Bestia. Przebudzenie Lizzie Danton
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- Savage: The Awakening of Lizzie Danton
- Wydawnictwo:
- NieZwykłe
- Data wydania:
- 2018-12-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-12-12
- Data 1. wydania:
- 2017-11-08
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378898047
- Tłumacz:
- Paweł Grysztar
- Tagi:
- Szkocja nienawiść przemoc dark romans miłość intryga zemsta śmierć strach
Nazywają go potworem.
Zimne jak lód bladoniebieskie oczy prześwietlają cię na wylot.
Jest bezwzględny.
Jest okaleczony.
Jest niebezpieczny.
Żyje w zamku godnym baśni, ale nie jest księciem.
Jest bestią.
Jest brutalem.
Jest zabójcą.
Przeznaczenie sprawi, że nasze światy zderzą się ze sobą.
Nazywają go potworem, ale jest moim ocaleniem.
Bestia to historia o walce ze swoimi demonami i pogoni za nadzieją, do której droga wiedzie przez miłość. To współczesny romans, utrzymany w klimacie mrocznej baśni, osadzony wśród majestatycznych krajobrazów Szkocji. Zakochałam się w bohaterach i żywo odmalowanej scenerii.
Elena’s Book Blog
Bestia to historia o walce ze swoimi demonami i pogoni za nadzieją, do której droga wiedzie przez miłość. To współczesny romans, utrzymany w klimacie mrocznej baśni, osadzony wśród majestatycznych krajobrazów Szkocji. Zakochałam się w bohaterach i żywo odmalowanej scenerii.
Elena's Book Blog
Bestia to lektura bezwzględnie pozbawiająca tchu. Od początku do samego końca L.A. niezwykle żywo ukazuje obrazy, co sprawia, że czytelnik rzeczywiście czuje, jakby był w starych zamkach, usadowionych na trawiastych stokach Szkocji. To majstersztyk – od pierwszej do ostatniej strony.
Sophie, Bookalicious Babes
Jedna z mojej LISTY NAJWAŻNIEJSZYCH książek 2017 roku! Ten świetnie napisany złowieszczy romans już od pierwszej strony przyprawił mnie o mocne bicie serca. Lizzie i Brochan są bohaterami, których muszę umieścić w gronie najcudowniej złożonych osobowości, więc NATYCHMIAST się w nich zakochałam!
Shayna's Spicy Reads
L.A. Fiore, pisząc Bestię, uplotła doskonały romans. Tak bardzo zakochałam się w Brochanie i Lizzie, że pragnęłam, aby książka nigdy się nie skończyła.
Jessica Prince, autorka
Ta książka była podróżą. Zaczynamy z krwawiącym sercem, a potem, z wolna, idziemy ku czemuś pięknemu. Każdy rozdział przynosi szeroki wachlarz emocji, ale tą, którą odczuwałam przez całą powieść, była nadzieja.
Jessica, 20CC Reviews
Powiem po prostu, że książka zwaliła mnie z nóg. Najlepszy z mrocznych romansów, jakie czytałam tego roku. Bohaterowie są doskonale niezwykli, a chemia między nimi to czyste płomienie.
Flavia Lima
L.A. Fiore ma talent do tworzenia postaci, które nie są „doskonałymi” bohaterami. Pokręcone, trochę skrzywdzone, żyjące wśród kościotrupów i duchów z przeszłości. Ale jazda, jakiej doświadczamy, śledząc zakochiwanie się tych ludzi… Cóż, lepszej nie znajdziecie.
Laura, Booked All Night
Autorka zrobiła naprawdę świetną robotę, odkrywając przed nami piękno Szkocji. Wszystko zostało opisane z tak obrazowymi szczegółami, że kiedy zamykałam oczy, ruszałam w mistyczną wędrówkę. Zdecydowanie polecam tę książkę. Będziecie chcieli, żeby ta podróż nigdy się nie skończyła.
Kitty Kat's Crazy About Books
Główni bohaterowie powieści są niesamowici. UWIELBIAM Lizzie. Jest sprytna. Jest wojowniczką. Jest zadziorna. Ma ogromne serce i akceptuje wszystko, czego dowiaduje się o Brochanie – bez wahania czy stawiania warunków. Brochan to postać bardziej skomplikowana. Ma w sobie to coś: idealne połączenie seksapilu i mroku.
Eve, Between the Bookends
Jest zabójcą.
Los sprawił, że nasze światy się zderzyły.
Nazywają go potworem, ale jest on moim zbawieniem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zrozumieć bestię
„Bestia. Przebudzenie Lizzie Danton” to znakomite połączenie baśni o Pięknej i Bestii z motywami z „Czerwonego Kapturka”. To książka o potworach, które czasem przybierają nieoczekiwane kształty. O ludziach złych do szpiku kości i tych, którzy są źli tylko z pozoru. O byciu sądzonym przez pryzmat rodziców, o odrzuceniu dziedzictwa, o plotkach i braku reakcji, gdy jej potrzeba, o rodzinie, która może mieć wiele znaczeń, ale przede wszystkim o walce z własnymi demonami, oddzieleniu grubą kreską przeszłości i nadziei na szczęśliwe zakończenie – nawet dla bestii.
Ta historia już od pierwszych stron dosłownie porywa w swój mroczny, zimny i straszny świat. Czytelnik nie ma najmniejszych szans się przed tym obronić, tak jak żadnej szansy obrony nie mają bohaterowie, będąc dziećmi. Początek tej książki wstrząśnie bardziej wrażliwymi osobami, a u tych mniej wrażliwych z pewnością spowoduje daleko posunięty dyskomfort.
Jeśli zastanawialiście się kiedyś, skąd biorą się potwory, to dobrze trafiliście. Pierwsze rozdziały tej książki to dosłownie krótka instrukcja obsługi, jak stworzyć bestię – człowieka pozbawionego hamulców, zupełnie nieczułego, zamkniętego w sobie i zdolnego do prawdziwego okrucieństwa. Tacy ludzie nie biorą się znikąd, trzeba się naprawdę napracować, żeby tak kogoś zniszczyć. Bynajmniej nie są to słowa podziwu.
Stwierdzenie, że matka Lizzie i ojciec Brochana nie byli najlepszymi rodzicami, byłoby niedopowiedzeniem roku. To prawdziwe monstra. Oboje znęcali się nad swoimi dziećmi w tak różny sposób, że aż dziw bierze, że wyszły one jako tako na ludzi. Bo czy z naprawdę nieszczęśliwych, niechcianych dzieci mogą wyrosnąć normalnie funkcjonujący dorośli? Pewnie byłoby to możliwe, ale nasi bohaterowie są poranieni na tak wiele sposobów, że to wręcz nieprawdopodobne, że do tej pory się nie poddali i jednak trwają dalej, na przekór wszystkiemu. Zdecydowanie nikt nigdy nie powinien czuć się tak jak oni. Tymczasem świetna narracja L.A. Fiore sprawia, że emocje te bez problemu przenoszą się także na czytelnika.
Po przedstawieniu naprawdę nieciekawej przeszłości obojga bohaterów akcja „Bestii” przenosi się do chwili obecnej. Zarówno Lizzie, jak i Brochan są już dorośli. Oboje zostali dogłębnie skrzywdzeni, ale radzą sobie z bólem w zupełnie inny sposób. Lizzie jest dziś wziętą artystką. Swoje krzywdy postanowiła wyrazić za pomocą pędzla i farb. W swoich obrazach zamyka część dręczących ją demonów – wszystkie są niepokojące, bije z nich cierpienie i samotność. Brochan to natomiast o wiele cięższy przypadek. On z bólem radzi sobie w typowo męski sposób – przemocą. Określany przez okolicznych mieszkańców mianem bestii, potwora czy nawet wilkołaka, z pewnością zasłużył sobie na odosobnienie. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zadawałby się przecież z płatnym zabójcą…
Los sprawi, że drogi tych dwojga w pewnym momencie się skrzyżują. Lizzie, która po śmierci ciotki, o której istnieniu nie miała pojęcia, odziedziczyła wiejską chatkę w niezwykle klimatycznej Szkocji, zapragnie namalować urzekający swoimi tajemnicami zamek. Nie wie ona jednak jeszcze, że jest on zamieszkiwany przez prawdziwą bestię, której pomysł ten nieszczególnie przypadnie do gustu.
Choć mogłoby się wydawać, że ludzie, którzy od zawsze płacą za to, że się urodzili, nie będą zbyt dobrym materiałem na bohaterów romansu, to jednak L.A. Fiore nie mogła dokonać lepszego wyboru postaci. Dzięki temu, że główna bohaterka jest malarką, wszystkie zamieszczone w książce opisy, które autorzy zazwyczaj traktują po macoszemu, są doprawdy niesamowite – dokładne, ale nie nazbyt szczegółowe, przeszywające charakter rzeczy na wskroś, precyzyjne i dogłębnie szczere.
To, w jaki sposób bohaterka patrzy na świat, jest po prostu cudowne. Skupia się ona tylko na tym, co istotne, nawet jeśli przeciętny człowiek tak by tego nie nazwał. W jej opowieści nawet brzydota staje się czarująca, a mroczna, brutalna rzeczywistość nabiera sensu i uroku. Nic więc dziwnego, że jako jedyna dostrzega w Brochanie kogoś więcej niż tylko budzącego strach potwora i postanawia nieco go oswoić.
Naprawdę miło jest obserwować, jak główny bohater z rozdziału na rozdział na nowo otwiera się na świat i ludzi. Jak znów zaczyna czuć emocje z pełną ich siłą, zamiast dalej tłumić je w sobie. Są to małe, delikatne drgnięcia, przejawy uczuć, drobne gesty, które pokazują, jakie to dla niego trudne. I właśnie przez to tak niezwykłe i ważne stają się jego słowa: „Sprawiasz, że coś czuję” (s. 215).
Przebudzenie Brochana jest fascynujące, ale jednak nie dzieje się od razu. Podobnie stopniowo budowana jest jego relacja z Lizzie. Akcja rozwija się boleśnie wręcz powoli, mimo to wyczekiwanie rodzącego się uczucia to najlepsze, co autorka mogła nam ofiarować. Narastająca fascynacja, jaką odczuwają wobec siebie bohaterowie, bez większych przeszkód udziela się również czytelnikowi. Zresztą nie tylko fascynacja – „Bestia” to książka tak pełna emocji, zarówno tych złych, jak i dobrych, że po prostu wylewają się one z niej wprost na czytelnika. Przy jej lekturze poczujesz żal, smutek, współczucie, złość, nadzieję, wdzięczność, niedowierzanie, ale też zrozumienie i wszechobecną nadzieję.
„Piękna i Bestia” to jedna z chętniej odświeżanych baśni. Powstały już tysiące nowych wersji tej historii, ale myślę, że ta zasługuje na szczególną uwagę fanów, ponieważ jest dużo mroczniejsza, o wiele głębsza i zdecydowanie bardziej klimatyczna od oryginału. Piękna jest czymś więcej niż tylko ładną buzią – nosi w sobie ból i własne demony, przez co łatwiej jej zrozumieć Bestię i do niej dotrzeć. A Bestia, cóż… Z pewnością zasługuje na to miano.
Trzeba przyznać, że jest coś takiego w tych nieokiełznanych brutalach, co rozpala do białości. Ten pierwotny instynkt, który mówi, że przy kimś takim będzie się bezpiecznym. Jest w tym jednak i pewien minus – ryzyko, że mroczna przeszłość takiej postaci utrudni lub wręcz uniemożliwi szczęśliwe zakończenie. Już sam początek łamie serce, ściska w gardle i rodzi sprzeciw. Nic więc dziwnego, że choć potem powoli zmierzamy do szczęśliwego zakończenia, to wciąż nie mamy gwarancji, że takie ono będzie. Zanim jednak nastąpi, czeka nas prawdziwy rollercoaster zdarzeń, ponieważ między krótkimi momentami wytchnienia (które zdecydowanie podnoszą poziom cukru w organizmie) wyskakuje jakiś trup z szafy, przez co niezwykle trudno jest odłożyć tę książkę nawet na krótką chwilę.
Katarzyna Kłosowska
Oceny
Książka na półkach
- 792
- 483
- 88
- 45
- 41
- 37
- 17
- 17
- 13
- 12
Opinia
Mówi się, że bajki zawsze mają szczęśliwe zakończenie. Jednak rzeczywiste historie już niekoniecznie. On zdaje się nie być zdolny do jakichkolwiek ludzkich uczuć. Mieszkający w posępnym zamku, stroniący od spotkań z mieszkańcami niewielkiego miasteczka, bezwzględny, budzący w innych jedynie lęk. Ona z kolei postanawia zmierzyć się z częścią swojego życia, o której do tej pory nie miała jakiegokolwiek pojęcia. Dotarcie w rodzinne strony znienawidzonej przez nią matki wzbudzi w niej masę emocji i otworzy oczy na mroczną przeszłość. Kobieta nie wie jednak wówczas, że wkrótce jej życie odmieni się raz na zawsze. I chociaż inni ją przed nim ostrzegali, ona nie uwierzyła. Czy popełniła błąd? Jak ostatecznie zakończy się znajomość dwóch osób z całkowicie innych światów?
"Ale to nie ja miałam go wyciągnąć z kryjówki na światło dzienne, bo też żyłam w ciemności. Czasami ludzie wcale nie chcą, by ich wydostać. Tak jak powiedział, czasem zwyczajnie chcemy wiedzieć, że nie jesteśmy w mroku sami".
"Bestia. Przebudzenie Lizzie Danton" było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Fiore, dlatego też kompletnie nie wiedziałam, czego mogę spodziewać się po tym tytule. Do sięgnięcia po tę historię przekonała mnie odrobinę enigmatyczna, klimatyczna okładka, która niemal od razu przyciąga wzrok oraz sam opis, który kupił mnie swoją prostotą i tajemniczością. Autorka zdecydowała się na poprowadzenie narracji pierwszoosobowej, która moim zdaniem w romansach sprawdza się zdecydowanie najlepiej. Pozwala ona bowiem poznać lepiej zarówno samych bohaterów, jak i kotłujące się głęboko w nich emocje. Ponadto narracja naprzemiennie przejmowana jest przez dwójkę głównych postaci, dzięki czemu poznajemy ich wspólną historię z różnych perspektyw, co samo w sobie jest sporą zaletą. Lizzie jest artystką, kobietą z przeszłością, która skrywany w sobie mrok ujawnia jedynie w postaci malowanych przez nią, hipnotyzujących obrazów. Mimo iż potrafi potrafi postawić na swoim i doskonale zna swoją wartość, wciąż wydaje się odrobinę wycofana, zamknięta przed światem i jego dobrymi, jak i złymi stronami. Brochan z kolei jest postacią pełną sprzeczności, z których wydawać by się mogło nawet on sam nie zdaje sobie sprawy. Pod zimną warstwą człowieka, któremu na niczym i przede wszystkim na nikim nie zależy, kryje się skrzywdzony mężczyzna, który do tej pory nie pogodził się z wydarzeniami sprzed wielu lat.
"Bestia" niezaprzeczalnie ma w sobie coś z ulotnych baśniowych opowieści, jednak jest to ich o wiele bardziej posępna, ponura wersja. Niesamowity klimat tworzą drobiazgowe, pełne barw i niezwykle plastyczne opisy Szkocji, które niemal od razu odmalowują się w wyobraźni czytelnika, przenosząc go do innego świata. Aura, jaką roztacza Fiore w stworzonej przez nią historii jest czymś niebywałym, i szczerze mówiąc jest to chyba największa zaleta tej pozycji. Sama fabuła niestety nie do końca mnie przekonała. Mimo zawiłych wątków i skomplikowanych rodzinnych relacji, wszystkie problemy rozwiązywały się w wręcz zabójczym tempie, nie tworząc tym samym jakiegokolwiek napięcia. Szkoda, gdyż lekko kryminalna strona tej książki miała ogromny potencjał, który nie został do końca wykorzystany. Natomiast samemu wątkowi romantycznemu nie mogę czegokolwiek zarzucić, był on co prawda odrobinę schematyczny, jednak ta nietypowa, mroczna otoczka jedynie wyostrzyła ukryte na kartkach papieru emocje, przez co ciężko było oderwać się lektury. Lektury jednocześnie baśniowej i upiornej, która z pewnością przypadnie do gustu miłośniczkom nieoczywistych historii miłosnych.
Mówi się, że bajki zawsze mają szczęśliwe zakończenie. Jednak rzeczywiste historie już niekoniecznie. On zdaje się nie być zdolny do jakichkolwiek ludzkich uczuć. Mieszkający w posępnym zamku, stroniący od spotkań z mieszkańcami niewielkiego miasteczka, bezwzględny, budzący w innych jedynie lęk. Ona z kolei postanawia zmierzyć się z częścią swojego życia, o której do tej...
więcej Pokaż mimo to