Jan Kaczkowski. Życie pod prąd. Biografia
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- WAM
- Data wydania:
- 2018-03-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-03-14
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327715630
- Tagi:
- biografia ksiądz Jan Kaczkowski
Pierwsza biografia księdza Jana Kaczkowskiego
Co sprawiło, że wikary z niewielkiej miejscowości na Kaszubach stał się najbardziej rozpoznawalnym duchownym w kraju?
Kochała go cała Polska. Chętnie opowiadał o swoim życiu, walce z rakiem i założonym przez siebie hospicjum. Ale czy znaliśmy go naprawdę?
Przyjęcie do seminarium dzięki protekcji znanego polityka, rozpacz po przybyciu do Pucka, wpływanie na lokalne wybory, tęsknota za ojcostwem i skomplikowane relacje z „synkami” oraz kulisy konfliktu z arcybiskupem – to tylko kilka z mniej znanych faktów, które złożyły się na historię Jana Kaczkowskiego w równym stopniu, co rola „onkocelebryty”.
Tysiące godzin pracy. Setki przejechanych kilometrów. Stu kilkudziesięciu rozmówców. Zdobyte zaufanie rodziny. Niepublikowane dotąd fotografie. Przemysław Wilczyński stworzył obraz człowieka, który według księdza Adama Bonieckiego „uratował honor polskiego kapłaństwa”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 184
- 181
- 51
- 7
- 5
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
Opinia
Dowcipny, fajny facet, z którym świetnie się rozmawia. I który nie udaje, tylko odpowiada wprost na każde pytanie.” – tak wspomina go Bożena Aksamit, reporterka Dużego Formatu. Urodzony w stanie ciężkim siódmym miesiącu ciąży, ważący zaledwie 1020g, lekarze nie dawali mu większych szans na przeżycie. „Urodził się, nie krzyknął… Po chwili zaczął oddychać”, wraca pamięcią matka, Helena Kaczkowska. „Zaczęliśmy go cierpliwie karmić, kropla po kropli, bo nie bardzo chciał jeść”, przypomina sobie ojciec, Józef Kaczkowski. Jan Kaczkowski, bo o nim mowa, od pierwszego oddechu parł pod prąd. Jego sylwetki przedstawiać szczególnie nie trzeba. Znany głównie z ostatnich lat swojego hiperaktywnego życia, kiedy to śmiertelna choroba trawiła jego mózg. On sam jej się do końca nie poddawał. Odważnie, na przekór wszystkiemu przedzierał się przez życie walcząc z kato-lipą i pomagając tym najsłabszym: ciężko chorym i umierającym. Do końca na pełnej petardzie.
Choć okoliczności, z racji niepełnosprawności od najmłodszych lat mu nie sprzyjały, wbrew obawom otoczenia, większość założonych sobie celów zrealizował. Ukończył Gdańskie Seminarium Duchowne, uzyskał tytuł doktora nauk teologicznych oraz ukończył studia z bioetyki, by finalnie rzucić się w wir pracy społecznej i być tuż obok drugiego człowieka. Pracował jako wikariusz w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pucku, pełnił rolę szkolnego katechety, objął funkcję szpitalnego kapelana oraz uniwersyteckiego wykładowcy bioetyki. W każdej z wyżej wymienionych ról sprawdzał się w sposób ponadprzeciętny. Wyróżniał się charyzmą, humorem i wyjątkowo ludzkim podejściem do spraw etyki i wiary, chorowania oraz umierania. Ten ostateczny aspekt ludzkiego życia zmotywował go do założenia miejsca szczególnego – Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, którego nomen omen sam stał się pacjentem…
Jan Kaczkowski. Życie pod prąd, to biografia księdza Kaczkowskiego, w której dziennikarz – Przemysław Wilczyński, znany chociażby z głośnego tytułu Broad Peak. Niebo i piekło, dokumentuje życienad wyraz charyzmatycznego duchownego. Nie sposób tutaj doszukać się nazbyt dokładnej chronologii zdarzeń, czy ściśle schematycznego, syntetycznego podejścia do tematu. Poprzez pryzmat szczerych rozmów z bliskimi, przyjaciółmi oraz współpracownikami księdza, autor kreśli obraz nie tyleż szanowanego kleryka, bioetyka i dyrektora hospicjum, co przede wszystkim przedstawia sylwetkę pełnokrwistego człowieka, autorytetu z całą przynależną mu paletą zalet i przywar. Dlatego też nie sposób rzeczonej książki nie odebrać w sposób emocjonalny.
Pierwsza dostępna na rynku biografia księdza Jana Kaczkowskiego napisana została z niemałą wrażliwością i odautorskim wyczuciem. Przemysław Wilczyński taktownie przedziera się przez meandry życia duchownego skupiając się głównie na jego kamieniach milowych i wspomnieniach bliskich „onkocelebryty”, jak zwykł ironicznie o sobie mawiać ksiądz. Choć biografia jawi się jako kompleksowa i obszerna, nie sposób doszukać się w niej nudnych i nieistotnych faktów. Pojawiają się jednak te mniej znane, często niewygodne czy nawet kontrowersyjne. Dziennikarz daleki jest od patosu, nie idealizuje postaci księdza, nie osądza, jest obiektywnym obserwatorem, wprawnym reportażystą, wszystko to przy zachowaniu niesłychanej lekkości pióra.
Na szczególną uwagę zasługuje wydanie biografii, które zachwyca dbałością o najmniejszy detal. Każdy rozdział rozpoczyna istotny dlań, wyłuszczony cytat, który wprowadza w klimat części, którą otwiera. Całość wieńczą chwytające za serce zdjęcia księdza Kaczkowskiego. Przedstawione zostały w odwróconej chronologii, począwszy od dnia 29 marca 2016, czyli dnia po śmierci duchownego, po lata osiemdziesiąte XX wieku. Zabieg ten, razem z inspirującym i nad wyraz świadomym życiem księdza wprowadza odbiorcę w stan pewnej melancholii, zmuszając tym samym, jeśli nie do przewartościowania swojej egzystencji, to na pewno do zatrzymania się na chwilę i zastanowienia nad nią.
www.bookiecik.pl
Dowcipny, fajny facet, z którym świetnie się rozmawia. I który nie udaje, tylko odpowiada wprost na każde pytanie.” – tak wspomina go Bożena Aksamit, reporterka Dużego Formatu. Urodzony w stanie ciężkim siódmym miesiącu ciąży, ważący zaledwie 1020g, lekarze nie dawali mu większych szans na przeżycie. „Urodził się, nie krzyknął… Po chwili zaczął oddychać”, wraca pamięcią...
więcej Pokaż mimo to