"The Perfect Game. Rozgrywka" opowiada o Cassie, przeciętnej dziewczynie, na którą zwraca uwagę Jack Carter, największy playboy w colleg'u. Dziewczyna od samego początku stroni od chłopaka i jego zalotów jednak w końcu udaje mu się zdobyć jej serce. Na tym jednak nie koniec, los szykuje jeszcze wiele przeszkód na ich drodze do szczęścia. Czy ta miłość będzie w stanie przetrwać to, co przyszykował dla niej los?

Fabuła dla mnie to udeptany schemat historii miłosnej z wielu filmów i książek, w tym przypadku dodatkowo z nie wykorzystanym potencjałem.
Przewidujący przebieg zdarzeń, sprawiał, że książka była trochę nudna.
Co do akcji. Dzieje się dużo, aż za dużo moim zdaniem, odniosłam wrażenie jakby, autorka szukała ciągle jeszcze pomysłu.

Miałam nadzieję, że akcja ukaże porywającą walkę o prawdziwą miłość, pod której wpływem przysłowiowy "Łobuz" się zmienia.
Postacie, choć do polubienia mają proste charaktery. Ich reakcje są do przewidzenia i nie ma nic co, mogło być w nich intrygującego.

Czekałam na książkę z wielką ciekawością i trochę się zawiodłam.
Spodziewałam się intrygującej miłosnej historii z niebanalnym happy endem, a dostałam moim zdaniem coś kompletnie na odwrót .
Ciekawa okładka oraz intrygujący tytuł można powiedzieć, zachęcają do przeczytania, ale treść nie powala. Pozostaje mieć nadzieję, że autorka rozwinie całą akcję ciekawiej w drugiej części.

"The Perfect Game. Rozgrywka" opowiada o Cassie, przeciętnej dziewczynie, na którą zwraca uwagę Jack Carter, największy playboy w colleg'u. Dziewczyna od samego początku stroni od chłopaka i jego zalotów jednak w końcu udaje mu się zdobyć jej serce. Na tym jednak nie koniec, los szykuje jeszcze wiele przeszkód na ich drodze do szczęścia. Czy ta miłość będzie w stanie...