była żmudną mordęgą ani niecierpliwym wyczekiwaniem końca. Liczne przypisy również mocno zwiększają percepcję utworu dla czytelnika żyjącego setki lat później.

Pomimo patyny czasu, zafałszowań i przeinaczeń interpretatorów zaginionego obecnie tekstu, udało się Julianowi Tuwimowi przetłumaczyć i uprzystępnić ten utwór dla polskich czytelników. Spod pokładów rozmaitych zawiłych figur językowych da się ciągle wyłuskać czyste emocje związane z tą trudną, nie do końca udaną wyprawą. I jak przed wiekami, tak i po dziś dzień wzrusza nas przepełniony miłością, troską i tęsknotą płacz Jarosławny rozlegający się nad wodami rzek przepływających przez Ruś.

Do tej pory kniaź Igor kojarzył mi się przede wszystkim z operą Aleksandra Borodina, jednakże po natknięciu się w zaprzyjaźnionym antykwariacie na pachnące starym papierem mocno pożółkłe wydanie "Słowa o wyprawie Igora" w tłumaczeniu genialnego Juliana Tuwima, nie mogłem sobie odmówić przyjemności zakupienia go.

Opinie przedmówców wskazują na dzieło trudne w odbiorze: w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
924
99

Na półkach: , ,

Wydanie "Słowa o wyprawie Igora" Ossolineum z roku 1950 tłumaczone przez Juliana Tuwima było ze wszech miar godne polecenia. Tekst został wyczerpująco omówiony w przedmowie a sam przekład to połączenie pięknego poetyckiego stylu i dużej wierności oryginałowi.

Najnowsze wydanie Armoryki z przekładem Andrzeja Sarwy jest jakimś kuriozalnym nieporozumieniem. Brak tu prawie w ogóle omówienia tekstu, choć od lat 50-ych wiemy o nim znacznie więcej. A wokół "Słowa..." trwa przecież gorący spór naukowy o takie pryncypia, jak to, czy mamy tu do czynienia ze średniowiecznym autentykiem, czy z późnym fałszerstwem (wygrywa opcja pośrednia).

Najgorsze jest jednak to, że nie można podejmować się tłumaczenia czegoś, czego się nie rozumie. A Sarwa nie rozumie staroruskiego oryginału i staje się to jasne od pierwszych zdań. Tu nie tylko brak lekkości stylu Tuwima, ale przekład jest po prostu niezrozumiały. Sarwa błędnie oddaje sens oryginału prawie w każdym zdaniu i nie przeszkadza mu nawet to, że kolejne zdania nie kleją się ze sobą. Nic dziwnego wobec tego, że inni użytkownicy lc przyznają w opiniach obok, że po przeczytaniu nie wiedzą o co tam chodziło. Ja też z tekstu Sarwy nie zrozumiałem nic a nic. To "tłumaczenie" to jakiś ohydny gwałt na klasyce.

Wydanie "Słowa o wyprawie Igora" Ossolineum z roku 1950 tłumaczone przez Juliana Tuwima było ze wszech miar godne polecenia. Tekst został wyczerpująco omówiony w przedmowie a sam przekład to połączenie pięknego poetyckiego stylu i dużej wierności oryginałowi.

Najnowsze wydanie Armoryki z przekładem Andrzeja Sarwy jest jakimś kuriozalnym nieporozumieniem. Brak tu prawie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
36

Na półkach:

Mogę śmiało przyznać, iż po przeczytaniu (dwukrotnym) nie poczułam się ani odrobinę mądrzejsza o wiedzę z zakresu fabuły. Właściwie nie byłam nawet pewna, co czytam. Wyjątkowo ciężkostrawny tekst, po który sięgać powinni jedynie fanatycy oraz, jak w moim przypadku, ci, u których "Słowo..." znajduje się na liście lektur obowiązkowych.

Mogę śmiało przyznać, iż po przeczytaniu (dwukrotnym) nie poczułam się ani odrobinę mądrzejsza o wiedzę z zakresu fabuły. Właściwie nie byłam nawet pewna, co czytam. Wyjątkowo ciężkostrawny tekst, po który sięgać powinni jedynie fanatycy oraz, jak w moim przypadku, ci, u których "Słowo..." znajduje się na liście lektur obowiązkowych.

Pokaż mimo to

avatar
356
14

Na półkach:

Obowiązkowa pozycja w kanonie lektur, gdy studiuje się filologię rosyjską.
Po dwukrotnym przeczytaniu wciąż nie miałam pojęcia, o co tak naprawdę chodzi. Gdyby ktoś poprosił mnie o streszczenie "Słowa...", miałabym z pewnością spory problem. Tak naprawdę dopiero wykład z historii literatury rosyjskiej rozjaśnił mi całą sytuację, sama z treści utworu wyniosłam niewiele. Ogólnie trudny tekst.

Obowiązkowa pozycja w kanonie lektur, gdy studiuje się filologię rosyjską.
Po dwukrotnym przeczytaniu wciąż nie miałam pojęcia, o co tak naprawdę chodzi. Gdyby ktoś poprosił mnie o streszczenie "Słowa...", miałabym z pewnością spory problem. Tak naprawdę dopiero wykład z historii literatury rosyjskiej rozjaśnił mi całą sytuację, sama z treści utworu wyniosłam niewiele....

więcej Pokaż mimo to

avatar
714
714

Na półkach: , , , , , ,

"Napełnił Igor duszę męstwem,
Pogonił myślą za zwycięstwem,
Wyostrzył serce swe w krzepkości,
Z pułkami ruszył w bój mężnemi,
Z rodzimej ziemi, ruskiej ziemi
Do wrażych połowieckich włości".

"Słowo o wyprawie Igora" mówi o pewnej zbrojnej wyprawie przeciwko Połowcom. Ten koczowniczy lud nękał Ruś dokuczliwymi najazdami, nie raz książęta ruscy rewanżowali się organizując wyprawy odwetowe. W 1185 wielki książę kijowski Światosław Wsiewołodowicz stoczył z Połowcami zwycięską bitwę. Nie o nim jednak będzie mowa, czego się można domyślić po tytule :)

Głównym bohaterem tego eposu będzie Igor Światosławowicz, młody książę ziemi siewierskiej. Wraz kilkoma innymi książętami pozazdrościli wielkiemu księciu sławy i postanowili sami wybrać się na stepy. Wyprawa rozpoczęła się 23 kwietnia 1185 i niestety zakończyła się rozbiciem wojsk Igora, a on sam trafił do niewoli.

"Szable grzmią o szyszaki, w szłomy biją tasaki
Pośród pól połowieckich, w sercu ziemi nienaskiej,
Gleba, krwią ugnojona, siana kością, pakością,
Kopytami zorana, obrodziła żałością".

"Słowo o wyprawie Igora" jest starociem, ale czego innego można się spodziewać po zabytku literatury z XII w. :) Jak na epos przystało, jest to utwór o wzniosłej treści, napisany barwnym językiem i w uroczystym, podniosłym tonie. A gdzieś ponad tym wszystkim, wznosi się idea jedności ziem ruskich.

W lepszym zapoznaniu się z utworem na pewno pomogło mi opracowanie zamieszczone na samym początku. Jest w nim wiele ciekawych informacji, od tła historycznego, poprzez omówienie dzieła od strony literackiej, aż do sprawy dotyczącej autorstwa i autentyczności, która pewnie po dziś dzień nie została wyjaśniona.

Ja od siebie tylko dodam, że chociaż na poezji znam się wcale, to bardzo mi się podobało. Treść jest jasna, ale znajomość historii Rusi bardzo pomaga w jej zrozumieniu.

"Napełnił Igor duszę męstwem,
Pogonił myślą za zwycięstwem,
Wyostrzył serce swe w krzepkości,
Z pułkami ruszył w bój mężnemi,
Z rodzimej ziemi, ruskiej ziemi
Do wrażych połowieckich włości".

"Słowo o wyprawie Igora" mówi o pewnej zbrojnej wyprawie przeciwko Połowcom. Ten koczowniczy lud nękał Ruś dokuczliwymi najazdami, nie raz książęta ruscy rewanżowali się organizując...

więcej Pokaż mimo to

avatar
258
200

Na półkach: , ,

Bardzo, bardzo trudne w odbiorze. Każdy kto spodziewa się staroruskiej "Iliady", albo "Pieśni o Rolandzie" padnie po kilku stronach od: olbrzymiej ilości imion, miejsc, wtrąceń i braku akcji. To nie wielkie bitwy i bohaterowie, tylko marudzenie nad rozbiciem Rusi z sokołami, wilkami i łabędziami w tle. Jak dla mnie zbyt jęczliwe, a za mało bohaterskie, dzielne i krwawe. Nawet Tuwim tego eposu nie wybronił. Z pewnością świetna pozycja dla specjalistów od średniowiecznej Rusi i od literackich staroruskich perełek, dla szarego pożeracza książek nie błyszczy, nie porywa i raczej średnio porywa wyobraźnię.

Bardzo, bardzo trudne w odbiorze. Każdy kto spodziewa się staroruskiej "Iliady", albo "Pieśni o Rolandzie" padnie po kilku stronach od: olbrzymiej ilości imion, miejsc, wtrąceń i braku akcji. To nie wielkie bitwy i bohaterowie, tylko marudzenie nad rozbiciem Rusi z sokołami, wilkami i łabędziami w tle. Jak dla mnie zbyt jęczliwe, a za mało bohaterskie, dzielne i krwawe....

więcej Pokaż mimo to

avatar
443
31

Na półkach: ,

Historia napisana w stylu "Pieśni o Rolandzie" i niestety będąca niemalże jej wierną kopią, przeniesioną na modę rosyjską. Na pewno warto ją przeczytać mając na względzie historię literatury rosyjskiej, jednakże jako samo dzieło jest dość słabą opowieścią.

Historia napisana w stylu "Pieśni o Rolandzie" i niestety będąca niemalże jej wierną kopią, przeniesioną na modę rosyjską. Na pewno warto ją przeczytać mając na względzie historię literatury rosyjskiej, jednakże jako samo dzieło jest dość słabą opowieścią.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    171
  • Chcę przeczytać
    91
  • Posiadam
    13
  • Literatura rosyjska
    10
  • Rosja
    7
  • Studia
    4
  • 13 Źródła historyczne
    3
  • Słowiańszczyzna
    3
  • 40 Posiadam
    3
  • Klasyka
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Słowo o wyprawie Igora


Podobne książki

Przeczytaj także