Prostota. Siła codziennych rytuałów
- Kategoria:
- poradniki
- Tytuł oryginału:
- Destination Simple: Everyday Rituals for a Slower Life
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2018-01-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-01-17
- Data 1. wydania:
- 2016-12-26
- Liczba stron:
- 168
- Czas czytania
- 2 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308064580
- Tłumacz:
- Bożena Kosowska
- Tagi:
- slow life slow home minimalizm hygge prostota harmonia wewnętrzna optymizm poradnik
Brooke McAlary i jej slow home – książka australijskiej gwiazdy internetu
O tym, jak zwolnić i nadać codzienny sprawom odpowiednią rangę
Zabiegani, zmęczeni, przepracowani, zestresowani i stale podpięci do sieci. Tacy jesteśmy, ale czy musimy? Czy nasze życie musi być podporządkowane słowom: „szybciej” i „więcej”? NIE! Powiedz to głośno, powoli i wyraźnie. Zatrzymaj się i weź głęboki oddech. Przemyśl swoje codzienne czynności, nadaj im odpowiednią wagę, a przekonasz się, jak pozytywna może być siła rytuałów w powszednim życiu.
Dzięki tej książce zmienisz rytm i organizację swoich dni, odkryjesz urok slow life, docenisz wartość minimalizmu. I jeszcze jedno: nie obawiaj się, że chodzi tu o skomplikowane zarządzanie czasem. Wręcz przeciwnie, to proste pomysły pozwolą żyć pełniej i lepiej!
Cześć, mam na imię Brooke. Jestem dźwigającą się z wypalenia życiowego trzydziestoparolatką z cudowną rodziną, psem, stadkiem kur i wciąż ewoluującym ogrodem w Górach Błękitnych w pobliżu Sydney. Jestem pisarką, niepoprawną śmieszką i orędowniczką tego, co w życiu najlepsze — spędzania czasu na świeżym powietrzu, sjest, podróży i zapomnianej sztuki nicnierobienia. Jestem także kimś, kto po mrocznym okresie zamętu i problemów ze zdrowiem postanowił uprościć życie swoje i swojej rodziny.
Krok po kroku. Kawałek po kawałku. Dzień po dniu.
I w dużej mierze osiągnęłam sukces.
Odgraciłam nasz dom, pozbywając się tysięcy zbędnych przedmiotów, i zorganizowałam go tak, że funkcjonuje w sposób, który nam odpowiada. Czuję się fizycznie lżejsza, jestem bardziej zadowolona i doświadczam nagłych, niespodziewanych przypływów szczęścia. Zdarza mi się tańczyć podczas zamiatania, bywa, że śpiewam, prowadząc samochód, i naprawdę cieszy mnie zabawa z dziećmi. Jestem dziś innym człowiekiem, moja rodzina jest inna — a wszystko dlatego, że wzięliśmy sobie do serca ideę życia prościej.
Mam nadzieję, że się do mnie przyłączycie.
Brooke McAlary
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Najprostsze rozwiązania są najlepsze!
Ciągły pośpiech, brak organizacji, chęć bycia perfekcyjnym w każdej dziedzinie życia, ignorowanie zmęczenia, stres 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu, dążenie do ideału i marzeń o nabyciu drogich rzeczy oraz wielkich osiągnięć, którymi będziemy mogli pochwalić się na portalach społecznościowych – tak w dużym skrócie opisałabym współczesny świat, do którego musimy wszyscy się dostosować, inaczej wypadniemy z obiegu. Ale czy na pewno musimy biegać tam i z powrotem, jak wszyscy wokół nas? A co z naszym zdrowiem? Fizycznym i psychicznym? Czy będziemy szczęśliwi, jeśli dojdziemy „do czegoś”, kosztem innych wartości? Czy jedyne, co nam pozostanie, to ucieczka na totalne odludzie? Niekoniecznie. Sposobem na odnalezienie własnego miejsca może okazać się „slow life”, czyli sposób życia, w którym najważniejsze są: prostota, codzienność, spokój oraz radość z tego, co najzwyklejsze. W teorii brzmi zachęcająco, ale jak to wygląda w praktyce? Jedną z przedstawicielek „slow life” jest Brooke McAlary, australijska blogerka, której strona „Slow Your Home” dała ogromną popularność, a porady dotyczące upraszczania życia doczekał się publikacji książkowej.
„Prostota. Siłą codziennych rytuałów”, bo o tej pozycji mowa, to niewielka książeczka (raptem sto stron), która ma zachęcać do zmian w organizacji dnia oraz szukania radości w drobnych, codziennych czynnościach, które najczęściej robimy bez większego zastanowienia się. Brooke uważa, że w nich tkwi sekret spokojnego, szczęśliwego życia – wcale nie musimy zdobywać Mount Everestu, kupować ubrania od markowego projektanta czy wygrać milion złotych w loterii, aby poczuć się najlepszą wersją siebie. Być może wystarczy zaparzyć herbatę i docenić fakt, że jest ciepła, ma piękny zapach, a jej powolne picie rozluźnia, redukuje napięcie w mięśniach szczęki i rozgrzewa cały organizm? Albo kiedy czytamy książkę, zwłaszcza nową, możemy poczuć zapach farby drukarskiej i cieszyć się z faktu, że jesteśmy jej pierwszymi właścicielami? Książeczka australijskiej blogerki zawiera przykładowe ćwiczenia, które pomagają w osiągnięciu celu, jakim jest docenianie teraźniejszości, tego, co mamy i ustaleniu priorytetów. Jak sam tytuł sugeruje, są one tak proste, że aż genialne.
Ogromny plus za oprawę graficzną książeczki – minimalistyczny układ strony, idealnie dopasowane kolory, piękne zdjęcia (zwłaszcza okładka, która od razu przyciąga wzrok – osobiście bardzo podoba mi się ten kubek) oraz rozmiar całości dopełniają się w temacie „slow life”. Brooke McAlary pisze bardzo jasno i konkretnie, bez zbędnej dłużyzny lub niepotrzebnych wtrąceń, co daje mocniejszy przekaz całości. W końcu chodzi o prostotę, prawda? Powiedziałabym, że „Prostota. Siła codziennych rytuałów” to esencja wszystkiego, co dotyczy idei „slow”: tego, aby żyć wolniej, świadomie odczuwać własne emocje, doznania estetyczne i możliwości, jakie niesie ze sobą każdy dzień oraz doceniać to, co mamy obecnie, a nie to, czego nie możemy zdobyć. Czyli wszystkiego, co pozwala na moment zatrzymać się w tym ciągłym pędzie, jakie narzuca współczesny świat i zastanowić się nad tym, co tak naprawdę jest ważne. U Brooke McAlary widać radość w tym, co robi i że chce przekazać innym swoją wiedzę i pasję – takich autorów chce się czytać, zwłaszcza w duchu „slow life”.
Co więcej mogę napisać na koniec recenzji? Myślę, że już wszystko zostało powiedziane. Ta niepozorna książeczka ze śliczną okładką kryje w sobie ciekawą treść, skarb, który każdy z nas musi odkryć we własnym zakresie. A będzie to bardzo proste.
Anna Wolak
Oceny
Książka na półkach
- 397
- 371
- 81
- 43
- 11
- 11
- 9
- 8
- 6
- 6
Opinia
Zaczęłam się już gubić w metodach na dobre życie. Paradoksalnie kolejne idee prostego życia trochę nam to życie… skomplikowały. Na półkach wciąż pojawiają się nowe pozycje, które zachwalają radość przez prostotę, porządkowanie przestrzeni, cieszenie się chwilą czy wyliczają kolejne metody na życie pełnią życia. Mamy slow, minimalizm, hygge, ikigai, konmari i pewnie jeszcze pięć innych, o których zdążyłam zapomnieć. Jak wśród nich wybrać najlepszą dla siebie? Gdzie są podstawy, jeśli nie wiesz, od czego zacząć? Do tej pory multitasking był zaletą, dążenie do równowagi obowiązkiem, nie mieć czasu wręcz wypadało, bo jeśli masz czas, to znaczy, że coś tam jeszcze możesz upchnąć, i grzechem było nieposiadanie listy zadań składającej się z co najmniej dziesięciu punktów. A potem przyszła fala spokoju i minimalizmu, i przyniosła ze sobą różne, choć w swoim sednie podobne metody na lepsze życie. Jedną z nich jest „Prostota” Brooke McAlary, która wprowadza w podstawy „wolnego” życia.
„Prostota” jest niepozorną książką – stosunkowo niewielki format oraz objętość kryją w sobie rady i refleksje związane z życiem bez pośpiechu, którym towarzyszą fotografie z prywatnego albumu autorki. Całość okraszono spokojnymi, kojącymi kolorami, głównie różnymi odcieniami niebieskiego, szarością i bielą. „Prostota” jest podzielona na trzy segmenty: rytuały, rytmy oraz jestem tu i teraz. Autorka wprowadza nas do każdego zagadnienia, opisując jego wpływ na nasze codzienne życie, po czym przechodzi do ćwiczeń, podając szacowany czas na jego wykonanie oraz kolejne etapy, które trzeba wziąć pod uwagę. Pojawiają się m.in. ćwiczenia na opróżnienie głowy, na skupianie się na jednej czynności, planowanie dnia, odłączaniu się od elektroniki i Internetu, tworzeniu krótkich list zadań oraz odpowiednim rozpoczynaniu i kończeniu dnia. Jestem tu i teraz z kolei stawia czytelnikowi wyzwanie – wyzwanie uważności. Do tej pory autorka przedstawiała szczegóły, teraz przeszła do ogółu, który leży u podstaw prostoty. Brooke pokazuje, jak cieszyć się życiem, nawet gdy codzienność daje nam w kość, dlaczego dążenie do równowagi za wszelką cenę jest szkodliwe, jak nie przenosić szkodliwych wzorców ze starego stylu życia. Wprowadzenie zmian nie może wiązać się ze stresem i pogonią za minimalistycznym perfekcjonizmem, bo wtedy prostota traci sens.
Nie jest to książka, która wywróciła mój świat do góry nogami, nie jest specjalnie odkrywcza i nie oferuje mądrości, na które nikt nigdy wcześniej nie wpadł. O takiej prostocie jest w stanie pomyśleć każdy z nas. ALE i to bardzo ważne ale – nie każdy z nas potrafi wcielić ją w życie. Niby chcemy zmiany, niby wiemy, że trzeba ruszyć w kierunku przeciwnym do stresu, natłoku zajęć, przedmiotów i szaleńczej gonitwy, niby króluje minimalizm, ale jakoś nie wiemy, jak zrobić ten pierwszy krok. I tutaj z pomocą przychodzi „Prostota”, która zachęca do zmian od najmniejszych, podstawowych kroków. Pokazuje bardzo łatwe, szybkie do przyswojenia i wcielenia w życie metody, które ułatwią codzienność – począwszy od organizacji poranka, aż do wieczornego spoczynku. Jest to taki „poradnik zero”, dla totalnych nowicjuszy slow life i minimalizmu. Dla osób, które znają te idee, książka będzie pewnie jedynie zbiorem oczywistości.
Nie traktuję tego jako wady, ale sama chętnie poczytałabym więcej o życiu samej autorki w stylu slow. Więcej prywatnych anegdot na pewno ubarwiłoby lekturę, ale rozumiem również, dlaczego autorka była tak oszczędna i konkretna. Ot, prostota. Ktoś, kto chce uprościć swoje życie, zwolnić, raczej nie ma czasu na zagłębianie się w kilkaset stron opowieści i porad, z których dopiero musi wydobyć to, co najważniejsze. Sama McAlary adresuje prostotę „Prostoty” słowami: „To mała książeczka. Celowo się nie rozpisywałam; wiem, że jesteście zajęci i zmęczeni nerwowym życiem”.* Nie chce dorzucać czytelnikowi kolejnej cegiełki, podczas gdy on szuka sposobu, by się pozbyć już posiadanego nadbagażu. Autorka ma świadomość, że życie czytelnika wypełnione jest pracą, czasem spędzonym z rodziną, pasją, domowymi obowiązkami – jej codzienność wygląda podobnie.
„Prostota” zmienia codzienność od podstaw. Nie tylko kładzie nacisk na działania, które ułatwiają życie, ale także uczy wdzięczności, pozytywnego myślenia i uważności. Kilka minut może wpłynąć na cały dzień, dlatego warto dobrze wykorzystać ten czas. Brooke McAlary udowadnia, że każdy z nas ma narzędzia, by zmienić swoje życie i wcale nie trzeba rewolucji, by lepiej żyć.
________
*Prostota. Siła codziennych rytuałów, B. McAlary, tłum. Bożena Kosowska, str. 14
Zaczęłam się już gubić w metodach na dobre życie. Paradoksalnie kolejne idee prostego życia trochę nam to życie… skomplikowały. Na półkach wciąż pojawiają się nowe pozycje, które zachwalają radość przez prostotę, porządkowanie przestrzeni, cieszenie się chwilą czy wyliczają kolejne metody na życie pełnią życia. Mamy slow, minimalizm, hygge, ikigai, konmari i pewnie jeszcze...
więcej Pokaż mimo to