Blondynka w Paragwaju

Okładka książki Blondynka w Paragwaju Beata Pawlikowska
Okładka książki Blondynka w Paragwaju
Beata Pawlikowska Wydawnictwo: Edipresse literatura podróżnicza
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Edipresse
Data wydania:
2017-10-25
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-25
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381171458
Tagi:
Paragwaj Ameryka Południowa Ameryka Łacińska podroże
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
94 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
90
83

Na półkach: ,

Taka sobie lajtowa książka, bez szału ;)

Taka sobie lajtowa książka, bez szału ;)

Pokaż mimo to

avatar
1562
656

Na półkach:

Fajna i przyjazna. Dobrze się czytało, choć miałam wrażenie, że Autorka trochę się miota i nie bardzo wie, gdzie jechać. Ok, jej celem są wodospady, ale wszystko przed dotarciem do nich jest jakieś takie niezorganizowane i nie, nie o to chodzi, że źle zrozumiałam spontan. Po prostu nie dało się wyczuć jakiś konkretnych celów, punktów podróży, przystanków. Hmmm no dobra, może ich miało nie być. Może cała książka miała mówić o próbie dotarcia do wodospadów? Porównując Paragwaj z Hawajami ("Blondynka na Hawajach"),Hawaje wypadają o niebo lepiej. Dużo tam miejsc, informacji, a przecież podróżniczka była ta sama. W tej książce fajnie została opisana yerba mate, bułki z manioku i podróż statkiem, więc znów się czegoś dowiedziałam, ale podróż sama w sobie mnie jakoś nie porwała.

Fajna i przyjazna. Dobrze się czytało, choć miałam wrażenie, że Autorka trochę się miota i nie bardzo wie, gdzie jechać. Ok, jej celem są wodospady, ale wszystko przed dotarciem do nich jest jakieś takie niezorganizowane i nie, nie o to chodzi, że źle zrozumiałam spontan. Po prostu nie dało się wyczuć jakiś konkretnych celów, punktów podróży, przystanków. Hmmm no dobra,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
993
632

Na półkach:

Znana dziennikarka w kolejnej podróży po Ameryce Łacińskiej. Sporo zdjęć, również w kolorze, ładna okładka. I na tym kończą się zalety tej książki. Odczucia mam podobne jak podczas wcześniejszych lektur. Pani Beata Pawlikowska jest do bólu przewidywalna, często trywialna. Rozważania chyba powstały na zasadzie ''kopiuj-wklej".

Zatem mamy kolejną porcję banałów, frazesu typu: wiesz jak jest, wiesz o co chodzi. Szkoda, że kobieta nie ma nic konkretnego do przekazania, zbyt dużą uwagę poświęca rzeczom zdecydowanie mało istotnym. Ten sam dydaktyzm, moralizatorski ton. Wkradają się niepotrzebne dygresje, podobnie jak infantylne i płytkie refleksje, które wypełniają znaczną część publikacji.

Znana dziennikarka w kolejnej podróży po Ameryce Łacińskiej. Sporo zdjęć, również w kolorze, ładna okładka. I na tym kończą się zalety tej książki. Odczucia mam podobne jak podczas wcześniejszych lektur. Pani Beata Pawlikowska jest do bólu przewidywalna, często trywialna. Rozważania chyba powstały na zasadzie ''kopiuj-wklej".

Zatem mamy kolejną porcję banałów, frazesu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
9

Na półkach:

Jak dla mnie najgorsza książka Pawlikowskiej jaka czytałam. Miała co prawda kilka ciekawych momentów (jak opis historii Kraju) ale ilość filozoficznych przemyśleń i podkreślania na każdej stronie jakim jest się szczęśliwym jakoś bardziej mnie irytowało niż zachęcało do czytania. Opisu kraju niewiele, za to autorka napisała nam ‚nowe zakończenie’ jej ulubionej książki z dzieciństwa...🙄

Jak dla mnie najgorsza książka Pawlikowskiej jaka czytałam. Miała co prawda kilka ciekawych momentów (jak opis historii Kraju) ale ilość filozoficznych przemyśleń i podkreślania na każdej stronie jakim jest się szczęśliwym jakoś bardziej mnie irytowało niż zachęcało do czytania. Opisu kraju niewiele, za to autorka napisała nam ‚nowe zakończenie’ jej ulubionej książki z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
36

Na półkach:

Ciekawa książka pełna zaskakujących wydarzeń, zawiera wiele opisów miast, tamtejszej kultury oraz unikalnej przyrody, wiele zdjęć oraz kody QR do filmów. Gdyby nie to, że nie odnajduję się w stylu pisania pani Beaty Pawlikowskiej myślę, że byłaby to jedna z moich ulubionych książek podróżniczych, ponieważ Ameryka Południowa, a wraz z nią Paragwaj jest niezwykle dzikim, niezbadanym przez człowieka i tajemniczym miejscem.

Ciekawa książka pełna zaskakujących wydarzeń, zawiera wiele opisów miast, tamtejszej kultury oraz unikalnej przyrody, wiele zdjęć oraz kody QR do filmów. Gdyby nie to, że nie odnajduję się w stylu pisania pani Beaty Pawlikowskiej myślę, że byłaby to jedna z moich ulubionych książek podróżniczych, ponieważ Ameryka Południowa, a wraz z nią Paragwaj jest niezwykle dzikim,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
355
274

Na półkach: , , ,

W tej książce Beata Pawlikowska wyruszyła w podróż po Paragwaju i nad wodospady Igacu po stronie Argentyńskiej. W opis podróży wplotła historię Paragwaju i wojnę w której wyginęło 99% mężczyzn. Po za tym sporo tu przemyśleń i odczuć z podróży autorki. Dzięki zdjęciom jeszcze bardziej poczułam klimat Paragwaju i trudu podróży. Ciekawe wydało mi się nowe zakończenie "Martina Edena", takie w stylu pani Beaty.
"Docieram do miejsc, które są tak bardzo inne, że stają się szokującym kontrastem dla tego wszystkiego, do czego byłam przyzwyczajona."
"Magiczny moment. Taki, jaki zostaje w człowieku na zawsze i odmienia trochę jego serce. Po to właśnie się podróżuje. Po te drobne, niemożliwe do zaplanowania i przewidzenia zdarzenia, które tworzą nową rzeczywistość."

W tej książce Beata Pawlikowska wyruszyła w podróż po Paragwaju i nad wodospady Igacu po stronie Argentyńskiej. W opis podróży wplotła historię Paragwaju i wojnę w której wyginęło 99% mężczyzn. Po za tym sporo tu przemyśleń i odczuć z podróży autorki. Dzięki zdjęciom jeszcze bardziej poczułam klimat Paragwaju i trudu podróży. Ciekawe wydało mi się nowe zakończenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1965
1302

Na półkach: , , ,

Po książki pani Beaty sięgam już chyba tylko z przyzwyczajenia. Kiedyś bardzo lubiłam jej opowieści, ale teraz wolę Martynę Wojciechowską. U Beaty Pawlikowskiej, jak na mój gust, za mało jest kraju, w którym przebywa, ludzi, ich zwyczajów, a za dużo filozoficznych przemyśleń.

Po książki pani Beaty sięgam już chyba tylko z przyzwyczajenia. Kiedyś bardzo lubiłam jej opowieści, ale teraz wolę Martynę Wojciechowską. U Beaty Pawlikowskiej, jak na mój gust, za mało jest kraju, w którym przebywa, ludzi, ich zwyczajów, a za dużo filozoficznych przemyśleń.

Pokaż mimo to

avatar
555
43

Na półkach: ,

Z podróżniczymi książkami Beaty Pawlikowskiej mam pewien problem. One wszystkie są takie same, mimo tego, że opisują inne kraje. Ale "modus operandi" jest taki sam. Najpierw autorka zastanawia się, gdzie jechać, później jakaś tajemna moc podpowiiada jej miejsce docelowe , no i nagle się okazuje, że jest to miejsce, o którym od dawna marzyła. Później znowu jest tak samo. Jedzie, znajduje hotel, który z hotelem ma niewiele wspólnego, zjada miejscowe przysmaki, przy okazji przemycając swoje zdanie na temat żywności ogólnodostępnej, później płyne gdzieś łodzią towarową, tam odkrywa, że jest szczęśliwa. Przy wszystkich książkach tej autorki spotykamy się właśnie z takim schematem. O samym kraju tytułowym dowiadujemy się niewiele, to raczej są informacje rzucone ot tak, by zapełnić miejsce na papierze.
I tak było tym razem. Nudą wiało, aż strach. Doszłam do wniosku, że nie są to ksiazki podróżnicze, a książki z opisem podróży jaką Autorka odbyła.
Szkoda czasu.

Z podróżniczymi książkami Beaty Pawlikowskiej mam pewien problem. One wszystkie są takie same, mimo tego, że opisują inne kraje. Ale "modus operandi" jest taki sam. Najpierw autorka zastanawia się, gdzie jechać, później jakaś tajemna moc podpowiiada jej miejsce docelowe , no i nagle się okazuje, że jest to miejsce, o którym od dawna marzyła. Później znowu jest tak samo....

więcej Pokaż mimo to

avatar
104
22

Na półkach: , , , ,

10/10... Czytałam książkę na gorącej Krecie, wiec idealnie mogłam się wczuć w równie gorący Paragwaj! Cieszę się, ze nie jest to książka typowo o podróży po Paragwaju, a znów, o nauce o życiu, pięknie istnienia, radości i szczęściu! Kiedy czuje, ze zapominam, co jest dla mnie w życiu najważniejsze, sięgam po losowa książkę Pani Beaty i od razu moje najważniejsze wartości wracają do odpowiedniego miejsca w głowie i duszy...

10/10... Czytałam książkę na gorącej Krecie, wiec idealnie mogłam się wczuć w równie gorący Paragwaj! Cieszę się, ze nie jest to książka typowo o podróży po Paragwaju, a znów, o nauce o życiu, pięknie istnienia, radości i szczęściu! Kiedy czuje, ze zapominam, co jest dla mnie w życiu najważniejsze, sięgam po losowa książkę Pani Beaty i od razu moje najważniejsze wartości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
137

Na półkach:

Nowe zapiski z podróży pani Beaty, tym razem z Paragwaju. Znowu pęd przez kraj, poszukiwanie hoteli, miejsca na statku, opowieść o książce dawno przeczytanej- takie trochę lanie wody, aby zapełnić strony. Znowu dużo psychologicznych przemyśleń, ale wiesz jak to jest... :-)
Natomiast filmiki z wodospadami Iguazu obejrzane dzięki aplikacji TAP2C wynagradzają wszystko. Aż chciałoby się tam być...

Nowe zapiski z podróży pani Beaty, tym razem z Paragwaju. Znowu pęd przez kraj, poszukiwanie hoteli, miejsca na statku, opowieść o książce dawno przeczytanej- takie trochę lanie wody, aby zapełnić strony. Znowu dużo psychologicznych przemyśleń, ale wiesz jak to jest... :-)
Natomiast filmiki z wodospadami Iguazu obejrzane dzięki aplikacji TAP2C wynagradzają wszystko. Aż...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    115
  • Chcę przeczytać
    43
  • Posiadam
    26
  • 2019
    6
  • Podróżnicze
    5
  • Podróże
    3
  • 2021
    3
  • 2018
    3
  • Literatura polska
    3
  • Beata Pawlikowska
    2

Cytaty

Więcej
Beata Pawlikowska Blondynka w Paragwaju Zobacz więcej
Beata Pawlikowska Blondynka w Paragwaju Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także